Prawda

Niedziela, 16 czerwca 2024 - 17:56

« Poprzedni Następny »


Jest człowieczeństwo i jest muzułmańskie człowieczeństwo


Anjuli Pandavar 2021-06-03


"Koszmar, koszmar". To są ostatnie słowa Kurtza, handlarza kością słoniową przypominającego Mahometa, który stał się bogiem dla dzikusów w afrykańskiej puszczy w Jądrze ciemności i który pozostawił po sobie pamflet, którego ostatnia sura, jeśli tak to można nazwać, brzmi: „Wytępić bestie!”  

 

“Ostatnia godzina nie nadejdzie, jeśli nie będzie wielkiego rozlewu krwi”. Oni powiedzieli: “Czym jest hardż?” Na co [Mahomet] odpowiedział: “Rozlewem krwi. Rozlewem krwi”
— Sahih Muslim/Księga 41/6903


Islam jest przesiąknięty koszmarem, brutalnością, krwią i strachem. Co roku, podczas “święta” Aszura, szyiccy muzułmanie zbierają się tysiącami na wielkie rodzinne spotkanie, żeby zobaczyć i uczestniczyć w ceremonii, w której mężczyźni biczują swoje plecy na krwawą miazgę, mali chłopcy biegają boso po rozżarzonych węglach, a kochający rodzice nacinają nożami czoła przerażonych niemowląt. Najlepszym sposobem na zostanie dobrym muzułmaninem jest wczesna utrata człowieczeństwa, w przeciwnym przypadku czekają cię  męki hipokryzji bez wyobrażalnej alternatywy. Chyba, że masz szczęście i nadal znajdziesz w sobie dość siły charakteru, by w pewnym momencie uciec od ponurego religijnego dziedzictwa. Jedynym innym sposobem jest zaakceptowanie, że to twoje życie jest jedynie sprawdzianem i że musisz cierpliwie czekać na wspaniałe Życie Następne, które nieustannie obiecują ci „uczeni” w islamie i szejkowie:

Wiara muzułmanina jest sprawdzana wiarą w życie pozagrobowe. Nie można być autentycznym muzułmaninem dopóki nie uwierzy się w niewidzialne i nadal nie doświadczone następne życie. …Jest to prawdziwe życie i każda dusza powinna próbować bezpiecznie do niego dotrzeć.  …To ziemskie życie jest zbyt krótkie i bezwartościowe i nie jest niczym więcej jak przejściem do prawdziwego życia następnego. – Rafik Berjak in The Qur'an: An Encyclopedia, edited by Oliver Leaman).

Ponurość muzułmańskiego życia nie polega na ignorancji, okrucieństwie lub nędzy, ale na istnieniu kafirów, ludzi, którzy odrzucają Allaha i którzy nie tylko odmawiają podporządkowania się muzułmanom, ale górują nad nimi. Takie życie jest nie do zniesienia. O ileż gorzej jest, jeśli takimi kafirami są Żydzi. Izrael ma możliwość, by całkiem dosłownie w kilka godzin zrównać z ziemią wszystkie obszary pod palestyńską kontrolą. Za każdym razem, kiedy Palestyńczycy dokonują aktów terrorystycznych przeciwko Żydom, a przeważające siły Izraela nie niszczą ich, Palestyńczycy świętują zwycięstwo. Narkoman nie myśli o narkotyku, który go powoli zabija, cieszy się z chwilowej ulgi, jaką narkotyk przynosi. Każda walka z Izraelem, jaką zaczynają i udaje im się przeżyć, przybliża ich o krok do marzenia “od rzeki do morza Palestyna będzie wolna” od Żydów.


„Zabijcie ich, gdziekolwiek ich znajdziecie” – powiada ich księga święta. Zabić i zostać zabitym w sprawie Allaha, tj. w dżihadzie, jest najbardziej pobożnym czynem, jakiego może dokonać muzułmanin. Dżihad często zrównuje się z chrześcijańską „świętą wojną”. Niczym takim nie jest. Kiedy naiwni nie-muzułmanie dowiadują się, że dawanie jałmużny jest obowiązkowe dla każdego muzułmanina, są pełni ciepłych uczuć dla islamskiego współczucia. Nie wiedzą, że choć muzułmanie mogą spierać się o podział jałmużny, wszyscy zgadzają się, że co najmniej 12,5% z niej musi finansować dżihad.


Śmierć cywilów


Kiedy IDF bombarduje pusty budynek, zachodni dhimmi, media, politycy i kadra akademicka, są oburzeni. „IDF zbombardowała budynek mieszkalny!” – biadolą dhimmi dziennikarze całego świata. Oto, co dzieje się, kiedy IDF bombarduje budynek mieszkalny:


Oczywiście, terroryści działający wśród mieszkańców uciekają razem z mieszkańcami, ale nie należy zakładać, że mieszkańcy nieodmiennie są niewinnymi cywilami.

 

Mieszkaniec Gazy: Nie mogę wydostać wszystkich ludzi. Potrzebuję co najmniej dwóch godzin, żeby opuścili budynek.  
Telefonujący z IDF: Słuchaj. Zbombardujemy budynek!
Mieszkaniec Gazy: Chcecie bombardować? Bombardujcie, co chcecie.
Telefonujący z IDF: Nie bracie, musimy zrobić wszystko, co możemy, żebyście nie zginęli.
Mieszkaniec Gazy: Chcemy zginąć.
Telefonujący z IDF: Ale jesteście odpowiedzialni za życie dzieci.
Mieszkaniec Gazy: Jeśli dzieci muszą umrzeć, to niech umierają.
Telefonujący z IDF: Boże broń! Boże broń! Dlaczego chcesz, żeby zginęły?!
Mieszkaniec Gazy: W ten sposób pokażemy wasze okrucieństwo.

-- https://twitter.com/YosephHaddad/status/1394900465498869762

Muzułmańskie człowieczeństwo jest tylko dla muzułmanów, ale – jak zawsze twierdzą muzułmanie – nie wolno wyjmować spraw z kontekstu. Podczas gdy religia nakazuje, by byli surowi dla kafirów, Allah i jego posłaniec mają pierwszeństwo do miłości każdego muzułmanina, a to, co pozostaje, musi odpowiadać temu, co kocha Allah. “Zabijanie niewiernych jest dla nas drobną sprawą” (Tabari 9:69). Ale tym samym jest zabijanie własnych dzieci. Według szariatu, zabicie własnych dzieci nie jest przestępstwem. Zabicie własnych wnuków nie jest przestępstwem. Koran 9:111 nakazuje muzułmanom “zabijać i być zabijanym” w sprawie Allaha, tj., dżihadu.


Kontekst, czyli, islam, w najlepszym wypadku poddaje w wątpliwość niewinność muzułmańskich cywilów w Gazie. Oczywiście, Hamas ma przeciwników, ale właśnie przewidywano, że wygrałby przytłaczającą większością głosów odwołane wybory w maju 2021 roku. Jego flagi i hasła były wszędzie wśród izraelsko-arabskich uczestników rozruchów i demonstracji, szczególnie na Wzgórzu Świątynnym. Sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana niż to przedstawia upraszczające sformułowanie „niewinni cywile”. Nie ma żadnego uzasadnienia dla założenia, że tylko dlatego, że gazańscy cywile są w niebezpieczeństwie, musi to oznaczać, że Hamas zmusił ich do służenia jako ludzkie tarcze. Podobnie, nie ma żadnego uzasadnienia do zakładania, że tylko dlatego, że setki rakiet wystrzelonych z Gazy wylądowały w Gazie i zabiły cywilów, wszystkie one „spadły zbyt wcześnie”.


"Spadły zbyt wcześnie"


"Od rozpoczęcia konfliktu 10 maja Hamas wystrzelił około 4360 rakiet ze Strefy Gazy w kierunku Izraela, z których co najmniej 640 spadło w Gazie, jak podają Izraelskie Siły Obronne (IDF)" - informował “Algemeiner” 24 maja. Gęstość zaludnienia Gazy wynosi ponad 13 tysięcy mieszkańców na kilometr kwadratowy i jest trzecia najwyższa na świecie. Nawet pomijając rakiety, które uderzyły w 300 metrową strefę buforową, takie rakiety są znacznie bardziej śmiercionośne tylko z powodu gęstości zaludnienia. Niewątpliwie były tam “zabłąkane rakiety”, ale nie nazwałabym rakiet świadomie przeciążonych materiałami wybuchowymi i dlatego spadających zbyt wcześnie „zabłąkanymi”.


Pytaniem, którego nikt jednak nie zadaje, jest, gdzie jest muzułmańskie oburzenie z powodu tych wszystkich muzułmańskich śmierci z rąk muzułmanów? (chodzi tu o muzułmańską postawę wobec śmierci, a nie o tysiące bardzo gniewnych, propalestyńskich demonstrantów na zachodnich ulicach, dla których życie Palestyńczyków ważne jest tylko wtedy, kiedy giną z rąk Żydów). Dla wszystkich palestyńskich organizacji terrorystycznych, włącznie z Fatahem, śmierć cywilów przynosi pieniądze. Równocześnie terroryści wzywają muzułmanów do "odrodzenia chwały męczeńskich operacji". Chodzi o to, że Hamas niekoniecznie musi zmuszać lub podstępem zwabiać Gazańczyków, by ryzykowali życiem własnym i swoich dzieci wobec potęgi IDF; cywile muszą być tylko wystarczająco pobożnymi muzułmanami lub głębokimi ignorantami, a potrzeba martwych cywilów spełnia się sama. IDF utrzymywał śmierć cywilów w Gazie na minimalnym poziomie nie jako cyniczną sztuczkę, by zmniejszyć zyski Hamasu, ale dlatego. że dla nich ludzkie życie liczy się.


Każdy muzułmanin, który ginie w konfliktach w Gazie, jest “męczennikiem”, niezależnie od tego, czy zabiły go izraelskie bomby, czy rakiety Hamasu. Muzułmanie wierzą, że taka śmierć prowadzi ich bezpośrednio do raju. Islam jest przemysłem ludzkich ofiar. Nawet przyjmując zgniłe zachodnie standardy moralne, które zakładają, że wszystkie kultury są równe, oczekiwanie, że „Palestyńczycy” będą krytykować bombardowanie przez terrorystów izraelskich cywilów może być zbyt trudne. Jednak milczenie muzułmańskich izraelskich Arabów na temat muzułmanów zabijanych przez rakiety z Gazy zasługuje na znacznie więcej uwagi niż się temu poświęca. Dla IDF, na przykład, nie uznawanie islamu jako czynnika co najmniej równie ważnego jak wszystko inne w gotowości cywilów służenia za ludzkie tarcze w pobliżu broni terrorystów, oznacza przegranie pokoju.


Ufaj im, gdziekolwiek ich znajdziesz


Pośrodku wielkiej rzezi trwającej w syryjskiej wojnie domowej, ranni syryjscy żołnierze i cywile byli leczeni w szpitalach polowych IDF[1]. Palestyńskie niemowlęta, z ratowania życia których zrezygnowali sami Palestyńczycy, są ratowane w izraelskich szpitalach, często za pieniądze zebrane na te ratujące życie operacje wśród  Żydów i to mimo tego, że muzułmańskim priorytetem pozostaje „zabijajcie ich, gdziekolwiek ich znajdziecie”. 

 

"I zabijajcie ich, gdziekolwiek ich znajdziecie, i wyganiajcie ich stamtąd, skąd oni wygnali was” (Koran 2:191)


Kafirzy są zaszokowani, że świat wydaje się ogarniać nagły przypływ antysemityzmu. Tyle już o tym powiedziano[2]. Gdyby ci, którzy są tak zaszokowani wybuchem ohydnego antysemityzmu na ulicach zachodnich miast, słuchali tego, co mówią krytycy islamu, a szczególnie ex-muzułmanie, wiedzieliby, że nie ma przypływu antysemityzmu, ale że trwały i  głęboki antysemityzm muzułmanów wychodzi obecnie na powierzchnię, pozostawiając w zagubieniu wszystkie urojenia o pokojowej koegzystencji.


Mimo stuleci solidnych jak skała dowodów sprzecznych z tym mitem, Palestyńczycy (muzułmańscy Arabowie, którzy roszczą sobie tytuł własności do Izraela) zawsze będą przekonani, że Żydzi “wygnali ich” i że muszą teraz „wygnać ich”. Ich religia mówi im, że kiedy raz zdobędą ziemię, nigdy więcej nie może im być odebrana;  zawsze była ich. Mówi także muzułmanom “Zabijcie ich, gdziekolwiek ich znajdziecie”. Mimo stuleci solidnych jak skała dowodów sprzecznych z tym mitem, wydaje się, że Żydzi zawsze będą przekonani, iż muzułmanie mogą z nimi współistnieć. Wielu z nich marzy o dniu, w którym “izraelski Arab” będzie częścią ich rządu. Ich urojenie mówi im, by równo traktowali wszystkie religie – w tym religię, której celem jest unicestwienie ich, uznają za taką samą jak religia, która nie ma takiego celu. To urojenie mówi im, że muzułmanie w ich granicach chcą dzielić z nimi kraj. Mówi im także, by ufać im, gdziekolwiek ich znajdują.


A druga strona głosi: "Obetniemy głowę każdemu kto mówi, że nasza religia nawołuje do przemocy”.


Życie nie jest cenne

 

Stosunkowo nie tak dawno temu mieliśmy szansę obejrzenia groteskowego spektaklu. Młoda palestyńska matka mówiła pełnemu złudzeń żydowskiemu dziennikarzowi, który zrobił wszystko, co w jego mocy, by zebrać pieniądze od Żydów na ratowanie życia jej maleńkiego synka, że wychowa go na zamachowca-samobójcę, który dokona zamachu w Jerozolimie. „Życie nie jest cenne” – mówiła triumfalnie i z szczerym, promiennym uśmiechem.

 

Nie powinno więc być żadnym zaskoczeniem, że palestyńscy terroryści magazynują swoją broń i amunicję wśród cywilów i stamtąd odpalają rakiety, ani też, że ci cywile uważają, że biorą udział w “oporze” przez goszczenie terrorystów wśród siebie. Wszyscy oni wiedzą, że mogą zginąć, ale też wszyscy oni wiedzą, że nie mogą przegrać. Jeśli IDF nie zbombarduje terrorystów z obawy o zranienie cywilów, terroryści są chronieni i ogłaszają zwycięstwo. Jeśli  IDF bombarduje terrorystów, to “kobiety i dzieci stały się ofiarami przemocy” i martwi terroryści oraz cywile, którzy zginęli przy nich, idą prosto do Nieba. Allahu-akbar!


A obłąkany świat potępi Izrael.


  1. Yoav Zitun, AFP, Israel sets up 'field hospital' to treat injured Syrians, 28 March 2013. https://www.ynetnews.com/articles/0,7340,L-4361748,00.html
  2. Jeśli książka Andrew G. Bostoma The Legacy of Islamic Antisemitism (Updated): From Sacred Texts to Solemn History nie jest lekturą obowiązkową na uniwersyteckich kursach w Izraelu, to powinna być. To samo dotyczy książki Roberta Spencera The Palestinian Delusion: The Catastrophic History of the Middle East Peace oraz książki Bat Ye'or Process and The Dhimmi: Jews and Christians Under Islam.  

 

There’s humanity, and then there’s muslim humanity

Murtadd to Human, 22 maja 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

 

 

 



Anjuli Pandavar


Urodzona w RPA w muzułmańskiej rodzinie, czarna Brytyjka, pisarka, która porzuciła islam i którą niedawno wyrzucono z jednego z forów dyskusyjnych amerykańskich ateistów pod zarzutem rasizmu, bigoterii i kilku innych grzechów głównych, z których kroplę goryczy przelało jej stwierdzenie, że czarny bandyta to nadal bandyta.


Anjuli Pandavar przedstawia się czasem jako obywatelkę świata. Faktycznie jeździ po świecie, wykłada literaturę angielską, czyta lokalną, pasjonuje się historią, a ta pasja towarzyszy jej od dziecka.  Jej strona www: https://www.murtaddtohuman.org/ 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 914 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy Afryce potrzebna jest religijna reformacja?   Igwe   2019-01-08
Eksperci od „prawdziwej” wolności i grzechu   Ferus   2019-01-06
Ośmioletnia panna młoda   Rafizadeh   2019-01-02
Intrygujące pytanie papieża Franciszka   Ferus   2018-12-30
Tak, jest wojna między nauką a religią   Coyne   2018-12-29
Jasełkowo-teologiczne refleksje dziadka „Maryi panienki”.   Ferus   2018-12-23
Pogodzenie nauki i religii?   Coyne   2018-12-21
Adwokat diabła II.Czyli religijna wersja ludzkich umiejętności „poszukiwania wyjścia”.   Ferus   2018-12-16
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Duchowni wypaczają religię i mordują kobiety   Reza   2018-12-03
Niechciany dar Boga. Czyli trudności z akceptacją nieuniknionego.   Ferus   2018-12-02
W Nigerii porzucenia religii jest ryzykownym przedsięwzięciem   Igwe   2018-11-29
Człowiek musi w coś wierzyć. Podsumowanie.   Ferus   2018-11-25
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Człowiek musi w coś wierzyć. Schizma arcybiskupa Lefebvre'a   Ferus   2018-11-18
Człowiek musi w coś wierzyć. Mariawici.   Ferus   2018-11-11
Boski niebyt, nauka i patriotyzm   Koraszewski   2018-11-07
Człowiek musi w coś wierzyć. Raskolnicy, Swedenborg.   Ferus   2018-11-04
Człowiek musi w coś wierzyć. Savonarola, Luter i inni   Ferus   2018-10-28
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Prawdziwy opór przeciw fanatyzmowi   Chesler   2018-10-24
Człowiek musi w coś wierzyć. Kontynuacja.   Ferus   2018-10-21
List Einsteina kwestionujący religię, biblię i ideę Boga jest znowu na sprzedaż   Coyne   2018-10-19
Jak ekstremistyczny rząd traktuje dziewczynki i kobiety   Bulut   2018-10-19
Szatan pierwszej klasy   Kruk   2018-10-15
Przemyślana odmowa przymusowej relokacji uchodźców   Ferus   2018-10-14
Kiedy rzeczywistość zaprzecza religijnej fikcji. Czyli refleksje nad listem papieża Franciszka do ludu Bożego.   Ferus   2018-10-07
Rozum uskrzydlony wiarą (III)   Ferus   2018-09-30
Rozum uskrzydlony wiarą (II)   Ferus   2018-09-23
Rozum uskrzydlony wiarą   Ferus   2018-09-16
Zbrodnie Boga czy zbrodnie ludzi w imieniu Boga?   Ferus   2018-09-09
Kiedy stworzenie czuje się lepsze od Stwórcy.   Ferus   2018-09-02
Na skrzydłach Nauki i Wiary (III)   Ferus   2018-08-26
Na skrzydłach Nauki i Wiary (II)   Ferus   2018-08-19
Na skrzydłach Nauki i Wiary   Ferus   2018-08-12
Religia i strach, historia hidżabu   Rafizadeh   2018-08-10
Dziecko, grzech i kochający Ojciec w niebie   Ferus   2018-08-05
Refleksje sprzed lat: Na skrzydłach Nauki i Wiary II.   Ferus   2018-07-29
Refleksje sprzed lat: Na skrzydłach Nauki i Wiary.   Ferus   2018-07-22
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Czy panie zaorzą Kościół?   Koraszewski   2018-07-09
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (V)   Ferus   2018-07-08
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (IV)   Ferus   2018-07-01
Wolna myśl, religianctwo i nasze uniwersytety   Igwe   2018-06-29
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (III)   Ferus   2018-06-24
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (II)   Ferus   2018-06-17
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby   Ferus   2018-06-10
Islam jest nie do pogodzenia z wolnością   Imani   2018-06-06
Człowiek musi w coś wierzyć. Nestorianizm.   Ferus   2018-06-03
Wielkie urojenie świętych pism   Mohamed   2018-06-01
Niech przemówią tureccy uczeni: zobaczymy czym jest islamizm   Bekdil   2018-05-30
Człowiek musi w coś wierzyć. Arianizm.   Ferus   2018-05-27
Seks w Kościele Powszechnym   Koraszewski   2018-05-25
Człowiek musi w coś wierzyć. Spadkobiercy manicheizmu.   Ferus   2018-05-20
Ateizm w Nigerii Północnej   Igwe   2018-05-15
Człowiek musi w coś wierzyć. Manicheizm.   Ferus   2018-05-13
Paradoksy cudu Słońca w Fatimie   Ferus   2018-05-06
Człowiek w labiryncie iluzji. Suplement II.   Ferus   2018-04-29
Człowiek w labiryncie iluzji. Suplement.   Ferus   2018-04-22
Człowiek w labiryncie iluzji. Część VI.   Ferus   2018-04-15
Australijski arcybiskup odmawia informowania o pedofilii księży i ich ofiarach   Coyne   2018-04-12
Nocna rozmowa z biskupem o sensie życia   Koraszewski   2018-04-09
Człowiek w labiryncie iluzji (Część V)   Ferus   2018-04-08
Człowiek w labiryncie iluzji  (Część IV)   Ferus   2018-04-02
Czy Bóg kocha małpi patriotyzm?   Koraszewski   2018-03-26
Człowiek w labiryncie iluzji (III)   Ferus   2018-03-25
O przebudzenie sceptycyzmu w Mozambiku   Igwe   2018-03-21
Człowiek w labiryncie iluzji (II)   Ferus   2018-03-18
Ateizm i religijna nienawiść w Zambii   Igwe   2018-03-15
Człowiek w labiryncie iluzji   Ferus   2018-03-11
Refleksje sprzed lat: „Czy pewność to prawda?”   Ferus   2018-03-04
Tęsknota za bezpiecznym miejscem III.     2018-02-25
Czy Pan Bóg lubi kiszone ogórki?   Koraszewski   2018-02-21
Tęsknota za bezpiecznym miejscem (II)Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-18
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Archipelag islam, czy mamy się bać?   Koraszewski   2018-02-08
#PrayForGaza #PrayForPalestina.   Koraszewski   2018-02-07
Religijna troska o wspólny dom - Ziemię   Ferus   2018-02-04
Niebo naprawdę istnieje? To i piekło też?   Ferus   2018-01-28
Czas pociągnąć do odpowiedzialności “kapłanów-cudotwórców”   Igwe   2018-01-27
Nie ma konfliktu między nauką i religią, jest konflikt między religią i nauką   Koraszewski   2018-01-24
Fałszywi prorocy. Zakończenie.   Ferus   2018-01-21
Fałszywi prorocy. Podsumowanie.   Ferus   2018-01-14
Fałszywi prorocy. Część X.   Ferus   2018-01-07
Śmierć w kościele proroka Mboro?   Igwe   2018-01-04
Fałszywi prorocy. Część IX.   Ferus   2017-12-31
Fałszywi prorocy. Cześć VIII.   Ferus   2017-12-24
Bóg się rodzi i inne troski   Koraszewski   2017-12-24
Fałszywi prorocy. Część VII.   Ferus   2017-12-17
Fałszywi prorocy, Część VI.   Ferus   2017-12-10
Senator fatalista i jego wyznania   Koraszewski   2017-12-05
Fałszywi prorocy. Część V   Ferus   2017-12-03
Turcja islamizuje Danię budując meczety   Bergman   2017-12-02
Meczety: piasek w trybach integracji   Frank   2017-11-30
Fałszywi prorocy. Część  IV. Suplement.   Ferus   2017-11-26
Fałszywi prorocy. Część IV   Ferus   2017-11-19
Fałszywi prorocy, Część III.   Ferus   2017-11-12
Fałszywi prorocy, Część II.   Feus   2017-11-05
Fałszywi prorocy   Ferus   2017-10-29
Moja ambiwalentna krytyka religii III.   Ferus   2017-10-22

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk