Prawda

Sobota, 10 maja 2025 - 11:04

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Międzynarodowe prawo dla jednego narodu


Eugene Kontorovich 2020-09-27


Dwie książki z analizą szczegółów związanych ze sporami w sprawie legalności osiedli.


Prawo międzynarodowe, a szczególnie prawo o okupacji wojennej, jest centralnym aspektem politycznego dyskursu wokół obecności Izraela na Zachodnim Brzegu czyli Judei i Samarii. Obiegowa mądrość w tej sprawie (przynajmniej wśród zachodnich dyplomatów i akademickich prawników), jest dość dobrze ustalona: Izrael jest okupującym państwem i obecność izraelskich cywilów na terenach poprzednio okupowanych przez Jordanię jest zbrodnią wojenną. Ten wniosek jest dobrze znany, ale nawet wykształconym obserwatorom na ogół brak wiedzy o prawie międzynarodowym i dość specyficznej poddziedzinie prawa okupacyjnego, które są konieczne do ustalenia, czy ten wniosek jest poprawny, sporny, czy błędny. Większości wystarcza poleganie na obiegowej mądrości, ufając autorytetom i ekspertom. Jak jednak zobaczymy, eksperci nie analizowali tej kwestii w sposób, w jaki normalnie podchodzi się do problemu prawnego.  W rzeczywistości sami często apelowali do domniemanego politycznego konsensusu, ucieleśnionego w rezolucjach i decyzjach rozmaitych organów ONZ.



W recenzowanych książkach podjęto próbę, by na różne sposoby przy pomocy technicznej analizy prawnej „rozpakować” istotne postanowienia prawne. The International Law of Belligerent Occupation Yorama Dinsteina jest powszechnie uważana za jeden z wiodących akademickich traktatów o prawie okupacyjnym we wszystkich jego aspektach, autorstwa jednego z najwybitniejszych akademickich autorytetów w tej dziedzinie (drugą jest podobnie zatytułowany tom kolegi Dinsteina z uniwersytetu w Tel Awiwie, Eyala Benvenisti). Pierwotnie opublikowana w 2009 roku miała drugie wydanie w zeszłym roku. W Disputed Territories and International Criminal Law: Israeli Settlements and the International Criminal Court  Simon McKenzie bada szczegółowo prawne argumenty o izraelskich osiedlach, jak mogłyby być przedstawione w powolnym i trwającym dochodzeniu Międzynarodowego Trybunału Karnego (ICC) w sprawie zwanej przez Trybunał “sytuacja w Palestynie.”


Dinstein mówi, że drugie wydanie zostało uaktualnione, żeby uwzględnić “kilka współczesnych okupacji, które pojawiły się w odległych częściach świata”, takie jak  Nagorno-Karabach (gdzie Armenia od 1991 roku okupuje terytorium Azerbejdżanu) i Cypr Północny (okupowany przez Turcję od 1974 roku), ale w ostatecznym rachunku te nowe sytuacje właściwie niczego go nie uczą. McKenzie wyraźnie ogranicza swoją pracę do “badania przypadku” dla ICC, w oparciu o sprawę Izraela, ale nie oferuje żadnych propozycji tego, jak prawne lekcje tej sprawy stosują się do – lub są ignorowane albo negowane przez Trybunał w odniesieniu do innych spraw. Krótko mówiąc, obie książki, na tyle, na ile zajmują się osiedlami (książka Dinsteina ma znacznie większy zasięg) są bardziej książkami o Izraelu niż o prawie międzynarodowym.

***

Cała sprawa przeciwko izraelskim osiedlom opiera się na zastosowaniu i interpretacji jednego zdania, znajdującego się  w Artykule 49(6) Czwartej Genewskiej Konwencji o Ochronie Osób Cywilnych Podczas Wojny. To postanowienie pojawia się pod koniec paragrafu, którego pierwszych pięć klauzul jest poświęconych czystce etnicznej – wygnaniu populacji z okupowanego terytorium. Paragraf 6 stanowi jednak, że “Mocarstwo okupacyjne nie może dokonywać deportacji lub przesiedlenia części własnej ludności cywilnej na terytorium przez nie okupowane”. Jak przyznają obaj autorzy, stosowanie tego postanowienia do Izraela podnosi wiele prawnych kwestii, które ani nie są proste, ani nie są rozstrzygnięte przez precedensy.  


Czy Izrael stał się w 1967 roku “okupacyjnym państwem”? Zakładając, że tak, czy okupacja zakończyła się podpisaniem traktatu pokojowego z Jordanią w 1994 roku czy Umowami z Oslo o rok wcześniej? – Czwarta Konwencja Genewska nie ma żadnego zastosowania poza międzynarodowym konfliktem zbrojnym. Zakładając jednak, że izraelska okupacja w sposób unikatowy przetrwała do czasu pokoju, czy Izraelczycy, którzy żyją na Zachodnim Brzegu, zostali „deportowani” przez Izrael? Czy zostali “przesiedleni”, a jeśli tak, jakie zastosowano środki, by ich przesiedlić, biorąc pod uwagę to, że większość przeprowadziła się tam z własnej woli dzięki usługom firm transportowych?


A co z większością izraelskiej populacji, obecnie żyjącej na tych terytoriach, która ani nie przeprowadziła się tam, ani nie została “przesiedlona”, ale urodziła się tam, czasami jako trzecie lub czwarte pokolenie? Autorzy zgadzają się, że postanowienia Konwencji o okupacji nie zakładały przedłużającej się okupacji – czy Artykuł 49(6), który w odróżnieniu od reszty konwencji stanowi nie tylko o działaniach rządowych, ale także prywatnych obywateli, ma być na zawsze stosowany wobec późniejszych demograficznych konsekwencji? Do tego stopnia, do jakiego mówi się, że te postanowienia mają zapobiec “kolonizacji” okupowanego terytorium, czy próby Izraela pozbycia się terytorium przez oferty pełnej państwowości dla Palestyńczyków (czego nie widziano, na przykład na Zachodniej Saharze ani na Krymie) ustawiają go poza zamierzonym zastosowaniem tego postanowienia?  


Każde z tych pytań jest autentycznie dyskusyjne. Kluczowe jest jednak to, że wszystkie one muszą uzyskać odpowiedź negatywną dla Izraela, by działalność osiedli została uznana za nielegalną, podczas gdy odpowiedź pozytywna dla interpretacji Izraela na choćby jedno z nich, dowolnie które, obala cały projekt uznania osiedli za nielegalne. Autorzy sumiennie zajmują się większością tych kwestii, jedna po drugiej – rozwiązują każdą na korzyść nielegalności.


Dla czytelnika –niespecjalisty ważne jest zrozumienie metodologii użytej w tych pracach i tego, jak różni się ona od standardowej prawnej interpretacji. Oto jak normalnie działa prawo. Jest pytanie o znaczenie reguły, w tym wypadku Artykułu 49(6). Normalnie prawnicy rozstrzygnęliby kwestię zastosowania tej reguły do danej sprawy przez patrzenie na precedens – to jest, zastosowanie reguły do analogicznej sprawy. Istotnie, Friedrich von Hayek powiedział, że istotą prawa jest, że jest to system ogólnych reguł, ustalonych przed sprawami, do których będą stosowane, które następnie stosuje się do potencjalnie podobnych spraw. To nadaje prawu jego integralność i nie dopuszcza, by było tylko ad hoc, upolitycznionym, lub intuicyjnym osądem konkretnych spraw, w sposób nieunikniony zabarwionym uprzedzeniami interpretującego do stron sporu.


Pytanie jednak o znaczenie Artykułu 49(6) różni się od większości prawnych pytań, ponieważ w praktyce ani nie ma wcześniejszych precedensów, ani późniejszego stosowania poza kontekstem izraelskim. W rzeczywistości, ezoteryczny świat prawa o okupacji wojennej stał się de facto językiem do mówienia o państwie żydowskim.  


Kiedy w 1949 roku przyjmowano Czwartą Konwencję Genewską, Artykuł 49(6) został “przyjęty po pewnym wahaniu”, według na wpół kanonicznego komentarza do traktatu Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża z 1957 roku i ze znacznym zamieszaniem wokół znaczenia „deportacji i przesiedlenia”.  To postanowienie najwyraźniej nie było nigdy przywoływane ani badane przed 1967 rokiem, kiedy odkurzono je i użyto do uzasadnienia wymogu w prawie międzynarodowym tego, czego poprzednio dokonało jordańskie prawo – całkowitego wykluczenia Żydów z Jerozolimy wschodniej, Judei i Samarii. Istotnie, Artykuł 49 stał się jednym z najczęściej przywoływanych postanowień Konwencji, cytowany tysiące razy przez Narody Zjednoczone. Niemniej, za każdym razem, kiedy jest wspomniane, dzieje się to w kontekście Izraela, a szczególnie izraelskich Żydów.


Te dwa tomy same są dobrym przykładem tego zjawiska. Książka Dinsteina jest starannym, systematycznym badaniem prawa o okupacji, dotyczącym szerokiego zakresu spraw. Przyznaje jednak “specjalne skupienie” na Izraelu i wyjątkowy nacisk na dyskusje prawnych kwestii wokół osiedli. Dinstein podkreśla, że “nigdy” okupacja “nie ściągnęła tyle międzynarodowej uwagi”. Istotnie, dla prawnych kwestii dotyczących osiedli żadna okupacja nigdy nie przyciągnęła żadnej uwagi, a więc Dinstein jest zadowolony, że ma „surowy materiał dla prawa o okupacji wojennej”.


Podobnie książka McKenzie’go skupia się całkowicie na kwestii izraelskich osiedli, chociaż zauważa nawiasem, że “może być również używana przez tych, którzy oceniają, czy zbrodnie zdarzają się także w innych okupacjach, takich jak na Cyprze, w Gruzji i na Krymie” (wszystko to są miejsca, gdzie ICC ma jurysdykcję). Nie czekajcie z zapartym tchem. Wielu działaczy i komentatorów łaskawie sugerowało, że mają nadzieję, iż „reguły”, jakie chcą stosować wobec Izraela, zostaną uogólnione, ale po ponad pięćdziesięciu latach jest jasne, że nigdy nie będą.


W rzeczywistości, książka McKenziego, skupiająca się na tym, jak osiedla powinny być traktowane przez ICC, została opublikowana przed szokującym oświadczeniem Prokurator tego mieszczącego się w Hadze trybunału. Od początku okupacji Krymu przez Moskwę w 2014 roku blisko 200 tysięcy rosyjskich osadników przybyło na to terytorium, co jest dość niezwykłą liczbą. Jeśli, jak autorzy twierdzą, w Artykule 49(6) chodzi o rodzaj wizji zachowania lokalnej populacji w demograficznym bursztynie, wolnym od napięć migracji nawet na przestrzeni dziesięcioleci, to polityka osiedli prowadzona przez Rosję powinna wyraźnie stanowić przedmiot największego zainteresowania międzynarodowej społeczności i Trybunału. Rosyjscy osadnicy są większą częścią populacji Krymu po sześciu latach niż izraelscy osadnicy są na Zachodnim Brzegu i w Gazie po 53 latach.


Podczas gdy prokurator ICC po prostu odmówiła – bez żadnych komentarzy – choćby rozważenia dochodzenia o zbrodnie wojenne spraw osiedli na Cyprze Północnym i w Gruzji, była zmuszona rozważyć kwestię osiedli w ramach szerszego dochodzenia dotyczącego zbrodni rosyjskich na Krymie. Niemniej, w listopadzie zeszłego roku i mimo olbrzymiego “surowego materiału” o międzynarodowym prawie, jaki autorzy tacy jak Dinstein i McKenzie wykopali ze sprawy Izraela, po cichu doszła do wniosku, że masowe przenoszenie się Rosjan na okupowane terytorium nie stanowi potencjalnej zbrodni.  


Problem wypracowania kompletnej wykładni Artykułu 49(6) i przetestowania jej wyłącznie na Izraelu, polega na tym, że nie jest falsyfikowalna – przez jeden punkt można przeciągnąć nieskończoną liczbę linii prostych. Niemniej decyzja prokurator ICC w sprawie krymskiej jest tak wyraźnym obaleniem tych teorii, jak to tylko jest możliwe, lub raczej, jest kolejnym dowodem, że nie jest to “prawo” w sensie reguły ogólnego zastosowania. Normalnie, kiedy profesorowie prawa proponują interpretację prawa, a sądy i inne oficjalne organy przyjmują interpretację sprzeczną z nią, to profesorowie dowiadują się, że nie mają racji; prawo kieruje się rzeczywistością. Niemniej, głębokie skupienie się autorów na Izraelu gubi szerszą sprawę: każda okupacja obejmowała ruch ludności na okupowane terytorium. O ani jednej z nich nigdy jednak nie powiedziano, ani w ONZ, ani w żadnym międzynarodowym sądzie, że łamie te zakazy.


Powiedzenie, że Izrael jest testem, nie zaś te wszystkie inne przykłady, jest analitycznym błędem znanym w naukach społecznych jako wybór zmiennej zależnej. Ta krytyka metodologii autorów nie jest twierdzeniem o podwójnych standardach ani międzynarodowej hipokryzji. Podwójny standard jest tam, gdzie istnieje już standard, który potem stosuje się inaczej do podobnych spraw. Tak więc, można argumentować, że tylko dlatego, że wiele innych krajów łamie regułę o osiedlach, nie znaczy, że Izrael powinien to robić; może Izrael powinien być zadowolony z przymusowej pomocy, jaką otrzymuje od międzynarodowej społeczności, by trzymał się w granicach prawa. Autorzy obu książek są jednak odświeżająco uczciwi w sprawie braku jasnej, już istniejącej reguły – to znaczy, Artykuł 49(6) jest “wieloznaczny”, jak przyznaje McKenzie. Przyznaje następnie, że rodzaj działań rządu niezbędnych do tego, by stanowiły przesiedlenie, jest “trudną kwestią”, co do której tekst “nie daje żadnych wskazówek” i w której „nie ma żadnych [rozstrzygniętych] spraw”. Tak więc,  wydobywając standard z międzynarodowego traktowania Izraela, które następnie staje się „ogólną” regułą, zamienia się w prawne niekończące się lustro regresji. Zastrzeżeniem tutaj nie są podwójne standardy, ale raczej niestosowanie rzeczywistego standardu do rozpatrywanej sprawy.  

***

Zbadajmy, jak autorzy analizują kilka z szczegółowych kwestii prawnych wspomnianych powyżej. Jeden zestaw pytań odnosi się do tego, czy Czwarta Konwencja Genewska w ogóle ma zastosowanie do tych terytoriów. Traktat nie jest, jak porozumienia o prawach człowieka, listą uniwersalnych reguł, które muszą być zawsze przestrzegane. Stosuje się do wojny, a raczej podzbioru wojen: “międzynarodowych konfliktów zbrojnych” między krajami, które podpisały ten traktat. W innych konfliktach (takich jak między państwem a grupą partyzancką) ten traktat nie stosuje się. Dlatego, mimo że Iran osiedla duże liczby zagranicznych szyitów na oczyszczonych etnicznie terenach Syrii, nie włącza to Artykułu 49(6), ponieważ syryjska wojna domowa jest technicznie zaklasyfikowana jako „nie-międzynarodowy konflikt zbrojny”.


Izrael i Jordania z pewnością były zaangażowane w międzynarodowy konflikt zbrojny w 1967 roku. Jednak Zachodni Brzeg nie był częścią Jordanii. Ten punkt stanowi podstawowy argument przeciwko uważaniu tego terytorium za okupowane. Obaj autorzy oferują dość konwencjonalną ripostę opartą o szeroką interpretację “celów” konwencji. Argumenty o celach są łatwe, ale śliskie, ponieważ na wystarczająco wysokim poziomie abstrakcji można powiedzieć, że cokolwiek jest zgodne z danym celem. Argument o efektach braku suwerenności Jordanii nad tym terytorium jest stary i autentycznie dyskusyjny. Ale obaj autorzy nie rozprawiają się z nowszymi argumentami. 


Na przykład, istnieje mocna podstawa do argumentowania, że według prawa międzynarodowego Jordania nie tylko nie miała suwerenności nad terytoriami w 1967 roku, ale że miał ją Izrael. To byłoby rozstrzygające, bowiem jeśli nawet można okupować “niesuwerenne” terytorium, obaj autorzy zgodziliby się, że nie można okupować własnego terytorium. Argument na rzecz suwerenności Izraela obejmuje proste zastosowanie uniwersalnej zasady prawa międzynarodowego, która stanowi, że kiedy tworzy się nowy kraj, dziedziczy on granice ostatniej jednostki administracyjnej najwyższego szczebla na tym terytorium; ta reguła stosuje się nawet jeśli – jak to zwykle bywa – te poprzednie granice były kolonialne, arbitralne lub w inny sposób nie trzymały się linii etnicznych. Dlatego międzynarodowe granice Syrii, Libanu i Jordanii wywołują niezadowolenie etnicznych i religijnych mniejszości – wszystkie te kraje wkroczyły w granice poprzednich mandatowych terytoriów Ligi Narodów. W wypadku Izraela, ostatnimi poprzednimi granicami były granice Mandatu Palestyńskiego. Obaj autorzy z pewnością zgodziliby się, że inwazja Jordanii na to terytorium w 1948 roku prawnie nie zmieniła suwerenności. Niemniej żaden z nich nie zajmuje się możliwością wcześniejszej izraelskiej suwerenności.


Następnie jest kwestia skutków traktatu pokojowego z Jordanią w 1994 roku. Jak wspomniano powyżej, okupacja zależy od istnienia międzynarodowego konfliktu zbrojnego. Kiedy konflikt kończy się, nie ma dłużej okupacji. Dlatego też obecności dużych kontyngentów żołnierzy USA w powojennych Niemczech lub Afganistanie nie uważano za okupację. Autorzy, podobnie jak większość tych, którzy pisali na ten temat, wnioskują, że wojna Izraela z Jordanią – która okupowała Zachodni Brzeg, ale nie miała nad nim suwerenności – jest wystarczająca, by wywołać działanie Artykułu 49(6). A zatem, według tej samej miary, traktat pokojowy powinien zakończyć to zastosowanie. Notatka Departamentu Stanu USA z 1978 roku zawiera wniosek, że Izrael okupował Zachodni Brzeg, na bazie tej samej analizy, co omawiani tu autorzy -  i McKenzie przytacza tę analizę jako przekonujący autorytet. Niemniej ta sama notatka mówiła wyraźnie, że jeśli Izrael zawrze pokój z Jordanią, okupacja i wszelkie kwestie osiedli zakończą się.


Być może łatwiej było to powiedzieć w 1977 roku, kiedy istniało małe prawdopodobieństwo, że rzeczywistość sprawdzi takie prawne rozważania. Niemniej obaj autorzy mozolą się bez powodzenia (i tylko pokrótce), by wyjaśnić, dlaczego traktat pokojowy z 1994 roku nie zakończył okupacji, która mogła mieć miejsce wcześniej. Opierają się na postanowieniu traktatu, mówiącym, że jest “bez uszczerbku” dla statusu Zachodniego Brzegu. To jednak znaczy po prostu, że traktat nie określa przyszłego statusu suwerenności nad Zachodnim Brzegiem między rywalizującymi palestyńskimi i izraelskimi pretendentami. Nie zmienia to faktu, że ustanowiono bezwarunkowy pokój, kończący wszelkie działania wojenne, a więc również okupację wojenną. Traktat mógł nie wygasić palestyńskich roszczeń terytorialnych, ale nie wszystkie spory terytorialne są okupacjami. Autorzy w zasadzie zamazują niewygodny punkt, na rzecz którego trudno (nawet w ich analizie), argumentować, że de jure okupacja nadal istnieje.


Jak pijany, który szuka klucza pod latarnią, ponieważ w innych miejscach jest ciemno, autorzy nieodmiennie przywiązują wielką wagę do każdego skrawka świadectwa na rzecz swoich argumentów, lekceważąc lub całkowicie ignorując sprzeczne dowody. Obaj autorzy, na przykład, przypisują niemal rozstrzygające znaczenie doradczej opinii Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (ICJ) z 2004 roku w sprawie Wall, w której Trybunał zaopiniował, że terytorium można uznać za „okupowane”, nawet jeśli nie miało przedtem suwerena. Ale opinia ICJ była, jak autorzy doskonale wiedzą, “doradcza”, a więc prawnie niewiążąca. Jako sprawa formalna opinia ICJ nie ma większej wagi prawnej niż jakość jej prawnych argumentów. W tej sprawie nie podała żadnych takich argumentów, cytując zamiast tego liczne rezolucje ONZ, które mówiły to samo, a wszystkie wyłącznie w kontekście Izraela.   


W każdym razie opinia ICJ została wydana dopiero w 2004 roku, jeszcze bardziej zmniejszając jej wartość z przyczyn zarówno prawnych, jak socjologicznych. Zgodnie z podstawowymi zasadami międzynarodowego prawa, prawem, które rządziło obecnością Izraela na Zachodnim Brzegu, jest prawo takie, jak je rozumiano w 1967 roku, nie zaś późniejsze jego interpretacje. Ponadto, w 2004 roku, a właściwie dużo wcześniej, kwestia okupacji niesuwerennego terytorium stała się całkowitym synonimem kwestii Izraela i terytoriów; nie mogła być traktowana jako abstrakcyjna kwestia prawna. Z drugiej strony autorzy całkowicie zignorowali sprawę Cession of Vessels and Tugs for Navigation on the Danube, która została rozpatrzona przed 1967 rokiem i przedstawiała prawo takim, jakim ono było, kiedy Izrael przejął kontrolę na terytoriami. Rozstrzygnięciem w tej sprawie było to, że terytorium, które nie jest pod suwerennością żadnego państwa, nie można uznać za okupowane terytorium. To znaczy, że Zachodniego Brzegu, który nie był pod niczyją suwerennością, kiedy Izrael zakończył kontrolę Jordanii, nie można uznać za okupowany. Pominięcie tego precedensu przez Dinsteina, który to precedens jest sprzeczny z jego wnioskami, jest wyjątkowo dziwne, biorąc pod uwagę, że cytuje Danube Tugs jako autorytet  dla innych twierdzeń o prawie okupacyjnym.


Niemniej nawet ci autorzy, którzy w zasadzie idą za konwencjonalnym konsensusem ONZ w tych sprawach, próbują poważnie traktować fakt, że mają do czynienia z prawnymi tekstami. Wielu czytelników zaskoczy to, że obaj autorzy zgadzają się, że szerokie i niezróżnicowane traktowanie izraelskich osadników jako „nielegalnych” nie ma jakichkolwiek podstaw. W powszechnym rozumieniu każda żydowska obecność poza Zieloną Linią jest ipso facto nielegalna. To jest pogląd, który pobudza grupy takie jak Peace Now i Btselem, które potępiają każde zajęte przez Żydów mieszkanie. Autorzy piszą jednak, że po prostu nie ma żadnej podstawy w Artykule Art. 49 na taki wszechstronny zakaz: Artykuł ten nie zabrania obywatelom okupacyjnego państwa na przeprowadzenie się lub mieszkanie na tym terytorium. Reguluje jedynie pewne działania rządów państw okupacyjnych dotyczące przesuwania tam swojej populacji. W szczególności, wymaga aktów “przesiedlenia” przez państwo okupujące, termin, który autorzy interpretują szeroko, nadal jednak wykluczając wyraźnie prywatne działania jednostek.  


Tak więc, obaj autorzy zgadzają się, że Izraelczycy, którzy kupili ziemię w prywatnych transakcjach lub przenieśli się na ziemie, do której mieli wcześniejszy prawny tytuł własności, w żaden sposób nie mogą podlegać tym zakazom. Dinstein wskazuje także, że “tak zwane ‘placówki’” – osiedla ustanowione w obliczu sprzeciwu izraelskiego rządu – byłyby uznane za legalne według prawa międzynarodowego właśnie dlatego, że są nielegalne według izraelskiego prawa.  


Jednak żadna z tych książek nie pociąga tego punktu do jego logicznego wniosku. Zgadzają się, że “przesiedlenie” musi odnosić się do ruchów ludności spowodowanych przez oficjalne działanie rządu, ale w praktyce interpretują przyczynowość w sposób warunkowy w miejsce bardziej bezpośredniej przyczynowości tego rodzaju, jaki normalnie jest wymagany w zakazywaniu przestępstw. To jest, powiedzenie, że “przesiedlenie” ma miejsce, kiedy Izrael daje swoim obywatelom możliwość przeprowadzki na Zachodni Brzeg lub nie zniechęca do zamieszkania tam. Jest to interpretacją zakazu przesiedlania jako wymogu zniechęcania, a tego nie ma nigdzie w konwencji.  


Niemniej ważne jest zauważenie luki między nieco bardziej ograniczoną wersją reguły, jaką przyznają autorzy, a całkowitym zakazem zakładanym przez społeczność międzynarodową i propalestyńskie NGO. Jest dziwnym zbiegiem okoliczności, że prawna interpretacja mało uprzednio znanego i niejasnego Artykułu 49(6) przyjęta przez tak wielu, jest całkowicie zgodna z palestyńskimi żądaniami politycznymi i ich stanowiskiem negocjacyjnym.


*Yoram Dinstein, The International Law of Belligerent Occupation, Cambridge University Press, pp. 336

*Simon McKenzie, Disputed Territories and International Criminal Law: Israeli Settlements and the International Criminal Court, Routledge, pp. 257

 

International Law for Just One Nation

The Tel Aviv Review of Books

Autumn 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Eugene Kontorovich


Profesor prawa, specjalista w dziedzinie prawa konstytucyjnego, prawa międzynarodowego i prawa gospodarczego. Wykładowca Northwestern University School of Law w Chicago. Obecnie przeniósł się na stałe do Izraela.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2928 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21
Dziwaczne zainteresowanie Mahmoudem Khalilem   Fitzgerald   2025-03-20
Kolejne kłamstwa ONZ na temat Izraela   O'Neill   2025-03-18
„Negocjator” USA w sprawie zakładników mówi, że Hamas chce pokoju, oferuje „15-letni rozejm” i odbudowę Gazy przez USA   Greenfield   2025-03-17
MKCK nie jest neutralny w żadnym sensie. Jest pro-Hamas     2025-03-16
Biden obiecał, że pomoc nie trafi do Hamasu. Działania USAID, które miały zapewnić realizacje tej obietnicy, były kiepskim żartem     2025-03-13
Wysokie notowania kryptoracjonalizmu   Koraszewski   2025-03-12
Przeczytajcie konstytucję Iranu i obalcie reżim   i Bill Siegel   2025-03-11
Jak Hamas uzyskał zawieszenie broni w Ramadanie bez uwolnienia zakładników   Frantzman   2025-03-11
Przywłaszczanie słów Goldy Meir   Oz   2025-03-10
Papież Franciszek ignoruje dżihadystyczną masakrę w kościele   Greenfield   2025-03-09
Prawie jeden na trzech Demokratów i prawie połowa młodych ludzi w USA popiera Hamas a nie Izrael     2025-03-08
Talibanizacja Bangladeszu   Bulut   2025-03-08
Reżim Iranu: Dlaczego dyplomacja i układy zawsze zawodzą   Rafizadeh   2025-03-07
Jak wyjaśnić wydarzenia z tego weekendu?     2025-03-04
Irytujący czubek góry lodowej   Koraszewski   2025-03-04
Hunter College poszukuje wykładowcy     2025-03-03
Dyplomaci, pokerzyści i matematycy   Koraszewski   2025-03-02
Stawianie czoła terroryzmowi i przesłanie wiadomości   Collins   2025-03-01
Tajemnica popularności sprawy palestyńskiej   Koraszewski   2025-02-28
Hamas zachowuje się tak, jakby Izrael nie był już tym, czym był kiedyś   Frantzman   2025-02-28
Przekręcanie słów w świadomości społecznej   Koraszewski   2025-02-26
ZEA obiecuje 200 milionów dolarów na wsparcie Sudanu   Williams   2025-02-26
Gaza. Plan Trumpa i trochę kontekstu   Anderson   2025-02-24
Nieunikniona konieczność wyciągnięcia wniosków o społeczeństwie palestyńskich Arabów   Tobin   2025-02-23
Dzień po zakończeniu pierwszego etapu zawieszenia broni w Gazie   Koraszewski   2025-02-23
Biznes poszukiwania rozwiązań   Bryen   2025-02-21
Trump ma rację, a @NYTimes myli się w sprawie usuwania materiałów wybuchowych w Gazie     2025-02-20
Haniebna reklama wykupiona przez Żydów w „New York Times”   Chesler   2025-02-19
Sokrates, Trump i Ukraina   Koraszewski   2025-02-18
Artykuł w katarskiej gazecie rządowej: Hamas wyłonił się jako zwycięzca z nienaruszoną siłą, armią i bronią; ludność Gazy nigdy jej nie opuści     2025-02-18
Strategia przetrwania reżimu irańskiego: opóźnić, oszukać, przetrwać Trumpa   Rafizadeh   2025-02-17
Proste pytanie, które pokazuje szkodliwość @UNRWA     2025-02-16
Jak bardzo nadal jest z nami?   Koraszewski   2025-02-16
Długa “Czarna Ręka” i 7 października   Collier   2025-02-15
Rozpoczął się niezwykle ważny proces   Spencer   2025-02-14
Burza piaskowa na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2025-02-13
Krytycy Trumpa chcą uczynić Amerykę bezpieczną dla antysemitów   Tobin   2025-02-13
Prawo do istnienia Spośród ponad 200 państw w systemie międzynarodowym, przetrwanie tylko jednego – państwa Izrael – wydaje się być kwestią dyskusyjną.   Cohen   2025-02-10
Liban i Izrael powinny zacząć rozmawiać o pokoju. Wojna Izraela, która zmiażdżyła Hezbollah, dała Libańczykom szansę. Powinni ją wykorzystać   Abdul-Hussain   2025-02-09
Kłamią i wiedzą, że kłamią   Koraszewski   2025-02-08
Koniec „Palestyny” Donald Trump przypomina światu, że idee mają termin zdatności do użycia   Smith   2025-02-07
Dlaczego Autonomia Palestyńska nie jest zdolna do sprawowania władzy w Gazie   Toameh   2025-02-07
Syria ma nowego autokratę, Szaraa przyznał sobie tytuł „prezydenta”   Abdul-Hussain   2025-02-06
Hamas i Czerwony Krzyż   Steinberg   2025-02-05
Trump ma rację, pozwalając Palestyńczykom opuścić Gazę   Tobin   2025-02-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk