"Nie jestem Rosjaninem!" Takie jest przesłanie na nowej koszulce, która podobno sprzedaje się jak ciepłe bułeczki w Kazaniu, stolicy autonomicznej Republiki Tatarstanu. Inna wersja, z hasłem „Nie jestem Rosjaninem, kochaj mnie!” ma się dobrze w Ufie, stolicy Baszkortostanu [Baszkirii], kolejnej autonomicznej republiki Federacji Rosyjskiej.
Przesłanie, które chcą przekazać twórcy i użytkownicy T-shirtów, jest takie, że wojna Władimira Putina może mieć poparcie większości rosyjskiej, ale nie powinna prowadzić do powszechnej niechęci do „innych narodów” w szerokiej federacji.
To samo przesłanie jest przekazywane za pośrednictwem mediów społecznościowych i przez rosnącą liczbę etnicznych rosyjskich obywateli federacji, którzy obecnie szukają schronienia, przynajmniej tymczasowo, w Turcji, Izraelu i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.