Prawda

Poniedziałek, 15 wrzesnia 2025 - 01:31

« Poprzedni Następny »


Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.


Paul Finlayson 2025-04-17


Dlaczego uprzejmość oparta na zasadzie „uważaj, co mówisz” sieje ziarna tyranii w naszym społeczeństwie?


Świętoszkowate niańki znów biorą się do roboty, podnoszą palec i powtarzają stare, wyświechtane ostrzeżenie: „Uważaj, co mówisz. Nie wychylaj się. Trzymaj się z dala od X, trzymaj się z dala od mediów społecznościowych...”


Wciskają te brednie jako mądrość, jakby poruszanie się na palcach przez pola minowe kultury anulowania miało nas uratować przed tłuszczą.


One nikogo nie ratują – rzucają nas wilkom na pożarcie. Przyjmowanie ich porad nie jest ostrożnością; jest kapitulacją, egoistycznym błaganiem, by pozwolić tyranom wygrać z nadzieją, że oszczędzimy własną skórę. I nigdzie nie jest to bardziej widoczne niż w ruchu popierającym Hamas, krzyczącym „my wszyscy jesteśmy ofiarami”. W rzeczywistości  są bandytami, duszącymi uniwersytety, związki zawodowe, studentów, wykładowców i kierownictwo bez kręgosłupa.


Powiedzmy bez ogródek: koncepcja, że milczenie chroni cię przed policją myśli, jest kłamstwem tak starym jak despotyzm. To syreni śpiew tchórzy, obiecujących bezpieczeństwo, podczas gdy zakuwają cię w łańcuchy.


Załóżmy, że stajesz po stronie Izraela w świecie, w którym odziani w kefije pozerzy wyją na cześć Hamasu, od razu nie jesteś już tylko heretykiem – jesteś zwierzyną łowną.


Ale jeśli myślisz, że milczenie jest odpowiedzią na świat, w którym pracodawcy, obrońcy praw człowieka i specjaliści od szeptanej propagandy przeszukują twoje tweety w poszukiwaniu myślozbrodni, to nie tylko nie rozumiesz sedna sprawy, ale wręcz sam prosisz o kajdany.


Wyjaśnijmy sobie jedno: brygada „uważaj, co mówisz” cię nie chroni – oni cię kastrują jak psy (lub sterylizują jak suki, jeśli jesteś kobietą).


Brygady popierające Hamas, ucharakteryzowane szmatami na ofiary, opanowały do perfekcji sztukę zastraszania, krzycząc jednocześnie o ucisku.


Przejęli uniwersytety — Columbia, Toronto, UCLA — zamieniając sale wykładowe w miejsca, gdzie tam-tamy szamanów szerzą antysemicką żółć. Studenci skandują „intifada”, jakby to był trend na TikToku, związki zawodowe potakują, aby utrzymać dopływ składek, wykładowcy zradykalizowani kłamstwa przez dziesięciolecia podbudowywane profesorskim statusem, wzmacniają hałas, a zawsze wystraszone kierownictwo kuli ogon pod siebie jak wychłostany pies.


Przeżyłem to sam. Zawieszony od siedemnastu miesięcy, zniesławiony za jeden post, w którym nazwałem Hamas nazistami, jestem żywym dowodem ich działań. Stres? Moje ciśnienie krwi wynosi czasami 185/106 — ale wciąż tu jestem.


Tymczasem wykładowcy i studenci szepczą mi o swoim poparciu w prywatnych rozmowach, zbyt przerażeni, by przemówić publicznie. Oglądali tłum — studentów, profesorów, związki zawodowe, a nawet najwyższych oficjeli w garniturach — miażdżące potępienie działające z precyzją stalinowskiej czystki. Żydowscy profesorowie gryzą się w języki, żydowscy i prożydowscy studenci chowają się po kątach, a większość?


Są bezmyślnymi bojami kołyszącymi się na morzu propagandy, zbyt zastraszonymi lub nieświadomymi, by sformułować spójną myśl. Milczenie nie jest neutralnością; to poddanie się.


To nie jest tylko studencka zadyma. To przejęcie całego spektrum. Tłum zwolenników Hamasu, z ich niebieskowłosymi pożytecznymi idiotami i cheerleaderkami wydziału, nie debatuje — oni zastraszają. Krzyczą „ludobójstwo”, ignorując statut Hamasu, żądając żydowskiej krwi. Szokują ich „mikroagresje”, ale wzruszają ramionami na ostrzał rakietowy izraelskich miast.


A oszukańcza banda praw człowieka — och, jaka szlachetna fasada — wpada z błyszczącymi skalpelami, by pociąć twoją karierę, bo ktoś „poczuł się niepewnie”, czytając twojego tweeta. Dowody? Nie potrzebują ich. Wystarczą złe fluidy.


Tymczasem islamista, który nazywa syjonistów nieczystymi podludźmi, który wiwatował 7 października – już tego samego dnia - jakby to było wspaniałe święto? Wolny wstęp. Cenzura nigdy nie jest bezstronna; to ustawiona gra, a milczenie pozwala im wygrać.


Siedziałem na spotkaniu żydowskich akademików w Toronto prowadzonym przez Shaiego Davidaiego, dzielnego profesora Columbia University, który walczy z tą zgnilizną. To była mistrzowska klasa daremności. Większość uczestników była zbyt zajęta polerowaniem swoich postępowych referencji — „Jestem pro-LGBT+, antykapitalistą, koniec z plastikowymi słomkami!!” — jakby tęczowe flagi mogły ich chronić przed tłuszczą wyjącą o żydowskie głowy.


Trzymali się urojeń o sterowaniu biurokracją — związkami zawodowymi, dyrektorami  różnorodności, molochem antysemityzmu — chcą to robić za pomocą spokojnych  notatek służbowych i delikatnych szturchnięć. Informacja: nie można zmienić kierunku rozpędzonego pociągu, szepcząc uprzejmie do konduktora. Oddolny bunt, głośny i nieustępliwy, jest jedyną walutą, która się liczy.


A jest to rzecz, którą wielu w społeczności muzułmańskiej rozumie — są zorganizowani, głośni, nieustępliwi. Wypełniają pomieszczenia krzykami o cierpiętnictwie, zagłuszając rozsądek, jednocześnie szturmując bagno szkolnictwa wyższego. Wymanewrowali nas, bo nas przekrzyczeli.


Popierającą Hamas tłuszczę, upojoną niekontrolowaną władzą, nie interesuje dialog – chcą  dominacji.


Rozkwitają na naszej izolacji, na naszym strachu przed wychyleniem się z szeregu. Każdy wyciszony głos, każde odwrócone spojrzenie, daje im kolejny cal ziemi. I zajmują tę ziemię, z błogosławieństwem kierownictwa i aplauzem związków zawodowych. George Santayana ostrzegał: „Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, są skazani na jej powtórzenie”.


Widzieliśmy to już wcześniej — ulice Weimaru, preludium do Nocy Kryształowej — gdy odgłos wojskowych buciorów skłaniał do milczenia. A jednak jesteśmy tutaj, udając, że zbyt śmiały tweet wywoła apokalipsę, podczas gdy apologeci Hamasu bezkarnie malują kampusy na czerwono.


Tłum „uważaj, co mówisz” głupkowato mizdrzy się, że bezpieczniej jest milczeć — bezpieczniej dla kogo? Nie dla prawdy, nie dla wolności, nie dla żydowskiego dzieciaka unikającego spojrzeń na dziedzińcu. To apel, by pozwolić policji myśli — tym drobnym despotom DEI [Diversity, Equity, Inclusion - różnorodność, równość włączenie] i HR [Human Rights - prawa człowieka] — bezkarnie poniewierać twoją duszą.


Christopher Hitchens trafnie to ujął: „Chęć zamknięcia debaty to pierwszy krok w stronę tyranii”.


Zamknij się, mówią, bo jakiś fanatyk w mediach społecznościowych może nazwać cię bigotem. Szepcz, żeby wojownik zaimków nie złożył skargi. Ale szeptanie nie jest roztropnością — to dobrowolne udanie się do więzienia. Nie robisz uniku; błagasz o kajdany.


Orwell wiedział, o co chodzi: „Jeśli wolność w ogóle cokolwiek znaczy, to znaczy prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”. To prawo jest zawieszone, a chór miłośników Hamasu jest awangardą atakujących. Oni nie prowadzą sporów; oni zniesławiają. Oni nie rozumują; oni rujnują. Jeden post broniący Izraela? Kryptonit dla kariery. Trzy tysiące antysemickich tyrad? Pełna cisza.


To nie jest moralność — po prostu rządy tłuszczy, odpicowane na sprawiedliwość. A milczenie? Oni nie są świętymi — są wspólnikami. Wyborcy fluidów, ślimaki bez kręgosłupa, potakują popularnym hashtagom, nie są po prostu głupkami — są balastem tyranii, zbyt tępi, by zauważyć, że łódź tonie.


Mark Steyn powiedział kiedyś: „Im więcej razy pozwalasz, by draniom uchodziło na sucho, tym więcej będą oczekiwać”. Za każdym razem, gdy sami siebie kneblujemy, ośmielamy cenzorów. Po drugiej stronie oceanu, angielscy policjanci mediów społecznościowych wsadzają facetów do więzienia za tweety, które ranią uczucia — demokracja tam ledwo sapie, przytłoczona ciężarem fałszywej uprzejmości.


Taka jest nasza przyszłość, jeśli będziemy słuchać tych mięczaków zalecających milczenie. Milczenie nie jest opcją; to wyrok śmierci. Życie bez wolności słowa nie jest życiem — to brzęczenie w ulu drobnych despotów. Podstawowa wolność, taka jak wolność słowa, to ta, o którą mój dziadek (a może i twój) poszedł na wojnę, by zapewnić nam możliwość zachowania jej. A my boimy się?


Więc do uprzejmych Żydów i chrześcijan/innych, którzy „nie chcą wywołać zamieszania” – wasza powściągliwość nie jest cnotą, jest zdradą.


Nie ratujesz swojej skóry; sprzedajesz swój kręgosłup. Tłum zwolenników Hamasu liczy na twoją izolację i strach przed wykluczeniem. Wygrywają, gdy jesteś sam, szepcząc poparcie po kątach. Ale nie potrafią uciszyć chóru.


Bądź głośniejszy, bardziej bezczelny, nieugięty. Przeklnij niedowiarków, którzy wolą, żebyśmy się skulili, niż stawili czoła. Jak powiedział Hitchens: „Nigdy nie bądź widzem niesprawiedliwości lub głupoty”. Mów teraz — na X, w pubie, na dziedzińcu — albo obudzisz się w świecie, w którym cisza jest wszystkim, co ci pozostało. Policja myśli i słowa nie śpi.


My też nie powinniśmy. Nie możemy być uciszani, zastraszani ani struchlali.

Dni grzecznego Żyda minęły. A co do wszystkich innych, musimy zabrać głos i nie dać się uciszyć.


Link do oryginału: https://www.freedomtoffend.com/p/dear-polite-jews-and-the-i-dont-want

Freedom to Offend, 12 kwietnia 2025 r.

 

Paul Finlayson – kanadyjski nauczyciel akademicki, wykładowca marketingu na University of Guelph-Humber, od listopada 2023 roku zawieszony w związku z zarzutem uporczywego dementowania kłamstw o Izraelu. Nie jest Żydem, gdyby ktoś pytał.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Gęsi św. Marcina Romana Kolarzowa 2025-04-17


Notatki

Znalezionych 3012 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Autorytarny kwartet: Chiny, Rosja, Korea Północna i Iran — Nowy porządek świata w fazie narodzin?   Rafizadeh   2025-09-14
Opinia większości nie oznacza prawdy   Tabrizi   2025-09-13
Powolna śmierć kłamstwa o ludobójstwie   O'Neill   2025-09-12
Gaza i Zachodni Brzeg – jeden naród? Naprawdę?   Oz   2025-09-09
Oświadczenia i deklaracje dotyczące Bliskiego Wschodu   Collins   2025-09-08
Witajcie w Stupidii: wiek doskonalonej ignorancji   Finlayson   2025-09-08
Trump i Rubio odrzucają narrację o palestyńskim cierpieniu   Tobin   2025-09-07
Pokolenie Homo sovieticus   Koraszewski   2025-09-05
Wojna z izraelskimi politykami przekroczyła granice absurdu   Hoffman   2025-09-03
Homo sapiens idzie na wojnę   Koraszewski   2025-09-02
Terroryści Huti najechali siedzibę ONZ w Jemenie     2025-09-02
Orgiastyczny taniec pluszowych misiów   Koraszewski   2025-08-31
Ciche ludobójstwa   Finlayson   2025-08-31
Śmierć jako „męczennik” jest „większym” osiągnięciem niż ukończenie szkoły średniej   Zilberdik   2025-08-29
Wiek Bezużytecznego Aktywizmu   Tabrizi   2025-08-28
Dwa filmy Triggernometry o wojnie w Gazie   Coyne   2025-08-24
Nowi Purytanie: czyli kult bez Boga   Finlayson   2025-08-10
Arkady, dziewczyny i spiskowcy   Koraszewski   2025-07-21
Wiadomości z innego kraju, ze świata, czasem nawet z Polski     2025-07-20
Haniebna obrona terroryzmu przez BBC     2025-07-19
Pewna religia nienawidzi psów   Spencer   2025-07-18
Szekspir napisał podręcznik współczesnego antysemityzmu   Vanita   2025-07-18
Zaczarowany świat PRL   Koraszewski   2025-07-17
O podstawowej różnicy między fajką a papierosem   wnuczki   2025-07-17
Kanadyjskie wybory i handel strachem   Finlayson   2025-07-14
Dramat uchodźców wczoraj i dziś     2025-07-13
Świat wciąż próbuje odbudować Gazę — i ponosi porażkę   Kessler   2025-07-11
Poranny przegląd doniesień z mediów     2025-07-10
Ostatni bastion: starożytne chrześcijańskie serce regionu walczy o przetrwanie   Fernandez   2025-07-09
O życiu i twórczości Ludwika Lewina   Kerner   2025-07-09
Nieświęty sojusz marksizmu i radykalnego islamizmu   Finlayson   2025-07-08
Historyczne ostrzeżenie od Franklina   Goldberg   2025-07-08
Niezwykła propozycja uwolnienia terytoriów palestyńskich od islamonazizmu   Koraszewski   2025-07-07
Chiny zbroją Huti, a Huti zawierają pakt z Al-Szabab, zagrażając żegludze na Morzu Czerwonym   Douglass-Williams   2025-07-07
Jak zła terapia przejęła kontrolę nad amerykańskimi szkołami   Hughes   2025-07-05
Och, kochanie, wcale tak bardzo nie posunęliśmy się do przodu!   Chesler   2025-07-05
To jest antyfaszysta   O'Neill   2025-07-04
Sprawozdanie "Pana Nie wiem”   Koraszewski   2025-07-04
Islam skutecznie wyeksportował swoje zakazy do mediów zachodnich – które odmawiają publikacji fikcyjnego „rysunku Mahometa”     2025-07-03
Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Homo sapiens idzie na wojnę


Wojna z izraelskimi politykami


Tajemnica popularności


Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk