Prawda

Środa, 2 lipca 2025 - 06:16

« Poprzedni Następny »


Iran jest testem strategicznej wizji i charakteru Bidena


Jonathan S. Tobin 2021-12-08

Irański prezydent Ebrahim Raisi przemawia na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ  21 września 2021r.  Źródło: YouTube.
Irański prezydent Ebrahim Raisi przemawia na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ  21 września 2021r.  Źródło: YouTube.

Z Teheranem grającym ostro, a Amerykanami i Europejczykami zbywającymi ostrzeżenia Izraela, czy administracja amerykańska wpadnie w pułapkę polityki ustępstw, jaka jest na nich zastawiona?

 

Dla członków administracji Bidena niemożność osiągnięcia najwyższego priorytetu ich polityki zagranicznej jest zarówno frustrująca, jak i niepojęta. Ich zaskoczenie z powodu niemożności wpłynięcia na Iran, by bawił się z nimi w dyplomację, której celem (przynajmniej teoretycznie) jest zapobieżenie zdobyciu broni jądrowej przez Teheran, zasługuje na szyderstwo. To jednak, co widzimy, jest znacznie ważniejsze niż ich obecne zażenowanie z powodu fatalnego niepowodzenia wznowionych rozmów nuklearnych, jakie odbywały się w Wiedniu w ubiegłym tygodniu.


Jeśli, jak jest wysoce prawdopodobne, reakcją administracji na agresywną taktykę Iranu będzie dalsze staranie się o ugłaskanie reżimu, zamiast zebrania się na odwagę i rozpoczęcia działań w interesie bezpieczeństwa Zachodu przez wzmocnienie nacisku na Irańczyków, grozi to katastrofą. I będzie to katastrofa z wieloma nieprzewidzianymi i poważnymi konsekwencjami, z których tylko jedną jest prawdopodobieństwo, że świat zaakceptuje dążenie islamistycznego reżimu do statusu państwa nuklearnego.


Jak dotąd reakcja prezydenta Joego Bidena i jego zespołu do spraw polityki zagranicznej w żaden sposób nie jest obiecująca. Irańczycy przybyli do Wiednia zachowując się tak, jakby wierzyli, że Biden jest gotowy zapłacić każdą cenę za ich zgodę na rozwodnioną wersję już niebezpiecznie słabej umowy nuklearnej z 2015 roku. Ich żądanie zakończenia nie tylko sankcji związanych z nielegalnymi działaniami nuklearnymi, ale także tych, które są związane z rolą Iranu jako wiodącego na świecie sponsora międzynarodowego terroryzmu, pozostawiły zespół Bidena w stanie osłupienia. Jak jednak potwierdziła w zeszłym tygodniu rzeczniczka Białego Domu, Jen Psaki, nikt w administracji nie wyciągnął z zachowania Iranu właściwych wniosków o daremności obecnego kursu akcji dyplomatycznej.  

 

Nie wydaje się również, by ktokolwiek w Waszyngtonie lub w szeregach europejskich sojuszników Ameryki zwracał najmniejszą uwagę na wypowiedzi izraelskiego premiera, Naftalego Bennetta o potrzebie stworzenia “innego zestawu narzędzi” przez Zachód, lub na słowa izraelskiego ministra spraw zagranicznych, Jaira Lapida o konieczności zbudowania szerokiej koalicji narodów w celu powstrzymania nuklearnych dążeń Iranu. 

 

ZespółZespół Bidena przysiągł powrót Stanów Zjednoczonych do umowy nuklearnej z Iranem z pomocą tych weteranów w obecnej administracji, którzy także służyli poprzedniemu prezydentowi, Barackowi Obamie. Grupa uczniów Obamy, włącznie z sekretarzem stanu, Antonym Blinkenem, doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego, Jakem Shermanem i byłą negocjatorką nuklearną, a obecnie zastępczynią sekretarza stanu, Wendy Sherman, oczekiwała, że wdzięczny Teheran z radością powróci do słabej umowy, którą oni wypracowali. Umowa nie tylko pozwalała na nielegalne budowanie pocisków balistycznych i terroryzm; miała wygasnąć pod koniec dziesięciolecia, dając Iranowi legalną drogę do broni jądrowej.  


Ku swojemu zaskoczeniu wkrótce po powrocie na urzędy odkryli, że Islamska Republika ignorowała ich plany. Kiedy tylko Biden przywrócił umowę, którą słusznie odrzucił były prezydent, Donald Trump, jako skandalicznie słabą, Irańczycy odmówili zachowywania się zgodnie z amerykańskim scenariuszem. Spędzili ostatnie 11 miesięcy zachowując się tak, jak to robili w latach 2013-2015, kiedy zmuszali Obamę i Kerry’ego do cofania się, raz za razem, i zgadzania na jedno ustępstwo po drugim. W dodatku ich nielegalna działalność nuklearna nasilała się w miarę zbliżania się do punktu, w którym ich zaawansowany program nuklearny, który Obama pozwolił im zatrzymać, może przejść do produkcji broni.


Teheran wyraźnie jest przekonany, że Biden nie ma odwagi na jakąkolwiek konfrontację – ani dyplomatyczną, ani wojskową. Wydaje się pewne, że Stany Zjednoczone zgodzą się na każdy kawałek papieru, który pozwoli prezydentowi twierdzić, że opóźnił irańskie zagrożenie, nawet jeśli miałoby to znaczyć rezygnację ze wszystkich środków nacisku Zachodu na bandyckie państwo i zapewnienie, że ostateczny cel tego całego procesu – udaremnienie nuklearnych ambicji Iranu – nie zostanie spełniony.  


Tej administracji nie interesuje bolesna rewizja własnych, z góry przyjętych założeń. Jej przedstawiciele udali się do Wiednia gotowi zaakceptować tymczasowe porozumienie, które nawet nie dorastało do postanowień umowy z 2015 roku. Jednak cena, jaką chciał wydobyć Iran za to, co na dłuższą metę byłoby nieistotne, obejmowała pełną ochronę Teheranu przed przyszłymi zachodnimi prośbami o umowę, która ograniczyłaby ich ambicje nuklearne i ich agresywne zachowanie w regionie.

 

W tej sytuacji mówi się tylko o kozłach ofiarnych, które można obwinić za te opłakane rezultaty.


W oczach apologetów administracji głównym kozłem ofiarnym jest Trump; argumentują, że jego wycofanie się z umowy nuklearnej w 2018 roku nie tylko uwolniło Teheran od restrykcji Obamy, ale pozwoliło im na szybszy marsz ku bombie. To twierdzenie, powtarzane bez końca przez “jaskinię ech” administracji w mediach głównego nurtu, jest kompletnym  odwróceniem rzeczywistości. Trump rozumiał, że Zachód musi zdobyć lepszą umowę przed wygaśnięciem porozumienia Obamy i że łatwiej będzie tego dokonać wcześniej niż później. Kampania “maksymalnego nacisku” Trumpa dała Zachodowi jedyną szansę na poprawienie błędów Obamy. Gdyby Biden nie miał obsesji na punkcie obalenia wszystkich posunięć Trumpa, poszedłby w ślady swojego poprzednika i wpychał dalej Iran do kąta przy pomocy dewastujących sankcji, które choć nadal można je było wzmocnić, już miały szansę zmuszenia Irańczyków do ustępstw. Tak więc to Biden daje Iranowi pozwolenie na zbliżenie się do broni jądrowej.


Innym potencjalnym kozłem ofiarnym jest oczywiście Izrael. Administracja nadal informuje, że nie popiera trwającej kampanii Izraelczyków skierowanej na sabotaż programu nuklearnego Iranu. Oficjele Bidena przeciekami informowali prasę o swoim przekonaniu, że starania Izraela nie mogą być uwieńczone powodzeniem i wyłącznie zakłócają plany dyplomatyczne.

 

Administracja i przyklaskująca jej część prasy obwiniają także irańskich “twardogłowych” za swoje porażki. Ta frakcja podobno zdobyła władzę w Teheranie wraz z “wyborem” Ebrahima Raisiego w pozorowanym demokratycznym procesie, w którym najwyższy przywódca kraju, ajatollah Ali Chamenei, decyduje o tym, kto może stawać do wyborów. Jednak zastąpienie byłego prezydenta, Hassana Rouhaniego, o reputacji “umiarkowanego”, przez Raisiego, nie czyni żadnej różnicy. Nie jest bardziej prawdopodobne, by Rouhani wycofał się ze stanowiska Iranu w sprawach nuklearnych ani z gróźb zmiecenia Izraela z mapy.

Prawdą jest, że Biden nie ma przed sobą dobrych opcji. Nawet gdyby ktokolwiek wierzył, że administracja użyłaby siły dla powstrzymania Iranu – a dosłownie nikt w to nie wierzy – wdanie się w zbrojny konflikt z Teheranem nie jest tym, czego chcą Amerykanie. Niemniej, racjonalna alternatywa, którą jest powrót do surowej polityki Trumpa, nie jest czymś, na co Biden ma odwagę lub chęć.


Być może administracja wierzy, że jeszcze więcej ustępstw w postaci zniesionych sankcji i zachęt w gotówce, skłoni Irańczyków do zgody na jakikolwiek rodzaj porozumienia, nieważne, jak bezzębny. Po takiej umowie nastąpiłaby nie tylko międzynarodowa akceptacja Iranu jako państwa o potencjale nuklearnym; jeszcze bardziej wzbogaciłoby to i wzmocniło Teheran do punktu, w którym jego wpływy w całym regionie postawiłyby sunnickie państwa i Izrael w bezpośrednim niebezpieczeństwie ze strony terrorystycznych marionetek Iranu, takich jak Hezbollah, Hamas i Huti w Jemenie. Byłby to nuklearny szantaż.


Nikt w Białym Domu nie sądził, że nieudolne wycofanie się z Afganistanu będzie punktem zwrotnym w popularności prezydenta, ale tym właśnie okazało się. Pozwolenie Iranowi na stanie się państwem  nuklearnym byłoby równie haniebne i prawdopodobnie równie niepopularne. Chaos i rozlew krwi, jaki rozpętałoby ustąpienie przed irańskimi żądaniami, byłoby nie tylko złą polityką – na zawsze splamiłoby dziedzictwo Bidena w sposób, którego nie dałoby się wymazać. Niedopuszczenie, by to się stało, będzie testem charakteru i wizji Bidena, ale Biden podczas swojego pierwszego, na ogół katastrofalnego roku jako prezydent, nie pokazał żadnych dowodów na to, że posiada charakter.


Iran: A test of Biden’s strategic vision and character
JNS. Org, 6 grudnia 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Od redakcji „Listów z naszego sadu”

Jak się wydaje jedyną troską amerykańskiej administracji i sekundującym jej mediom jest dziś troska o to, żeby społeczeństwo nie wiedziało, co mówią irańskie władze.   




Jonathan S. Tobin

Amerykański dziennikarz, redaktor naczelny JNS.org, (Jewish News Syndicate). Komentuje również na łamach National Review, New York Post, The Federalist, w prasie izraelskiej m. in. na łamach Haaretz.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2973 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk