Prawda

Środa, 27 sierpnia 2025 - 23:12

« Poprzedni Następny »


Wiara i seks we współczesnym świecie


Andrzej Koraszewski 2016-10-01


Na samym początku naszej transformacji niepokoił bodaj największy błąd wspaniałego człowieka, który został pierwszym premierem. Tadeusz Mazowiecki miał koncepcję „przyjaznego rozdziała państwa i Kościoła”. Jako człowiek głęboko wierzący ufał bezgranicznie, że znajdzie w Kościele uczciwego i rozumiejącego partnera. Po latach, przed śmiercią, powtarzał wielokrotnie, że wielu biskupów nie rozumie zasad demokracji. Było to niesłychanie delikatne stwierdzenie, że Kościół nie tylko nie rozumie zasad demokracji, ale ją zwalcza i dąży do zawłaszczenia państwa. Postronny obserwator mógł po czerwcu 1989 roku bardzo szybko zauważyć, jak szybko księża zaczęli wskakiwać w buty partyjnych sekretarzy i jak szybko pojawiły się polityczne ugrupowania łączące religię z polityką i walczące o wyborców przez ustępstwa i schlebianie klerowi i podsycanie podziałów w społeczeństwie.


Wielu ludzi dostrzegało to narastające zagrożenie demokracji. Niezwykle przenikliwym obserwatorem tego zjawiska była profesor Barbara Stanosz. Szybko zabrakło dla niej miejsca w mediach głównego nurtu.     

 

Nietrudno było zauważyć, że ponowny związek tronu i ołtarza będzie ważnym, jeśli nie najważniejszym zagrożeniem dla po raz kolejny rodzącej się w Polsce demokracji. Rozumieli to również niektórzy kapłani, którzy obawiali się, że pazerność Kościoła na władzę będzie również zagrożeniem dla religii. Rozpoczęła się bitwa o szkołę i jeszcze ważniejsza o wpływ na system prawny. Po doświadczeniach zwrotu podczas Soboru Watykańskiego II, który miał miejsce natychmiast po śmierci Jana XXIII, można się było domyślać, że jednym z głównych pól walki o umysły będzie kwestia planowania rodziny, środków antykoncepcyjnych, aborcji i definicji człowieka.

             


W 1996 roku ukazała się w kraju książka, którą pisałem w Londynie obserwując dokonujące się w Polsce zmiany z oddalenia. Mam wrażenie, że po 20 latach wiele z tamtych rozważeń jest dziś jeszcze bardziej aktualnych niż wtedy. We wstępie pisałem między innymi:

Ta książka jest listem, w którym pojawia się więcej pytań niż odpowiedzi i który jest raczej propozycją rozmowy niż wykładem moich poglądów.

 

Jako zwierzę społeczne jestem dzieckiem żydowskiej i chrześcijańskiej tradycji, zmieszanej z dziedzictwem myśli greckiej i rzymskiej tradycji pełnej różnych wątków - miłości i prawa, przesądów, kłamstw i zbrodni; tradycji pomieszanej, w której są ślady zbiorowych nerwic, w której psychicznie chorych drapowano w szaty świętych, w której jest nienawiść i miłość, prawo i przemoc, w której Bogu przypisuje się słowa, a nawiedzonych było wielu.

 

Ta książka traktuje o miłości, o fizycznej miłości w tradycji judeochrześcijańskiej, o znaczeniu miłości między kobietą i mężczyzną, o naturalności i naturze wzajemnego pożądania, o obsesjach twórców norm moralnych.

 

Przez wiele lat interesowałem się historią religii, szukałem w niej odpowiedzi na pytania o zachowania polityczne i gospodarcze. Jestem dziennikarzem, człowiekiem, którego studia są często powierzchowne. Jest to głównie dziennikarska wypowiedź, ilustrowana tu i ówdzie fragmentami lektur; świadectwo człowieka wychowanego w społeczeństwie katolickim i obserwatora bieżących wydarzeń.

 

Słyszę czasami, że Polska ma do zaoferowania Zachodowi jakieś wartości moralne. Osobiście, jako mieszkaniec Zachodu, nie skorzystam. Jako przybysz z owej Polski czuję się trochę zażenowany. Na Zachodzie jest nie tylko więcej żywności i więcej dobrych towarów technicznych, więcej jest również miłości bliźniego.

 

Twierdzi się, że wyróżniającą cechą chrześcijaństwa jest właśnie zasada miłości bliźniego. Niewiele jest w naukach Chrystusa rzeczy, których nie możemy odnaleźć w Starym Testamencie, znajdujemy w nim i miłość bliźniego i wszystkie dylematy współżycia między mężczyzną a kobietą.

 

Czy Stary Testament jest świętą księgą, która opisuje prawdziwą historię stworzenia świata i historię przymierza Izraela z Bogiem? Z wyjątkiem bardzo ortodoksyjnych sekt żydowskich czy chrześcijańskich, mało kto skłonny jest dziś tak traktować Stary Testament. Czy jest to zatem zbiór baśni, które winniśmy postawić obok opowieści Homera? Ciężar gatunkowy Starego Testamentu jest znacznie większy niż ciężar gatunkowy przekazów Homera. Niezależnie od tego, czy wierzymy w Boga, czy nie, respektować musimy fakt, że Stary Testament ukształtował nasze myślenie, że ta przepisywana miliony razy księga, powraca do nas niemal w każdym zdaniu, które wypowiadamy spierając się o sprawiedliwość, o prawo, o uczciwość i miłość, że ciągle pozostajemy w kręgu wzorów naszkicowanych przez autorów Starego Testamentu. Wypowiadamy hebrajskie słowa, często nie wiedząc o ich hebrajskim pochodzeniu. Możemy uważać biblijny opis stworzenia świata za bajkę, wiedząc już dziś, że świat powstawał przez miliardy lat, a życie rozwijało się w drodze ewolucji, ale nie zmienia to naszego stosunku do Dekalogu. Możemy śpiewać psalmy lub nie, ale warto pamiętać, że te modlitwy są znacznie starsze niż chrześcijaństwo i kiedy na terenach dzisiejszej Polski ciosano krzemienne narzędzia, dzieci żydowskie uczyły się tych modlitw i powtarzały je rano i wieczorem.

 

Stary Testament jest w nas, ale ci, którzy go nie czytają, nie wiedzą nawet, jak często powtarzają zdania z żydowskiej świętej księgi, jak często słyszą lub czytają zdania z tej księgi. Cała nasza europejska cywilizacja oparta jest na Biblii i jeśli się chcemy z własnym dziedzictwem uładzić, konieczny jest powrót do źródeł, gdyż przekazywane przez katechetów wyrwane z kontekstu zdania są tylko zniekształconym odbiciem pełnego obrazu.

 

Niemal każde pokolenie ponownie odczytuje Biblię, dorzucając nowe interpretacje, odrzucając niektóre stare komentarze, szukając w niej wątków pomagających uporządkować współczesność.

 

Chrystus jest dla chrześcijan tym, który żydowską narodową religię zmienił w religię uniwersalną, był reformatorem religii żydowskiej i czerpiąc obficie ze Starego Testamentu dał światu religię ponadnarodową.

 

Słowo Chrystus oznacza w języku greckim mesjasza, zbawiciela. Twierdzi się, że przekazów o życiu Jezusa było znacznie więcej i że cztery z nich uznano za natchnione. Dlaczego właśnie te wątki mają być ważniejsze od innych przekazów o życiu Jezusa? Twierdzi się, że ewangelie według św. Mateusza i według św. Łukasza są w niemałym stopniu oparte na wcześniejszej od nich Ewangelii według św. Marka. Marek, uczeń św. Pawła, spisał Ewangelię głoszoną ustnie przez św. Piotra. Spisana została w języku greckim. Jak piszą komentatorzy do polskiej Biblii Tysiąclecia, zapewne z przeznaczeniem dla nawróconych Rzymian. Ewangelia według św. Jana nosi ponoć ślady tłumaczenia z aramejskiego. Nie mamy szans powrotu do pierwotnych przekazów. Autentyczne świadectwa o życiu Jezusa zaginęły.

 

Korzystamy z późniejszych tłumaczeń, które zdaniem uczonych biblistów noszą ślady przekonań autorów i zniekształceń dokonanych przez tłumaczy. Historia Kościoła jest tylko historią i wielu (również wierzących) uczonych patrzy na nią podejrzliwymi oczyma badacza.

 

Reformatorskie podejście Jezusa do Starego Testamentu nie było pierwsze. Fascynująca jest tu historia izraelskiej sekty esseńczyków, których pisma odkryte przed pół wiekiem stanowią niebywały dokument z czasów bezpośrednio poprzedzających chrześcijaństwo i z pierwszych dekad naszej ery. O różnych szkołach żydowskich donoszą nam historycy żydowscy i rzymscy, a jak głosi Ewangelia, również Chrystus dyskutował z faryzeuszami i saduceuszami.

 

Na przestrzeni dwóch tysięcy lat chrześcijaństwa toczą się nieustanne spory o interpretację Starego i Nowego Testamentu. Kolejne tłumaczenia Biblii noszą nieodmiennie znamiona wierzeń tłumaczy i ich mocodawców, czasem w formie doboru odmiennych, bliskoznacznych pojęć, czasem jednak w formie ewidentnych fałszów, zmian dokonanych w tekście czy świadomych opuszczeń.

 

Reformacja była wielką bitwą o oczyszczenie Biblii z wcześniejszych przekłamań i o udostępnienie jej wierzącym, oświecenie borykało się z uporządkowaniem swojego stosunku do Biblii w związku z upowszechnieniem teorii kopernikańskiej i nowymi doktrynami społecznymi. Potem przyszła teoria ewolucji i najnowsze odkrycia naukowe na temat rozwoju ziemi. One oraz odkrycia w dziedzinie medycyny i biologii nie tylko podważają biblijny opis stworzenia świata, nie tylko każą nam kwestionować cuda, ale co gorsza komplikują nasz system wartości moralnych i ponownie każą szukać pomostu między wielowiekową tradycją, a pytaniami o etykę w dzisiejszym świecie.

 

Pojawia się tu szereg pytań filozoficznych: czy mamy kierować się rozsądkiem, czy ślepo ufać boskim prawom? Czy istnieją jakieś boskie prawa, czy też człowiek próbował je odgadnąć? Czy wielowiekowa tradycja była niezmienna, czy też nieustannie podlega racjonalizacjom? Czy musimy respektować autorytet urzędu, czy też wolno nam samodzielnie zadawać pytania i szukać odpowiedzi? Czy wartości chrześcijańskie katolików są bardziej chrześcijańskie niż wartości chrześcijańskie niekatolików? Czy papież jest nieomylny w sprawach wiary i czy ta nieomylność jest stopniowalna? (Czy biskup jest bardziej nieomylny niż proboszcz, a proboszcz bardziej niż szeregowy wierny?) Czy niewierzący może dyskutować o sprawach religii i moralności?

 

Jestem człowiekiem niewierzącym, interesującym się religią i moralnością. Na to ostatnie pytanie mam gotową odpowiedź. Nie jest moim zamiarem urażanie niczyich uczuć religijnych i moi wierzący przyjaciele nigdy nie mieli mi za złe moich licznych wypowiedzi na tematy religijne. Nie mam zamiaru rezygnować z mojego prawa dyskutowania o sprawach wiary i jeśli ktoś poczuje się urażony, to jego sprawa. Ze swojej strony mogę tylko zapewnić, że staram się być wierny faktom i sprawdzać źródła, jeśli zaś do tej książki wkradną się jakiekolwiek faktograficzne usterki, to nie są one próbą zniekształcania historii, a konsekwencją niedoskonałości warsztatu. Za przekonania zaś odpowiadam rzeczywiście: jeśli są błędne, chętnie je zmienię. Ostatecznie, na diabła mi błędne poglądy. Problem w tym, że muszę wpierw poznać przekonujące mnie argumenty.

 

Z decyzją napisania tej książki nosiłem się od dłuższego czasu. Początkowo zamierzałem napisać książkę o problemie planowania rodziny i antykoncepcji. Doszedłem jednak do wniosku, że istnieje tu znacznie poważniejszy problem - postrzegania kobiety w katolickiej mentalności.

 

Z premedytacją używam tu określenia „katolicka mentalność", jest to bowiem problem wykraczający poza zgromadzenie wiernych i jego wewnętrzne nakazy. Religijna tradycja rzutuje na zachowania i myślenie ekonomiczne całego społeczeństwa. Religijna tradycja kształtuje również stosunek całego społeczeństwa (a nie tylko wierzących) do kwestii rodziny i relacji między mężczyzną i kobietą.

 

Katolicka mentalność w dziedzinie gospodarczej prowadzić może do tego, że ślepo kopiowany z Zachodu gospodarczy liberalizm może się okazać koniem ciągnącym Polskę w kierunku Trzeciego Świata. Katolicka mentalność w dziedzinie moralności może się okazać koniem ciągnącym wóz w tym samym kierunku. Zwaśnione strony wydają się pozostawać nieświadome tego, że efekty ich działań mogą się wzajemnie wzmacniać. Korzeni dramatycznego niezrozumienia zasad gospodarki rynkowej przez polskich gospodarczych liberałów poszukiwać trzeba w sporach, jakie miały miejsce w Europie w czasach reformacji, gdy sojusz kościoła i ziemiaństwa stworzył podstawy korzystnego handlu zrabowaną pracą, zaś skutki połączenia takiego „kapitalizmu" z podporządkowaniem kobiety mężczyźnie oglądać możemy w Ameryce Łacińskiej.

 

Moja poprzednia książka traktowała o problemach międzynarodowego handlu i polityki rolnej. Ta traktuje o miłości, gdyż jej owocem będą albo dzieci żywiące się na

śmietnikach i umierające z głodu, albo dzieci chciane, rosnące w rodzinach darzących się rzeczywistym szacunkiem i miłością.

 

Krytyka pewnych elementów katolickiej tradycji i katolickiej mentalności nie oznacza walki z katolicyzmem. Są już społeczeństwa katolickie, które zdołały się uporać z tymi elementami swego dziedzictwa, które produkowały wyłącznie klęski.

 

Dla dzisiejszego czytelnika zaangażowanego w spory o nowe ustawodawstwo w sprawie rodziny oraz zdrowia kobiet i dzieci ciekawe mogą być soborowe spory o dopuszczenie nowoczesnej antykoncepcji, historia encykliki Humanae vitae i wcześniejsza historia stosunku Kościoła do seksu i do kobiet.

 

Religie często składały ludzi w ofierze, zarówno wierząc, że bogowie to lubią, jak i dla zasad, które służyły potędze Kościoła.

 

Książka W grzechu poczęci, wiara i seks we współczesnym świecie jest w całości dostępna on line: http://biblioteka.netgenes.pl/files/by_hand/W_grzechu_poczeci.pdf     


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Problemy z pdf przy wczytaniu na audiobook. Adam Konski 2016-10-02


Notatki

Znalezionych 2997 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Dwa filmy Triggernometry o wojnie w Gazie   Coyne   2025-08-24
Nowi Purytanie: czyli kult bez Boga   Finlayson   2025-08-10
Arkady, dziewczyny i spiskowcy   Koraszewski   2025-07-21
Wiadomości z innego kraju, ze świata, czasem nawet z Polski     2025-07-20
Haniebna obrona terroryzmu przez BBC     2025-07-19
Pewna religia nienawidzi psów   Spencer   2025-07-18
Szekspir napisał podręcznik współczesnego antysemityzmu   Vanita   2025-07-18
Zaczarowany świat PRL   Koraszewski   2025-07-17
O podstawowej różnicy między fajką a papierosem   wnuczki   2025-07-17
Kanadyjskie wybory i handel strachem   Finlayson   2025-07-14
Dramat uchodźców wczoraj i dziś     2025-07-13
Świat wciąż próbuje odbudować Gazę — i ponosi porażkę   Kessler   2025-07-11
Poranny przegląd doniesień z mediów     2025-07-10
Ostatni bastion: starożytne chrześcijańskie serce regionu walczy o przetrwanie   Fernandez   2025-07-09
O życiu i twórczości Ludwika Lewina   Kerner   2025-07-09
Nieświęty sojusz marksizmu i radykalnego islamizmu   Finlayson   2025-07-08
Historyczne ostrzeżenie od Franklina   Goldberg   2025-07-08
Niezwykła propozycja uwolnienia terytoriów palestyńskich od islamonazizmu   Koraszewski   2025-07-07
Chiny zbroją Huti, a Huti zawierają pakt z Al-Szabab, zagrażając żegludze na Morzu Czerwonym   Douglass-Williams   2025-07-07
Jak zła terapia przejęła kontrolę nad amerykańskimi szkołami   Hughes   2025-07-05
Och, kochanie, wcale tak bardzo nie posunęliśmy się do przodu!   Chesler   2025-07-05
To jest antyfaszysta   O'Neill   2025-07-04
Sprawozdanie "Pana Nie wiem”   Koraszewski   2025-07-04
Islam skutecznie wyeksportował swoje zakazy do mediów zachodnich – które odmawiają publikacji fikcyjnego „rysunku Mahometa”     2025-07-03
Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk