Prawda

Poniedziałek, 26 maja 2025 - 02:27

« Poprzedni Następny »


Czy kultura tolerancji jest zastępowana przez kulturę nietolerancji?


Saher Fares 2017-09-03

4 czerwca brytyjska premier, Theresa May, powiedziała:  \
4 czerwca brytyjska premier, Theresa May, powiedziała:  "pora powiedzieć, że dość tego" i obiecała rewizję strategii antyterrorystycznej swojego kraju. Z braku jednak uczciwego spojrzenia na podstawowe przyczyny tego terroryzmu, świętego lub nie, oraz bolesnego zastanowienia się samych muzułmanów nad podstawami swojej religii, która rodzi taka przemoc, nigdy nie będzie “dość”. (Zdjecie: Leon Neal/Getty Images)

Jak puste mogą stać się wymówki po każdej kolejnej potworności popełnionej w imię islamu?


Kiedy zginęło 13 ludzi, a dziesiątki innych zostało rannych w zamachu samochodowym w Barcelonie w zeszłym tygodniu wymachujący nożami mężczyźni krzyczeli "To dla Allaha!", wcześniej ofiary zamachów na  London Bridge, czy w Borough Market najmniej interesowały kolejne krzyki elit, że te potworności „nie mają nic wspólnego z islamem”.


Brytyjska premier, Theresa May, powiedziała: "pora powiedzieć, że dość tego" i obiecała rewizję strategii antyterrorystycznej swojego kraju.


Z braku jednak uczciwego spojrzenia na podstawowe przyczyny tego terroryzmu, świętego lub nie, oraz głębokiej analizy i odrzucenia przez samych muzułmanów tych założeń ich religii, które rodzą taka przemoc, nigdy nie będzie “dość”.  

 

Nie trzeba cofać się o stulecia do muzułmańskiego podboju późnoklasycznego świata chrześcijańskiego – średniowiecznych rajdów piratów berberyjskich, osmańskiego jarzma w  Europie Środkowej i Wschodniej lub targów niewolników w Kaffa na Krymie Tatarów muzułmańskich – dla zrozumienia, że ta przemoc wyraźnie poprzedza europejską epokę kolonialną, stworzenie nowoczesnego państwa Izrael lub sprawę zmiany klimatu.  


Zaledwie dwa tygodnie temu zabito 29 chrześcijan koptyjskich za odmowę powiedzenia “Nie ma boga nad Allaha, a Mahomet jest jego prorokiem”, kiedy podróżowali do klasztoru egipskiego 26 maja. W ostatnich tygodniach nieznana liczba chrześcijan została zabita i wzięta jako zakładnicy przez zbieraninę saudyjskich, pakistańskich, czeczeńskich, marokańskich i miejscowych dżihadystów w południowych Filipinach. Ponadto zginęło 90 ludzi w zamachu bombowym w Kabulu 31 maja, a 26 zabito w lodziarni w Bagdadzie podczas Ramadanu. Żadna z tych masakr nie miała nic wspólnego z „wojną Busha” w Iraku lub proponowanym „zakazem wjazdu dla muzułmanów” prezydenta Donalda J. Trumpa.


Kraje takie jak Chiny, Nigeria lub Kenia, które nie są zachodnie, nie są "imperialistyczne", nie są czymkolwiek, co islamiści używają jako wymówki, są nadal atakowane w podobny sposób. Miesiąc za miesiącem wydaje się, że niemal nie ma miejsca, gdzie nie uderza terror islamski. W styczniu 2014 r. było porwanie i przymusowe nawrócenie dziewcząt Chibok przez Boko Haram w Nigerii. W marcu 2014 r. był atak nożowniczy na stacji kolejowej Kunming w Chinach dokonany przez ośmiu terrorystów z Islamskiego Ruchu Turkiestanu – mężczyźni i kobiety wyciągnęli długie noże i sztyletowali pasażerów. W maju 2014 r. była strzelanina w Muzeum Żydowskim w Brukseli. W czerwcu 2014 r. zamordowano 48 ludzi w  Mpeketoni w Kenii i lista ciągnie się tylko za pierwsza połowę 2014 r.


Rzeź na londyńskim Parliament Square; na Manchester Arena; w metro w St. Petersburgu; w paryskim Teatrze Bataclan i na stadionie sportowym; trzy zamachy bombowe na podróżnych w Brukseli; w ubiegłe Boże Narodzenie zamach ciężarówką na zatłoczony rynek świąteczny w Berlinie, by podać tylko kilka z kolejnych wypadków – a wszystko naprawdę nie miało nic wspólnego z pomszczeniem Kongijczyków za ponure dziedzictwo króla Leopolda.


To raczej tomy czczonych tekstów islamskich ustalają szczegółowo podstawy przemocy i ucisku niewiernych i tych, których uważa się za heretyków. Te podstawy – ożywiane codziennie w madrasach i meczetach na całym świecie, zanim wprowadzają je w życie religijnie wyszkoleni terroryści – są infantylnie zbywane przez zachodnich liberałów jako nieistotne.


Tymczasem mężczyźni, kobiety i dzieci są składani jako ludzkie ofiary na ołtarzu politycznego cynizmu. Boska sprawiedliwość niewątpliwie osądzi nie tylko morderców i wyznanie, które często jest krwiożercze, ale także tych, którzy twierdzą z uporem wbrew wszelkim dowodom, że to wyznanie nie ma nic wspólnego z tymi morderstwami.  


Pierwszym krokiem w kierunku rozwiązania jest kwestionowanie obiegowej mądrości niestrudzenie serwowanej przez mędrców medialnych na Zachodzie i potwierdzanej przez wielu rzekomo “umiarkowanych” muzułmanów w kraju i za granicą. Brakuje po prostu chęci zobaczenia olbrzymiego materiału dowodowego teologicznego uzasadniania terroru islamskiego.   


Czy wypowiedzi polityków w latach 1990. (na przykład, w czasie spisku szejka Omara Abdul-Rahmana przeciwko World Trade Center) różnią się od tych, które wypowiedziano po  9/11, a te z kolei od powtórzonych po zamachu w San Bernardino w 2015 r.? Czy politycy wygłaszają swoje banały “islam jest religią pokoju” z powodu wygody politycznej lub najmniejszej choćby znajomości ideologii islamu? Czy rzeczywiście wiedzą o islamie więcej niż wielu islamskich ulema (uczonych), włącznie z Ibn Tajmijjah, lub hadisy (czyny i powiedzenia Mahometa)? Jeden z nich mówi:

"Apostoł Allaha powiedzial: ‘Zostałem posłany z najkrótszymi wyrazami niosącymi najszersze znaczenie i zostałem zwycięzcą terrorem'" (Sahih Al-Bukhari 122)

Jak czytać werset Koranu, taki jak ten:

"Ja wrzucę strach w serca niewiernych. Bijcie ich więc po karkach! Bijcie ich po wszystkich palcach!  Dlatego, że oni oddzielili się od Boga i Jego Posłańca. A kto oddziela się od Boga i Jego Posłańca... zaprawdę, Bóg jest straszny w karaniu!" (8:12-13)

Kiedy mówi się, że islam nie ma nic wspólnego z takimi wersetami, czy chodzi o ugłaskanie muzułmanów, pocieszenie ofiar islamskiego terroru czy jest próbą uspokojenia nie-muzułmańskiej społeczności? Jeśli to pierwsze, to, no cóż, historia uczy, że ugłaskiwanie nie działa. Ponadto byłoby obraźliwe zakładanie, że muzułmanie, wszyscy muzułmanie, mają odpowiadać za wyznanie, które – według ich rozumienia go – jest niezmiernie różne dla różnych ludzi. Jeśli zaprzeczenie ma na celu pocieszenie ofiar, to tego nie robi. A jeśli chodzi o uspokojenie społeczności nie-muzułmańskiej, to, co przekazuje się jej, powinno być oparte na tym, co jest widzialną prawdą. Czy takie argumenty nie powinny być najpierw skierowane na próbę przekonania tych, którzy są gotowi zabijać i ginąć w imię islamu, zamiast tych, którzy chcą spędzić miły wieczór sobotni?


Czy nadejdzie czas, kiedy reformatorzy w świecie islamskim będę głośniej domagali się przypatrzenia islamowi – mimo oczywistego zagrożenia życia – niż elity zachodnie, które boją się jedynie fałszywego oskarżenia o „islamofobię”? Dlaczego chęć obrony siebie miałaby być „islamofobiczna”?


Przez niemal dwa lata w najlepszym czasie telewizyjnym młody egipski reformator, Islam el-Beheiry, wzywał do dokonania przeglądu liczących ponad tysiąc lat hadisów. Argumentuje on, że wiele z tego jest nie do pogodzenia nowoczesnością i z najlepiej rozumianą boskością i proroctwem:

"Taka tradycja ma bardzo niewiele dobra wśród mnóstwa zła, z których nie najmniejsze jest twierdzenie wszystkich czterech szkół islamu sunnickiego, że chrześcijanina można zabijać bezkarnie. Życie muzułmanina jest ‘nadrzędne’ wobec życia niemuzułmanina. Taki jest Ijmaa' (consensus prawoznawców)."

Beheiry został skazany w maju 2015 r. na pięć lat więzienia z ciężkimi robotami za “szkalowanie religii” – na podstawie egipskiego prawa o bluźnierstwie. Wyrok został zmniejszony w grudniu 2015 r. do jednego roku. Po odsiedzeniu większości wyroku został zwolniony na mocy ułaskawienia przez prezydenta.  


Niemniej w Ramadan 2017 r. Beheiry był znowu na ekranie z programem, który nazwał “Mapa”, a w którym próbuje zbudować naukowy sposób osądzania, co jego zdaniem jest boże, a co nie jest, w masie literatury islamskiej.


Egipski prezydent Abdel-Fattah el-Sisi, generał armii, który doszedł do władzy w 2014 r. po olbrzymich protestach ulicznych przeciwko krótkotrwałym rządom Bractwa Muzułmańskiego, powiedział, że nie może być tak, by świat muzułmański ustawiał się na pozycji „wrogości wobec całego świata”.  


W Europie niektórzy słusznie pytają jeśli jedno jabłko w beczce jest zgniłym jabłkiem, czy mamy wyrzucić całą beczkę? Trzeba także zapytać: jeśli jeden muzułmanin na tysiąc wysadza w powietrze mój dom, ile przypadków przemocy będzie miała Europa, po wpuszczeniu wielu milionów muzułmanów? Lub, a co, jeśli problemem nie są w rzeczywistości muzułmanie, a ich religia?


Dlaczego pragnienie zachowania własnej kultury jest uznawane za rasizm? Nie wierzę, że jestem lepszy, dlatego że jestem lub nie jestem muzułmaninem. Czy jest „ksenofobiczne” zadawanie takich pytań, kiedy przemoc coraz bardziej zbliża się do mojego domu? Dlaczego miałoby być „islamofobiczne” to, że chcesz się bronić?


Nie boję się muzułmanów, ale boję się, że kultura tolerancji jest zastępowana przez kulturę nietolerancji, mizoginii, antysemityzmu i supremacji – za czym opowiada się, choćby na wpół świadomie znaczna część dzisiejszego świata islamskiego. Jest to świat zapewniany przez swoich uczonych, że takie przejawy nietolerancji, mizoginii, antysemityzmu i supremacji są, we wszystkich epokach, w najlepszym duchu islamu.  


Czy jest “islamofobią” gniew na takie potworności popełniane codziennie, lub gniew na polityków, którzy kłamią o tym, czym islam jest, a czym nie jest i zamiast zrobić coś dla powstrzymania tych potworności, obrzucają wyzwiskami tych, którzy kwestionują ich politykę?


Czy sądy europejskie i parlamenty powinny penalizować wolne słowo, które krytykuje to zrozumienie islamu, panujące wśród większości islamskich prawoznawców, skoro ci prawoznawcy stoją na czele taśmy produkującej zamachowców-samobójców, którzy obierają za cel obywateli Zachodu?


Czy media głównego nurtu i świat akademicki powinien poddawać ostracyzmowi tych, którzy zadają pytania o terror islamski, podczas gdy oni sami nie dają żadnych odpowiedzi na pytanie o źródło „świętej nienawiści” dżihadystycznej wśród nas?


Nie pragnę, by świat zwrócił się przeciwko muzułmanom. Pragnę tylko, by mędrcy zatrzymali się i pomyśleli, czy to wszystko naprawdę „nie ma nic wspólnego z islamem”. Czy nie możemy powiedzieć: „przestańcie usprawiedliwiać morderstwa w imię religii?”


Czy nie możemy po prostu powiedzieć, że takie przekonania religijne nie będą dozwolone tutaj na Zachodzie, nie będą wybielane, tuszowane lub usprawiedliwiane przez ludzi Zachodu przez mieszankę kulturowego zażenowania i błędnego poczucia winy? Czy nie możemy odrzucić dżihadu, zaakceptować apostazję i mieć prawo do swobodnego zadawania pytań w  miejscach publicznych, w naszych programach telewizyjnych, w naszych szkołach i na naszych ulicach?


Is a Tolerant Culture Being Replaced by an Intolerant One?

Gatestone Institute, 18 sierpnia 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Saher Fares

 

Amerykański arabista i badacz problemów Bliskiego Wschodu.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2942 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21
Dziwaczne zainteresowanie Mahmoudem Khalilem   Fitzgerald   2025-03-20
Kolejne kłamstwa ONZ na temat Izraela   O'Neill   2025-03-18
„Negocjator” USA w sprawie zakładników mówi, że Hamas chce pokoju, oferuje „15-letni rozejm” i odbudowę Gazy przez USA   Greenfield   2025-03-17
MKCK nie jest neutralny w żadnym sensie. Jest pro-Hamas     2025-03-16
Biden obiecał, że pomoc nie trafi do Hamasu. Działania USAID, które miały zapewnić realizacje tej obietnicy, były kiepskim żartem     2025-03-13
Wysokie notowania kryptoracjonalizmu   Koraszewski   2025-03-12
Przeczytajcie konstytucję Iranu i obalcie reżim   i Bill Siegel   2025-03-11
Jak Hamas uzyskał zawieszenie broni w Ramadanie bez uwolnienia zakładników   Frantzman   2025-03-11
Przywłaszczanie słów Goldy Meir   Oz   2025-03-10
Papież Franciszek ignoruje dżihadystyczną masakrę w kościele   Greenfield   2025-03-09
Prawie jeden na trzech Demokratów i prawie połowa młodych ludzi w USA popiera Hamas a nie Izrael     2025-03-08
Talibanizacja Bangladeszu   Bulut   2025-03-08
Reżim Iranu: Dlaczego dyplomacja i układy zawsze zawodzą   Rafizadeh   2025-03-07
Jak wyjaśnić wydarzenia z tego weekendu?     2025-03-04
Irytujący czubek góry lodowej   Koraszewski   2025-03-04
Hunter College poszukuje wykładowcy     2025-03-03
Dyplomaci, pokerzyści i matematycy   Koraszewski   2025-03-02
Stawianie czoła terroryzmowi i przesłanie wiadomości   Collins   2025-03-01
Tajemnica popularności sprawy palestyńskiej   Koraszewski   2025-02-28
Hamas zachowuje się tak, jakby Izrael nie był już tym, czym był kiedyś   Frantzman   2025-02-28
Przekręcanie słów w świadomości społecznej   Koraszewski   2025-02-26
ZEA obiecuje 200 milionów dolarów na wsparcie Sudanu   Williams   2025-02-26
Gaza. Plan Trumpa i trochę kontekstu   Anderson   2025-02-24
Nieunikniona konieczność wyciągnięcia wniosków o społeczeństwie palestyńskich Arabów   Tobin   2025-02-23
Dzień po zakończeniu pierwszego etapu zawieszenia broni w Gazie   Koraszewski   2025-02-23
Biznes poszukiwania rozwiązań   Bryen   2025-02-21
Trump ma rację, a @NYTimes myli się w sprawie usuwania materiałów wybuchowych w Gazie     2025-02-20
Haniebna reklama wykupiona przez Żydów w „New York Times”   Chesler   2025-02-19
Sokrates, Trump i Ukraina   Koraszewski   2025-02-18
Artykuł w katarskiej gazecie rządowej: Hamas wyłonił się jako zwycięzca z nienaruszoną siłą, armią i bronią; ludność Gazy nigdy jej nie opuści     2025-02-18
Strategia przetrwania reżimu irańskiego: opóźnić, oszukać, przetrwać Trumpa   Rafizadeh   2025-02-17

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk