Prawda

Czwartek, 11 wrzesnia 2025 - 12:55

« Poprzedni Następny »


Zbyt wiele osób wciąż nie rozumie palestyńskiej kultury


Joshua Hoffman 2025-09-11

Zdjęcie: Ahmed Abu Hameeda/Unsplash
Zdjęcie: Ahmed Abu Hameeda/Unsplash

Dopóki społeczność międzynarodowa nie skonfrontuje się z kulturą celebrowania przemocy i śmierci, nigdy nie zrozumie konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

Sześciu Izraelczyków zostało zamordowanych w poniedziałek, a kolejnych 12 odniosło rany — sześciu z nich ciężkie — kiedy para palestyńskich terrorystów otworzyła ogień do pojazdów i pieszych w Jerozolimie.


Dwaj napastnicy, mieszkańcy Zachodniego Brzegu, przybyli na skrzyżowanie krótko po godzinie 10:00 i otworzyli ogień do ludzi czekających na przystanku autobusowym, a także do autobusu, który właśnie się tam zatrzymał.


Oczywiście Hamas pochwalił ten śmiertelny atak, nazywając go „bohaterską operacją”.


Takie incydenty są częścią ponurej eskalacji od początku wojny Izrael-Hamas 7 października 2023 roku, kiedy to tysiące terrorystów kierowanych przez Hamas wtargnęło na południe Izraela, mordując około 1 200 osób i porywając 251. Od tego czasu w atakach terrorystycznych na terenie Izraela i Zachodniego Brzegu zginęło ponad 50 Izraelczyków.


W styczniu 2024 roku Izrael zmierzył się z próbą infiltracji w pobliżu Hebronu, a także z zamachem przy użyciu samochodu w Ra’ananie, w którym zginęła jedna osoba, a wiele innych zostało rannych. Zaledwie miesiąc później, w lutym, uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień na stacji benzynowej w pobliżu Eli, zabijając co najmniej dwóch Izraelczyków.


W marcu trzech Izraelczyków zostało dźgniętych nożem w centrum handlowym w Gan Yavne przez Palestyńczyka zatrudnionego tam nielegalnie; jeden z nich zmarł później w wyniku odniesionych ran. Do połowy 2024 roku bilans wzrósł — doszło do śmiertelnej strzelaniny w Kalkilji, rannych w pobliżu Nablusu i innych ataków na osoby po prostu wykonujące codzienne czynności.


Szczególnie makabryczny był zamach w sierpniu 2024 roku, kiedy żydowski osadnik został zatłuczony młotkiem w pobliżu Kedumim. W tym samym miesiącu doszło do strzelaniny z jadącego auta na trasie 90, serii zamachów bombowych przy użyciu samochodów w rejonie Hebronu i zabójstwa izraelskich policjantów w kolejnym ataku. W październiku siedmiu Izraelczyków zostało zamordowanych. (w tym matka osłaniająca swoim cialem niemowlę), w serii ataków z użyciem noża i broni palnej w Tel Awiwie.


W listopadzie i grudniu terroryści otworzyli ogień do autobusu w pobliżu Ariela, raniąc osiem osób, a kolejne zamachy z użyciem samochodów i broni palnej w rejonie Hebronu i al-Chader spowodowały wiele ofiar, w tym śmierć dziecka.


W styczniu 2025 roku trzech palestyńskich napastników powiązanych z Hamasem i Islamskim Dżihadem Palestyńskim zaatakowało autobus i dwa samochody na drodze nr 55 na północy Zachodniego Brzegu. Skoordynowany atak zakończył się śmiercią trzech Izraelczyków i ranami u ośmiu kolejnych. W lutym w autobusach w centralnym Izraelu znaleziono ładunki wybuchowe, które jednak nie eksplodowały. Jeden z nich opatrzono wiadomością: „Zemsta z Tulkarmu” — miasta na Zachodnim Brzegu.


W maju izraelska kobieta w ciąży została postrzelona w drodze do szpitala; zmarła, ale jej dziecko przeżyło dzięki cesarskiemu cięciu. W lipcu dwóch funkcjonariuszy palestyńskiej administracji autonomicznej przeprowadziło łączony atak z użyciem broni palnej i noża w Gusz Ecjon, zabijając jednego Izraelczyka.


Prawda jest taka, że te przykłady mogłyby trwać w nieskończoność. W Izraelu terroryzm nie jest wyjątkiem, ale codziennością — autobusy, synagogi, restauracje, chodniki: codzienne przestrzenie życia żydowskiego zamieniają się w sceny rzezi.


A mimo to, poza Izraelem, te okropieństwa ledwie zostają odnotowane. Pojawiają się na chwilę w lokalnych mediach, po czym znikają. Świat idzie dalej, jakby Izraelczycy mieli jakąś nadludzką zdolność znoszenia rzeczy niewyobrażalnych. To wymazywanie faktów nie jest przypadkowe. To efekt selektywnego postrzegania.


Kiedy Palestyńczyk wjeżdża samochodem w cywilów na przystanku autobusowym lub nastolatek dźga nożem żydowskich przechodniów, rzadko nazywa się to aktem terroru. Zamiast tego świat karmi się eufemizmami: „samotny wilk”, „reakcja na okupację” — jakby dźganie obcych ludzi było formą dialogu politycznego. W takich relacjach żydowskie ofiary sprowadza się do przypisów, ich człowieczeństwo zostaje wymazane przez narrację, która z morderców czyni „bojowników ruchu oporu”, a z zabitych — zwykłe „konsekwencje”.


Ale ten schemat nie jest nowy. Palestyński terroryzm wobec Żydów to część długiej, nieprzerwanej historii przemocy, sięgającej ponad wieku. Jeszcze zanim powstało nowoczesne państwo Izrael, Żydzi byli mordowani w masakrze w Hebronie w 1929 roku, atakowani podczas pogromów w Europie i arabskich zamieszek lat 30. Późniejsze dekady to porwania samolotów, zamachy samobójcze w autobusach i kawiarniach podczas Drugiej Intifady, nożowe intifady w latach 2010.


Za rządów wieloletniego dyktatora Mahmuda Abbasa, Palestyńska Administracja wypłaca tzw. „Fundusz Męczenników” — obecnie 400 dolarów miesięcznie dożywotnio — rodzinom terrorystów, którzy przeprowadzili atak w Jerozolimie¹.


Często słyszymy, że należy odróżniać „zwykłych Palestyńczyków” od terrorystów. Ale czy ta granica naprawdę się utrzymuje? Terroryzm nie rodzi się w próżni. Wymaga infrastruktury: społeczności, które ukrywają sprawców, celebrują ich „męczeństwo” i wychowują dzieci na diecie złożonej z gloryfikowanej przemocy.


Kiedy w USA dochodzi do strzelaniny w szkole, główny nurt amerykańskiego społeczeństwa nie gloryfikuje sprawcy. Ale gdy palestyński terrorysta dokonuje zamachu, jego twarz trafia na plakaty, jego imieniem nazywa się place publiczne, jego rodzinie przyznaje się świadczenia, a jego pogrzeb staje się narodowym świętem. Zamiast traktować ich jak wyrzutków, podnosi się ich do rangi męczenników i wzorców do naśladowania dla przyszłych pokoleń.


Czy to zachowanie społeczeństwa zasadniczo przeciwnego terroryzmowi, czy raczej społeczeństwa współwinnego jego podtrzymywania? Czy taka kultura czyni terror odstępstwem od normy, czy raczej jej aspiracją?


To nie tylko Hamas czy Islamski Dżihad podtrzymują tę spiralę — to cały ekosystem kulturowy, który ich normalizuje. Sondaże nieustannie pokazują, że znaczna część palestyńskiego społeczeństwa popiera ataki na izraelskich cywilów. Ulice, szkoły i turnieje sportowe noszą imiona osób, które wysadzały autobusy lub dźgały dzieci. Na ulicach ataki bywają świętowane słodyczami. To nie są zachowania marginalne; one są wpisane w codzienne życie, tworząc atmosferę, w której mordercy są bohaterami, a ofiary — przypisem.


Więc gdy analitycy uspokajają nas, że „zwykły Palestyńczyk” to nie terrorysta, tak naprawdę ukrywają prawdę. Ale jeśli ta sama osoba akceptuje przemoc, cieszy się z rozlewu krwi i wspiera tych, którzy to organizują, trudno utrzymać wyraźne rozróżnienie moralne. Terroryzm to nie tylko czyn nielicznych — to przyzwolenie, milczenie i aprobata wielu.


Na arenie międzynarodowej palestyński terroryzm często przedstawiany jest jako rozpaczliwa próba „wyzwolenia” — jakby każda kula wystrzelona w żydowskie dziecko czy każdy zamach bombowy na autobus był wołaniem o wolność. Ale gdyby rzeczywistym celem było wyzwolenie, wzorzec palestyńskiej przemocy poza Izraelem nie miałby sensu. Przez dekady palestyńskie grupy kierowały swoją broń nie tylko przeciwko Izraelczykom, ale również przeciwko tym arabskim krajom, które udzielały im schronienia, takim jak Jordania, Liban czy Kuwejt..


Weźmy Jordanię jako przykład. Pod koniec lat 60. i na początku 70. Palestyńczycy rozpoczęli równoległą wojnę przeciwko samej monarchii jordańskiej. Porywali samoloty, dokonywali zamachów na urzędników i nawet próbowali obalić rząd króla Husseina. Rezultatem był Czarny Wrzesień 1970 roku, kiedy to armia jordańska wypędziła Organizację Wyzwolenia Palestyny po krwawej wojnie domowej, która pochłonęła tysiące ofiar wśród Palestyńczyków i Jordańczyków.


Spójrzmy też na Liban. Kiedy OWP została wyparta z Jordanii, przeniosła się na południe Libanu, gdzie utworzyła miniaturowe państwo i prowadziła wojnę nie tylko przeciwko Izraelowi, ale również przeciwko libańskim chrześcijanom, muzułmanom i Druzom. Palestyńskie milicje stały się centralnym czynnikiem wywołującym wojnę domową w Libanie, pogrążając kraj w chaosie, podsycając sekciarską przemoc i rujnując całe społeczeństwo.


W 1992 roku Dania przyjęła 321 palestyńskich uchodźców. Kiedy w 2019 roku rząd przeanalizował ich sytuację, okazało się, że niemal dwie trzecie — 64 procent — miało kryminalną przeszłość.


Gdyby palestyński terroryzm rzeczywiście dotyczył wyłącznie „wyzwolenia”, jego celem byłby wyłącznie Izrael. Tymczasem historia pokazuje coś zupełnie innego. Główny nurt palestyńskiego społeczeństwa niesie w sobie ideologię wiecznej walki, w której nawet sojusznicy stają się wrogami, jeśli nie podporządkują się oczekiwaniom. Prawda jest niewygodna: palestyński terroryzm ma mniej wspólnego z budową wolnego państwa, a więcej z podtrzymywaniem kultury destrukcji.


To, czego jesteśmy dziś świadkami, niestety nie jest bez precedensu. To po prostu najnowszy rozdział historii, w której życie Żydów traktowane jest jako bez znaczenia.


Ta ciągłość doprowadziła do czegoś jeszcze bardziej złowieszczego: normalizacji śmierci Żydów. Zamachy terrorystyczne przeciwko Izraelczykom stały się tłem informacyjnym — tragediami wchłoniętymi przez codzienny rytm konfliktu, jakby były nieuniknione i nie zasługiwały na poruszenie. Ten sam akt terroru, który sparaliżowałby Londyn, Nowy Jork czy Paryż na tygodnie, w Jerozolimie czy Tel Awiwie traktowany jest jak „kolejny zwyczajny dzień”.


Gdy w Europie dochodzi do zamachu bombowego, budynki podświetlane są kolorami solidarności, a światowi przywódcy deklarują jedność wobec ekstremizmu. Ale kiedy w Izraelu mordowani są Żydzi, cisza jest ogłuszająca, przerywana jedynie ogólnikowymi wzmiankami o „spirali przemocy”, które sugerują moralną równowagę między ofiarą a napastnikiem.


Język mediów podsyca to wymazywanie. Słowa takie jak „bojownicy”, „starcia”, „eskalacje” odbierają wydarzeniom moralną przejrzystość. Terroryzm staje się polityką, morderstwo — pretensją. Reporterzy i analitycy poświęcają więcej miejsca na tłumaczenie rzekomych motywacji sprawców niż na upamiętnienie ofiar. W efekcie powstaje narracja, która subtelnie obsadza zabójców w roli uczestników „walki”, a ofiary redukuje do rekwizytów w cudzym dramacie.


To zniekształcenie pogłębia jeszcze podwójny standard w podejściu do praw człowieka. Cierpienie Palestyńczyków opisywane jest językiem sprawiedliwości uniwersalnej, natomiast cierpienie Żydów traktowane jest jako produkt uboczny konfliktu. Prawa człowieka dla Palestyńczyków są bez końca nagłaśniane; prawa człowieka dla Żydów są niewidzialne. Odmowa nazywania żydowskich ofiar „ofiarami” nie jest jedynie semantyką — to dehumanizacja przebrana za empatię.


Tymczasem psychiczne obciążenie Izraelczyków jest ogromne. Rodzice wysyłają dzieci do szkoły wiedząc, że autobusy są potencjalnymi celami. Rodziny chodzą po targowiskach lub wsiadają do pociągów z ciągłą obserwacją, gdzie uciekać w razie strzelaniny. Żołnierze, nauczyciele, sklepikarze, studenci — wszyscy żyją ze świadomością, że ich codzienność odbywa się w cieniu terroryzmu. To jest ludzki koszt stojący za nagłówkami, które nigdy nie przebijają się poza granice Izraela: nie tylko śmierć, ale cicha groza życia w oczekiwaniu na kolejny atak.


A jednak świat wciąż nie chce się nauczyć jednej prostej prawdy: to, co zaczyna się od Żydów, nigdy nie kończy się na Żydach. Taktyki terrorystyczne, które narodziły się w Izraelu — zamachy samobójcze, ataki nożem, taranowanie samochodem — zostały wyeksportowane i skopiowane na całym świecie. Ignorowanie ich w Izraelu to pozwalanie, by rozprzestrzeniły się gdzie indziej. Izrael jest pierwszą linią frontu w szerszej wojnie z terroryzmem, a ci, którzy lekceważą izraelskie cierpienie, nie tylko są obojętni wobec Żydów — są ślepi na zagrożenia, które dotyczą również ich samych.


Paradoks jest przerażający: Naród Żydowski, od wieków traktowany jako kozioł ofiarny, znów staje się wyjątkiem. Jesteśmy jedynymi ofiarami, których tragedie się racjonalizuje, których śmierć tłumaczy się jako „zasłużoną”. Niektórzy twierdzą, że to nie jest zamierzone — tylko efekt zmęczenia, przeładowania informacyjnego, konkurujących nagłówków.


Ale zadaj sobie pytanie: jak często widzisz nagłówki o Izraelczykach dźganych, rozstrzeliwanych czy wysadzanych w drodze do synagogi, szkoły lub pracy? Jak często te historie otrzymują tę samą uwagę, to samo współczucie, co podobne ataki na Zachodzie? Dlaczego „prawa człowieka” mają zastosowanie wszędzie — poza przypadkiem, gdy ofiarami są Żydzi?


Odpowiedź jest niewygodna. Uznanie cierpienia Żydów wymagałoby konfrontacji z wiekami podwójnych standardów. Łatwiej jest odrzucić Żydów jako uprzywilejowanych lub wpływowych, niż przyznać, że nadal są celami nienawiści. Łatwiej jest zredefiniować terroryzm w Izraelu jako coś „mniej niż terror”, niż zmierzyć się z tym, co to mówi o naszym moralnym kompasie.


Milczenie nie jest neutralnością. Milczenie jest współudziałem.


Jest takie stare ćwiczenie myślowe: „Jeśli drzewo przewraca się w lesie i nikt tego nie słyszy, to czy faktycznie był jakiś dźwięk?”
Dziś moglibyśmy je przeformułować: „Jeśli w Izraelu dochodzi do zamachu terrorystycznego, a świat go nie nagłaśnia — to czy naprawdę miał miejsce?”


To pytanie retoryczne, oczywiście, ale oddaje paradoks naszych czasów: epoki, w której wszystko jest rejestrowane, transmitowane i udostępniane — a jednak całe tragedie potrafią zniknąć w otchłani selektywnego przekazu.


Gdy autobus zostaje podziurawiony kulami, rodzina zastrzelona, a bomba wybucha przed synagogą — brak relacji to coś więcej niż przeoczenie. Okrada zmarłych z godności, a żyjących z solidarności. Przekazuje światu, że niektóre życia znaczą mniej, że niektóre ofiary nie zasługują na współczucie.


To nie tylko porażka dziennikarstwa. To porażka moralności.
Milcząc, ludzie nie tylko przymykają oczy na przemoc — oni ją normalizują.


Link do oryginału: https://www.futureofjewish.com/p/too-many-people-still-dont-understand-palestinian-culture

Future of Jewish, 9 września 2025


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1735 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Zbyt wiele osób wciąż nie rozumie palestyńskiej kultury   Hoffman   2025-09-11
Autonomia Palestyńska szerzy nienawiść wobec chrześcijan i Żydów   Fitzgerald   2025-09-10
Muzułmanin krzyczący „Allahu Akbar” uderza nożem pięć osób we Francji – motyw pozostaje tajemnicą   Greenfield   2025-09-09
Globalny marsz islamu politycznego: talibowie, Iran, Europa i Afryka   Can Çelik   2025-09-06
Arabowie nie są zaintersowani rozbrojeniem Hamasu   Toameh   2025-09-06
Bractwo Muzułmańskie: zagrożenie dla Ameryki, Europy i Bliskiego Wschodu   Bulut   2025-09-05
Świat akademicki stał się tubą islamistów   Engelmayer   2025-09-04
Żałosna banda wrogów Izraela   O'Neill   2025-09-04
Dlaczego irańska ideologia zagraża Zachodowi?   Rafizadeh   2025-09-03
Głód jako współczesna odmiana oszczerstwa o krwi: krucjata dziennikarzy przeciwko Żydom   Goldberg   2025-08-28
Homo sapiens i myślenie stadne   Koraszewski   2025-08-26
Człowiek, który przeprasza swojego kata   Finlayson   2025-08-26
Harry Potter i zegar na Placu Palestyny   Koraszewski   2025-08-22
Tak, antysyjonizm to antysemityzm   O'Neill   2025-08-22
Twarz nowego wspaniałego świata   Koraszewski   2025-08-19
Palestyńskie fantazje Zachodu   Haug   2025-08-19
Obsesja na punkcie Gazy   Fitzgerald   2025-08-14
Gdzie są prawdziwi faszyści?     2025-08-07
Tajemnica popularności sprawy palestyńskiej   Koraszewski   2025-07-22
PROCES   Finlayson   2025-07-19
Interesująca groźba ataku nuklearnego na Izrael     2025-07-16
Taliban ma wiele twarzy na Zachodzie   Chesler   2025-07-12
Autonomia Palestyńska nazywa propozycję utworzenia Emiratu Hebronu przez rodzinę Jaabari „izraelskim planem”   Marcus   2025-07-11
Jak zmieniono Izrael w krynicę zła   Ben-Ami   2025-07-02
Irlandia pierwszym krajem w Europie, który wprowadza zakaz importu z Izraela   Berrien   2025-07-01
Nienawiść do Żydów w tureckich mediach w tym tygodniu     2025-06-28
„Filozof Putina” to antysemita, który twierdzi, że Izrael wysadzi Al-Aksę i obwini Iran     2025-06-24
To nie jest antysemityzm twojej babci. Jest gorszy.   Herbatschek   2025-06-20
Świat pogrążył się w moralnej otchłani w sprawie Gazy   Collier   2025-06-18
Izrael potraktował hasło “Śmierć Izraelowi” poważnie. Powinniśmy poważnie traktować „Śmierć Ameryce”   Greenfield   2025-06-17
Chirurgiczny atak na tyranię islamistyczną   O'Neill   2025-06-16
Tak wygląda „Nigdy więcej”   Hoffman   2025-06-15
Prawdziwym kryzysem klimatycznym jest antysemityzm   Blum   2025-06-12
Toksyczne środowisko przeciwko Izraelowi   Collins   2025-06-10
Mem o „głodujących dzieciach” w Strefie Gazy     2025-06-10
Podwójna niewidzialność Hamasu i odwrócona moralność   Louis-Klein   2025-06-09
Nie wszyscy terroryści noszą opaskę dżihadu, niektórzy noszą kefije i torby z nadrukami     2025-06-08
Palenie Żydów w Kolorado świadczy o tym, że Zachód zwraca się ku faszyzmowi   O'Neill   2025-06-05
To, co Hitler widział w Évian, Hamas widzi w Paryżu   Goldberg   2025-06-03
Nie obwiniajcie Izraela za śmierć mieszkańców Gazy; Autonomia Palestyńska obwinia Hamas   Zilberdik   2025-06-02
Abbas cementuje "strategiczne partnerstwo" z osią Chiny-Rosja Moskwie   Marcus   2025-06-01
Tragiczna naiwność liberalnych Żydów   Blum   2025-05-30
Jak Adolf Hitler został influencerem   Koraszewski   2025-05-29
BBC Verify – propaganda Hamasu finansowana z publicznych pieniędzy   Collier   2025-05-28
„Za dobre, żeby sprawdzać” – prawdziwa lekcja z fiaska, że „14 tysięcy niemowląt umrze!”     2025-05-27
Czy Polacy mają opinie, a jeśli tak, to na jakiej podstawie   Koraszewski   2025-05-26
Dyrektor CAIR-LA w Kalifornii, Hussam Ayloush, w kazaniu piątkowym: Islam jest najszybciej rosnącą religią w Ameryce i na świecie     2025-05-23
Zamordowani przed Muzeum Żydowskim w Waszyngtonie   Coyne   2025-05-23
Kiedy Hamas bije wam brawa   Koraszewski   2025-05-22
Inwersja ludobójstwa i atak na naród żydowski z punktu widzenia kozła ofiarnego   Louis-Klein   2025-05-21
Czego naprawdę chce większość Palestyńczyków   Tawil   2025-05-20
Przedstawiamy Frances Hasso, nieusuwalną i szalejącą   Fitzgerald   2025-05-19
Hamas świętuje „heroiczne” morderstwo kobiety w ciąży w drodze na poród   Greenfield   2025-05-18
Czym naprawdę zainteresowani są Palestyńczycy?   Tawil   2025-05-14
Zgnilizna palestyńskiego przywództwa   Finlayson   2025-05-13
Szanowna Policjo Metropolitalna – wśród wszystkich tych “wolności”, gdzie jest moja?   Collier   2025-05-12
Kanada cuchnąca miłością   Koraszewski   2025-05-11
Raport specjalny PMW: Fałszywa narracja Autonomii Palestyńskiej; twierdzenie, że Izrael jest „sztucznym implantem kolonialnym”   Zilberdik   2025-05-08
Co łączy rodzinobójstwo, ludobójstwo i media społecznościowe   Collins   2025-05-08
Przez Kneecap wstydzę się, że jestem Irlandczykiem   O'Neill   2025-05-06
Nienawiść do Izraela portalu Gizmodo jest ewidentna     2025-05-05
Kenia: Dżihadyści atakują kraj, w którym większość stanowią chrześcijanie   Bulut   2025-05-04
Terroryzm islamski to ludobójstwo   Greenfield   2025-05-04
Czy człowiek negujący Holokaust może być wybitnym biblistą?   Gomes   2025-05-03
Krew w buszu, milczenie na Zachodzie: Chrześcijanie giną, podczas gdy Gaza kradnie łzy   Finlayson   2025-04-30
Tak, ale… Antysemityzm a antysyjonizm – współczesna kontynuacja tej samej nienawiści?   Walter   2025-04-30
Konferencja islamskich duchownych w Pakistanie wzywa do dżihadu przeciwko Izraelowi     2025-04-29
Wojna Izraela z Hamasem?   Koraszewski   2025-04-27
Plan Autonomii Palestyńskiej: zalać Izrael uchodźcami z Gazy, którzy „wrócą do swoich miast” w Izraelu   Zilberdik   2025-04-26
Nie tylko Hamas! Przywódcy religijni Autonomii Palestyńskiej zgadzają się, że islam zabrania istnienia Izraela   Marcus   2025-04-25
Groteskowa zdrada kobiet i Żydów przez lewicę   O'Neill   2025-04-24
Największa teoria spiskowa kiedykolwiek wymyślona – i rzeczywisty spisek, o którym nikt nie mówi   Pessin   2025-04-23
Tanecznym krokiem powraca przeszłość   Koraszewski   2025-04-21
Dżihad szaleje w Afryce, a Zachód odwraca wzrok   i Uzay Bulut   2025-04-12
Długi cień nazistowskiej twierdzy   Koraszewski   2025-04-03
Nowa Syria pod rządami islamistów   Stalinsky   2025-04-02
Odrodzenie nazistowskiej ideologii w antysemityzmie Autonomii Palestyńskiej   Marcus   2025-03-31
Krytyka definicji antysemityzmu @IHRA w @Guardian jest obraźliwą, oszukańczą propagandą     2025-03-30
Dlaczego przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego spotkał się ze zwolennikiem 7 października?   i Itamar Marcus   2025-03-29
Przeciwdziałanie negacjonistom 7 października   Cohen   2025-03-28
Film dokumentalny o masakrze dokonanej przez Hamas   Canlorbe   2025-03-27
Barbarzyńskie rozbijanie naszej cywilizacji   O'Neill   2025-03-24
Jak cementowała się podłość   Koraszewski   2025-03-22
Wielokrotnie składanie ofiar z dzieci powraca z kart starożytnej historii   Oz   2025-03-20
Wiele mówiąca dziura pamięci   O'Neill   2025-03-19
Dokumenty znalezione w sieci gazańskich tuneli   Koraszewski   2025-03-18
Najwyżsi rangą funkcjonariusze Hamasu: Żadnych dyskusji o rozbrojeniu nas     2025-03-17
Kłamstwa, które tak niewielu przeszkadzają   Koraszewski   2025-03-15
Katar dla początkujących: złowrogi reżim stojący za Al-Dżazirą   Mirisch   2025-03-14
Opłakiwanie zabitych żydowskich dzieci to „biała supremacja”   Greenfield   2025-03-13
Przywódca Autonomii Palestyńskiej: Kobieta zyskuje „szacunek i wysoki status w społeczeństwie, gdy jej syn ginie jako męczennik”   i Itamar Marcus   2025-03-12
Palestyńska tożsamość narodowa jest kłamstwem   Ephraim D. Tepler   2025-03-06
Nie dajcie się oszukać: Autonomia Palestyńska nie wstrzymała wypłat dla terrorystów   Tawil   2025-02-25
Zachodni liberałowie, parada trumien dała wam drugą szansę, na którą nie zasługujecie   Pandavar   2025-02-25
Plan Autonomii Palestyńskiej: Żydzi powinni udać się do Ameryki lub Europy, a mieszkańcy Gazy powinni zalać Izrael   i Itamar Marcus   2025-02-24
Śmierć rodziny Bibas jest plamą na naszym sumieniu   O'Neill   2025-02-22
Najnowsze kłamstwo terrorystów z kultury honoru/wstydu: „Dzieci rodziny Bibas zostały porwane jako akt współczucia dla Shiri”     2025-02-22
Hamasowscy mordercy dzieci i popsuta globalna busola moralna   Tobin   2025-02-21
“Katar to Hamas i Hamas to Katar”   Toameh   2025-02-20
Dziwna niechęć do postrzegania Żydów jako ofiar   O'Neill   2025-02-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk