Prawda

Sobota, 9 sierpnia 2025 - 18:03

« Poprzedni Następny »


Cywilizacja zachodnia upadnie, jeśli nie staniemy w jej obronie


Barry Rubin 2017-01-26

Karykatura z Daily Miror
Karykatura z Daily Miror

Wrzaskliwy tytuł w „Gazecie Wyborczej” ma nas przekonać o straszliwym bezeceństwie Donala Trumpa. Prezydent podpisał dekret o budowie rurociągów. Dekret niczego jeszcze nie rozwiązuje, ale przewiduje rozpoczęcie ponownych przetargów z zainteresowanymi. Polska gazeta, oczywiście odnosi się z pietyzmem do zastrzeżeń ekologów oraz indiańskich plemion „obawiających się, że inwestycja zbezcześci „świętą ziemię”, w której spoczywają szczątki ich przodków.” Od dziesiątków lat obserwujemy marsz irracjonalizmu i radosne poparcie tego irracjonalizmu przez postmodernistycznych postępowców. Zmarły przed dwoma laty amerykański badacz, Barry Rubin, próbował uchwycić istotę tego obłędu na jednym przypadku.  Przypominamy dziś jego tekst z 2012 roku.   

Studium jednego przypadku 

"Dobre intencje nie zastępują umiejętności posługiwania się piłą tarczową"
-Robert Heinlein, Time Enough for Love.

Drobny incydent w podrzędnej sprawie sądowej w Minnesocie pokazuje, dlaczego musimy lepiej zrozumieć debatę wokół islamu, islamizmu i islamofobii.


Pozwólcie, że najpierw przedstawię podstawowe fakty, tak jak zostały wyłożone w artykule w lokalnej gazecie. Kobieta o nazwisku Amina Farah Ali, pochodząca z Somalii, stanęła przed sądem (została później skazana) za zbieranie pieniędzy na radykalną grupę terrorystyczną al-Szabaab. Grupa ta popełniła setki morderstw, rozpoczynając wojnę, która doprowadziła do głodu w Somalii, a następnie blokując dostawy żywności od zachodnich organizacji pomocowych.


Amina Farah Ali odmówiła wstania, kiedy sędzia wszedł na salę. Sędzia uznał ją za winną obrazy sądu i skazał na 100 dni więzienia. Prawnik Ali wniósł apelację i wyższy sąd stwierdził, że odmowa okazania szacunku sądowi przez powstanie „była zakorzeniona w szczerze żywionych przekonaniach religijnych", a więc decyzja sędziego naruszała „swobodne praktykowanie religii". Według prawa, orzekł sąd wyższej instancji, przekonania religijne mogą zostać zignorowane, tylko jeśli istnieje „istotny powód".


Skupmy się na rozumowaniu Aminy Farah Ali, które zostało zaakceptowane przez system prawny USA. Ali powiedziała, że odmawia wstania z powodu własnej interpretacji nauczania islamskiego. Dlaczego? Ponieważ, jak donosi artykuł w gazecie, „Prorok Mahomet powiedział kiedyś grupie wyznawców, że nie muszą oddawać mu honoru przez wstanie. Powiedziała, że jeśli nie musi wstawać przed założycielem jej religii, to nie musi wstawać przed nikim".


Pozostali muzułmanie na sali sądowej najwyraźniej nie podzielali jej poglądu na to, czego wymaga od nich islam. Wstali. Okazuje się także, że pewni duchowni muzułmańscy doradzali jej później, by wstała. Sędzia podkreślił, że w tej regule nie chodzi o jakąkolwiek dyskryminację muzułmanów, ponieważ wszyscy na sali sądowej muszą wstać. Także adwokat, który popierał działania Ali, przyznał: „Po prostu nie ma rozsądnego sposobu, na utrzymanie porządku na sali sądowej, jeśli ona nie zrezygnuje ze swoich przekonań religijnych". Oczywiście jednak ten adwokat nie dba o skuteczne funkcjonowanie sądu. Przedkłada więc przekonania religijne klientki nad znaczeniem porządku na sali sądowej i równego traktowania wszystkich obywateli.


A przecież w tym wypadku nie mamy nawet do czynienia z powszechnie uznanymi muzułmańskimi zasadami religijnymi. Ta decyzja sądu wyższej instancji praktycznie rzecz biorąc stwierdza, że każdy może stworzyć sobie jakiekolwiek przekonanie religijne i — jeśli zostanie ono uznane za szczere - robić, co chce.


Na przykład, w Księdze Estery powiedziane jest, że Mordechaj odmówił pokłonienia się premierowi króla. Każdy Żyd lub chrześcijanin może twierdzić, że uprawnia go to — wręcz zobowiązuje — do nie wstawania w sądzie przed sędzią, ponieważ kłania się tylko Bogu.


Amina Farah Ali dostaje zatem pozwolenie na tworzenie własnej religii. W rzeczywistości można przekonująco argumentować, że normatywny islam wymaga, by decyzje religijne podejmowali wykwalifikowani duchowni i — chociaż na ten temat trwają dyskusje — że bramy idżtihadu, tj. prawo do własnej interpretacji także przez duchownych, zostały zamknięte stulecia temu. Ali ignoruje więc prawo islamskie. To samo dotyczy na przykład muzułmańskiego taksówkarza, który odmawia przewozu niewidomego z psem-przewodnikiem lub ludzi niosących alkohol — w ten sposób naruszając licencję taksówkarza — albo muzułmańskiego kasjera w sklepie, który twierdzi, że islam wymaga od niego odmowy dotykanie żywności nie-halal w supermarkecie.


Jest to zdumiewające. Naginanie reguł prawa, stosującego się do innych, z powodu rzeczywistych praktyk normatywnego islamu już budzi olbrzymie wątpliwości, ale sprawy zaszły jeszcze dalej: muzułmanin może wymyślić nowe obowiązki religijne i żądać, by nie-muzułmańskie społeczeństwo akceptowało je!


Pod pewnym względem tym właśnie jest islamizmem, radykalną interpretacją islamu jako rewolucyjnego ruchu politycznego, który w 2012 r. musi zdobyć władzę państwową, gdzie to tylko jest możliwe. Czy islamiści mogą cytować święte teksty i wielkich teologów, by uzasadnić swoje działania? Tak. Ale dlaczego demokratyczne państwa zachodnie miałyby akceptować tę interpretację jako wiążącą dla własnych praw i społeczeństw? Dlaczego miałyby okazywać najmniejszą choćby sympatię lub usprawiedliwienie dla doktryny wyraźnie zamierzającej do zniszczenia ich kultury, a równocześnie odmawiać informowania o tym fakcie własnych żołnierzy i instytucji antyterrorystycznych?


Rzekomą klauzulą pozwalającą  na uniknięcie tego dylematu jest w systemie sądownictwa Stanów Zjednoczonych zwrot „istotny powód". Istnieje „istotny powód" wsadzenia do więzienia człowieka, który próbuje wysadzić w powietrze innych ludzi, nawet jeśli sprawca twierdzi, że jego działanie jest obowiązkiem religijnym.


Niemniej orzeczenie sądu apelacyjnego stwarza inny precedens.


-Według tego orzeczenia sądu apelacyjnego, każde przekonanie religijne żywione przez pojedynczą osobę, nawet jeśli jej współwyznawcy tego nie akceptują, może zostać użyte w celu zignorowania prawa lub przepisu, a przynajmniej tych przepisów, które sędzia uznaje za znajdujące się poniżej pewnego poziomu ważności dla interesów publicznych! To nie jest wolność religijna, to jest anarchia.


-Teraz, kiedy Amina Farah Ali ma prawo nie wstawać w sądzie, jest to sygnał dla innych muzułmanów, że mogą być bardziej wojowniczy i pełni inwencji twórczej w interpretacji swojej religii. Jest to korzystne dla islamizmu, który nieustannie przedstawia się muzułmanom jako właściwą formę pobożności. Przeciwko temu działa oczywiście siła asymilacji do wartości amerykańskich, strach przed karą i troska o to, by nadmierna wojowniczość nie odrzuciła potencjalnych zwolenników. Jeśli jednak sądy USA zgadzają się, że skromny ubiór wymaga zakrywającego wszystko stroju islamskiego, czy nie pomaga to piętnować każdego muzułmanina, który nie podporządkowuje się temu, jako niepobożnego lub nie sankcjonuje dalej idących nacisków?


-Kiedy właściwie zachodzi ten czynnik „istotnego powodu" i czy będzie nadal spychany na margines? W kilku krajach europejskich poligamia jest obecnie oficjalnie uznana i wiele żon otrzymuje pomoc społeczną. Najwyraźniej nie jest to dość „istotne", by przestać płacić. Czy muzułmańska kobieta która nie pokazuje jej twarzy może zażądać prawa jazdy? Wystarczy, by jeden sędzia przestał egzekwować prawo bojąc się odwołania do „istotnego powodu". 


— Jeśli muzułmanom mówi się, że państwo akceptuje argument, iż prawo islamskie jest uznane za nadrzędne nad prawem państwowym (czego nie ma nawet w wielu krajach z muzułmańską większością!), uczy się ich, by byli politycznymi islamistami. Dlaczego zatem mordowanie krewnych w imię „honoru rodziny" — inna interpretacja normatywnego islamu — lub zabicie muzułmanina za przejście na chrześcijaństwo — co jest wyraźnie nakazywane w świętych tekstach — nie jest obowiązkiem nadrzędnym nad prawem?


-Kiedy, jak to się już dziś dzieje, szkoła islamska, która  jest finansowana z pieniędzy podatników — co samo w sobie jest raczej szokujące w kontekście amerykańskim — uczy dzieci, że chrześcijanie i Żydzi są gorszymi ludźmi, którymi powinien rządzić islamski rząd stosujący szariat, czy to nie stanowi „istotnego" powodu do odebrania im funduszy i możliwości przyznawania dyplomów, mimo że jest to ich szczere przekonanie religijne?


Powtarzam: każdy muzułmanin ma prawo do równego z innymi traktowania, na przykład nie można odmówić mu pracy lub innych korzyści z powodu jego tożsamości religijnej. Według tych samych standardów nie można zmusić instytucji katolickiej, by oferowała środki antykoncepcyjne lub aborcję, chociaż poszczególni katolicy mogą być zmuszeni do płacenia podatków, które w części mogą iść na takie rzeczy, tak samo muzułmanie i Żydzi muszą płacić podatki, które mogą pokrywać koszty kupowania szynki dla żołnierzy (ale tylko dla tych, którzy chcą ją jeść!).


Nie znaczy to jednak, że ktoś ma prawo do otrzymania pracy, którą częściowo odmawia wykonywać z powodu realnych lub rzekomych konsekwencji dla jego tożsamości religijnej, tak samo jak radiostacja nie powinna być zmuszana do zatrudnienia jąkał jako prezenterów ani instytucja religijna do zatrudniania ateistów jako pastorów.


Taksówkarz, który domaga się prawa dyskryminowania niektórych pasażerów, nie powinien otrzymywać licencji. Ludzie, którzy odmawiają wbicia do kasy ceny produktów wieprzowych w supermarketach, powinni być wyrzuceni z posady kasjerów. (Osobiście zetknąłem się z tym problemem, kiedy finansowałem swoje studia pracą w supermarkecie.) To samo dotyczy wymogów wobec ubioru w pewnych rodzajach pracy. Oczywiście wielu muzułmanów wykonuje takie prace, ponieważ wiedzą, że jak długo nie piją alkoholu i nie jedzą wieprzowiny, nie łamią rzeczywistych nakazów religijnych. Definiują te zadania jako takie, które nie są sprzeczne z ich przekonaniami religijnymi, a więc nie ma żadnego problemu.


Tę sprzeczność można wyrazić prosto: kto musi ustąpić, społeczeństwo jako całość, czy osoba, która żąda reorganizacji społeczeństwa, by pasowało do jej osobistych poglądów?


Sprawiedliwe traktowanie nie oznacza specjalnych przywilejów. Znaczy to, że ludzie nie dostają specjalnych, płatnych urlopów na pielgrzymki religijne (mogą do tego celu użyć normalnych świąt i urlopów); państwo nie płaci za budowę pomieszczeń religijnych (to znaczy tam, gdzie ludzie mogą pójść, gdzie chcą, co innego np. kaplica w więzieniu); ludzie nie mają prawa do zachowania pracy i jednocześnie nie wypełniania swoich obowiązków (ponieważ człowiek może podjąć inną pracę); i nie ma prawa religijnego pozwalającego na odrzucenie reguł demokratycznych instytucji państwowych.


Jest zadziwiające, jak rzadko ta debata jest prowadzona na Zachodzie, gdzie okrzyk „Islamofobia" dławi uczciwą dyskusję. Wynikiem jest zamieszanie, z którego rodzą się bardzo niebezpieczne koncepcje. Jedną z najbardziej mrożących krew w żyłach rzeczy, jakie widziałem w tej kwestii, był wywiad telewizyjny z trzema naprawdę inteligentnymi prawnikami muzułmańskimi w Kanadzie, którzy szczerze i wymownie twierdzili w sprawie Marka Steyna [ 1 ], że mają prawo nie dopuścić do publikacji każdego artykułu, który im się nie podoba, ponieważ ich uraża. Najwyraźniej nic, czego nauczyli się w jednej z najlepszych szkół prawniczych, nie dało im powodu do myślenia inaczej. Jak w takich warunkach może kwitnąć demokracja?


If You Don’t Stand Up for Western Civilization

PJMedia, 9 czerwca 2012 r.
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


 Przypisy:

[ 1 ] Mark Steyn, pisarz kanadyjsko-amerykański, którego artykuł "The Future Belongs to Islam" został w 2007 roku zaskarżony do Komisji Praw Człowieka w Ontario. Komisja odrzuciła zaskarżenie stwierdzając, że nie ma uprawnień do rozpatrywania zawartości periodyków, podkreślając równocześnie, że stanowczo potępia islamofobiczne prezentowanie muzułmanów. - A.K.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Analogie Jan 2017-01-26


Notatki

Znalezionych 2995 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Arkady, dziewczyny i spiskowcy   Koraszewski   2025-07-21
Wiadomości z innego kraju, ze świata, czasem nawet z Polski     2025-07-20
Haniebna obrona terroryzmu przez BBC     2025-07-19
Pewna religia nienawidzi psów   Spencer   2025-07-18
Szekspir napisał podręcznik współczesnego antysemityzmu   Vanita   2025-07-18
Zaczarowany świat PRL   Koraszewski   2025-07-17
O podstawowej różnicy między fajką a papierosem   wnuczki   2025-07-17
Kanadyjskie wybory i handel strachem   Finlayson   2025-07-14
Dramat uchodźców wczoraj i dziś     2025-07-13
Świat wciąż próbuje odbudować Gazę — i ponosi porażkę   Kessler   2025-07-11
Poranny przegląd doniesień z mediów     2025-07-10
Ostatni bastion: starożytne chrześcijańskie serce regionu walczy o przetrwanie   Fernandez   2025-07-09
O życiu i twórczości Ludwika Lewina   Kerner   2025-07-09
Nieświęty sojusz marksizmu i radykalnego islamizmu   Finlayson   2025-07-08
Historyczne ostrzeżenie od Franklina   Goldberg   2025-07-08
Niezwykła propozycja uwolnienia terytoriów palestyńskich od islamonazizmu   Koraszewski   2025-07-07
Chiny zbroją Huti, a Huti zawierają pakt z Al-Szabab, zagrażając żegludze na Morzu Czerwonym   Douglass-Williams   2025-07-07
Jak zła terapia przejęła kontrolę nad amerykańskimi szkołami   Hughes   2025-07-05
Och, kochanie, wcale tak bardzo nie posunęliśmy się do przodu!   Chesler   2025-07-05
To jest antyfaszysta   O'Neill   2025-07-04
Sprawozdanie "Pana Nie wiem”   Koraszewski   2025-07-04
Islam skutecznie wyeksportował swoje zakazy do mediów zachodnich – które odmawiają publikacji fikcyjnego „rysunku Mahometa”     2025-07-03
Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk