Prawda

Sobota, 9 sierpnia 2025 - 15:50

« Poprzedni Następny »


Nowy wspaniały świat bez antysemitów


Andrzej Koraszewski 2016-03-25

Rembrand – średniowieczny lichwiarz. Chrześcijańskie prawa zabraniały pożyczania pieniędzy na procent, był to główny powód, dla którego Żydzi zdominowali sektor finansowy i dla którego w miastach, w których działali powstały pierwsze banki.
Rembrand – średniowieczny lichwiarz. Chrześcijańskie prawa zabraniały pożyczania pieniędzy na procent, był to główny powód, dla którego Żydzi zdominowali sektor finansowy i dla którego w miastach, w których działali powstały pierwsze banki.

Antysemityzm jest wyzwiskiem, antysemitów już dawno nie ma, żyjemy w świecie humanistów stających zawsze w obronie słabszego, broniących praw człowieka, walczących o pokój. Co do mnie, czasem nazywam tych humanistów antysemitami, obrońcami odwiecznego zabobonu. Mogę być oczywiście w błędzie, może mi się tylko wydawać, że kierują się prymitywną nienawiścią, oszukując samych siebie i próbując oszukać nas.


Biorąc pod mikroskop współczesnego antysemitę nie bronię Izraela, bronię siebie, bronię mojego rozumienia humanizmu, bronię logiki, bronię racjonalizmu. Pojęcia, które miały służyć obronie humanistycznych wartości, zostały ukradzione i zaprzęgnięte do rydwanu łajdaków. Wcześniej, kiedy nie można było już dłużej oskarżać o zbrodnię bycia demokratą, tyrani przebrali się za demokratów. Zaczęli urządzać oszukańcze wybory, tylko ukradkiem mordować oponentów, terroryzować wyborców i ogłaszać światu, że zdobyli pełne poparcie swojego społeczeństwa. Zaczęli głosić również wolność słowa, nacjonalizując media, pakując dziennikarzy do więzień, czasem decydując się na skrytobójstwo, zaczęli uchwalać piękne konstytucje, tworzyć parlamenty, które jednogłośnie uchwalają prawa, jakich życzą sobie dyktatorzy. Te kraje mają więźniów sumienia, ludzi skazanych (często torturowanych i zabijanych), których jedyną winą było pisanie lub mówienie.


Ponad pół wieku temu powstała piękna organizacja, która miała bronić wyłącznie więźniów sumienia. Tę organizację też ukradziono i broni teraz różnych rzeczy, ale najmniej czasu ma dla więźniów sumienia i wyjątkowo często broni ludzi, którzy walczą o swoje idee zbrojnie i są całkowitym przeciwieństwem więźniów sumienia.


Czy antysemityzm zszedł ze sceny wraz z wyzwoleniem Auschwitz? Możemy powiedzieć, że przestał być modny. Zniknęli dumni antysemici, otwarcie przyznający się do swojego antysemityzmu i twierdzący, że antysemityzm ma podstawy naukowe, że jest filarem racjonalistycznego myślenia, a świat stanie się akceptowalny dopiero po ostatecznej likwidacji całej żydowskiej rasy.


Intelektualne mody są ważne, więc od czasu wyzwolenia nazistowskich obozów zagłady antysemityzmu się nie nosi. Antysemityzm może być bielizną, ale w żadnym przypadku nie należy go uważać za eleganckie wdzianko, w którym można brylować na salonach. Antysemitów nie ma, słowo antysemita stało się wyzwiskiem.


A co z antysyjonizmem? Co z tymi, którzy uważają Izrael za jądro ciemności, którzy zaczynają dzień od pytania: „Czy wolno krytykować Izrael”, a dementowanie ich ewidentnych kłamstw uważają za cenzurę i ograniczanie wolności słowa? Albo co z tymi którzy podziwiają Hezbollah zapowiadający anihilację Izraela i jego ludności, Iran, którego władcy mówią to samo i zaopatrują Hezbollah w środki zagłady? Z co z tymi, którzy rzekomo żyją współczuciem dla Palestyńczyków, ale tylko dla tych, którzy nazywają terroryzm szlachetnym słowem „opór”? 


Ciekawy problem, czy i kiedy można powiedzieć, że określenie antysemityzm nie jest wyzwiskiem, kiedy jest rzetelnym opisem postawy ukrywającej odwieczny zabobon Żyda – diabła, Żyda porywającego chrześcijańskie dzieci na macę, Żyda zatruwającego studnie, Żyda winnego zarazy, suszy, powodzi?


No tak, to było wczoraj, dziś mamy Żyda rzekomo mordującego z premedytacją palestyńskie dzieci, Żyda winnego ludobójstwa, budującego obozy koncentracyjne, państwo apartheidu, Żyda zagrażającego pokojowi świata i spiskującego przeciwko nam wszystkim.


W  którym momencie owa „krytyka Izraela” okazuje się starym dobrym znajomym, jednym z najstarszych utrwalanym przez religie i pseudoracjonalizm przesądem, usprawiedliwiającym nienawiść, wzywającym do mordowania Żydów i usprawiedliwiającym mordowanie Żydów? 


Papież Franciszek i prezydent Barack Obama w dość podobny sposób uznali, że antysyjonizm jest nadal antysemityzmem. Obama w bardzo interesującym wywiadzie dla „The Atlantic”z 21 maja 2015 roku informował, że jest świadom, iż ludzie negujący prawo Izraela do istnienia są antysemitami, ale przekonywał, że nawet antysemici są racjonalni i warto im dać wszystko czego chcą (tak tego nie powiedział, ale wydźwięk jego słów był dość jednoznaczny, szczególnie, że dał natychmiast do zrozumienia, że jeśli do kogoś ma urazę, to nie jest to irański Wielki Przywódca, ani stary terrorysta Abbas, ale utrudniający terrorystom zadanie premier Izraela). Żydzi broniący swojego życia wydają się być obrazą ludzkości.   


Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy Obama półgębkiem uznał, że zapowiadanie wymordowania wszystkich Izraelczyków może być  w jakiś sposób antysemityzmem, papież Franciszek w rozmowie z portugalskim dziennikarzem Henrique Cymermanem powiedział wprost „Ktokolwiek nie uznaje żydowskiego narodu i żydowskiego państwa, podpada pod kategorię antysemityzmu.” Niespełna dwa tygodnie wcześniej papież spotkał się z „prezydentem” Abbasem, ale tę opinię zachował na skromniejszą okazję wywiadu dla małoznaczącego dziennikarza z małoznaczącej portugalskiej gazety. Watykan zapowiedział uznanie państwa Palestyna, nie oczekując, by państwo Palestyna zmieniło swoje logo w kształcie mapy Palestyny bez Izraela.


Czy zarówno w przypadku Obamy, jak i papieża mamy do czynienia z antysemitami, którzy zaledwie udają, że porzucili niesławny zabobon?


Pewnie nie jest to takie proste, jednak prezydent Obama przez dwie kadencje swojej prezydentury „zabiega o pokój” starannie wystrzegając się dostrzegania palestyńskiego terroryzmu, ignorując deklaracje i działania Hamasu, deklaracje Iranu, gloryfikowanie terrorystów przez Abbasa, opłacanie przez niego morderców i ich rodzin, podżeganie do nienawiści w prowadzonych na terenie Autonomii Palestyńskiej szkołach ONZ, nie wspominając o działalności instytucji religijnych.


Wspomniany tu wywiad dla „The Atlantic” wart jest uważnego przestudiowania. Deklarowane w tym wywiadzie gwarancje bezpieczeństwa dla Izraela są puste, a solidne poparcie dla tych, którzy otwarcie dążą do ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej, jest udekorowane gołąbkami pokoju i licznymi gałązkami oliwnymi.


Naiwność, czy znak czasu? Czy tę „pokojową politykę” mamy oddzielić od poglądów współpracowników i doradców amerykańskiego prezydenta? Czy ma ona coś wspólnego z duchem panującym w mediach, gdzie Izrael jest traktowany jako jądro ciemności, jako państwo częściej i okrutniej łamiące prawa człowieka niż Iran, Arabia Saudyjska, Rosja, Korea Północna, Pakistan, Turcja, Sudan czy Chiny?


Czy świat uwziął się na Izrael, czy Izrael istotnie jest państwem apartheidu, państwem ludobójczym, państwem dyskryminującym mniejszości religijne i etniczne, kolonialistą i państwem podżegaczem wojennym?


Przegląd rezolucji ONZ nie pozostawia żadnych wątpliwości, nie ma na świecie niczego gorszego od Izraelitów. Odbiorca wiadomości, tych docierających z mediów, ze stempelkiem rzetelności, otrzymuje porcję płaczu po już pomordowanych i dyskretnego żalu, że pozostali jeszcze żyją, chociaż są tacy sami, lub jeszcze gorsi jak ci, co mordowali ich przodków. 


Możemy się zastanawiać czy poziom antysemityzmu jest wyższy wśród dziennikarzy, czy w społeczeństwie jako całości, ale jak wiadomo antysemitów nie ma ani w mediach, ani w społeczeństwie. Ciekawe byłyby badania nad niechęcią do Żydów w różnych grupach wiekowych. Dzieci, których poglądy odzwierciedlają nieskrępowaną atmosferę rodzinną, zapewne ujawniłyby najwyższy poziom tego, co tradycyjnie nazywano czystym antysemityzmem. Jednak już w okolicach gimnazjum pojawia się „współczucie”, przekonanie, że należy stanąć w obronie słabszego, wiedza, że najbardziej pokrzywdzeni na świecie są męczeni przez Żydów Palestyńczycy, a Palestyńczycy to Abbas i Hamas (o innych nie słyszeli, a kiedy im się o tych innych Palestyńczykach mówi, budzą się demony gniewu, podejrzenia, że ktoś próbuje ich oszukać, naruszyć święty dogmat). Na kolejnych szczeblach struktury wieku i wykształcenia wyrafinowanie osiąga coraz większą doskonałość i odwieczna niechęć do Żydów zmienia się stopniowo w szczerozłoty humanizm obrońców praw człowieka.


Kościoły chrześcijańskie porzuciły tradycyjny chrześcijański antyjudaizm, walczą również z antysemityzmem i podtrzymują swoją starą tradycję humanistycznym antysyjonizmem, broniąc się przed wątpliwościami powtarzanym do znudzenia pytaniem, „czy wolno krytykować Izrael”.


Chwilami można się zastanawiać, czy uczciwy, śledzący prasę czytelnik ma możliwość ucieczki? Ilość informacji o Izraelu, które są wypaczone, tendencyjne, czy wręcz otwarcie kłamliwe, a które są powielane przez media i organizacje cieszące się renomą uczciwości i rzetelności, nie daje zwykłemu czytelnikowi wielkich szans. W miarę upływu lat Holocaust przestaje budzić grozę, a obłąkany przesąd, który był jego ideologicznym fundamentem, ponownie umacnia się w społecznej mentalności. Kolejne roczniki polityków odkrywają zalety dyskretnego odwołania do odwiecznego zabobonu. Wyborcy dobrze reagują na przypomnienie, że jest ktoś winny wszystkich naszych niepowodzeń. Kapłani, artyści i intelektualiści uczą się sztuki unikania zarzutu antysemityzmu i przekazywania dowodów wierności wobec starych irracjonalnych przesądów.


Ciekawe, skąd bierze się siła tej nienawiści? Chrześcijanie i muzułmanie przekonują nas z niewinnymi minami, że przecież antyjudaizm jest starszy niż ich religie, że już starożytni Rzymianie, że Egipcjanie, że Babilończycy, że chrześcijaństwo zaledwie kroczyło bitym traktem wytyczonym przez innych, a muzułmanie zapewniają, że dołączyli do zacnego obyczaju innowierców, chociaż dla nich to nie ma znaczenia, bo przecież sam Allah powiedział, że Żydzi to potomkowie małp i świń, a w dniu Sądu Ostatecznego dobije się tych, którzy jeszcze będą żyli.


Jeszcze ciekawsze wydają się koszty trwającego przez tysiąclecia zabobonu. Bo nienawiść do Żydów kosztuje, jest mordercza dla swoich nosicieli, nie tylko odczłowiecza, nie tylko utrudnia racjonalne myślenie i poszukiwanie skutecznych rozwiązań rzeczywistych problemów, ale za irracjonalne kroki podyktowane nienawiścią przodkom płacą późniejsze generacje.      


Ekonomista, profesor Luigi Pascali, z University of Warwick przeprowadził badania nad miastami włoskimi porównując późniejszy rozwój tych, z których w początkach XVI wieku wygnano Żydów z tymi, w których poziom nienawiści był na tyle niższy, że pozwolono im mieszkać i działać dalej. Prześladowania Żydów miały miejsce głównie na południu Włoch i różnice w rozwoju ekonomicznym widzimy do dnia dzisiejszego. Możemy się oczywiście zastanawiać, jak silnie zaważył właśnie ten czynnik. Argumentacja profesora Pascali jest jednak interesująca. Otóż twierdzi on w opublikowanej na łamach The Review of Economics and Statistics pracy, że te różnice spowodowane są opóźnieniem rozwoju systemu kredytowego i że do dnia dzisiejszego miasta, z których w średniowieczu wygnano Żydów, mają słabszy system bankowy, obserwuje się tam brak nawyków i umiejętności korzystania z kredytów. Zdaniem tego uczonego Żydzi, którym nie wolno było posiadać ziemi, dawali rolnikom kredyty pod zbiory, przyczyniając się do gospodarczego rozwoju. Jego rozważania są bardzo interesujące i wpisują się w pewną tradycję badań historyków gospodarki, którzy niejednokrotnie obserwowali, że prześladowania innowierców (w tym oczywiście Żydów) nieodmiennie kończyły się długim zastojem gospodarczym, zahamowaniem procesu urbanizacji i rozwoju handlu, jak również powrotem do gospodarki opartej na pracy przymusowej. Żydów można było wymordować, wygnać lub zamknąć w gettach i pozbawić środków do życia, ale nigdy nie przynosiło to obiecywanego złotego świtu. Żydzi byli na przestrzeni dziejów doskonałym kozłem ofiarnym, ale rabunek ich mienia i rozkosz bezkarnego mordowania nigdzie i nigdy nie prowadziły ani do społecznej sprawiedliwości, ani do społecznego rozwoju.


(Nawiasem mówiąc, ciekawe jak się te teorie mają do historii Polski? Czy nie jest tak, że historia naszego kraju wręcz przeczy tym związkom? Zwycięstwo Kontrreformacji i systemu politycznego opartego na szlachcie folwarcznej, prowadziło do prześladowań innowierców, spowodowało gwałtowne zahamowanie rozwoju miast i oparcie gospodarki na pracy przymusowej chłopów pańszczyźnianych. W dwieście lat po śmierci Zygmunta Augusta Polska zniknęła z mapy Europy. Obecność Żydów niczego tu nie zmieniała, rozwój rynku zablokowany był przez stawkę na pracę niewolniczą. Żydzi przydawali się do obwiniania za niepowodzenia i niedolę zniewolonych. Nic dziwnego, że nienawiść do Żydów obok Kościoła propagowała głównie szlachta i inteligencja pochodzenia szlacheckiego.)           


Ta prawidłowość dotycząca związków między religijną tolerancją i rozwojem jest widoczna  tak w krajach chrześcijańskich, jak i muzułmańskich. Mamy tu również efekt błędnego koła – im dłuższa i silniejsza tradycja nietolerancji, tym łatwiejszy powrót po przerwie. Mordercze ekscesy mogą budzić jakieś wyrzuty sumienia przynajmniej części społeczeństwa, ale nieodmiennie po kilku dziesiątkach lat powraca pokusa wykorzystania starego zabobonu jako środka uśmierzającego frustracje spowodowane zacofaniem i kulturową impotencją. 


W siedemdziesiąt lat po zakończeniu drugiej wojny światowej antysemityzm powrócił z nową mocą ale oczywiście nie chce wychodzić na scenę pod starym szyldem. Gniewa się, obraża za nazwanie go antysemityzmem, jest rozdarty między irytacją, że ktokolwiek zauważa stary zabobon w ich wspaniałym nowym humanizmie i równocześnie gorączkowo poszukuje podbudowujących nienawiść „żydowskich zbrodni”.


Bodaj najdoskonalszym badaczem nowego antysemityzmu jest Tuvia Tenenbom, amerykański Żyd, urodzony w rodzinie niemieckich Żydów w Izraelu, tłusty świński blondyn z niebieskimi oczyma, który bez trudu może się wtopić w tłum w niemieckiej piwiarni. Tenenbom jeździł przez wiele miesięcy po Niemczech, przeprowadzał wywiady i prezentuje dowody.


Antysemitów nie spotkał. Dziewięciu na dziesięciu niemieckich rozmówców ma jednak poglądy antysemickie. Gdyby ich zapytać, czy są antysemitami, zakrzyczeliby rozmówcę pieniąc się z oburzenia i złości, ale kiedy zyska się ich zaufanie, niemal wszyscy powtarzają mantrę o Żydach rządzących światem, o żydowskich pieniądzach, o kontrolowanych przez Żydów bankach, o żydowskich spiskach.

„Niemcy mają obsesję na temat Żydów. Dlaczego znają nazwiska izraelskiego premiera, ministra obrony, ministra spraw zagranicznych, ale nie znają nazwisk własnych ministrów? Dlaczego wiedzą wszystko o Izraelu? Kiedy pytam o Czeczenię, która w końcu jest bliżej niż Izrael, nie mają żadnej odpowiedzi.”

Spałem w pokoju Hitlera jest książką, która opowiada o dzisiejszych niemieckich antysemitach. A co z naszymi? Spotykamy ich w pociągu, w Internecie, w sklepie, czytamy ich artykuły i słuchamy ich zapewnień, jak bardzo nie mają nic wspólnego z antysemityzmem.


Pod wykładem profesora prawa międzynarodowego o podstawach prawnych powstania państwa Izrael, o tym co mówi prawo międzynarodowe w kwestii granic, o nieporozumieniach w kwestii legalności i nielegalności tzw. osiedli, zdenerwowany czytelnik pisze:

„Geobbels by się nie powstydził. Zero wspomnienia  o tym że  Żydzi zalali ten teren przez  50 lat i mając  zaplecze militarno-ekonomicznie , po prostu podbili  te tereny, czyniąc   tubylców  podludźmi.  Drogi  tylko dla rasy panów (zamykane dla podludzi gdy nadczłowiek jedzie ) ,  jeden wielki  kompleks  obozów  koncentracyjnych ( jeszcze nie zagłady ) aparthaid.”

Oczywiście ten czytelnik nie osiąga wyżyn muzułmańskiego antyjudaizmu, w którym można się nie obawiać wyśmiania twierdząc publicznie, że Żydzi wycinają Palestyńczykom organy, którymi potem handlują na międzynarodowych rynkach, że preparują nawozy, żeby Arabowie byli bezpłodni, że wysyłają rekiny, żeby atakowały turystów, albo (jedna z najnowszych historii), że zasłanianie twarzy przez kobiety to stary żydowski obyczaj, który nie ma nic wspólnego z islamem i został przeniesiony z judaizmu. Czasem tych naszych broniących praw człowieka humanistów kusi zapożyczony z krajów muzułmańskich pomysł, że Islamskie Państwo to produkt izraelskiego wywiadu, albo że atak na WWT przeprowadzili Izraelici.


Jak każdy autor z ciekawością obserwuję reakcje na moją książkę. Przygotowujący się do matury uczeń liceum pisze:

Otworzył mi Pan oczy w kwestii rozmiarów kłamstw rozpowszechnianych nt.
konfliktu arabsko-izraelskiego. Tzn. już wcześniej zdawałem sobie
sprawę z tego, że sposób, w jaki relacjonowany jest owy konflikt w
prasie zachodniej głównego nurtu, nie zasługuje na miano rzetelności;
jednak nadal zdumiały mnie liczby podane w kontekście omyłek "New York
Times", albo rezolucji ONZ potępiających Izrael i inne państwa.

 

Z drugiego krańca Polski równie młoda czytelniczka wyraża żal, że ta książka to rzeczywistość, a nie Science Fiction. Związany z Frondą bloger napisał recenzję pod tytułem Izrael bez winy. On jest innego zdanie, jest przekonany, że to jednak jest Science Fiction.


Autor tej recenzji nie zniża się do szczegółów, do faktów. Powtarza za Günterem Grassem pytanie, "czy wolno krytykować Izrael". (Na to pytanie jest odpowiedź w mojej książce - kłamstwo to nie krytyka, to utrwalanie odczłowieczającego zabobonu. Nie należy tego robić w imię ukochanego Kościoła, nie należy tego robić w imię nienawiści do Ameryki, kapitalizmu, kolonializmu, udając, że broni się praw człowieka.) On nie odpowiada na pytanie, czy Izrael rzeczywiście jest państwem apartheidu, czy Gaza rzeczywiście jest obozem koncentracyjnym, czy Izrael rzeczywiście prowadzi czystkę etniczną. Twierdzi, że przecież Izrael musi być winny, chociaż nie kryje swojej równie rasistowskiej niechęci do Arabów. Antysemitą jednak nie jest, skądże znowu. Po prostu nie zniżając się do konkretu informuje:

"Jeśli humanizm ten znaczy dla autora Wszystkich win Izraela prawo do mordowania dzieci nienarodzonych (zwane czasem aborcją), jeśli na okładce książki rekomendacji udziela Stanisław Obirek, natomiast autorytetami dla autora są Julian Tuwim (bynajmniej nie w dziedzinie poezji) i Tadeusz Kotarbiński, to nie mam więcej pytań."

Cóż o problemach aborcji akurat w tej książce nie piszę (pisałem o tym w książce W grzechu poczęci – wiara i seks we współczesnym świecie), w tej zatrzymałem się przy analizach krytyk Izraela, apelując do czytelników zaledwie o sprawdzanie faktów (również tych podawanych przeze mnie, bo przecież mogę się mylić).

 

Wyrafinowany, wolny od antysemityzmu antyisraelski humanizm nie wyraża zgody na sprawdzanie. Poszukuje wszędzie win Izraela, tak potrzebnych do podtrzymania tradycji. Inny autor, zapewniający mnie, że nie jest antysemitą reaguje gniewem na stwierdzenie, że konflikt palestyńsko-arabski bez pomocy świata zapewne by już wygasł. Miałem na myśli utworzenie specjalnej agencji ONZ – UNRWA, która od dziesiątków lat podtrzymuje problem palestyńskich uchodźców, miałem na myśli zmuszenie Izraela do prowadzenia rozmów pokojowych z Arafatem i uznania organizacji terrorystycznej mającej na celu likwidację Izraela za partnera pokojowego, miałem na myśli to, że jedyny prawdziwy postęp na drodze do pokoju w konflikcie izraelsko-arabskim to zawarte za plecami Amerykanów traktaty z Egiptem i z Jordanią, miałem na myśli wiele innych spraw zasługujących na dyskusję. Nie będący antysemitą obrońca praw człowieka nie zamierzał jednak pytać, co miałem na myśli. odpowiedział krótko i treściwie:   

„Bez zainteresowania świata Izrael po prostu by wyrżnął Palestyńczyków i tyle.”

Skąd to przekonanie? Z pewnością nie ma ono nic wspólnego z antysemityzmem, nie należy tego również wiązać z jakimiś uprzedzeniami, ze starym jak świat zabobonem, żyjemy przecież w nowym wspaniałym racjonalnym świecie, w którym żadnych antysemitów już nie ma. 


P.S. Tragiczny zamach na lotnisku w Bruseli ma również swoje nie-antysemickie akcenty. Wyrazy wspóczucia dla ofiar terroryzmu płyną ze wszystkich krajów świata, interesujący incydent odnotowała telewizja belkijska - na miejscu zamachu ludzie palą świece, kładą flagi swoich państw. Na filmie kobieta w hidżabie niszczy flagę izraelską, ale nikt, albsolutnie nikt, z ogromnego tłumu ludzi nie reaguje.



Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Sezon MEF 2016-03-25


Brunatna fala

Znalezionych 1718 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Gdzie są prawdziwi faszyści?     2025-08-07
Tajemnica popularności sprawy palestyńskiej   Koraszewski   2025-07-22
PROCES   Finlayson   2025-07-19
Interesująca groźba ataku nuklearnego na Izrael     2025-07-16
Taliban ma wiele twarzy na Zachodzie   Chesler   2025-07-12
Autonomia Palestyńska nazywa propozycję utworzenia Emiratu Hebronu przez rodzinę Jaabari „izraelskim planem”   Marcus   2025-07-11
Jak zmieniono Izrael w krynicę zła   Ben-Ami   2025-07-02
Irlandia pierwszym krajem w Europie, który wprowadza zakaz importu z Izraela   Berrien   2025-07-01
Nienawiść do Żydów w tureckich mediach w tym tygodniu     2025-06-28
„Filozof Putina” to antysemita, który twierdzi, że Izrael wysadzi Al-Aksę i obwini Iran     2025-06-24
To nie jest antysemityzm twojej babci. Jest gorszy.   Herbatschek   2025-06-20
Świat pogrążył się w moralnej otchłani w sprawie Gazy   Collier   2025-06-18
Izrael potraktował hasło “Śmierć Izraelowi” poważnie. Powinniśmy poważnie traktować „Śmierć Ameryce”   Greenfield   2025-06-17
Chirurgiczny atak na tyranię islamistyczną   O'Neill   2025-06-16
Tak wygląda „Nigdy więcej”   Hoffman   2025-06-15
Prawdziwym kryzysem klimatycznym jest antysemityzm   Blum   2025-06-12
Toksyczne środowisko przeciwko Izraelowi   Collins   2025-06-10
Mem o „głodujących dzieciach” w Strefie Gazy     2025-06-10
Podwójna niewidzialność Hamasu i odwrócona moralność   Louis-Klein   2025-06-09
Nie wszyscy terroryści noszą opaskę dżihadu, niektórzy noszą kefije i torby z nadrukami     2025-06-08
Palenie Żydów w Kolorado świadczy o tym, że Zachód zwraca się ku faszyzmowi   O'Neill   2025-06-05
To, co Hitler widział w Évian, Hamas widzi w Paryżu   Goldberg   2025-06-03
Nie obwiniajcie Izraela za śmierć mieszkańców Gazy; Autonomia Palestyńska obwinia Hamas   Zilberdik   2025-06-02
Abbas cementuje "strategiczne partnerstwo" z osią Chiny-Rosja Moskwie   Marcus   2025-06-01
Tragiczna naiwność liberalnych Żydów   Blum   2025-05-30
Jak Adolf Hitler został influencerem   Koraszewski   2025-05-29
BBC Verify – propaganda Hamasu finansowana z publicznych pieniędzy   Collier   2025-05-28
„Za dobre, żeby sprawdzać” – prawdziwa lekcja z fiaska, że „14 tysięcy niemowląt umrze!”     2025-05-27
Czy Polacy mają opinie, a jeśli tak, to na jakiej podstawie   Koraszewski   2025-05-26
Dyrektor CAIR-LA w Kalifornii, Hussam Ayloush, w kazaniu piątkowym: Islam jest najszybciej rosnącą religią w Ameryce i na świecie     2025-05-23
Zamordowani przed Muzeum Żydowskim w Waszyngtonie   Coyne   2025-05-23
Kiedy Hamas bije wam brawa   Koraszewski   2025-05-22
Inwersja ludobójstwa i atak na naród żydowski z punktu widzenia kozła ofiarnego   Louis-Klein   2025-05-21
Czego naprawdę chce większość Palestyńczyków   Tawil   2025-05-20
Przedstawiamy Frances Hasso, nieusuwalną i szalejącą   Fitzgerald   2025-05-19
Hamas świętuje „heroiczne” morderstwo kobiety w ciąży w drodze na poród   Greenfield   2025-05-18
Czym naprawdę zainteresowani są Palestyńczycy?   Tawil   2025-05-14
Zgnilizna palestyńskiego przywództwa   Finlayson   2025-05-13
Szanowna Policjo Metropolitalna – wśród wszystkich tych “wolności”, gdzie jest moja?   Collier   2025-05-12
Kanada cuchnąca miłością   Koraszewski   2025-05-11
Raport specjalny PMW: Fałszywa narracja Autonomii Palestyńskiej; twierdzenie, że Izrael jest „sztucznym implantem kolonialnym”   Zilberdik   2025-05-08
Co łączy rodzinobójstwo, ludobójstwo i media społecznościowe   Collins   2025-05-08
Przez Kneecap wstydzę się, że jestem Irlandczykiem   O'Neill   2025-05-06
Nienawiść do Izraela portalu Gizmodo jest ewidentna     2025-05-05
Kenia: Dżihadyści atakują kraj, w którym większość stanowią chrześcijanie   Bulut   2025-05-04
Terroryzm islamski to ludobójstwo   Greenfield   2025-05-04
Czy człowiek negujący Holokaust może być wybitnym biblistą?   Gomes   2025-05-03
Krew w buszu, milczenie na Zachodzie: Chrześcijanie giną, podczas gdy Gaza kradnie łzy   Finlayson   2025-04-30
Tak, ale… Antysemityzm a antysyjonizm – współczesna kontynuacja tej samej nienawiści?   Walter   2025-04-30
Konferencja islamskich duchownych w Pakistanie wzywa do dżihadu przeciwko Izraelowi     2025-04-29
Wojna Izraela z Hamasem?   Koraszewski   2025-04-27
Plan Autonomii Palestyńskiej: zalać Izrael uchodźcami z Gazy, którzy „wrócą do swoich miast” w Izraelu   Zilberdik   2025-04-26
Nie tylko Hamas! Przywódcy religijni Autonomii Palestyńskiej zgadzają się, że islam zabrania istnienia Izraela   Marcus   2025-04-25
Groteskowa zdrada kobiet i Żydów przez lewicę   O'Neill   2025-04-24
Największa teoria spiskowa kiedykolwiek wymyślona – i rzeczywisty spisek, o którym nikt nie mówi   Pessin   2025-04-23
Tanecznym krokiem powraca przeszłość   Koraszewski   2025-04-21
Dżihad szaleje w Afryce, a Zachód odwraca wzrok   i Uzay Bulut   2025-04-12
Długi cień nazistowskiej twierdzy   Koraszewski   2025-04-03
Nowa Syria pod rządami islamistów   Stalinsky   2025-04-02
Odrodzenie nazistowskiej ideologii w antysemityzmie Autonomii Palestyńskiej   Marcus   2025-03-31
Krytyka definicji antysemityzmu @IHRA w @Guardian jest obraźliwą, oszukańczą propagandą     2025-03-30
Dlaczego przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego spotkał się ze zwolennikiem 7 października?   i Itamar Marcus   2025-03-29
Przeciwdziałanie negacjonistom 7 października   Cohen   2025-03-28
Film dokumentalny o masakrze dokonanej przez Hamas   Canlorbe   2025-03-27
Barbarzyńskie rozbijanie naszej cywilizacji   O'Neill   2025-03-24
Jak cementowała się podłość   Koraszewski   2025-03-22
Wielokrotnie składanie ofiar z dzieci powraca z kart starożytnej historii   Oz   2025-03-20
Wiele mówiąca dziura pamięci   O'Neill   2025-03-19
Dokumenty znalezione w sieci gazańskich tuneli   Koraszewski   2025-03-18
Najwyżsi rangą funkcjonariusze Hamasu: Żadnych dyskusji o rozbrojeniu nas     2025-03-17
Kłamstwa, które tak niewielu przeszkadzają   Koraszewski   2025-03-15
Katar dla początkujących: złowrogi reżim stojący za Al-Dżazirą   Mirisch   2025-03-14
Opłakiwanie zabitych żydowskich dzieci to „biała supremacja”   Greenfield   2025-03-13
Przywódca Autonomii Palestyńskiej: Kobieta zyskuje „szacunek i wysoki status w społeczeństwie, gdy jej syn ginie jako męczennik”   i Itamar Marcus   2025-03-12
Palestyńska tożsamość narodowa jest kłamstwem   Ephraim D. Tepler   2025-03-06
Nie dajcie się oszukać: Autonomia Palestyńska nie wstrzymała wypłat dla terrorystów   Tawil   2025-02-25
Zachodni liberałowie, parada trumien dała wam drugą szansę, na którą nie zasługujecie   Pandavar   2025-02-25
Plan Autonomii Palestyńskiej: Żydzi powinni udać się do Ameryki lub Europy, a mieszkańcy Gazy powinni zalać Izrael   i Itamar Marcus   2025-02-24
Śmierć rodziny Bibas jest plamą na naszym sumieniu   O'Neill   2025-02-22
Najnowsze kłamstwo terrorystów z kultury honoru/wstydu: „Dzieci rodziny Bibas zostały porwane jako akt współczucia dla Shiri”     2025-02-22
Hamasowscy mordercy dzieci i popsuta globalna busola moralna   Tobin   2025-02-21
“Katar to Hamas i Hamas to Katar”   Toameh   2025-02-20
Dziwna niechęć do postrzegania Żydów jako ofiar   O'Neill   2025-02-19
Ohydne inscenizacje przekazywania zakładników przez Hamas to zbrodnia wojenna. @Amnesty, @HRW i @MKCK mogłyby temu zapobiec już dziś – ale nie chcą tego zrobić     2025-02-14
Jak Hamas planuje udaremnić plan Trumpa dotyczący Gazy   Toameh   2025-02-11
Outsourcing – czyli jak Zachód wraca do swoich chrześcijańskich korzeni, ale już bez chrześcijaństwa.   Koraszewski   2025-02-11
Izrael prawdopodobnie, na pewno, być może popełnił ludobójstwo   Koraszewski   2025-02-10
Nie jestem Żydem, ale dzień 7 października 2023 roku zmienił moje życie   Malicki   2025-02-09
Akredytowana przy ONZ organizacja oskarża Izrael o dokonywanie „holokaustu” na Palestyńczykach co najmniej od 2008 r.     2025-02-06
Prawdziwą przyczyną jest i zawsze była nienawiść do Żydów. @Amnesty nie zwalcza jej – ona do niej zachęca     2025-02-04
Piewcy śmierci świętują w ruinach   Koraszewski   2025-02-03
Zazdrość o HolokaustDlaczego antyizraelska tłuszcza atakuje Żydów ich własną historią?   O'Neill   2025-02-03
W Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu: Hańba   Pandavar   2025-01-29
Zero tolerancji dla pustych słów pamięci o Holokauście   Tobin   2025-01-28
Oszczerstwo o „naukobójstwie” to kolejny powód, dla którego Trump powinien pozbawić funduszy instytucje praktykujące antysemityzm   Tobin   2025-01-22
Diament w Parlamencie Europejskim   Koraszewski   2025-01-22
Umowa, która utrzymuje Hamas u władzy, nie ma sensu   Toameh   2025-01-20
LFWP przechodzi hollywoodzką metamorfozę: kiedyś ruch znany z porwań i zabójstw – obecnie jest akceptowany jako główny nurt   Stalinsky   2025-01-17
Palestyński dziennikarz: atak Hamasu jest wielkim sukcesem     2025-01-13
Odcięcie NGO od przemysłu propagandowego   Steinberg   2025-01-12

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk