Prawda

Czwartek, 3 lipca 2025 - 13:13

« Poprzedni Następny »


Fascynująca groźba feminizmu


Andrzej Koraszewski 2021-12-31

Naomi Wu, chińska projektantka i vloggerka, znana jako Sexy Cyborg, bojowniczka o obecność kobiet w STEM i instruktorka feministycznego pozytywizmu, pod hasłem, zrób to sama. (Zdjęcie: Wikipedia.) 
Naomi Wu, chińska projektantka i vloggerka, znana jako Sexy Cyborg, bojowniczka o obecność kobiet w STEM i instruktorka feministycznego pozytywizmu, pod hasłem, zrób to sama. (Zdjęcie: Wikipedia.)

 



Nauki społeczne mogą prorokować, wróżyć ze statystyk, wyłapywać trendy, jednak ze względu na nadmiar zmiennych, których nie daje się ogarnąć, nie są to przewidywania, a zaledwie próby odgadnięcia, co z tego, co dziś widzimy, może wyniknąć jutro. Dawne przewidywania tego, jak będzie wyglądał świat, w którym żyjemy, powinny uczyć pokory, ale pokora nie jest atrakcyjna. Boimy się dziś Chin, boimy się Iranu, boimy się Rosji. Nie są to obawy pozbawione podstaw. Groźba wojny rosyjsko-ukraińskiej porusza nas bardziej niż powtarzające się zapowiedzi zniszczenia Izraela przez Iran i jego marionetki, lub coraz bardziej prawdopodobna inwazja Tajwanu przez Chiny. Nie możemy przewidzieć gdzie konflikt wybuchnie, ani tego, czy nie przerodzi się w wielką wojnę.

Wojenna zawierucha może zmienić nasze dzisiejsze troski w sprawy zdumiewająco błahe i bez znaczenia, a to, co wydaje nam się dziś niemal piekłem, we wspomnienie złotego wieku. Codzienne nasłuchiwanie wojennych werbli może skłaniać do przesadnych obaw, ale odwracanie oczu od realnych zagrożeń może dla odmiany czynić z nas głupców. Tak niedobrze i tak niedobrze, jak mawiał filozof.


Dziś patrząc z Ameryki, a w szczególności z Białego Domu, największe lęki budzą Chiny, zaś zagrożenie irańskie jest zgoła lekceważone. Chaotyczne wyjście z Afganistanu wzmocniło nie tylko antyamerykańską retorykę, ale również, jak się wydaje, przekonanie, że Ameryka nie jest zdolna do stanowczych reakcji i że można rozpocząć działania, które na wcześniejszym etapie nie wchodziły w rachubę.  


Nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy jest to tylko potrząsanie szablami, czy niebawem będziemy świadkami działań militarnych, których dalszy rozwój może się wymknąć spod jakiejkolwiek  kontroli.


Wzrost napięcia skłania analityków do uważnego przyglądania się sytuacji wewnętrznej w krajach stanowiących największe zagrożenie, w cichej nadziei, że wewnętrzne kryzysy skłonią te kraje do większej koncentracji na problemach własnych społeczeństw. Licha to nadzieja, bo w przeszłości narastające problemy wewnętrzne popychały do wojennych awantur, a co więcej, silna, granicząca z obsesją ideologia zaślepia i popycha do przekonania o możliwości totalnego zwycięstwa i wielkich łupów.


Analitycy przyglądający się Islamskiej Republice Iranu wskazują na wzrost niezadowolenia społecznego pogłębiający się nie tylko z powodu terroru wobec społeczeństwa, ale również trwającego od lat kryzysu zaopatrzenia w wodę, co powoduje ogromne problemy w rolnictwie i w energetyce, więc zdaniem niektórych analityków ta teokratyczna tyrania byłaby dziś na skraju upadku, gdyby nie zmasowana pomoc Zachodu. Na Rosję patrzy się czasem lekceważąco, jako na kraj, który nie ma do zaoferowania niczego poza gazem i ropą naftową, którego gospodarka jest w ustawicznym kryzysie, z przestarzałą armią i pordzewiałym arsenałem broni oraz korupcją przeżerającą kraj od góry do dołu. (Te lekceważące głosy bardzo denerwują Moskwę, która coraz bardziej chciałaby udowodnić, że jest nadal drugim mocarstwem świata.)


Chiny trafiają pod lupy analityków częściej niż Iran i Rosja i wielu natarczywie poszukuje pęknięć w błyszczącym pancerzu Chińskiej Partii Komunistycznej. Jako umiarkowanie systematyczny obserwator muszę uważać, żeby nie wyciągać statystycznych wniosków z przypadkowych ciągów obserwacji, ale odnotowuję fakt, że w kilku czytanych pod rząd tekstach powracano do kwestii demografii. Chińczycy nam się starzeją, Partia wzywa do płodzenia dzieci w celu wzmocnienia chińskiej ojczyzny. Chińscy uczeni biją na alarm, że utrzymująca się niska dzietność i rosnąca armia ludzi w wieku poprodukcyjnym może spowodować załamanie się tempa wzrostu.          


Amerykański dziennikarz Daniel Greenfield przedstawił na łamach „Frontpage Magazine” interesujące publicystyczne spojrzenie na chińskie problemy demograficzne. Oczywiście Greenfield nie jest pierwszym autorem zwracającym uwagę na skutki polityki jednego dziecka, kiedy Chiny broniąc się przed wiszącą nad krajem klęską masowego głodu, wprowadziły w 1977 roku „politykę jednego dziecka”.


Widmo straszliwej klęski głodowej skłoniło władze KPCh do zmiany polityki gospodarczej i stopniowego porzucenia gospodarki komunistycznej, ale jednym  z pierwszych działań była próba drastycznego zahamowania przyrostu naturalnego. Posiadanie więcej niż jednego dziecka w miastach i dwójki na wsi było karalne, kobiety były zmuszane do aborcji, państwo prowadziło intensywną naukę stosowania środków antykoncepcyjnych. A ponieważ w tych właśnie latach gwałtownie rozwijała się ultrasonografia położniczo-ginekologiczna, pozwalająca na wczesne ustalania płci płodu, spowodowało to eksplozję jedynaków, a po latach poważny niedobór kobiet. Na rynku matrymonialnym brakuje 40 milionów pań (chociaż twierdzenie, że to właśnie może być jednym z powodów agresywnych zachowań Chińskiej Republiki Ludowej, może być poważną przesadą).

Obok dobrze zbadanego fenomenu zachwiania równowagi demograficznej w wyniku „polityki jednego dziecka”, występuje tu jednak inne zjawisko, które obserwujemy również na Zachodzie. Feminizm nie tylko szybko pokazuje, że kobiety nie są z natury głupsze od mężczyzn, ale i to, że są bardziej zdyscyplinowane i pilniejsze. W efekcie pełnego dostępu do systemów edukacyjnych obserwujemy lawinowy wzrost obecności kobiet we wszystkich dziedzinach, włącznie z nauką i biznesem. Zniknęły tradycyjne, zawierane przez rodziców małżeństwa, kobiety stały się wybredne, a co więcej, kariera zawodowa często jest wyżej ceniona niż macierzyństwo. Małżeństwo przestało być jedyną drogą ucieczki od rodziny, ekonomiczna niezależność pozwala na samodzielność. Życie w pojedynkę może być lepsze niż kiepskie małżeństwo. W 2019 roku odnotowano w Chinach więcej rozwodów niż małżeństw. Komunistyczna Partia Chin uznała porażkę komunistycznej gospodarki i dała ludziom swobodę działania na polu gospodarczym pilnując, żeby ludzie nawet nie zaczęli marzyć o wolnościach politycznych.         


Jak pisze Greenfield (a potwierdzają to również inni obserwatorzy), te wolności ekonomiczne z natury rzeczy prowadziły do pojawienia się ogromnej klasy średniej, która nie tylko nie odrzuca zachodniej kultury, ale często przedkłada ją nad chińską. Są indywidualistami, odrzucają kolektywizm, przedkładają zwyczajne dobre życie nad ideologiczny patriotyzm.    


Jak pokazują niedawne badania, małżeństwo nawet na obszarach wiejskich przestało być dla młodych kobiet pierwszym  celem. Małżeństwo i ewentualne macierzyństwo jest odkładane na później, a to wszystko składa się na niepokojąco niską dzietność. Jak pisze Daniel Greenfield, ten sam problem na Zachodzie jest częściowo rekompensowany przez imigrację, a ta opcja nie jest w Chinach brana pod uwagę, więc widać narastającą panikę polityków. Komunistyczne władze sięgają do komunistycznej inżynierii społecznej i chcą małżeństwo i macierzyństwo uczynić politycznym i patriotycznym obowiązkiem. Klasa średnia (i nie tylko klasa średnia), wydaje się jednak pozostawać obojętna na te wezwania, jak również na stosowane przez rząd bodźce.


Ruchy feministyczne  są jednoznacznie kojarzone z lewicą, więc mamy dysonans poznawczy, kiedy władze komunistycznego kraju zamykają feministyczne strony internetowe i aresztują feministki. Greenfield zauważa, że to nie feministyczne apele mają tu jednak decydujący wpływ na ludzkie zachowania, a zasadnicza zmiana ról społecznych, która położyła kres całkowitej ekonomicznej zależności kobiet od mężczyzn.     


Na chińskich uczelniach jest więcej kobiet niż mężczyzn (52,5 procent studiujących stanowią kobiety) i chociaż w Ameryce te proporcje są znacznie bardziej dramatyczne (60 procent kobiet, 40 procent mężczyzn), Chiny wyraźnie gonią Zachód.    


Próbując zostać gospodarczym i militarnym supermocarstwem Chiny wydają się wpadać w pułapkę rynkowych swobód wyboru stylu życia, a wybory kobiet i konsekwencje tych wyborów dla mężczyzn mogą poważnie wpływać na dalsze losy świata.


Jedni martwią się pytaniem, jak starzejące się społeczeństwo rozwiąże problem emerytur i opieki nad staruszkami, inni obawiają się, że szybciej możemy być świadkami totalnej zawieruchy wojennej, która zmieni nasze dzisiejsze troski w niewarte wspomnienia głupstwo, jeszcze inni obawiają się, że zmiany klimatyczne spowodują wymarcie ludzkiego gatunku i całej reszty, a jeszcze inni, całkiem zasadnie, obawiają się, że inwazja dyplomowanych durni walczących z nauką spowoduje regres cywilizacyjny, skutecznie utrudniający rozwiązywanie realnych problemów.


Groźba feminizmu nie wydaje mi się tak straszna jak ją widzi mądry, ale mocno prawicowy Daniel Greenfield. W sumie to chyba dobrze, że nie możemy przewidywać przyszłości, chociaż o racjonalizm i respekt dla nauki z prawdziwego zdarzenia nadal warto walczyć.


Do siego roku. (W szczególności dla pań decydujących się na studia wymagające myślenia, gdzie jest mniej histerycznych panów wykładowców.)                


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2974 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Islam skutecznie wyeksportował swoje zakazy do mediów zachodnich – które odmawiają publikacji fikcyjnego „rysunku Mahometa”     2025-07-03
Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk