Prawda

Czwartek, 22 maja 2025 - 04:00

« Poprzedni Następny »


Imigracja, czyli jak współczuć i być mądrym


Andrzej Koraszewski 2019-05-23


Twierdzenie, że historia ludzkości jest historią wędrówek ludów, jest zapewne bardziej prawdziwe niż twierdzenie, że historia ludzkości jest historią walk klasowych. Jedno i drugie wydaje się być propozycją zawężonego spojrzenia na historię, aczkolwiek oba traktują o zjawiskach zarówno fascynujących, jak i istotnych. Rewolucje obalały trony, a wędrówki ludów powodowały znikanie całych narodów i cywilizacji. Współcześnie problem imigracji do krajów rozwiniętych nie bez powodu zaczyna wielu ludzi niepokoić, stając się jedną z najbardziej zapalnych kwestii politycznych. Co gorsza, irracjonalna formuła sporów o rozmiar i charakter zagrożeń powodowanych masową migracją niesłychanie utrudnia poszukiwanie strategii pozwalających na zmniejszenie tego zagrożenia.

Zarówno w Europie, jak i w Ameryce obserwujemy upolityczniony spór, w którym slogany zastępują rzetelne badania i spokojne poszukiwanie rozwiązań rokujących jakąkolwiek skuteczność. Prawdziwy problem służy jako maczuga w kampaniach wyborczych, co zdecydowanie głębokiemu namysłowi dobrze nie służy.

 

Właśnie ukazała się niewielka książka Grzegorza Lindenberga, doktora socjologii i znanego dziennikarza, pod znamiennym tytułem Wzbierająca fala, Europa wobec eksplozji demograficznej w Afryce. Jak Autor pisze we wstępie:

Kryzysu imigracyjnego z lat 2015-2016 nie powinno się traktować, jakby był jednorazowym wydarzeniem, po którym problem z imigracją do Europy wraca do normy. Uspokajające zapewnienia, że kryzys minął, bo obecnie [rocznie] przybywa do Europy tylko 150 tysięcy ludzi nielegalnie przekraczających granicę, a nie ponad milion, jak w 2015 roku, są świadectwem całkowitego niezrozumienia przez polityków i media trwającego nieprzerwanie procesu imigracyjnego.

Przeglądając literaturę fachową Lindenberg podejmuje próbę oszacowania nacisków imigracyjnych na Unię Europejską zarówno w najbliższym dziesięcioleciu, jak i w dalszej przyszłości, czyli w perspektywie 30 lat. Takie przewidywania są niezwykle ryzykowne, jako, że przyszłość zawsze ma w zanadrzu niespodzianki, jednak fakty, które są podstawą tego rodzaju prób stanowią niezbywalny element rozważania różnych strategii zapobiegania potencjalnym niebezpieczeństwom.                      

 

Stwierdzenie, że ograniczona imigracja ma pozytywny wpływ, wydaje się być równie prawdziwe jak stwierdzenie, że niekontrolowane wielkie ruchy ludności mogą okazać się dramatem.    



Jak wynika z badań, w Afryce i w muzułmańskich krajach Azji co najmniej 200 milionów ludzi rozważa emigrację do Europy. Po eksplozji sztucznie wywołanej nielegalnej imigracji w latach 2015-2016, obecnie większość przyjeżdża legalnie w ramach łączenia rodzin, do pracy lub na studia, po których wolą nie wracać do swoich krajów, gdzie czeka ich albo wojna, albo tylko polityczny chaos i astronomiczna korupcja, albo bezrobocie.

 

Marzenie o przeniesieniu się z miejsca, gdzie panuje chaos, do miejsca, gdzie jest nadzieja na względną stabilność, jest raczej zrozumiałe. Ciekawa jest obserwacja, kiedy to marzenie przybiera bardziej realne kształty. Żeby wydostać się z piekła, trzeba mieć na to jakieś możliwości, a te pojawiają się w miarę rozwoju. Kiedy wojna i głód uderza w ludzi zastanawiających się, co włożą wieczorem do garnka, uciekają do najbliższego miasta, czasem do sąsiedniego kraju, a marzenie o ucieczce do lepszego świata zaczyna się, kiedy sytuacja nieco się poprawia.


Czy można powiedzieć, że masowa imigracja z krajów muzułmańskich to spóźniony wysoki rachunek za ropę naftową, a z krajów afrykańskich to rachunek za fatalną w pomyśle i skutkach pomoc gospodarczą?


Wiele lat temu czytałem dramatyczną książkę byłego pracownika ONZ, który przez lata zajmował się pomocą dla krajów afrykańskich. Książka miała tytuł: Tropical Gangsters: One Man's Experience with Development and Decadence in Deepest Africa i pokazywała jak bardzo pomoc ONZ i krajów zachodnich w efekcie wspierała bandycką wręcz korupcję, gangsterski system prawny i najgorszy rodzaj urbanizacji. Autor, Robert Klitgaard, pokazywał połączenie  biurokratycznej tępoty odległych centrów tej pomocy oraz bezmyślność, łajdactwo i cynizm tych, którzy dostarczali tej pomocy na miejscu. Inną książką, którą warto sobie przypomnieć na marginesie książki Grzegorza Lindenberga jest Heban Ryszarda Kapuścińskiego, książkę, która nadal doskonale pokazuje realia afrykańskiego życia.   


Prezentując prawdopodobieństwo lawinowego wzrostu nacisków emigracyjnych z Afryki Grzegorz Lindenberg na pierwszym miejscu wymienia eksplozję demograficzną. Czy rzeczywiście ludność tego kontynentu zwiększy się o pół miliarda do 2030 roku? Autor przywołuje przykład Egiptu:

W Egipcie milion osób przybywa co pięć miesięcy. Jeszcze w 1960 roku mieszkało tam mniej ludzi niż w Polsce – tylko 27 milionów. Dziś w Polsce mieszka 38 milionów ludzi, a w Egipcie ponad 100 milionów. Egipt co roku powinien stworzyć przynajmniej 200 tysięcy nowych miejsc w szkołach i prawie milion miejsc pracy.

Demograficzna eksplozja powoduje, że nawet przyspieszony rozwój gospodarczy nie jest w stanie dotrzymać kroku i zatrzymać postępującą degrengoladę. Ten proces rozwoju jest nie tylko bardzo nierówny, ale ma wiele dramatycznych pułapek. Jedną z nich jest forma urbanizacji.

Grzegorz Lindenberg zwraca uwagę na fakt, że przybywający do Europy imigranci z Afryki to głównie mieszkańcy miast  

W Afryce, w odróżnieniu od innych regionów, emigracja jest silnie związana z urbanizacją. Chociaż na razie mniej niż na innych kontynentach, bo zaledwie 41% ludności Afryki mieszka w miastach, te rozwijają się najszybciej na świecie. McKinsey przewiduje, że w latach 2016-2026 do miast przeniesie się 187 milionów Afrykanów. Obecnie w Afryce jest około 65 ponadmilionowych miast, z tego kilka metropolii ma ponad 10 milionów mieszkańców: Kair (20 milionów), Lagos (21 milionów), Kinszasa (13 milionów). Takich miast do połowy wieku będzie kilkanaście. Liczba ludności miast rośnie szybciej niż liczba ludności w ogóle, czyli w tempie 3,5-4,5% rocznie. W Nairobi codziennie przybywa 1800 osób, w Kinszasie 1400, a w Kairze 800. W wielkich miastach dużo łatwiej nawiązać kontakty z przemytnikami ludzi, łatwiej zdobyć pieniądze na drogę, zorganizować grupę, z którą się wyjedzie. A im większe miasta, tym gorsze staje się w nich życie.

Jaki charakter ma ta gwałtowna urbanizacja w Afryce? Ludność wiejska ucieka do miast bez wykształcenia, bez pieniędzy, bez szans na jakikolwiek zorganizowany start do nowego życia. Miasta obrastają slumsami, w których rządzą gangi i gdzie grasują najgorszego gatunku religijni przywódcy, tu młodzież niesłychanie szybko radykalizuje się i znajduje drogę już to do świata przestępczego, już to do militarnych oddziałów religijnych lub mniej religijnych watażków.


W Polsce w okresie niedawnej transformacji dwóch ministrów finansów – Balcerowicz i Kołodko spierali się o wszystko, ale jedno hasło powtarzali zgodnie – większość  mieszkańców wsi powinna rozstać się z rolnictwem nie porzucając wsi. Szukając strategii realizacji tego hasła, obaj czytali książki mądrych ludzi, którzy patrzą na świat z perspektywy społeczeństw znajdujących się od dawna na zupełnie innym etapie rozwoju. Na szczęście Unia Europejska zmusiła nas do zaakceptowania Wspólnej Polityki Rolnej, co pozwoliło na spowolnienie ucieczki ze wsi i migrację ludności wiejskiej do miast, nie z głodu, a w poszukiwaniu ciekawej pracy i raczej po zdobyciu kwalifikacji w nierolniczych zawodach, aniżeli przed.            

Ten mechanizm samobójczej urbanizacji zaobserwował Ryszard Kapuściński 40 lat temu przyglądając się islamskiej rewolucji w Iranie:

Kluczem do nowoczesności jest wieś — pisał Ryszard Kapuściński opisując upadek szacha Iranu – Szach upajał się wizją elektrowni atomowych, sterowanych komputerami taśm produkcyjnych i wielkiej petrochemii. Ale w kraju zapóźnionym są to tylko atrapy nowoczesności. W takim kraju większość ludzi żyje na biednej wsi, z której ucieka do miasta. Tworzą oni młodą energiczną siłę, która mało umie (są to często ludzie bez kwalifikacji, analfabeci), ale ma duże ambicje i jest gotowa walczyć o wszystko. W mieście znajduje się zasiedziały układ, tak czy inaczej związany z istniejącą władzą. Więc najpierw rozejrzą się, trochę zadomowią, zajmą wyjściowe pozycje i – ruszają do szturmu. Do walki wykorzystują tę ideologię, którą wynieśli ze swojej wsi — zwykle jest nią religia.

Lindenberg pisze o tym zjawisku zradykalizowanych świeżych mieszkańców afrykańskich miast i o obecnej w dyskusjach europejskich polityków (dziennikarzy, socjologów, ekonomistów) koncepcji, żeby raczej koncentrować się na pomocy na miejscu, aniżeli borykać się z zalewem uciekinierów z piekła. Ta pomoc, jak pisze, powinna koncentrować się raczej na oświacie, (a w szczególności na oświacie dziewcząt), na kwestiach poprawy systemu sprawiedliwości i rządów, na ponownym propagowaniu i wsparciu planowania rodziny i różnych organizacji pozarządowych.

 

Wśród czynników, które mogą pogorszyć sytuację, Autor omawianej książki wymienia zmiany klimatyczne, nie zauważa jednak, że do Afryki pielgrzymują tysiące pseudoekologów organizujących akcje zwalczania biotechnologii, przekonujących do rezygnacji z tradycyjnych elektrowni na rzecz kompletnie niewydajnych urządzeń produkujących energię odnawialną, a obok tych obłąkanych misjonarzy antypostępu, grasują tam misjonarze w rodzaju biskupa Hosera (dla których głównym problemem są utrudniające zbawienie prezerwatywy) i muzułmańscy imamowie, przekonujący, że islam jest rozwiązaniem, więc najpierw należy wytłuc innowierców, a potem będzie świetnie, a jak umrzesz w walce na rzecz Allaha, to i tak 72 dziewice masz jak w banku.

 

O tych watahach misjonarzy z Zachodu pisał Isaac Ongu, biolog i dziennikarz z Ugandy zajmujący się  biotechnologią:




W tej „bitwie o zwykłych farmerów”, gdzie ludność miejscowa jest bombardowana sprzecznymi informacjami, farmerzy będą musieli podjąć decyzję w oparciu o hipotetyczne twierdzenia o szkodach, wysuwane przez grupy takie jak Friends of the Earth, lub w oparciu o bardzo realne korzyści udokumentowane przez grupy naukowe, takie jak Alliance for Science. Trzeba ich będzie przekonać, że inżynieria genetyczna ochroni ich rdzenne odmiany, jak twierdzi Alliance, nie zaś, że GMO „odbierze naturalny, słodki smak odmianom naszych przodków”, jak to twierdzi GRAIN i inne grupy wrogie GMO. Ten wybór zadecyduje o dostępności żywności lub o jej braku dla obecnej i przyszłych populacji Afryki.    

 


Władze unijne, które tak dziarsko walczą z GMO na własnym terenie nie wydają się świadome tego jak istotny jest naukowy postęp w rolnictwie, zarówno w walce o wyżywienie, w walce o szybkie przystosowanie się do zmian klimatycznych, z fatalnym modelem urbanizacji, a wreszcie z zagrożeniem astronomiczną migracją z Afryki.

 

Grzegorz Lindenberg, którego poprzednia książka traktowała o szybko rozwijającej się sztucznej inteligencji i robotyce, argumentuje, że twierdzenia, iż europejski rynek pracy będzie potrzebował siły roboczej imigrantów są mocno chybione.

Niepracujący imigranci będą obciążeniem, a nie ratunkiem dla budżetów państwowych. W latach 60. i 70., kiedy imigranci przybywali do Europy do czekającej na nich pracy, ich finansowy wkład do budżetów był dodatni, ponieważ ogromna ich większość pracowała, a nie korzystała z rozmaitych świadczeń i dofinansowania. To się całkowicie zmieniło. Państwa Europy muszą się liczyć z przeznaczaniem znacznie większych środków na przyjmowanie i późniejsze utrzymywanie nowych grup imigrantów.

Na tej samej stronie czytamy, że niemiecki rząd federalny zaplanował w 2016 roku 220 miliardów euro na opiekę nad imigrantami (których  jest tam ok. półtora miliona). Oznacza to, że tylko Niemcy tylko w ciągu jednego roku wydają prawie dwukrotnie więcej na imigrantów niż cała Unia Europejska na pomoc dla całego afrykańskiego kontynentu (gdzie mieszka miliard 300 milionów ludzi).


Zapewne zgodziłbym się z rozumowaniem, że trzeba przeznaczyć więcej funduszy na pomoc na mie4jscu, gdyby nie przekonanie, że zwiększając nakłady na pomoc dla Afryki, wysłaliby więcej aktywistów zwalczających GMO i podobnych.   


Czy jest zatem jakakolwiek szansa na bardziej racjonalną dyskusję o piekielnie poważnym problemie? Osobiście jestem w tej kwestii dość pesymistyczny, ale tym bardziej książkę Grzegorza Lindenberga polecam (przynajmniej tym, którzy chcieliby, żeby taka racjonalna dyskusja była możliwa).   


Można współczuć mieszkańcom krajów zacofanych i próbować być mądrym, ale to wymaga spojrzenia prawdzie w oczy, czyli ochoty na poznawanie i sprawdzanie faktów.




Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. Demografia Jan Res 2019-05-25
2. Demografia#2 Marek Eyal 2019-05-24
1. Demografia Jan Res 2019-05-23


Notatki

Znalezionych 2937 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21
Dziwaczne zainteresowanie Mahmoudem Khalilem   Fitzgerald   2025-03-20
Kolejne kłamstwa ONZ na temat Izraela   O'Neill   2025-03-18
„Negocjator” USA w sprawie zakładników mówi, że Hamas chce pokoju, oferuje „15-letni rozejm” i odbudowę Gazy przez USA   Greenfield   2025-03-17
MKCK nie jest neutralny w żadnym sensie. Jest pro-Hamas     2025-03-16
Biden obiecał, że pomoc nie trafi do Hamasu. Działania USAID, które miały zapewnić realizacje tej obietnicy, były kiepskim żartem     2025-03-13
Wysokie notowania kryptoracjonalizmu   Koraszewski   2025-03-12
Przeczytajcie konstytucję Iranu i obalcie reżim   i Bill Siegel   2025-03-11
Jak Hamas uzyskał zawieszenie broni w Ramadanie bez uwolnienia zakładników   Frantzman   2025-03-11
Przywłaszczanie słów Goldy Meir   Oz   2025-03-10
Papież Franciszek ignoruje dżihadystyczną masakrę w kościele   Greenfield   2025-03-09
Prawie jeden na trzech Demokratów i prawie połowa młodych ludzi w USA popiera Hamas a nie Izrael     2025-03-08
Talibanizacja Bangladeszu   Bulut   2025-03-08
Reżim Iranu: Dlaczego dyplomacja i układy zawsze zawodzą   Rafizadeh   2025-03-07
Jak wyjaśnić wydarzenia z tego weekendu?     2025-03-04
Irytujący czubek góry lodowej   Koraszewski   2025-03-04
Hunter College poszukuje wykładowcy     2025-03-03
Dyplomaci, pokerzyści i matematycy   Koraszewski   2025-03-02
Stawianie czoła terroryzmowi i przesłanie wiadomości   Collins   2025-03-01
Tajemnica popularności sprawy palestyńskiej   Koraszewski   2025-02-28
Hamas zachowuje się tak, jakby Izrael nie był już tym, czym był kiedyś   Frantzman   2025-02-28
Przekręcanie słów w świadomości społecznej   Koraszewski   2025-02-26
ZEA obiecuje 200 milionów dolarów na wsparcie Sudanu   Williams   2025-02-26
Gaza. Plan Trumpa i trochę kontekstu   Anderson   2025-02-24
Nieunikniona konieczność wyciągnięcia wniosków o społeczeństwie palestyńskich Arabów   Tobin   2025-02-23
Dzień po zakończeniu pierwszego etapu zawieszenia broni w Gazie   Koraszewski   2025-02-23
Biznes poszukiwania rozwiązań   Bryen   2025-02-21
Trump ma rację, a @NYTimes myli się w sprawie usuwania materiałów wybuchowych w Gazie     2025-02-20
Haniebna reklama wykupiona przez Żydów w „New York Times”   Chesler   2025-02-19
Sokrates, Trump i Ukraina   Koraszewski   2025-02-18
Artykuł w katarskiej gazecie rządowej: Hamas wyłonił się jako zwycięzca z nienaruszoną siłą, armią i bronią; ludność Gazy nigdy jej nie opuści     2025-02-18
Strategia przetrwania reżimu irańskiego: opóźnić, oszukać, przetrwać Trumpa   Rafizadeh   2025-02-17
Proste pytanie, które pokazuje szkodliwość @UNRWA     2025-02-16
Jak bardzo nadal jest z nami?   Koraszewski   2025-02-16
Długa “Czarna Ręka” i 7 października   Collier   2025-02-15
Rozpoczął się niezwykle ważny proces   Spencer   2025-02-14
Burza piaskowa na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2025-02-13

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk