Prawda

Piątek, 9 maja 2025 - 14:43

« Poprzedni Następny »


Profesor Matczak i hollywoodzka puma


Andrzej Koraszewski 2023-01-02

Źródło zdjęcia: Wikipedia)
Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Była sobie puma, urodziła się gdzieś w kalifornijskich górach, pod koniec pierwszej dekady nowego tysiąclecia i w 2012 roku zauważono ją (przepraszam jego, bo był to samiec), w wielkim parku na skraju Los Angeles. Radość była wielka i miłość ogromna. Uśpiono go na chwilę i założono na szyjce GPS, żeby zawsze było wiadomo, gdzie jest i co robi. Żył sobie puma nie wadząc  nikomu i kochany był przez wszystkich. Niedawno znaleziono go w złym stanie, (prawdopodobnie po potrąceniu samochodem) i postanowiono go uśpić, bo nie nadawał się już do remontu.

Smutek ogarnął całe miasto, a księża oprawiali msze za duszę zmarłego. Doczesne szczątki zmarłego trafiły do pobliskiego muzeum przyrodniczego, gdzie planowano truchło przebadać na okoliczność zarówno szkód spowodowanych potrąceniem, przebytych chorób, jak i wpływu wieloletniego życia w pobliżu miejskich skupisk oraz aktorów Hollywoodu.


Zwiedzieli się o tych planach starsi plemienia rdzennych Amerykanów Tongva i natychmiast zażądali zwrotu zwłok zmarłego, iżby mogli go pochować z należnymi honorami. Rozgorzała dyskusja, czy doczesne resztki wielkiego kota należy pozostawić nauce, czy też pochować z należytym szacunkiem w indiańskim obrządku.


Co u diabła ma wspólnego współczesna puma z jakimkolwiek plemieniem rdzennych Amerykanów, mówili jedni, inni zaś mówili, że te naukowe zabawy to kolonialny wymysł i brak szacunku dla wierzeń i duchowych doznań. Władze miejskie stanęły w rozkroku nie wiedziały, co począć, bo doprawdy nie wiadomo, co powiedzieć, żeby nikogo nie urazić.            


„Puma to nasz krewny” – powiedziała pani sekretarz plemienia i nikt nie ważył się zapytać, czy ostatni wspólny przodek pumy z Indianami był późniejszy niż ostatni wspólny przodek pumy z europejskimi najeźdźcami. Jeśli jednak ostatni wspólny przodek pumy i kolonialistów oraz rdzennych Amerykanów był w tym samym czasie, to być może zmarłemu bardziej przystoi katolicki pochówek, jako, że za życia częściej znajdował się w pobliżu wyznawców chrześcijaństwa niż wyznawców kultu plemienia Tongva. (Dlaczego zatem pochówek ma być katolicki? No cóż, zachowane nagrania wydawanych przez niego dźwięków wskazują na bliższe pokrewieństwo z hiszpańskim niż z angielskim, więc tu sprawa jest jasna.)


Tak czy inaczej, pozostawienie truchła słynnej pumy w rękach tych ateistów-naukowców nie mających żadnego szacunku dla duchowego wymiaru życia pumy nie powinno wchodzić w rachubę i władze LA już wstrzymały podstępne próby badania doczesnych resztek zmarłego.  


Można powiedzieć, trawestując profesora Marcina Matczaka, że śmierć jest wspólnotowym doświadczeniem religijnym. Śmierć, a przynajmniej ceremonia pogrzebu, jest świętem, a jak pisał profesor Marcin Matczak, w artykule, który zupełnie niepotrzebnie wywołał tyle złej krwi:

„Doświadczenie Święta ma tworzyć więc wspólnotę zgromadzoną wokół wspólnych symboli oraz zmusić do zatrzymania, do uważności, skupienia na czymś ważnym. To właśnie niemożność zatrzymania się w kontemplacji tworzy siły odśrodkowe, które powodują ogólny pośpiech i rozproszenie".

To nie są jednak słowa profesora Matczaka, tylko słowa „nowej gwiazdy filozofii niemieckiej, guru wyzwolonych, postępowych umysłów, urodzonego w Korei Byung-Chul Hana, którego eseje wydała „Krytyka Polityczna”.


Profesor Matczak przyznaje, że przystępował do pisania tego artykułu z drżeniem serca, ale chciał pokazać, że „ateistyczne święta to samooszukiwanie się człowieka zagubionego w sekularnym do cna świecie.”  Poprzedził te słowa stwierdzeniem, że jest to  „główny element drażniący”. Najwyraźniej profesor Matczak nie pamiętał lub nie zna poematu Majakowskiego „Obłok w spodniach” i nie zważał na ostrzeżenie poety: „Pamiętaj, zginęła Pompea, gdy rozdrażniono gniew Wezuwiusza!”


No i rozdrażnił, a potem łkał żałosnym płaczem, jak puma potrącona przez nierozważnego kierowcę, jadącego zbyt szybko przez ogromny park.


Ateiści poczuli się urażeni jak rdzenni Amerykanie perspektywą pozostawienia zwłok zmarłego samca pumy w rękach pozbawionych duchowości naukowców. Odwinęli się i poszły cepy w ruch.  Pytanie czy pochowanie tej sprawy wymaga szamańskiej celebry, czy raczej ceremonii świeckiej?             


Może warto pominąć mało eleganckie napaści za salonowo metafizyczne wynurzenia autora, którego niejeden raz czytałem z zainteresowaniem, bo te rozważania nad głębią lewicowego niemieckiego filozofa i pustką ateistycznego świętowania religijnych świąt nie były warte czytania ze skupieniem, ani nie zasługiwały na tak gwałtowne święte oburzenie. Moją uwagę zwrócił list do „Wyborczej” pani Ewy Błaszczyk, która poczuła się urażona zarzutem z drugiego tekstu Matczaka, że „polscy ateiści są zagrożeniem dla demokracji”. Nie ma tam takiego zarzutu, a może jest, ale wyrażony innymi słowami. Matczak pisze:  „Kiedy was czytam, mam déjà vu z interakcji ze zwolennikami PiS…”


Równocześnie jakby przyznawał, że nie bardzo wiedział, co i do kogo pisał. Przedostatni akapit tego drugiego artykułu brzmi:

„W moim tekście świątecznym ciągle piszę ‘my’, nie ‘wy’. Piszę na początku, że nie mam nic do ateistów i że katolicy też spędzają święta ateistycznie. Piszę na końcu o tragizmie ‘naszego’, nie ‘waszego’ położenia. Piszę, że to ‘my’ jesteśmy zatopieni w konsumpcji i że ‘my’ stajemy się ludźmi komunikującymi się z samymi sobą w mediach społecznościowych. Piszę wreszcie, że to nam, biednym wypalonym maszynom do pracowania w dni robocze i do konsumowania w święta, brakuje wspólnoty, ciszy i sacrum. A wy nawet te piękne zaimki ‘my’ i ‘nasz’ czytacie wykluczająco jak figurę retoryczną.”

Pani Ewa odebrała to jako twierdzenie, że polscy ateiści są zagrożeniem dla demokracji, ja jednak odbieram te dwa artykuły Marcina Matczaka zupełnie  inaczej.


Matczak jest dobrym prawnikiem, profesorem, nauczycielem akademickim. Teoretycznie (a prawdopodobnie i w praktyce) uczy swoich studentów, żeby odcedzać argumenty emocjonalne, prezentować fakty, wyprowadzać logiczne wnioski, wskazywać na nieuzasadnione generalizacje. Jeśli jednak naucza tak, jak napisał te dwa teksty, to popełnia ciężki grzech przeciw etyce pedagoga, a jeśli czego innego naucza, a co innego robi, to studenci i tak to widzą, więc daje okropny przykład.


Jestem ateistą tylko od 70 lat, porzuciłem wiarę w czasach komunistycznych, jeszcze za życia Józefa Stalina, kiedy komuniści próbowali narzucić państwowy ateizm, więc musiałem bardzo uważać, żeby tego mojego ateizmu nie mylono z tym komunistycznym.


Profesor Matczak wypisując swoje filozoficzne opowieści o potrzebie pokazania, że „ateistyczne święta to samooszukiwanie się człowieka zagubionego w sekularnym do cna świecie” nie odczuwał potrzeby zdefiniowania ateizmu. Ateizm nie jest religią z katechizmem, nie jest partią polityczną, nie jest również światopoglądem. Ateizm jest tylko i wyłącznie odrzuceniem wiary w istnienie niematerialnej istoty/istot mającej wpływ na nasz materialny świat. (Droga do tego odrzucenia może prowadzić przez bunt, przez naukę, przez środowisko.) Ateizm nie oznacza niczego więcej poza tym odrzuceniem. Konsekwencje są jednak daleko idące, bowiem po odrzuceniu religii musimy szukać innego fundamentu dla poznania genezy i charakteru zjawisk fizycznych i innego fundamentu dla naszych kodeksów moralnych. Gdyby profesor Matczak umiał zdefiniować ateizm, nie pisałby w ten sposób, wiedziałby bowiem, że po odrzuceniu hipotezy Boga człowiek jest na rozstaju dróg i te wybory są bardzo różne. Wśród ateistów spotykamy wielkich humanistów i kreatury w rodzaju Dzierżyńskiego (który z fanatycznego katolicyzmu przeskoczył do fanatycznego komunizmu). Wielu ateistów wylądowało na skrajnej lewicy w awangardzie wrogów demokracji. Katolicyzm i islam to religie totalitarne, chcące zawłaszczyć państwo i odebrać wolność sumienia jednostce. Poza komunizmem dyktatorzy są zazwyczaj bardzo pobożni, zamyśleni, przeżywający głęboko wspólnotowe symbole. Profesor Matczak wychodzi ze złych założeń, zapominając, że podstawą demokracji jest akceptacja różnorodności interesów, poglądów i światopoglądów. Wychodząc z błędnego założenia, że ateiści to coś więcej niż tylko ludzie odrzucający hipotezę Boga, wciąga nas w bełkot oparty na tym wyjściowym błędzie. My, ateiści jesteśmy (dzięki bogu), różni. Niektórzy z nas dostrzegają również, że i wierzący są bardzo różni. Profesor Matczak jako dobry prawnik powinien to rozumieć, ale w tym przypadku wybrał rolę metafizyka poszukującego duchowości. Wyszło jak z tym żądaniem religijnego pogrzebu pumy. Czy jest powód do niepokoju? Jest, ponieważ Marcin Matczak jest prawnikiem, a fundamentem prawa nie jest żadna duchowość tylko logika. Czy nadmiar duchowości i emocji jest zagrożeniem dla demokracji? Coś o tym pisano już w osiemnastym wieku.   


Tak, Panie Profesorze, wszelki fanatyzm, tak religijny, jak i świecki, blokuje logikę i racjonalne myślenie, wszelki fanatyzm jest antydemokratyczny, praca jest lepszym sensem życia niż religia, potrzebujemy przerw w pracy i różni  ludzie różnie je sobie organizują. Kiedy nauczyciele akademiccy uczą ucieczki od logiki, mamy poważne powody do niepokoju.     


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. @subject Hal 2023-01-03


Notatki

Znalezionych 2928 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21
Dziwaczne zainteresowanie Mahmoudem Khalilem   Fitzgerald   2025-03-20
Kolejne kłamstwa ONZ na temat Izraela   O'Neill   2025-03-18
„Negocjator” USA w sprawie zakładników mówi, że Hamas chce pokoju, oferuje „15-letni rozejm” i odbudowę Gazy przez USA   Greenfield   2025-03-17
MKCK nie jest neutralny w żadnym sensie. Jest pro-Hamas     2025-03-16
Biden obiecał, że pomoc nie trafi do Hamasu. Działania USAID, które miały zapewnić realizacje tej obietnicy, były kiepskim żartem     2025-03-13
Wysokie notowania kryptoracjonalizmu   Koraszewski   2025-03-12
Przeczytajcie konstytucję Iranu i obalcie reżim   i Bill Siegel   2025-03-11
Jak Hamas uzyskał zawieszenie broni w Ramadanie bez uwolnienia zakładników   Frantzman   2025-03-11
Przywłaszczanie słów Goldy Meir   Oz   2025-03-10
Papież Franciszek ignoruje dżihadystyczną masakrę w kościele   Greenfield   2025-03-09
Prawie jeden na trzech Demokratów i prawie połowa młodych ludzi w USA popiera Hamas a nie Izrael     2025-03-08
Talibanizacja Bangladeszu   Bulut   2025-03-08
Reżim Iranu: Dlaczego dyplomacja i układy zawsze zawodzą   Rafizadeh   2025-03-07
Jak wyjaśnić wydarzenia z tego weekendu?     2025-03-04
Irytujący czubek góry lodowej   Koraszewski   2025-03-04
Hunter College poszukuje wykładowcy     2025-03-03
Dyplomaci, pokerzyści i matematycy   Koraszewski   2025-03-02
Stawianie czoła terroryzmowi i przesłanie wiadomości   Collins   2025-03-01
Tajemnica popularności sprawy palestyńskiej   Koraszewski   2025-02-28
Hamas zachowuje się tak, jakby Izrael nie był już tym, czym był kiedyś   Frantzman   2025-02-28
Przekręcanie słów w świadomości społecznej   Koraszewski   2025-02-26
ZEA obiecuje 200 milionów dolarów na wsparcie Sudanu   Williams   2025-02-26
Gaza. Plan Trumpa i trochę kontekstu   Anderson   2025-02-24
Nieunikniona konieczność wyciągnięcia wniosków o społeczeństwie palestyńskich Arabów   Tobin   2025-02-23
Dzień po zakończeniu pierwszego etapu zawieszenia broni w Gazie   Koraszewski   2025-02-23
Biznes poszukiwania rozwiązań   Bryen   2025-02-21
Trump ma rację, a @NYTimes myli się w sprawie usuwania materiałów wybuchowych w Gazie     2025-02-20
Haniebna reklama wykupiona przez Żydów w „New York Times”   Chesler   2025-02-19
Sokrates, Trump i Ukraina   Koraszewski   2025-02-18
Artykuł w katarskiej gazecie rządowej: Hamas wyłonił się jako zwycięzca z nienaruszoną siłą, armią i bronią; ludność Gazy nigdy jej nie opuści     2025-02-18
Strategia przetrwania reżimu irańskiego: opóźnić, oszukać, przetrwać Trumpa   Rafizadeh   2025-02-17
Proste pytanie, które pokazuje szkodliwość @UNRWA     2025-02-16
Jak bardzo nadal jest z nami?   Koraszewski   2025-02-16
Długa “Czarna Ręka” i 7 października   Collier   2025-02-15
Rozpoczął się niezwykle ważny proces   Spencer   2025-02-14
Burza piaskowa na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2025-02-13
Krytycy Trumpa chcą uczynić Amerykę bezpieczną dla antysemitów   Tobin   2025-02-13
Prawo do istnienia Spośród ponad 200 państw w systemie międzynarodowym, przetrwanie tylko jednego – państwa Izrael – wydaje się być kwestią dyskusyjną.   Cohen   2025-02-10
Liban i Izrael powinny zacząć rozmawiać o pokoju. Wojna Izraela, która zmiażdżyła Hezbollah, dała Libańczykom szansę. Powinni ją wykorzystać   Abdul-Hussain   2025-02-09
Kłamią i wiedzą, że kłamią   Koraszewski   2025-02-08
Koniec „Palestyny” Donald Trump przypomina światu, że idee mają termin zdatności do użycia   Smith   2025-02-07
Dlaczego Autonomia Palestyńska nie jest zdolna do sprawowania władzy w Gazie   Toameh   2025-02-07
Syria ma nowego autokratę, Szaraa przyznał sobie tytuł „prezydenta”   Abdul-Hussain   2025-02-06
Hamas i Czerwony Krzyż   Steinberg   2025-02-05
Trump ma rację, pozwalając Palestyńczykom opuścić Gazę   Tobin   2025-02-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk