Prawda

Piątek, 1 listopada 2024 - 00:58

« Poprzedni Następny »


Yes we cat


Andrzej Koraszewski 2015-01-27


Karykaturzyści chodzą na skróty, więc kiedy pojawia się hasło Rosja, karykaturzysta musi się naprawdę wysilać, żeby uciec od niedźwiedzia, jak islam to oczywiście Mahomet, jak katolicyzm to Chrystus. Karykaturzysta operuje symbolem, czyli z konieczności poszukuje najbardziej prymitywnych środków, które wszystkim właściwie się kojarzą. Oryginalność w karykaturze, to zazwyczaj więcej brzydoty, więcej chimeryczności, więcej udziwnień, bez utraty kontaktu z prostotą symbolu. Chcesz dotrzeć do szerokich mas, używaj symboli, które szerokie masy kojarzą. Filozof jest przeciwieństwem karykaturzysty, rozbiera symbole na czynniki pierwsze, próbuje dotrzeć do istoty rzeczy, jest świadom ułomności własnego umysłu, szuka metody zmuszającej do precyzyjnego formułowania własnych myśli i poddania ich rygorystycznej krytyce przez innych.


To ostatnie jest szczególnie ważne, dlatego od czasów starożytnych filozofowie poświęcali wiele czasu rozważaniom o logice, retoryce, erystyce; zasadom prowadzenia dialogów i dysput. Filozof pragnie mówić do rzeczy i być nauczycielem dorzecznego rozmawiania. Pragnie.      

 

Słyszałem niedawno argument, że warunkiem dorzecznego rozmawiania jest czytanie książek, co może być prawdą, chociaż może być zgoła odwrotnie, czyli ci, którzy wcześnie zostają wprowadzeni w arkany sztuki rozmawiania, chętniej sięgają po książki, niż ci, którzy nigdy nie dowiedzieli się, że słowa mogą służyć nie tylko przekazywaniu emocji, ale również myśli.

 

Dialog jest lepszym sposobem dochodzenia prawdy niż tylko refleksja, ale zbiór monologów to jeszcze nie dialog. Parlamentarna dyskusja to jeszcze wyższa szkoła jazdy, wymagająca zarówno partnerskich relacji, jak i porządku. Ów porządek wypływa ze zgody uczestników na reguły gry, jak i na nadrzędną rolę sędziego czy mentora, który jest władny porządek przywrócić, gdy pojawiają się oznaki chaosu lub burdy.

 

Dyskusja nie jest tylko wymianą zdań, ma na celu dotarcie do wniosków, aprobatę, wzmocnienie, skorygowanie lub obalenie przedstawionej tezy. Filozof uczy  (lub powinien uczyć) precyzyjnej prezentacji problemu czy raczej hipotezy, rygorów jej analizy, sztuki scalania dyskusji, byśmy wiedzieli ku czemu zmierzamy. W sali seminaryjnej filozof jest mentorem, uczy sztuki dyskutowania.

 

Dawno temu czytałem tekst filozofa pod intrygującym tytułem „Moja niedola”. Skarga filozofa oparta była na tezie, iż „studenci uczeni są od małego, że szkoła i studia są po to, aby osiągnąć w życiu sukces, czyli zdobyć dobrze płatną pracę i jako tako się urządzić”.  Uderza nazbyt szeroka generalizacja, ta tendencja do nazbyt szerokiej generalizacji widoczna jest w całym, niezbyt zresztą długim tekście. Filozof popełnia błąd, który zapewne wytknąłby studentowi poddającemu swoją pracę pod dyskusję. Prawdą jest, że wkraczający w życie młodzi ludzie inwestują w edukację, aby poprawić swoje szanse zdobycia ciekawej i dobrze płatnej pracy. Umiejętność dyskutowania może im w tym pomóc, może wręcz okazać się bardzo ważnym elementem edukacji.

 

Filozof obawia się, iż studenci (odnosi się wrażenie jakby mówił o wszystkich studentach) mylą wiedzę z świadectwem jej zdobycia, że przede wszystkim myślą o zaliczeniach i końcowym dyplomie. Istotnie, jest ważne by studia ukończyć we właściwym terminie. Ich troska jest uzasadniona. Jak ich jednak przekonać, że filozofia jest wiedzą praktyczną? Filozof chciałby, by chcieli być inteligentami. Oni (ufam, że większość) chcą być kompetentnymi fachowcami. Różnica zasadnicza. Inteligentowi filozofia jest potrzebna, by mógł być pawiem i papużką narodów. Dla fachowca z dowolną specjalnością może być narzędziem ułatwiającym rozważanie problemów, ich prezentację i dyskusję nad problemami. Skarga filozofa wydaję się wskazywać, że myśli  o filozofii jak inteligent i nie dostrzega jej doniosłości praktycznej.

 

Czytałem ten tekst dwa razy w odstępie wielu miesięcy, w dwóch różnych miejscach. Przy powtórnej lekturze miałem mgliste wspomnienie pierwszych reakcji. (To mogły być reakcje na inny, podobny tekst nauczyciela akademickiego, skarżącego się na niski poziom wiedzy pojawiających się na uczelni młodych ludzi.) Już Platon skarżył się na coraz gorszy poziom nauczania w szkołach, więc nic nowego. Ja jednak zareagowałem na tę skargę wspomnieniami licznych rozmów z nauczycielami gimnazjów, którzy brzmią dokładnie jak nauczyciele akademiccy, są zrozpaczeni poziomem uczniów przychodzących ze szkoły podstawowej, którzy nie potrafią czytać tekstów ze zrozumieniem, często mają problemy ze składaniem liter, nie zadają pytań, czekają na dzwonek i bardziej ich interesuje papierek świadectwa ukończenia roku, niż sama wiedza.

 

Zdaniem fachowców, w szkole podstawowej wygaszenie naturalnej ciekawości i entuzjazmu dziecka zabiera trzy do pięciu lat. Jeśli dziecko nie jest zastraszone w rodzinie, naturalna umiejętność rozmowy, ciekawość, ochota stawiania pytań, zostaje wyparta albo przez ucieczkę w milczenie, albo w potulność. (Jeśli jest zastraszone w rodzinie, brak terroru wyzwala w nich czasem agresję. Nareszcie mogą się odegrać.)  Są roczniki lepsze i gorsze, lepsze i gorsze klasy, lekcje po których nauczyciel wychodzi bez poczucia znużenia, i lekcje, kiedy 45 minut wydaje się ciągnąć godzinami. Na pytanie o genezę tej względności lekcyjnego czasu, odpowiedzi nazbyt często przypominają lament nauczycieli akademickich. Dopiero dalsze pytania, oparte na zasadzie platońskich dialogów, pozwalają czasem ujawnić powtarzający się wzór. Mówią o nim nauczyciele z pasją, ci którzy rozpoznają uczniów, dla których poszczególne klasy nie są zbiorami identycznych postaci, które zostały „nauczone” tego czy tamtego. W tych rozmowach o różnicach między klasami, prędzej czy  później docieramy do punktu dotyczącego umiejętności dyskutowania. Ci najlepsi nauczyciele gimnazjalni stwierdzają, że otrzymują dzieci wygaszone, a obowiązek trzymania się programu niesłychanie ogranicza możliwości nadrobienia zaległości i wybudzenia ich z letargu. W niektórych klasach jest to łatwiejsze, w innych nauczyciel natrafia na mur niemożności.

 

Jest to w dużej mierze spowodowane deficytem filozofii w społeczeństwie jako całości. Autorytarna rodzina, autorytarny Kościół, autorytarna szkoła tworzą kulturową całość opartą na autorytecie inteligenta, który gardzi fachowością i przekazuje wiedzę do wierzenia, a nie do dyskusji i w efekcie nie jest zdolny do uczenia sztuki dyskutowania.

 

Druga lektura wspomnianego artykułu, na forum, na którym nie ma żadnej moderacji (nie wspominając nawet o prowadzeniu dyskusji) skłoniła mnie do skoncentrowania uwagi na głosach czytelników pod tym artykułem. Publikacja tekstu na forum bez moderacji jest równoznaczna z publikacją artykułu na  gazetce ścieniej umieszczonej w toalecie.

 

W tak zorganizowanym seminarium filozoficznym wzięło udział 69 osób, które zadały sobie trud napisania 188 komentarzy. Dwóch uczestników debaty na temat problemów nauczania filozofii znamy z imienia i nazwiska, jeden podpisał się tylko nazwiskiem, 8 pełnymi imionami, 9 zdrobnieniami w rodzaju „ewcia” (wszystkie nicki są zmienione), pozostałe to uczestnicy w rodzaju; Straszny Ali, Hermenegilda, dymiący piecyk, Perfirion, Kaganek, Zielona Gęś. (Przykład zestawu identyfikatorów w dyskusji o nauczaniu filozofii mógłbym dać równie dobrze prezentując tu obsadę dowolnej sztuki Sławomira Mrożka, co być może byłoby lepsze niż sięganie do Gałczyńskiego, gdyż sama dyskusja mogłaby stanowić kanwę mrożkowskiego dramatu.)


Pełen zapis dyskusji ma 50 stron, w tej sytuacji konieczne były skróty dla przybliżenia jakości sporów pod zagajeniem filozofa.

 

Skrócony zapis tej dyskusji nie jest karykaturą, jest raczej podsumowaniem, z pominięciem siedmiu głosów, które nawiązywały do treści artykułu i które moderator (gdyby był jakiś moderator) mógłby pozostawić. A więc, było tak:    

 

Filozof wywiesza na tablicy ogłoszeniowej tezy do dyskusji i znika.Powoli w toalecie zbiera się tłumek, czytają tezy. Osoba pierwsza przykleja karteczkę z podpisem „uczony”:

 

“Kiedy spotkasz raz chłopaka,
który mózgu ma atrofię,
i zapytasz, co studiuje,
powie – filozofię!”

 

Tuż za „uczonym” stoi „ewcia”, jak się okaże jest ona mężczyzną, występującym później jako „Kaganek”, który w 100 procentach zgadza się z „ewcią”.

 

ewcia: Pan zdaje się filozofować w jaskini.   

Uczony: Pani chyba nie raczyła przeczytać tekstu.

Porfirion (do filozofa): Nie dziwią mnie pana żale. (Na stronie) Czy spalą go na stosie?

Kaganek: ewcia ma 100 procent racji. Szalom.  

dymiący piecyk: Pańska postawa mi imponuje. Pozdrawiam.

mały John: Filozofie nie rzucaj pereł... między...

Tom: (ze swadą): Czytelnik nie rozumie subtelności, bo tak jest mu łatwiej. Pozdrawiam filozofa.  
Hermenegilda: Niby filozof, a co on uczynił Annie?

vinyl86: Przepraszam Pana Gospodarza, że nie na temat a pro domo sua.
Czy Pan się szaleju objadł Panie dymek Jedwabny?

jakitaki: Autor nie ma moralnego prawa publicznie kogokolwiek pouczać. Ave Anna.

uchna9: Motywację ma Pan czystą jak łza i porywającą. Horoskop urodzeniowy  wyśmienity, by NIE powiedzieć “doskonały”, wszak doskonałości NIE ma. …E tam. Szkoda gadać. Jestem z Panem. Serdecznie pozdrawiam.

dymiący piecyk: “Posada filozofa”. Otóż to. W starożytności filozofami byli ludzie tzw. bogaci z domu, którzy nie robiąc nic, bo mieli do tego roboli i służących (najczęściej niewolników, o co mniejsza) oddawali się rozważaniom nad czasem i bytem i takimi tam 3,1459erdołami.
Dzisiaj pan filozof, aby się wymundrzać musi mieć ETAT. Czym to się różni od ETATU katechety? Tylko niewolnicy zostali aby na te etaty podatki płacić.

osa: Dupki.

Kaziek (do filozofa): Zejdź pan, wstydu oszczędź.

akuku (podobno również ewcia i kaganek w jednej osobie, ale to nie jest konieczne): Czyżby, jako lanser żydowskiej filozofii i etyki obywatel filozof miał coś wspólnego ze szczytnymi ideami?

filozofiagłupcze: Sugestia idzie w kierunku, że, pisząc obrazowo, pedalstwo nie zeszło jeszcze z drzew?

Tom: W tym miejscu należy postawić pytanie dlaczego obywatel filozof, jako Żyd wziął sobie na celownik polski naród?

mały John: Zmiana znaczenia pojęć to typowy proceder żydowskich filozofów i etyków… pozostaje zapytać o cel tych praktyk.

hancia: Sfora dyżurnych kundli forumowych ujada, jakby im kto furtką jaja przytrzasnął.

Straszny Ali: Bardzo ciekawe; napisałem parę słów od serca, do tego ścierwnika, i co? i nie przeszło! Ale pluć antysemickim jadem – to w porzo jest.

hancia: Nie trzeba sprawdzać … po odzywce widać, że masz cipkę w poprzek. Typowa.

bezbarwny (do Straszny Ali): O, pejsy wykrecają ci się w drugą stronę kiedy w tekście widzisz słowo ‘Żyd’, ‘żydowski’, … ! Dlaczego?

zosieńka (do filozofa): Haha, ale Pan znowu namieszał w narodowym kotle, nie wiem, czy to przeżyjemy. Trzymam za Pana kciuki i jeszcze serdecznie pozdrawiam.

Kaganek (wyjaśnia): Jestem filosemitą, jako iż darzę szczerą sympatią ludy semickie, a szczególnie zaś Palestyńczyków, Etiopczyków oraz Hebrajczyków czyli inaczej Żydów semickiego pochodzenia. Jestem także za uratowaniem wszystkich Żydów, niezależnie od ich pochodzenia, od kolejnej Zagłady, tym razem sprowokowanej przez syjonistów.

Krysia: Bardzo proszę przyjaciół i znajomych o lajkowanie i udostępnianie. (link do facebooka)

Woj B.: Popieram dążenia filozofa do uświadomienia wszystkim ludziom zasad etyki i jej wielkiej roli w życiu współczesnych, wysoko rozwiniętych społeczeństw, a także zdecydowane działania w obronie swojego zasłużonego autorytetu.

W kraju zarządzanym według wzorca watykańskiego totalitaryzmu polskie pseudo-dziennikarstwo i media spełniają rolę ambony i tuby, z której sączą się kłamstwa, obłuda i totalna manipulacja.

J.P.: Po piętach się depczemy. Ale w słusznej sprawie.

Kaganek: Problem z Żydami jest taki, że choć stanowią oni mniej niż 1% ludności świata, to są oni, bezpośrednio bądź pośrednio, przyczyną ponad 99% problemów współczesnego świata.
Owad (do Kaganka): Skończ dyżur, zgłoś się do lekarza po tabletki.

Cuduś: Polityka, co Pan już zapewne zauważył- “zdycha”, a karma dla sfrustrowanych coraz bardziej miliardów świadomości indywidualnych i zbiorowych może być podana wyłącznie w formie Idei odnajdywanych w napierającej przyszłości… Pozdrawiam, Cuduś.

dymiacy piecyk: Nie karm trolla!
Plizzz!

Kaganek (do dymiącego piecyka): Działasz na zasadzie “łapaj złodzieja”, sama będąc trollem numer jeden.

Kaganek (do ludu): A potrafisz napisać coś na temat i bez „argumentów” typu ad personam?
Szalom!

Kaganek: Kompletnie poyebani squrviele.

R.K.: Ale jaja z tym Kagankiem. Prawdziwy inwalida umysłowy. Czy jest tu jakiś lekarz? Uprasza się personel medyczny o usunięcie wariata!!!

Kaganek: Syjonistom chodzi bowiem o zyski z wojny, a nie o pokój, który, jak wiadomo, jest ‘bad for business’.
Szalom!

Posejdon: Człowiek współczesny nie potrzebuje próżnego mędrkowania. Człowiek XXI wieku potrzebuje wiedzy użytecznej. Nie dyplomy i chęć szczera czynią z ciebie bohatera. Nie czynią też doktoraty czy wszechobecne frustraty. Potrzebujemy fachowców.

dojrzały: Niech Pan się nie zraża profesorze.
Pan sieje, a plon zbierze kto inny i zapewne za wiele lat.
Słowa moich zacnych profesorów dopiero teraz w pełni zrozumiale brzmią w moich uszach, a ja już nawet nie mam okazji aby okazać im wdzięczność.
Wierni uczniowie Sokratesa muszą nosić nie tylko jego dziedzictwo ale chyba i jego los.


***

Jak się wydaje Internet pogłębił nasz deficyt wiedzy filozoficznej, a w szczególności sztuki prezentowania argumentów i dyskutowania. Wywieszenie na tablicy zagajenia do dyskusji i pozostawienie dyskutantów swojemu losowi można uznać za eksperyment. Eksperyment wymaga jednak uważnej obserwacji i oceny. Wiemy już, że takie działanie nie podnosi praktycznych umiejętności filozofowania. Jest to ewidentna zmiana filozofowania w jego karykaturę.


Czy da się to zmienić? Yes, we cat.   

 

P.S. W trakcie pisania tego tekstu zajrzałem do wiadomości. Moją uwagę zwróciło komiczne zdjęcie arcykapłana, którego szaty mówią więcej niż słowa. Spojrzałem co arcykapłan przekazuje. Przekaz arcykapłana był filozoficzny. Informował, że:

 

„Media ikoniczne, jak telewizja, internet, wideo, osiągają szczyty zainteresowania wśród społeczeństwa, a zwłaszcza młodzieży. Od pewnego czasu z upadkiem czytelnictwa idzie w parze tryumf "oglądactwa" - mówi "Naszemu Dziennikowi" bp Adam Lepa.


- Na tej fali powstały w Polsce setki tytułów o charakterze kolorowych magazynów, które dominują na rynku prasowym [...] Wszak nośnikiem jest zasadniczo obrazek, który fascynuje pięknem kolorów i sławą reklamowanej gwiazdy; zaś tekstów, które mogłyby skłaniać do pogłębionego myślenia i trzeźwej oceny, nie ma.”  


Wpatrując się w imponującą kolorowymi szatami postać pomyślałem, że jest to nazbyt szeroka generalizacja ze strony arcykapłana i daleko idąca przesada z tą zachętą do pogłębionego myślenia i trzeźwej oceny. Patrząc na to zdjęcie nie mogłem powstrzymać się przed pytaniem: inteligent czy fachowiec? Kiedy skończyłem pisać, raz jeszcze rzuciłem okiem na fotografię dochodząc do wniosku, że arcykapłan może lepiej znać swoje rzemiosło niż filozof.


Problem karykatur staje się dziś coraz bardziej filozoficzny, zajmuje również polityków i wywołuje emocje ludów.    

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 387 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03
Antyaborcyjne paranoje, albo teoria krzyczącego zarodka   Pietrzyk   2016-04-25
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Sens picia ateisty   Kruk   2016-04-11
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Pycha wierzącego, pokora ateisty   Kruk   2016-04-01
ONI polską racją stanu   Kruk   2016-03-10
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Książę Świebodzina i okolic   Kruk   2016-02-19
W Polsce, czyli w Europie   Koraszewski   2016-02-01
Zamienianie słowa w ciało   Koraszewski   2016-01-26
Rigor mortis   Kruk   2016-01-25
Powrót fundamentalnych wartości   Pietrzyk   2016-01-19
Polska hybrydowa, czyli system parlamentarno-prezesowski   Kruk   2016-01-16
Występując w obronie moich przywilejów   Koraszewski   2016-01-14
Tako rzecze panna Krysia   Kruk   2016-01-05
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
A ja was zjadacze chleba i tak dalej   Kruk   2015-12-31
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
Modlitwy o wstawiennictwo – poradnik   Kruk   2015-12-26
Świąteczny prezent dla Prezesa   Kruk   2015-12-24
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
Ten prezydent łamie prawo   Koraszewski   2015-12-09
Burzliwe życie brakujących ogniw   Kruk   2015-12-08
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Śmiać się, płakać, czy działać?   Koraszewski   2015-11-23
Nowe wraca, a życie idzie dalej   Kruk   2015-11-17
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Polska w ruinie, idziemy głosować   Koraszewski   2015-10-21
Pięcioro (raczej nie) wspaniałych   Koraszewski   2015-10-07
Uchodźcy, polityka i demografia   Koraszewski   2015-09-16
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09
Refleksje pobożocielne i Ewangelia św. Mateusza   Koraszewski   2015-06-06
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Państwo i boska komedia   Koraszewski   2015-05-05
W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2015-04-27
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
Uwagi o życiu Stanisława Staszica   Koraszewski   2015-03-14
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Uśmiech nowej twarzy podobno nowej lewicy   Koraszewski   2015-02-20
Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Wolność słowa i technika   Koraszewski   2015-02-05
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Yes we cat   Koraszewski   2015-01-27
Uwaga niewypał   Kruk   2015-01-14
Wesołych Świąt   Kruk   2014-12-24
Ojczym narodu   Kruk   2014-12-13
Szkoła poszukuje ateochety   Kruk   2014-12-05
Nośnik outdoorowy   Kruk   2014-11-30
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Idioci bez granic   Kruk   2014-11-21
Państwo jako stróż dzienny   Koraszewski   2014-11-05
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Szatan, dynia, dziecko   Kruk   2014-10-31
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Gmina musi się rozwijać   Kruk   2014-10-17
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Coma, czyli różne sposoby walki o życie   Szczęsny   2014-08-11
Różne ruchy obrony konstytucji   Koraszewski   2014-07-30
Wczesna inicjacja   Kruk   2014-07-21
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
Religia, małpa, nauka.pl   Kruk   2014-07-12
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
O wyciu brzydkich kaczątek   Koraszewski   2014-06-24
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
Lekarz religijnie zmodyfikowany   Kruk   2014-06-06
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Podniebny lotku demokracji   Kruk   2014-05-29
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Zbrodnie w cieniu krzyża   Koraszewski   2014-04-13
Wredność i medycyna   Koraszewski   2014-02-25
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
Za małe zdjęcie   Hili   2014-02-10
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Atak gendera   Kruk   2014-01-05
Do siego roku   Kruk   2013-12-31
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk