Prawda

Sobota, 4 maja 2024 - 16:40

« Poprzedni Następny »


Pandemia małpiego rozumu


Andrzej Koraszewski 2022-08-08

Pomieszanie języków Gustave’a Dorégo, 1865 (Źródłó zdjęcia: Wikipedia)
Pomieszanie języków Gustave’a Dorégo, 1865 (Źródłó zdjęcia: Wikipedia)

Zmarły w 2013 roku amerykański historyk gospodarki David Landes pisał, że: „jeśli historia rozwoju gospodarczego czegoś nas uczy, to tego, że o wszystkim decyduje kultura”. Rozwój zależy od obszarów wolności, umiejętności wykorzystania ludzkiego potencjału intelektualnego, ograniczania obszarów dyskryminacji. Od tysiąca lat Europa znajdowała się na czele peletonu, ponieważ była bardziej zdolna do reform niż inni, a protestantyzm, odchodząc od feudalizmu i pracy niewolniczej, wyzwolił pęd do innowacyjności, co na przestrzeni ostatnich stuleci spowodowało szaleńczy rozwój nauki i radykalną zmianę jakości życia. Inne kultury wlokły się w tyle, próbując się donowocześnić, a zarazem zachować swoją tożsamość opartą na pogardzie dla rolnika i rzemieślnika, na dyskryminacji kobiet, na boskim autorytecie władców i ich gwardii oraz wyższości raz ustalonej prawdy nad wątpliwościami i rozumem.

Syn Davida Landesa, Richard Landes, jest historykiem śledzącym ruchy milenijne, czyli w odróżnieniu od swojego ojca, analizuje nie tyle stopniowy postęp do względnego racjonalizmu, ile ataki małpiego rozumu, kiedy zbiorowe szaleństwo ponownie cofa nas, często o całe stulecia, niszcząc to, co wcześniejszym pokoleniom udało się zbudować. Ze swoją doskonałą znajomością średniowiecznych ruchów milenijnych, Richard Landes patrzy z przerażeniem na dzisiejszą rewolucję kulturalną w Ameryce i w Europie.  


Stanisław Lec pisał, że „człowiek lubi bać się końca świata, czekać na mesjasza i walczyć o lepsze jutro ludzkości”. Richard Landes wymyślił słowo „hopium”, pokazując jak zatruwająca umysły i działająca jak narkotyk nadzieja skłania ludzi do zbiorowego obłędu. Ruchy mesjańskie, chociaż zazwyczaj mają charakter religijny, nie muszą być zawsze religijne. Nieodmiennie jednak powiązane są z poczuciem winy, grozą zbliżającej się apokalipsy i obietnicą nowego wspaniałego świata. Występujący w roli mesjaszów podsycają hopium i żądają ofiar. Wyznawcy patrzą podejrzliwie na każdego, kto się waha. Zaczyna się zbieranie chrustu na stosy.  


Jak hopium mogło wkraść się do nowoczesnego zlaicyzowanego społeczeństwa? Jesteśmy zdziwieni, tak jak gdyby historia komunizmu i nazizmu była równie odległa jak palenie Żydów w Strasburgu w 1349 roku (i w innych europejskich miastach) w obawie przed zarazą, czy jak początki chrześcijaństwa, kiedy wizja końca świata przemeblowała umysły w cesarstwie rzymskim.    


Amerykański psycholog, Jonathan Haidt opublikował w „The Atlantic” artykuł pod tytułem Why the Past 10 Years of American Life Have Been Uniuquely Stupid (Dlaczego ostanie dziesięciolecie amerykańskiego życia było wyjątkowo głupie).


Autor zaczyna od biblijnej opowieści o budowie wieży Babel. Pan Bóg nie chciał już topić tego towarzystwa, nawet nie zniszczył zaawansowanej budowli, nie pozamieniał budowniczych w słupy soli, wpadł na chytreńki pomysł pomieszania im języków. Robota stanęła w miejscu, a ludzie, nie mogąc się ze sobą porozumieć, błąkali się bez celu po niszczejącym placu budowy.        


Jak pisze Jonathan Haidt:

Historia wieży Babel to najlepsza metafora, jaką znalazłem dla ilustracji tego, co stało się z Ameryką w ostatniej dekadzie. Coś straszliwie poszło nie tak i dokonało się to  bardzo nagle. Jesteśmy zdezorientowani, nie potrafimy mówić tym samym językiem ani ustalać prawdy. Jesteśmy odcięci od siebie i od przeszłości.

Autor pisze, że nie jest to tylko podział na dwa plemiona mówiące odrębnymi językami i żyjące w różnych rzeczywistościach, jego zdaniem doszło do fragmentacji społeczeństwa, do głębokich zaburzeń całego systemu komunikacji. To co budziło największe nadzieje na otwarcie drzwi do nowych form komunikacji i kooperacji, okazało się nieprawdopodobnie niszczącą siłą. Optymizm pierwszych dwóch dekad Internetu zastępuje narastające przerażenie. Sądzono, że media społecznościowe będą filarem demokracji, raz na zawsze uniemożliwiając możliwość kontroli umysłów przez dyktatorów.


Technologie zawsze silnie wpływały na kulturę i na zmiany społeczne, chociaż nie zawsze tak, jak wyobrażali to sobie ludzie aspirujący do roli proroków i zbawicieli. Reformację nie bez powodu łączy się z rozpowszechnieniem druku, chociaż z pewnością był to zaledwie jeden z wielu elementów złożonego procesu. Oświecenie było możliwe dzięki przyspieszonemu rozwojowi nauk ścisłych, rozkwitowi uniwersytetów i nadziei, że nauka szybko rozwiąże wszystkie problemy.


Trudno nie wiązać sukcesów komunizmu i nazizmu z rozwojem transportu i komunikacji. (Często wracam do rodzinnej historii, jak w samych początkach radia brat mojej matki, Zbigniew Jasiński, zbudował radio kryształkowe i demonstrował to nowe cudo rodzinie, umieszczając je w porcelanowej wazie na zupę, z której popłynęła muzyka symfoniczna. Dziadek, który za swoje socjalistyczne ciągoty spędził 8 lat na Syberii, słuchał z rozanieloną twarzą, ciesząc się, że teraz wielka kultura trafi pod strzechy. Jak opowiadała moja matka, zaledwie  trzy lata później siedział przy radioodbiorniku i słuchał z bladą twarzą wrzasków Adolfa Hitlera.)


Z pewnością nadzieje, które wiązano z Internetem i mediami społecznościowymi okazały się przesadzone. Wspaniałe możliwości powszechnego dostępu do informacji, publikowania bez potrzeby szukania wydawcy, wypowiadania się bez pytania kogokolwiek o zgodę, otwierało bramy raju, ale za bramą zaczęły się schody.       


Jonathan Haidt pisze o trendzie w kierunku większej złożoności, w biologii i w życiu społecznym, opisuje długą drogę od najprostszych form życia do organizmów wielokomórkowych i ekosystemów, a w rozwoju społecznym od małych klanów nomadów i mieszkańców jaskiń, poprzez plemiona, do wielkich państw i współpracy międzynarodowej. Lepsza komunikacja pozwala rozwiązywać konflikty bez konieczności wzajemnego pożerania się. (Niestety nadmierna wiara w tę piękną ideę może mieć opłakane skutki.)  Haidt skupia się na Internecie:

Szczytowym momentem techno-demokratycznego optymizmu był prawdopodobnie rok 2011, rok, który rozpoczął się Arabską Wiosną, a zakończył globalnym ruchem Occupy Wall Street. Wtedy też Tłumacz Google stał się dostępny na praktycznie wszystkich smartfonach, można więc powiedzieć, że 2011 był rokiem, w którym ludzkość odbudowała Wieżę Babel. Byliśmy bliżej niż kiedykolwiek bycia „jednym ludem” i skutecznie przezwyciężyliśmy klątwę podziału ze względu na język. Dla technodemokratycznych optymistów wydawało się to dopiero początkiem tego, co ludzkość może zrobić.

W lutym 2012 roku Mark Zuckerberg zastanawiał się nad tymi niezwykłymi czasami i pisał, że ma nadzieję „zmienić sposób, w jaki ludzie rozpowszechniają i konsumują informacje”. Faktycznie, udało się, chociaż prawdopodobnie nie tak to sobie wyobrażał. 


Co charakteryzuje udane demokracje? Często na pierwszym miejscu wymienia się tu swobodę organizowania się oraz rozległe sieci społeczne o wysokim poziome zaufania. (Problem w tym, że kiedy organizacja zyskuje duże zaufanie, oszuści lecą do niej jak muchy do miodu.) Na drugim miejscu są silne instytucje, których działalność jest respektowana ponad podziałami. Haidt wymienia również poczucie wspólnej historycznej ciągłości i twierdzi, że w amerykańskim społeczeństwie w ciągu kilku lat udało się znacząco osłabić te wszystkie trzy filary i że w dużym stopniu jest to efekt działania mediów społecznościowych.    


Niewinne funkcje, mające na celu zwiększenie ruchu, typu „lubię to”, „prześlij”, różne sprzężenia zwrotne, które namawiają do obejrzenia tego, czego nie szukasz, spowodowały „zmianę sposobu konsumowania informacji”.


Media społecznościowe niemal z dnia na dzień stały się grą komputerową, w której uczestnicy nieustannie walczą o popularność. Rozmowa, dyskusja, przyjacielski kontakt zostały zepchnięte na margines. „Udany” wpis, to wpis, który zyskuje najwięcej polubieni i przekazań. Komentarze zmieniły się z rozmowy w pełne emocji oceny, zachwycisz anonimowy tłum zyskasz pięć minut sławy, narazisz się „społeczności”, wyleje się na ciebie lawina nienawiści, która skłoni cię do równie gniewnych odpowiedzi.


Teraz wszystkie media społecznościowe były tak projektowane, aby pobudzać jak najwięcej emocji. Jeden z współtwórców oprogramowania Twittera, patrząc na efekty, stwierdził z poczuciem winy „daliśmy czterolatkowi do ręki nabitą broń”.  


Internet stał się agorą wiecznie silnie pobudzonego i wzajemnie podburzającego się tłumu. 


Twórcy amerykańskiej konstytucji byli w pełni świadomi zagrożeń, jakie niosą ze sobą zbiorowe namiętności i jak bardzo potrzebne są mechanizmy chłodzące namiętności i pasje. 


Media społecznościowe podważyły konstytucyjne, ponadpartyjne, reguły gry. „Demokracja – pisze Haidt - zależy od zinternalizowanej akceptacji zasad, norm  i instytucji”. Tymczasem jesteśmy nieustannie podżegani do oburzenia, na czyjeś ćwierknięcie, na pół zdania, na sukienkę, na decyzję, na gest i zdjęcie obok niewłaściwego człowieka. Podważanie zaufania stało się najbardziej popularnym sportem.


Najnowszy Barometr zaufania (międzynarodowa miara zaufania obywateli do rządu, biznesu, mediów i organizacji pozarządowych) wskazuje autokracje (Chiny i Zjednoczone Emiraty Arabskie) na szczycie listy, podczas gdy demokracje, takie jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Hiszpania i Korea Południowa znalazły się na samym dole (choć powyżej Rosji).


Jonathan Haidt przywołuje opinię byłego analityka CIA, Martina Gurriego, który w wydanej w 2014 roku książce pod tytułem The Revolt of the Public, pisał o rujnującym porządek społeczny procesie wykładniczego wzrostu informacji, zrywającym więzi społeczne i osłabiającym autorytet instytucji. Ruchy protestacyjne domagają się zniszczenia instytucji, policji, szkół, nadzoru opieki zdrowotnej, sądów. Konstruktywna dyskusja przestaje być możliwa, liczy się wrzask, wezwanie do burzenia.


Sieci rozproszone są coraz bardziej rewolucyjne, lub jakby powiedział Richard Landes, milenijne, mesjańskie. Ukazuje się coraz więcej badań wskazujących na to, że media społecznościowe mogą być tym narzędziem, które najsilniej podważa sam fundament demokracji. Para socjologów, Philipp Lorenz-Spreen z Max Planck Institute oraz Lisa Oswald z berlińskiej Hertie School, podjęła próbę przeglądu dotychczasowych badań stwierdzając, że chociaż w autokratycznych krajach media społecznościowe mogą wpływać na konsolidację oporu wobec tyranii, w społeczeństwach demokratycznych wzmacniają fragmentację i podważają zaufanie do instytucji, podsycają populizm i nieustanne szerzenie dezinformacji.  

Umysł ludzki jest zaprogramowany do szukania potwierdzenia tego, co już uznajemy za prawdę. Ta cecha naszego umysłu jest znana od starożytności, a dziś jest na wszelkie możliwe sposoby badana i jest doskonale opisana przez psychologów i innych specjalistów zajmujących się niecnymi cechami charakteru naszej duszy.


Ponieważ lubimy szukać potwierdzenia, że mamy rację, media społecznościowe zostały zaprogramowane tak, żeby dostarczyć nam maksimum satysfakcji na tym polu. Jakąkolwiek bzdurę polubisz, media społecznościowe pomogą ci dotrzeć do podobnie myślących, wzmocnić twoje argumenty i upewnić cię, że „wszyscy rozsądni ludzie tak myślą”. Wszystko jedno, czy wierzysz, że ziemia jest płaska, że szczepionki zawierają czipy, że człowiek nigdy nie dotarł na księżyc, a zamach 11 września 2001 był spiskiem amerykańskiego rządu, algorytmy pomogą ci trwać w twojej wierze.


Media nie tylko umacniają tę jedną z najbardziej zdradliwych cech naszego umysłu, wzmacniają ją do granic absurdu. Ukryte motto mediów społecznościowych wydaje się brzmieć: „Umocnimy cię w każdym twoim błędzie, wyzwolimy cię od wszelkich wątpliwości.”      


Haidt zwraca uwagę na fakt, że tak zaprojektowane media społecznościowe są darem z nieba nie tylko dla ludzi z patologiczną osobowością złośliwych trolli, ale dla działalności agenturalnej. Agenci nigdy jeszcze nie mieli tak wspaniałych narzędzi pozwalających na manipulowanie opinią publiczną we wrogich krajach. A to wszystko, patrząc na rozwój sztucznej inteligencji, wydaje się być dopiero początkiem.    


Renée DiResta, badaczka ze Stanford Internet Observatory, opublikowała w 2018 roku esej pod tytułem Cyfrowa linia Maginota, w którym pisała m. in.:     

„Jesteśmy pogrążeni w ciągle zmieniającej się, narastającej informacyjnej wojnie światowej, w której aktorzy państwowi, terroryści i ideologiczni ekstremiści wykorzystują infrastrukturę społeczną leżącą u podstaw codziennego życia, aby siać niezgodę i niszczyć wspólną rzeczywistość”.

Linie obrony systemów demokratycznych zostały zdewastowane. Zamiana więzi społecznych w grę komputerową, w której zamiast dyskusji mamy polubienia (często z irytującym, pulsującym obrazkiem uniesionego kciuka), z agresywnym podżeganiem do szukania popularności typu (ten twój tekst zdobył więcej polubieni niż inne, a ten miał niższe oceny), programiści dostarczyli armiom wroga broń będącą odpowiednikiem bomb atomowych.


Pomieszanie ludzkich języków dokonało się i nie ma dziś od tego ucieczki.


Budowa wieży Babel, żeby dotrzeć do zmyślonego nieba, niezależnie od technicznych możliwości budowania coraz wyższych budynków, miała od zarania irracjonalny cel. Metafora jest jednak intrygująca, pozostaje pytanie jak zacząć odbudowę linii obrony, jak szukać strategii przeciwdziałania temu, co już się stało?


Narasta świadomość, że stało się coś bardzo złego, narasta świadomość, że zjawisko, o którym tu mowa dawno temu przeniknęło do mediów głównego nurtu i że szukanie w nich ratunku jest prawdopodobnie nieporozumieniem.


Na pandemię małpiego rozumu jedni reagują ucieczką, zamykaniem swoich kont na Facebooku, Twitterze i innych, inni próbują tworzyć oazy filtrowanej informacji. (Większość jest przekonana, że żadnej pandemii małpiego rozumu nie ma, a problemem są tylko inaczej myślący.)  


Kilkanaście lat temu w mediach i na ulicach wszechobecne było hasło „Nie czytaj gazet – bądź głupszy”. Nie wydawało mi się specjalnie mądre. Jesteśmy skazani na szukanie informacji i nasza potrzeba informacji została wykorzystana do nieustannego karmienia nas namiastkami. Z laboratoriów wypuszczono wirusa małpiego rozumu. Już o tym wiemy, nie mamy jeszcze pojęcia, czy ktokolwiek pracuje nad szczepionką.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Bliski Wschód jest jak 1000 Hiroszim   Charbel   2016-06-18
Bojkot, osiedla i piękna niewinność   Tsalic   2016-03-12
Co kogo rani i jak mocno?   Koraszewski   2019-02-02
Co się dzieje w gabinecie Putina?   Koraszewski   2022-04-01
Co trzeba wiedzieć o obecnym trudnym położeniu Izraela    Flatow   2018-02-03
Cywilizacja zniszczona przez obojętność Zachodu?   Meotti   2017-11-25
Cywilizacja śmierci czy cywilizacja życia?   Koraszewska   2016-07-26
Czarny sierżant policji pozywa Obamę i Black Lives Matter przed sąd   Greenfield   2016-10-01
Czego chcą Palestyńczycy? Widziane z Malezji   Lau   2017-12-31
Czego lub kogo mamy się bać?   Koraszewski   2017-09-05
Cztery dekady irańskiej nienawiści     2017-11-10
Czy będzie rewolucja w nauczaniu islamu?     2016-08-31
Czy dobry Bóg może latać z kałachem?   Koraszewski   2016-01-08
Czy kobiety rzeczywiście są ofiarami? Cztery kobiety dorzucają swoje zdanie      2017-12-15
Czy można przywrócić pokój w Iraku?   Fernandez   2016-09-23
Czy ONZ ułatwia zbrodnie przeciwko ludzkości?   Frantzman   2016-09-02
Czy Oxfam popiera terror?    Clarfield   2018-01-28
Czy Rashida Tlaib jest winna bigoterii?    Dershowitz   2019-01-22
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Demokratyczna republika Somalilandu    Clarfield   2018-08-16
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Do czego wzywa imam w New Jersey?     2017-12-22
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Dyskryminacja z miłości i dobrego serca   Koraszewski   2022-07-29
Elegia z Rakki dla Państwa Islamskiego pokazuje zarówno słabość, jak siłę   Fernandez   2017-06-25
Europa: Muzułmańskie zbrodnie przeciwko kobietom? Nie szkodzi.   Bulut   2017-06-01
Fake news czyli partyjna “Prawda”   Koraszewski   2017-03-29
Fałszywi sojusznicy Ameryki w Zatoce    Bekdil   2018-08-31
Harvard zaprasza głównego palestyńskiego negacjonistę    Lipman   2020-09-04
Holenderscy łowcy Żydów, którzy udzielili olbrzymiej pomocy nazistom   Gerstenfeld   2018-02-07
Irańczycy przeciwko irańskiemu reżimowi      2018-01-03
Islamscy terroryści tworzą klęski głodowe, żeby czerpać korzyści z pomocy zagranicznejWalka z terrorystami nie powoduje klęsk głodowych; pomoc humanitarna dla terrorystów powoduje klęski głodowe.   Greenfield   2024-02-01
Izraelskie osiedla nie są nielegalneOdpowiedź Nathanielowi Bermanowi   Kontorovich   2023-08-18
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Jak Izrael, Diaspora i Polska mogą opanować debatę o Holocauście   Frantzman   2018-03-01
Karykatura sprawiedliwości w Międzynarodowym Trybunale Karnym?Prokuratorka Bensouda powinna zostać zdyskwalifikowana.   Calvo   2020-06-22
Kiedy amerykańska administracja spała, inni spiskowali   Fernandez   2016-12-28
Kogo rzeczywiście obchodzi, gdzie trafia pomoc zagraniczna?   Roth   2016-08-21
Koronawirus: dyrektor WHO ma długą historię tuszowania faktów    Kern   2020-04-21
Kto się boi czarnego luda?   Koraszewski   2016-08-08
Ku politycznemu wymarciu   Carmon   2018-05-11
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Lewica i konflikt izraelsko-palestyński: droga do wzniosłej nienawiści    Palmer   2017-08-13
Lewica podeptała swoje wartości   Koraszewski   2017-03-20
Libańska nienawiść do Izraela objawem choroby kraju   Maroun   2016-10-16
Ludowe diabły i panika moralna   Koraszewski   2017-02-09
Małorolny agent wpływu   Koraszewski   2016-08-18
Milczenie feministycznych owiec: ani słowa o horrorach HamasuZwolennicy #MeToo milczeli.   Chesler   2024-02-22
Mord na Wzgórzu Świątynnym i kanonizacja zbirów     2017-07-22
Mowa obronna na rzecz kurdyjskiej niepodległości    Dershowitz   2017-10-09
Nowa cenzura, czyli powrót Policji Myśli?   Chesler   2018-12-18
Nowy, irański porządek świata     2017-12-21
Obietnica i zagrożenia porozumienia pokojowego z Dżuba    Fernandez   2020-09-04
Obnażenie palestyńskich kłamstw    Blum   2020-09-19
Obozy Hamasjugend, Gaza 2017     2017-08-14
Omar i Mohammed mają wspólny cel    Koraszewski   2017-06-20
ONZ adoptowała palestyńskie kłamstwa, mity i morderczy terror wobec Izraela    Hirsch   2020-07-17
Orwellowskie doniesienie z procesu Franza K.   Koraszewski   2016-08-16
Oxfam, NGO i efekt aureoli    Steinberg   2018-03-04
Oświecenie: Rozum jest niezbywalny    Pinker   2018-02-15
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Palestyńczycy: Nie zaakceptujemy żydowskiego Izraela   Toameh   2016-05-01
Palestyńska kleptokracja i jej zachodni sojusznicy   Roth   2016-05-31
Pandy trzymają się mocno   Lomborg   2017-01-23
Państwo, naród, społeczeństwo   Koraszewski   2019-08-15
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Powrót aborcji domowym sposobem    Koraszewski   2016-03-14
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Prawdziwe ludobójstwa, które świat ignorujeZamiast przeciwstawić się prawdziwym zbrodniom przeciw ludzkości, społeczność międzynarodowa obrzuca Izrael krwawymi oszczerstwami.   Bryen   2024-01-29
Problem uchodźców w prasie arabskiej     2015-09-27
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
Przestańcie “rozumieć” Palestyńczyków    Yemini   2018-01-19
Przypowieść o dobrym muzułmaninie   Koraszewski   2017-08-30
Purytańska świątobliwość Putina i ideologiczna wojna z Zachodem   Meotti   2016-10-18
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Rozwiązanie w postaci 50 państw   Koraszewski   2017-01-13
Rzecz o etyce w szkole i poza szkołą    Koraszewski   2021-11-25
Rząd USA odmawia ujawnienia antyizraelskiego podżegania w palestyńskich podręcznikach szkolnych   Bedein   2019-01-20
Sam-Wiesz-Kto wraca   Koraszewski   2016-10-22
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Stu francuskich intelektualistów ostrzega przed islamskim totalitaryzmem      Fitzgerald   2018-03-23
Sułtan kontra Car: Runda XXI wieku – zderzenia ambicji imperialnych o hegemonię regionalną     2015-12-14
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Szczepienie dzieci przeciwko liberalizmowi i sekularyzmowi   Kharrazi   2016-12-19
Terytorialne apetyty Turcji   Bekdil   2016-10-25
Testament palestyńskiego nożownika, Katiby Zahrana     2017-09-19
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Trzy konflikty żydowsko-arabskie   Rosenthal   2017-07-24
Turcja: kraj meczetów, więzień i niedouczonych   Bekdil   2016-10-05
Udręczona granica Turcji z Syrią   Bekdil   2016-02-18
Urojenie dwóch państw jest największą przeszkodą dla pokoju    i Bruce Abramson   2018-01-24
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
W krzyżowym ogniu  – na Bliskim Wschodzie i na Zachodzie   Fernandez   2016-12-14
W poszukiwaniu mądrego…   Koraszewski   2019-01-22
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Widmo złego rozpoznania końca świata   Koraszewski   2016-09-26
Widziane z Indonezji: Ameryka i rzeczywistość   Lato   2017-05-23
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk