Na wszelki wypadek, gdyby istniała jakakolwiek niejasność, Hamas przypomina, że jest złem.
Bez żadnych przydawek. Czystym złem.
Ce'ela Gez, mieszkanka Bruchin i matka trójki dzieci, była w dziewiątym miesiącu ciąży, kiedy zamordował ją terrorysta, który otworzył ogień do pojazdu jadącego między Bruchin a skrzyżowaniem Peduel w Samarii.
Mąż Ce’eli Gez został lekko ranny w tym ataku.
Ce'ela nie żyje. Jej noworodek, według najnowszych doniesień, wciąż żyje. To nie pierwszy raz, kiedy islamscy terroryści w Izraelu zrobili coś takiego, ale może to być pierwszy raz, kiedy stało się to nagłówkiem „New York Timesa”.
Hamas świętuje strzelaninę, w której zginęła izraelska matka w drodze na poród – pisze „New York Times”
Izraelska kobieta w drodze do szpitala, gdzie miała urodzić, została w środę postrzelona i zabita na Zachodnim Brzegu. Hamas uznał ten atak za „bohaterski czyn”.
Zamordowana kobieta, Ce’ela Gez, 30-letnia terapeutka i matka trójki innych dzieci, wyruszyła ze swojego domu w izraelskiej społeczności Bruchin w środę wieczorem, gotowa do porodu. Jak podaje izraelska armia, kiedy ona i jej mąż jechali do szpitala palestyński uzbrojony napastnik otworzył ogień do ich samochodu,.
Jak powiedziała dr Asnat Walfisch, dyrektorka oddziału położnictwa i ginekologii w szpitalu Beilinson w środkowym Izraelu, Ce’ela Gez została śmiertelnie ranna. Jej mąż, Hananel Gez, który prowadził samochód, również został ranny. Nadal był przytomny, gdy ratownicy medyczni przybyli na miejsce zdarzenia, powiedział im, że jego żona właśnie ma urodzić. Ranną Gez przywieziono na salę operacyjną szpitala Beilinson około pół godziny po strzelaninie. Lekarze szybko sprawdzili, czy dziecko przeżyło i wyczuli puls.
Mniej niż 60 sekund później lekarze rozcięli jej macicę i wyjęli dziecko. Doktor Walfisch dodała, że „szybkie wyjęcie dziecka z łona matki zwiększa szanse przeżycia obojga — zarówno kobiety, jak i dziecka”.
Hamas, palestyńska grupa zbrojna walcząca z Izraelem w Strefie Gazy, pochwaliła ten atak jako „heroiczny czyn” i wezwała Palestyńczyków do przeprowadzania „dalszych krwawych operacji przeciwko okupacji”.
Niezależnie od tego, co ktokolwiek myśli o Izraelu, powinno być dla niego oczywiste, kim są islamscy terroryści, w tym Hamas, i kim jest każdy, kto ich broni i wspiera.
Mimo to kampusy uniwersyteckie są pełne zwolenników Hamasu, a media i Demokraci nadal ich kryją.
Link do oryginału: https://jihadwatch.org/2025/05/hamas-celebrates-heroic-murder-of-pregnant-woman-on-way-to-give-birth?jetpack_skip_subscription_popup
Jihad Watch, 17 maja 2025
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Daniel Greenfield amerykański niezależny publicysta.
Od redakcji „Listów z naszego sadu”
Dobrze znana dziennikarka „Gazety Wyborczej”, Marta Urzędowska, uczciwie doniosła o niezwykle uczciwym artykule w „New York Timesie”. Powołując się na źródło, a nawet zachowując tytuł: Hamas świętuje zabicie ciężarnej Izraelki. Jechała do szpitala rodzić, w pięciu akapitach Urzędowska rzetelnie przekazuje treść artykułu w amerykańskiej gazecie, a następnie powraca do własnej melodii, pisząc, że według Izraela to akt terroru, że skrajna prawica wzywa do odwetu, że „do ataku doszło w czasie, gdy na okupowanym przez Izrael palestyńskim Zachodnim Brzegu ma miejsce coraz więcej aktów przemocy”, a izraelskie służby bezpieczeństwa prowadzą regularne operacje zbrojne”. (Z czego oczywiście wynika, że to Izrael jest sprawcą owych aktów przemocy, jako że jak ta dziennikarka, nie przyznając się, iż opiera się na informnacjach Al Dżaziry, pisze, „w ostatnich miesiącach zginęły setki Palestyńczyków, a dziesiątki tysięcy musiało uciekać z domów”).
Wilk syty i koza cała. Przekazano uczciwe doniesienie NYT i zachowano linię generalną GW. Kończy Marta Urzędowska swoją „informację” o zamordowaniu kobiety jadącej na poród tak: „Przemoc na miejscu nasila się od początku wojny w Strefie Gazy – drugim kawałku palestyńskich ziem – rozpoczętej półtora roku temu atakiem Hamasu na Izrael, w którym palestyńscy terroryści zabili 1,2 tys. osób, a 250 porwali do Gazy. W odpowiedzi izraelska armia prowadzi na miejscu działania wojenne, w których zginęło ponad 52 tys. Palestyńczyków”. (Jak nakazuje agorowa moralność dane Hamasu podaje się jako fakty, a na dodatek możliwości komentowania tego arcydzieła redakcja zlikwidowała, żeby odbiorcy nie pokazywali nazbyt wyraźnie, że efekt antysemickiego podżegania został w pełni osiągnięty.)