Prawda

Czwartek, 19 czerwca 2025 - 19:31

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Strategia status quo Zachodu wali się


Dan Zamansky 2024-10-08


W sytuacji raptownego przyspieszenia wydarzeń, data 16 września odeszła już w odległe tło, mimo że minęły zaledwie dwa tygodnie. Jednak dzień ten pozostaje niezwykle ważny dla zrozumienia natury współczesnej strategii Zachodu i oznacza początek jej upadku.


Strategia nierobienia niczego


Tego dnia w połowie września wysłannik administracji Bidena, Amos Hochstein, odwiedził Izrael, aby powtórzyć kilka prostych i oklepanych pomysłów. Konkretnie, mocniejsze uderzenie w Hezbollah nie pomogłoby Izraelowi i zwiększyłoby niebezpieczeństwo wielkiej wojny, więc administracja szuka rozwiązania dyplomatycznego. Wszystko to zostało ogłoszone w 345. dniu, od kiedy Hezbollah zaczął strzelać do Izraela 8 października ubiegłego roku.


To, co Hochstein przekazał Izraelowi, jest esencją tego, co obecnie, jesienią 2024 r., uchodzi za strategię Zachodu. Strategię nie pogarszania sprawy, nie pogarszania sytuacji jeszcze bardziej przez robienie bardzo niewiele, a najlepiej nierobienie niczego. Celem jest zachowanie status quo, wciąż dość wygodnej i bezpiecznej dla Zachodu teraźniejszości, choć nie dla Izraela, Ukrainy i innych krajów.


Towarzysząca temu, nieunikniona obsesja dotyczy dyplomacji. Jeśli zadaniem jest utrzymanie bezpieczeństwa w najbliższym czasie przez wyeliminowanie niemal całego ryzyka, nieuchronnie staje się rażąco niewłaściwe rozważanie możliwości wojny. W końcu nawet głupiec wie, że wojny nie są wolne od ryzyka. Dlatego głupiec sięga po tę magiczną różdżkę, dyplomację.


Dyplomacja jako złudzenie


Czego głupiec nie wie, będąc głupcem, to tego, że osiągnięcia zachodniej dyplomacji w ciągu ostatnich wielu dekad charakteryzują się całkowitym brakiem rezultatów. W moim poprzednim artykule na ten smutny temat, omówiłem katastrofę, która dotknęła Półwysep Koreański w wyniku dziesięcioleci amerykańskiej dyplomacji. Stalinowski reżim Kima jest u władzy, wyposażony w międzykontynentalne pociski i broń jądrową i nie znajduje się pod żadną skuteczną presją.


Wszędzie indziej na świecie dyplomacja była podobnie daleka od triumfu. Weźmy przypadek Iranu. Ponad 22 lata temu, 14 sierpnia 2002 r., Narodowa Rada Oporu Iranu (NCRI), grupa opozycyjna, oskarżyła Iran o tajne rozwijanie broni jądrowej, w tym budowę zakładu wzbogacania uranu w Natanz. Później zasugerowano, że amerykański wywiad odkrył to kilka miesięcy wcześniej, ale tak czy inaczej minęło kolejne 16 miesięcy, zanim doszło do pierwszego z kilku nieudanych porozumień dyplomatycznych z Iranem.


21 października 2003 r., nieprzypadkowo zaledwie sześć miesięcy po zdobyciu Bagdadu przez siły koalicji, Iran uzgodnił z Wielką Brytanią, Francją i Niemcami, że odpowie na nierozstrzygnięte pytania dotyczące swojego programu nuklearnego i zawiesi wzbogacanie uranu. To rzekome osiągnięcie dyplomatyczne trwało nieco dłużej niż dwa lata, po czym Iran wznowił wzbogacanie w Natanz w styczniu 2006 r.


To jest ogólny schemat zachodniej dyplomacji z wrogimi państwami. Nawet do zainicjowania dyplomacji potrzebna jest kombinacja trudnej pracy wywiadowczej i nacisku militarnego, przynajmniej pośredniego. Następnie, gdy negocjacje się rozpoczną, wrogie państwo ostatecznie zgadza się na niewykonalne ustępstwa, aby wycofać się z nich we właściwym czasie. Zachód, zdeterminowany, aby uniknąć nieprzyjemnego wyniku, wojny, stopniowo zmierza w kierunku najgorszego możliwego wyniku, większej wojny w późniejszym terminie.


Amos Hochstein w Bejrucie, sierpień 2023 r. (Twitter)
Amos Hochstein w Bejrucie, sierpień 2023 r. (Twitter)

W istocie dyplomacja Zachodu daje swoim wrogom jedynie czas i spokój ducha, których potrzebują, aby zagrożenie z ich strony mogło być większe. Tak było z Iranem. Po kolejnych ośmiu latach marnowania czasu Zachód został doprowadzony przez całkowicie nieodpowiedzialną administrację Obamy do haniebnego porozumienia nuklearnego z Iranem. Był to Wspólny Plan Działań z 24 listopada 2013 r., który umożliwił Iranowi kontynuowanie wzbogacania uranu i testowanie bardziej zaawansowanych wirówek do wzbogacania uranu w przyszłości.


Prezydent Obama i jego sekretarz stanu John Kerry posiadali niezbędną kombinację niemoralności i głupoty, aby upierać się przy tym aż do 20 lipca 2015 r., kiedy to zamienili okropną umowę z 2013 r. na katastrofalny Wspólny Kompleksowy Plan Działań (JCPOA). Formalnie pozwolił on Iranowi na eksploatację 5060 wirówek wzbogacających i prowadzenie badań nad uranem na bardziej zaawansowanych wirówkach. W dniu podpisania umowy ówczesny sekretarz obrony Ash Carter bezczelnie obiecał Izraelowi, że „będziemy bardzo uważnie obserwować Iran”.


Wszystkie niekończące się lata dyplomacji, wszystkie długie obietnice okazały się nic nie warte w kwietniu 2018 r. Wtedy Izrael, a nie Stany Zjednoczone ani żaden inny sygnatariusz tej odrażającej umowy z Iranem, upublicznił, że jego służba wywiadowcza wydobyła z tajnego archiwum w Teheranie plany irańskiego programu broni jądrowej, Projekt Amad. Administracja prezydenta Trumpa wyraźnie odniosła się do ukrycia tych planów przez Iran jako dowodu złej wiary Iranu w podpisaniu umowy i niedotrzymania jej warunków, więc USA wycofały się z umowy 8 maja 2018 r.


Ani Trump, ani jego następca prezydent Biden, ani żaden inny przywódca żadnego innego zachodniego sygnatariusza katastrofalnego porozumienia z 2015 r., nigdy nie znaleźli siły woli, aby wyciągnąć wniosek, który należy wyciągnąć. Dyplomacja z wrogimi państwami w ogóle, a z Iranem w szczególności, jest drogą do katastrofy.


Jeśli irański program nuklearny ma zostać zdemontowany, wojna jest jedynym sposobem. Jednak ponieważ celem zachodniej strategii jest zachowanie status quo i unikanie wojny, daremne i odrażające próby prowadzenia dyplomacji z Iranem trwają do dziś. W międzyczasie Donald Trump bezsensownie porównuje atak Iranu na Izrael do „dwojga dzieci bijących się na szkolnym podwórku”, podczas gdy jego przeciwniczka w wyborach, Kamala Harris, mówi o kontynuowaniu „współpracy z naszymi sojusznikami... w celu zakłócenia agresywnego zachowania Iranu”. Żadna z tych dwóch miernot nie rozumie, jak nieistotne stały się ich słowa.


Zachodnia retoryka stała się nieistotna w lutym 2022 r., kiedy Rosja, (która wraz z Chinami jest niezachodnim sygnatariuszem umowy z Iranem), dokonała inwazji na Ukrainę. Od tamtej pory Rosja otwarcie angażuje się w nuklearny szantaż Zachodu. Już w czerwcu owego roku Chiny i Rosja wspólnie sprzeciwiły się nieśmiałej krytyce Zachodu dotyczącej niewystarczającej współpracy Iranu z inspektorami nuklearnymi. Prawie 20 lat po rozpoczęciu dyplomacji wokół irańskiego programu nuklearnego, program ten publicznie załamał się. Przez te dwie dekady Zachód całkowicie stracił kontrolę nad wydarzeniami, podczas gdy Iran dotarł blisko do produkcji głowic nuklearnych.


Tymczasem katastrofalne porozumienie z 2015 r. nadal wydaje zatrute owoce. 18 października 2023 r., jedenaście dni po masakrze izraelskich cywilów przez Hamas, wygasły ograniczenia ONZ dotyczące irańskich programów rakietowych i dronów. Iran, który już dostarczał drony do Rosji z naruszeniem tych ograniczeń, może teraz to robić, wiedząc, że istnieją niewielkie, jeśli w ogóle jakiekolwiek, ograniczenia jego działań i że może swobodnie wykorzystać dochody ze sprzedaży dronów do Rosji na dalszy rozwój własnego arsenału.


Jedyna zaleta umowy z 2015 r., zdolność Zachodu do „błyskawicznego przywrócenia” wszystkich sankcji nałożonych wcześniej na Iran, okazała się oczywiście pusta. Zajęte próbami „deeskalacji napięć”, żałosnym eufemizmem na udawanie, że rozpadający się status quo nadal można utrzymać, państwa zachodnioeuropejskie pozostają stronami umowy i odmawiają rozważenia „błyskawicznego przywrócenia” sankcji. Z zachodniej dyplomacji nie pozostało nic poza desperacją.


Szesnaście dni desperacji


Desperacja połączona z całkowitym moralnym bankructwem stanowiła gwiazdę przewodnią tego, co uchodziło za dyplomację zachodnią, od wizyty Hochsteina 16 września do irańskiego ataku rakietowego na Izrael pierwszego października.


Po przewidywalnie nic nie wartej wizycie Hochsteina w Izraelu szybko nastąpiły różne udane izraelskie akcje ofensywne przeciwko Hezbollahowi, aż do zabicia dowódcy jego oddziału rakietowego, Ibrahima Kubaisiego, po południu 24 września. Zamiast wywołać pewną trzeźwość w myśleniu i działaniu Zachodu, doprowadziło to do groteskowej demonstracji desperacji, słabo zamaskowanej jako dyplomacja.


Wspólne oświadczenie z 25 września wydane przez 38 krajów, w tym 27 członków Unii Europejskiej, a także Stany Zjednoczone, jest jednym z najbardziej obscenicznych dokumentów w wielu stuleciach międzynarodowej dyplomacji. Ponieważ Izrael wyrządzał Hezbollahowi znaczne szkody, oświadczenie to wzywało do „natychmiastowego 21-dniowego zawieszenia broni”, co dałoby terrorystom w Libanie istotną ulgę od presji ze strony Izraela.


W tym tekście nie ma nawet słowa „terroryzm” ani żadnego jego pochodnego. Pominięto też wszelkie wzmianki o Hezbollahu. Wezwano do „dyplomatycznego rozwiązania” w Libanie, a także do zawieszenia broni w Strefie Gazy. Nie było to nic innego, jak próba zmuszenia Izraela do kapitulacji, umożliwienia terrorystom w bazach na jego granicach przetrwania, reorganizacji i przygotowania się do mordowania Izraelczyków skuteczniej i na jeszcze większą skalę.


Administracja Bidena była na tyle zdesperowana, by narzucić to najbliższemu sojusznikowi Ameryki, że anonimowo poinformowała wielu dziennikarzy, że „spodziewamy się umowy w nadchodzących godzinach”. Benjamin Netanjahu i jego gabinet zasługują na najwyższe uznanie za traktowanie tego histerycznego spektaklu z pogardą i przeciwstawienie się formie dyplomatycznego wymuszenia, które jest wręcz przestępcze ze względu na zagrożenie, jakie stwarza dla przetrwania Izraela.


Dwa dni po tym oświadczeniu, w piątek 27 września, doradca Departamentu Stanu Tom Sullivan nadal próbował naciskać na „rozwiązanie dyplomatyczne” i uparcie nie przyznawał, że żadne takie rozwiązanie nie jest obecnie możliwe ani nie było możliwe w przeszłości. Izrael zakończył ten dzień likwidując Hassana Nasrallaha.


Likwidacja Nasrallaha była nie tylko ważnym sukcesem w walce z terroryzmem, ale także wepchnęła administrację Bidena jeszcze głębiej do kąta, który sama sobie stworzyła. 29 września rzecznik bezpieczeństwa narodowego John Kirby musiał przyznać, że śmierć Nasrallaha i innych była „dobra dla regionu, dobra dla świata”. Kirby nie wyjaśnił, że to znaczyło, iż administracja desperacko próbowała zapobiec tym dobrym wydarzeniom, narzucając Izraelowi zawieszenie broni.


Administracja nie jest osamotniona w swojej desperacji. Rzecznik brytyjskiego premiera Keira Starmera wezwał „wszystkie strony do wykazania się powściągliwością, odsunięcia się od krawędzi i uniknięcia dalszej eskalacji” dzień po telewizyjnym wystąpieniu Kirby’ego. Nawet po ataku rakietowym Iranu 1 października ten sam rzecznik nadal wzywał do „deeskalacji”, jednocześnie rutynowo potępiając Iran. Izrael ma przestać walczyć o swoje przetrwanie, po prostu dlatego, że Brytania nie wie i nie chce wiedzieć, jak powstrzymać Iran.


Praktyczna odpowiedź Zachodu na atak Iranu miała bardzo ograniczoną wartość. Dwa niszczyciele marynarki USA, USS Bulkeley (DDG-84) i USS Cole (DDG-67), wystrzeliły kilkanaście rakiet przechwytujących, ale to była ułamek całkowitego wysiłku potrzebnego do odparcia ataku, w którym Iran wystrzelił około 200 pocisków balistycznych. Marynarka, która ma 237 okrętów bojowych w służbie, w tym dziesiątki niszczycieli, mogła zrobić o wiele więcej, ale nie została zorganizowana ani nie otrzymała rozkazu, by to zrobić.


Reszta Zachodu nie przechwyciła ani jednego pocisku balistycznego, a Wielka Brytania nie przyczyniła się niczym więcej niż dwoma myśliwcami Typhoon, o których absurdalnie twierdzi się, że zapewniły odstraszanie, nie atakując żadnych celów. Brytyjskie i inne samoloty alianckie nie mogą w rzeczywistości atakować żadnych celów balistycznych, ponieważ to, co nazywano inicjatywą Air-Launched Hit-to-Kill (ALHTK), obejmującą wystrzeliwanie pocisków Patriot Advanced Capability-3 (PAC-3) z samolotów przeciwko pociskom balistycznym, co reklamowano w 2007 r., nigdy nie doprowadziło do niczego. Jest to naturalna konsekwencja niezdolności Zachodu do poważnego rozważania wojny i przygotowania się do niej.


Mając minimalny bezpośredni wkład militarny w obronę Izraela, wiodące narody Zachodu tkwią w pętli, w której nadal podkreślają własny brak znaczenia i niemoc. 24 września G7 wezwało do „zatrzymania obecnego destrukcyjnego cyklu”. Drugiego października nadal twierdziło uparcie, bez żadnych dowodów i próby oryginalnej myśli, że niesprecyzowane „rozwiązanie dyplomatyczne jest nadal możliwe”. Przekaz jest jasny. Przetrwanie Izraela jest problemem Izraela, a Zachód nie ma odpowiedzi na nic, nie ma innego pragnienia niż kontynuowanie neutralnego biegu. To nie może trwać i nie będzie trwało długo.


Link do oryginału: https://www.ynetnews.com/article/s1jtcxnac

Ynet News, 3 października 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Dan Zamansky

Historyk izraelsko-brytyjski. Autor blogu The New World Crisis.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2961 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21
Dziwaczne zainteresowanie Mahmoudem Khalilem   Fitzgerald   2025-03-20
Kolejne kłamstwa ONZ na temat Izraela   O'Neill   2025-03-18
„Negocjator” USA w sprawie zakładników mówi, że Hamas chce pokoju, oferuje „15-letni rozejm” i odbudowę Gazy przez USA   Greenfield   2025-03-17
MKCK nie jest neutralny w żadnym sensie. Jest pro-Hamas     2025-03-16
Biden obiecał, że pomoc nie trafi do Hamasu. Działania USAID, które miały zapewnić realizacje tej obietnicy, były kiepskim żartem     2025-03-13
Wysokie notowania kryptoracjonalizmu   Koraszewski   2025-03-12
Przeczytajcie konstytucję Iranu i obalcie reżim   i Bill Siegel   2025-03-11
Jak Hamas uzyskał zawieszenie broni w Ramadanie bez uwolnienia zakładników   Frantzman   2025-03-11
Przywłaszczanie słów Goldy Meir   Oz   2025-03-10
Papież Franciszek ignoruje dżihadystyczną masakrę w kościele   Greenfield   2025-03-09
Prawie jeden na trzech Demokratów i prawie połowa młodych ludzi w USA popiera Hamas a nie Izrael     2025-03-08
Talibanizacja Bangladeszu   Bulut   2025-03-08

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk