Prawda

Wtorek, 20 maja 2025 - 15:26

« Poprzedni Następny »


Nowe furie najstarszej nienawiści


Peter Savodnik 2021-05-24

Protestujący w Ameryce przeciw istnieniu Izraela
Protestujący w Ameryce przeciw istnieniu Izraela

Przyjrzyj się dobrze, kto występuje przeciwko nienawiści do Żydów. A kto zachowuje milczenie.   

 

Furie zostały rozpętane. Przez ostatnie dwa tygodnie są wszędzie, gdzie nie spojrzysz, choć nie przeczytasz zbyt wiele o nich w gazetach.


Widzieliśmy je w czwartek, kiedy propalestyńscy demonstranci rzucili ładunek wybuchowy w tłum Żydów w Dzielnicy Diamentów w Nowym Jorku.


Widzieliśmy ich w środę, kiedy dwóch mężczyzn zaatakowano przed sklepem z bajglami w środku Manhattanu.


Widzieliśmy ich we wtorek, w restauracji suszi w Zachodnim Hollywoodzie, kiedy grupa mężczyzn w kefijach pytała gości, czy są Żydami, a następnie zaczęła ich bić. I na parkingu nieopodal tego miejsca, kiedy dwa samochody ozdobione palestyńskimi flagami z wyjącymi silnikami goniły ortodoksyjnego Żyda, który uciekał co sił w nogach. I w sprawie amerykańskiego piłkarza, Luca Lewisa, otoczonego przez bandę w Nowym Jorku, którzy żądali odpowiedzi na pytanie, czy jest Żydem. 


Był także karawan samochodów toczący się przez żydowskie dzielnice północnego Londynu z ludźmi, którzy krzyczeli: „Pierdolić Żydów! Gwałcić ich córki!”


rabin, poza Londynem, który musiał być hospitalizowany po pobiciu przez dwóch nastolatków. 


demonstrant w Wiedniu, który krzyczał: “Wsadźcie sobie wasz Holocaust w dupę!” – a tłum młodych ludzi, głównie kobiet, wiwatował. 


Synagoga
 w Skokie, która została zwandalizowana. Synagoga w Tucson która została zwandalizowana. Synagoga w Salt Lake, która została zwandalizowana. 


Proizraelscy demonstranci w Montrealu obrzuceni kamieniami. I propalestyńscy agitatorzy w Edmonton, którzy jeździli po mieście w poszukiwaniu Żydów.


Kłębiące się tłumy w WaszyngtonieBerlinieBangladeszuFiladelfii i Bostonie, i San Francisco, i oczywiście, w całym świecie arabskim. Wszechobecne oskarżenia o “ludobójstwo” i “czystkę etniczną”. 


Turecki prezydent
, sięgający aż do Średniowiecza, oskarżający Izraelczyków o “wysysanie krwi” nieżydowskich dzieci. 


Co minutę celebryci zamieszczali memy, a politycy i “influencerzy” (trudno dostrzec różnicę) nazywali Izrael reżimem “apartheidu”. Reżimy apartheidu, podobnie jak reżimy dopuszczające się ludobójstwa i czystek etnicznych, należy obalić. Przemocą, jeśli to konieczne. Więc rozlew krwi jest uprawniony, prawda?  


Ludzie od hasła “milczenie to przemoc” – ci, którzy tak szybko “wywołują do tablicy” każdego, kto ich zdaniem jest niewystarczająco antyrasistą, eksperci od wygrzebywania każdego akapitu z zakurzonych książek – są niezwykle cisi, kiedy to Żydzi są dehumanizowani i prześladowani.


Uwolnijmy się raz na zawsze od fikcji, że nienawiść do żydowskiej ojczyzny, gdzie mieszka największa społeczność żydowska na świecie, różni się od nienawiści do Żydów.


Jest niesłychanie trudno w naszej superświeckiej teraźniejszości z klapkami na oczach, tak odległej od prymitywnej wrogości z tak nieodległych czasów, pojąć świat, w którym dziesiątki lub setki milionów ludzi, którzy nigdy nie byli w Izraelu ani nie spotkali Żyda, chcą śmierci Żydów. Oślepił nasz sukces życia pod sztandarem Pax Americana. Myślimy, że tacy są ludzie. 


To nie tacy są ludzie. To jest cudowna aberracja. Było 2000 lat gett, oszczerstw o rytuale krwi i pogromów, dehumanizacji i obywatelstwa drugiej kategorii, które kulminowały w Szoah. Przez ostatnich kilka dziesięcioleci – mrugnięcie oka na przestrzeni żydowskiej historii – my, amerykańscy Żydzi, szliśmy szczęśliwie, wspominając żałosne echo niedawnej przeszłości.  


Ta niedawna przeszłość oznaczała, że nie zaszokowała nas specjalnie przemoc ze strony Europejczyków, którzy nigdy nie przestali nienawidzić Żydów, ale których obozy śmierci zmusiły do kamuflowania nienawiści do Żydów i nazwania krytyką Izraela swojej obsesji na punkcie Izraela.   


Ale Ameryka? 


Nie byliśmy przesiąknięci nienawiściami Starego Świata. Byliśmy głęboko ułomni – kto nie był? – ale nasze skazy zawsze były w konflikcie z naszą tożsamością. Jednym z wielu problemów z antysemityzmem, podobnie jak z prawami Jima Crowa, było to, że kompromitował nasze ideały, więc nie dawało się bez końca trzymać starej bigoterii. Trzeba było odrzucić nienawiść do Żydów z tych samych przyczyn, dla których usunięto prawo o umiejętności czytania i pisania, które ograniczało prawo głosu: to było centralne dla amerykańskiego weltanschauung. To było częścią fundamentu naszej etyki. Postęp szedł ruchem ślimaczym i był nierówny, ale nieubłagany. To była Ameryka, która stawała się bardziej amerykańska.


Mieliśmy odrzucić stare bzdury o “krwi i ziemi”. Ale nie daje się tego odrzucić. To był piękny mit, mit, który był fundamentalny dla naszych wyobrażeń samych siebie. Gubimy się jednak.


Jak to się stało? Jest niedorzecznością próbowanie narzucenia schludnego, jednoczynnikowego wyjaśnienia tego wszystkiego, co tu napisałem.


Kilka rzeczy wiemy jednak z pewnością. Wielkie instytucje Ameryki oraz bezpieczeństwo, stabilność i rytm, jakich kiedyś dostarczały, zostały porwane i to miało niewiarygodnie destabilizujący wpływ na wszystkie aspekty amerykańskiego życia. Straciliśmy tę budowlę, której budowanie trwało przez dziesięciolecia, a zburzenie tylko dziesięć minut z powodu naszej zdumiewająco tchórzliwej „elity”, która wydaje się nie mieć pojęcia o tym, jaką rolę powinna odegrać, a jeśli ma pojęcie, po prostu brakuje jej odwagi.


Widzimy transformację amerykańskiej lewicy. Lewica wyobrażała sobie, że ma jedno zadanie. Tym zadaniem było chronienie interesów klasy robotniczej. W rzeczywistości, do niedawna lewica nie potrafiła wyobrazić sobie polityki poza ramami herkulesowej walki między klasą robotniczą a menadżerską elitą, inaczej znaną jako Partia Republikańska. Dosłownie każda rozmowa zaczynała się i kończyła na klasie. Walka klas, zmagania klas, klasa robotnicza, klasa średnia. 


Jednak w ostatnim ćwierćwieczu XX wieku stara walka przeciwko ekonomicznym nierównościom ustąpiła naciskom rynku i geopolityki. Chińczycy zrezygnowali z agresywnego, socjalistycznego totalitaryzmu i przyjęli jakąś formę kontrolowanego przez partię kapitalizmu. Potem przyszli Thatcher, Reagan i koniec zimnej wojny, upadek radzieckiego komunizmu, Hindusi (którzy w 1991 roku rozpoczęli przypominające politykę Reagana odkręcanie starych planów pięcioletnich), internet, globalizacja, Bill Clinton i zawężenie naszych ideologicznych różnic. W kilka zaledwie dziesięcioleci wydawało się, że tradycyjna, lewicowa polityka straciła sens istnienia. Pojawiła się próżnia i potrzeba nowej organizującej zasady, by próbować nadać sens światu.  


W tę próżnię przesączyło się nowe, płytkie myślenie o rasie i gender, które bulgotało, głównie na kampusach, przez ostatnich dwadzieścia lat. Tożsamość wkrótce zdobyła nowy status wśród liberałów, którzy teraz nazywają siebie progresistami. Zgadzało się to z naszą zmieniającą się demografią i dało demokratycznemu kierownictwu, które nie mogło dłużej mówić o drenowaniu kieszeni bogaczy, coś, o czym mogli mówić.   


Przez ostatnie dwadzieścia lat ta obsesja z tożsamością nasiliła się i rozprzestrzeniła. Progresiści nie potrafią teraz mówić o niczym ważnym bez wspomnienia niezmiennych cech ludzi.


Każda polityka tożsamości była zła dla Żydów. Na prawicy identytaryści  mówili, że Żydom brakuje białości (to jest nowa wersja starego nazistowskiego twierdzenia o naszej nieczystości). Na lewicy mówi się, że Żyd ma tej białości zbyt dużo. 


W 2021 roku wiemy doskonale o niedorzecznościach białych nacjonalistów. Pamiętamy koszmarne zdjęcia z Charlottesville. Pamiętamy każdego Żyda zamordowanego w Pittsburghu i w Poway. 


Ale do ich skandowania “Żydzi nas nie zastąpią” dołączają teraz identytaryści z lewicy, którzy dysponują bez porównania większym kapitałem i siłą: w rządzie, w mediach, na uniwersytetach, w Hollywood i w Dolinie Krzemowej. (Ciekawe, że Reprezentantka Rashida Tlaib oskarżyła Izrael o “siłowe zastąpienie populacji”.) Razem tworzą oni biadolący chór skarg i zażaleń. W jakiś sposób ich katalog Zranionych nigdy nie zawiera Żyda.   


Zdrada Żyda nabudowywała się. Zaczęło się od niespodziewanego moralnego relatywizmu (przypomina się Howard Dean, który podczas kampanii prezydenckiej 2003 roku powiedział, że nie należy do Ameryki zajmowanie w konflikcie izraelsko-palestyńskim stanowiska po jednej stronie). Dalej byli apologetyczni Żydzi, Żydzi, którzy uważali, podobnie jak tak wielu Żydów uważało przez stulecia, że musieli coś robić źle, ludzie nienawidzący samych siebie, ludzie, którzy internalizowali grzech żydowskości, którzy zrobili z siebie doskonałe listki figowe. To rozwinęło się w gotującą się na wolnym ogniu wrogość (z Josephem Liebermanem, ongiś kandydatem na wiceprezydenta, powoli odchodzącym ze swojej partii) oraz chłód Baracka Obamy i jego upór przy umowie nuklearnej z Iranem, który wydawał się pociągać amerykańskich progresistów bardziej niż jakikolwiek izraelski (lub saudyjski albo emiracki) generał.


A jeszcze byli tu aktywiści. Wszyscy wydają się mieć – jakby to powiedzieć? – problematyczne stosunki z żydowską społecznością. Nie był to tylko jakiś incydent lub niefortunna uwaga. To wydawało się charakterologiczne. Na czele Marszu Kobiet stała wielbicielka Louisa Farrakhana, od której nie tylko nie stroniono, ale pokazywano ją na stronicach “Vogue” a teraz jest gwiazdą w reklamie CadillacaBlack Lives Matter narodził się w głowie fałszywej marksistki, którą cieszy, kiedy jej książkę porównuje się do książki Mao, a pierwotny statut tej organizacji oskarżał Izrael o „ludobójstwo” i „apartheid”.   


Progresiści odpowiedzą, że nie ma nic antysemickiego w krytykowaniu Izraela. Mają rację! Wszystkie rządy powinny być sprawdzane. Jednak krytyka izraelskiej polityki jest nazbyt  często krytyką istnienia Izraela. Wiemy to, ponieważ krytykowane posunięcia Izraela niemal zawsze dotyczą możliwości obrony Izraela przed wrogimi sąsiadami (możliwości istnienia); jak też dlatego, że istnieje obsesja na punkcie Izraela, która odróżnia go od każdego innego kraju lub kwestii polityki zagranicznej. Niezliczeni muzułmanie cierpieli i cierpią z rąk Chińczyków, Hindusów i Rosjan – nie mówiąc już o reżimie Assada, który unicestwił 600 tysięcy Syryjczyków, o setkach tysięcy Palestyńczyków zamkniętych w obozach w Libanie lub o kontraktowych niewolnikach, włącznie z wieloma Palestyńczykami, w pobliskiej Zatoce. Nie jest to gra w “a co z…?” Jest pewna to perspektywa. 


Progresiści będą upierać się, że uczyniliśmy postęp poza antysemityzm. Nie żyjemy dłużej w tym świecie. Nie bądź paranoidalny! Przemoc na ulicach nie reprezentuje ruchu! Proszę zauważyć, że ci sami ludzie, którzy z uporem twierdzą, że Ameryka nie uczyniła najmniejszego postępu w kwestii rasy – że mamy tak wiele do zrobienia – twierdzą równie uparcie, że rozwiązaliśmy żydowski problem, który trwał od czasów Jezusa. Wszystko jasne.  


Wybrani na urząd Demokraci przez pewien czas na ogół utrzymywali to w ryzach. Nazywali nienawiść do Żydów po imieniu. Przypomnijmy, na przykład, senatora Chucka Schumera, zaledwie dwa lata temu, porównującego słowa reprezentantki Ilhan Omar o Izraelu do rzekomo wypowiedzianych słów Donalda Trumpa o neonazistach. To było jeszcze wtedy, kiedy Demokraci popierali prawo Izraela do obrony i potępiali utratę palestyńskiego życia, ale nie wahali się przed powiedzeniem, że Palestyńczycy zwiększają nieszczęścia Palestyńczyków: skorumpowany reżim w Ramallah i jeszcze bardziej skorumpowany, pełen przemocy i niewyobrażalnie nieludzki reżim w Gazie, kontrolowanej przez organizację terrorystyczną wspieraną przez Iran.


W ostatnich kilku latach jednak progresiści powoli – a potem coraz szybciej – porzucili to stanowisko. Poddali się swoim partyjnym maniom. Trump był “za” Izraelem; oni musieli być “przeciwko”. Wpadli w bezgraniczną wściekłość identytariańskiej lewicy. Przyjęli nową taksonomię gender-rasa, która zamienia tysiące lat żydowskiej historii w „przebudzoną” dioramę. Dzisiaj można oglądać ten konflikt tylko przez tę spłaszczającą soczewkę z Izraelem odgrywającym rolę białego, kolonialnego osadnika i Palestyńczykiem w roli ciemnoskórej, rdzennej ofiary tego osadnika.   


Cała ta karykaturalność doprowadziła progresistów do wymazania “przeżytych doświadczeń” (jak mamy teraz mówić), niemal miliona arabskich Żydów, którzy nie migrowali z Bliskiego Wschodu, ale zostali wygnani ze swoich domów po 1948 roku, roku izraelskiej niepodległości, przez arabskie reżimy. Progresiści ignorują także zasadniczą rolę, jaką przez dwa dziesięciolecia odgrywał Egipt, który okupował Gazę, i Jordania, która okupowała Zachodni Brzeg – okupacja z dwóch stron, która potwierdzała postawę arabskiej społeczności wobec Palestyńczyków traktowanych jako mięso armatnie. Palestyńczycy w oczach większości Arabów nie byli ludźmi, ale ciałami, które radośnie poświęcali, by osiągnąć to, czego ich armie nie potrafiły osiągnąć w wojnie sześciodniowej w 1967 roku ani w wojnie Jom Kipur w 1973 roku. To był morał z militarnego upokorzenia Arabów: konwencjonalne armie nie mogły pokonać Izraela, ale może ruch protestu naciskający na granice Izraela – wspomagany przez adorującą go prasę, grupy pomocowe, ponownie wykorzystaną sowiecką propagandę i mnóstwo gotówki z Unii Europejskiej – potrafi tego dokonać. To było znakomite płynne przejście do innego etapu.


Obecnie stajemy przed spektaklem członków Kongresu ględzących w Izbie Reprezentantów o tym, że izraelska armia jest w jakiś sposób winna systemowego rasizmu i nakładających skomplikowane idee wypichcone przez francuskiego filozofa, którego nigdy nie czytali, na konflikt, którego nie rozumieją.


Stanowią oni wstyd i hańbę, a ich popisy umożliwiają tchórze w ich własnej partii, którzy boją się krytykować ich, bo mogą zostać nazwani rasistami lub, Boże broń, nie przejść w prawyborach.  


To nie jest najgorsze, co można powiedzieć. Najgorszym, co można powiedzieć, jest to, że przez wciskanie izraelsko-palestyńskiego konfliktu do prokrustowego łoża lewicowego identytarianizmu, nowi progresiści alienowali Żyda (który w większości pozostał przywiązany do żydowskiego państwa) z amerykańskiej polityki. Przez przekształcenie żydowskiego państwa w siłę zła, zmusili Żyda, by bronił swojego przywiązania. Stworzyli przestrzeń oddzielającą Żyda od Ameryki i w tej przestrzeni legitymizują przemoc wobec Żyda za obronę tego, co niewybaczalne: “apartheidu”, “kolonializmu”, “białej supremacji”, “czystki etnicznej”, “ludobójstwa”.  


Najbardziej narażeni na ten nowy idiotyzm są młodzi Żydzi. To jest w ich klasach szkolnych, na ich ekranach komputerów. Znajdują się w ponurej luce. W domu zostali zanurzeni w żydowskości. Ale na kampusie, w Zoom, TikTok, YouTube, Instagram, wali w nich nieustanny i jadowity antysyjonizm. 


Reagują w przewidywalny sposób. Jak pokazuje niedawne Pew Research Study, tylko 48 procent amerykańskich Żydów poniżej 30 roku życia czuje bliskość wobec żydowskiego państwa (ale czuje ją 82 procent wszystkich Żydów). Wolą nie mieć z nim nic wspólnego. Mówią, że Izrael ich nie reprezentuje, że nie ucieleśnia ich wizji judaizmu, że nie zgadza się z ich markowymi poglądami. Bez końca mówią o palestyńskich narracjach i potrzebie sprawdzania swoich przywilejów, i wydają się nie pamiętać, że są najbardziej uprzywilejowanymi Żydami, jacy kiedykolwiek chodzili po Ziemi, i że odwrócenie się od Izraela jest niczym więcej, jak korzystaniem z tego przywileju, afiszowaniem się swoim szczęściem. Można podejrzewać, że ich rówieśnicy nawet wychowani w bardziej antysemickim klimacie, nie podzielają ich antypatii.   


Starszyzna żydowska będzie was zapewniać, że sklerotyczne kierownictwo Partii Demokratycznej — 81-letnia Spikerka Izby, 70-letni lider większości w Senacie i 78-letni prezydent Stanów Zjednoczonych – trzymają szaleńców w ryzach. Starszyzna myli się. 


Nie chodzi o to, kto wymanewruje kogo w Kongresie lub w wyborach w połowie kadencji, albo w prawyborach prezydenckich. Nie chodzi o zdobywanie głosów i przepychanie ustaw. Chodzi o radykalną zmianę, która się dokonuje i która ujawniła to najbardziej bezsensowne rozróżnienie, gdzie nie ma żadnej różnicy między antysyjonizmem i antysemityzmem.    


Starzy nie pozostaną na zawsze. Co przyjdzie potem?


75% Żydów, którzy głosują na Demokratów, prawdopodobnie nadal będzie wierzyć, że prawica jest nie do przełknięcia. Wierzą, że szaleńcy w Partii Republikańskiej nie tyle próbują przedostać się do partyjnego kierownictwa, jak to robią na lewicy, ale że już przejęli stery. Tak, Porozumienia Abrahamowe były wielkim osiągnięciem, ale co znaczy polityka, skoro nie umiemy zgodzić się co do tego, kto wygrał wybory? Kiedy członkowie Kongresu porównują obowiązek noszenia masek do Holocaustu?


Czy są jakieś inne opcje?


Obecnie jest jeden jedyny nowy kongresman z Bronx, który próbuje powstrzymać przypływ szaleństwa. Już wkrótce koledzy Ritchie Torresa oznajmią, że każdy, kto nie jest wystarczającym antysyjonistą, jest białym suprematystą, albo też nie ma nic przeciwko białej supremacji. Żydzi, którzy odmawiają wyparcia się judaizmu i syjonizmu będą zniechęcani do zajmowania czołowych pozycji lub ubiegania się o urząd. Ich pieniądze będą mile widziane na zamkniętych spotkaniach w Park Avenue lub Palisades. Bajgle, wędzony łosoś i kilka słów w jidysz wrzuconych do rozmowy spowodują, że wszyscy będą czuli, że są ogromnie tolerancyjni, ale, proszę, nie rozmawiajmy o tym okropnym obrzydlistwie - nazistowskiej pustyni. 


Większość z nas będzie się oszukiwać tak jak Sarah Silverman. Jesteśmy dobrymi Żydami. Nie jesteśmy Izraelczykami. Kocham szabat! Po prostu nie lubię Izraela. Otulimy się naszą hipokryzją, obrzydzeniem do samego siebie i strachem. Będziemy pragnęli, by to zniknęło.  Będziemy zamieszczać posty z właściwymi treściami, o zakończeniu finansowania policji lub o strasznej sytuacji ludzi bez domów tu i tam. Będziemy kłaniać się. Będziemy udawać, że nie jesteśmy sami, jak państwo żydowskie. To będzie jedyny sposób na życie w naszej alienacji. Kłamać, kłamać i kłamać światu, a co najważniejsze, będziemy kłamać samym sobie.


The New Furies of the Oldest Hatred

Bari Weiss, 22 maja 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Peter Savodnik

Amerykański dziennikarz, współpracował z Vanity Fair, publikował w „Guardianie”, „New York Times”, “The Atlantic” i innych. Jest autorem głośnej książki The Interloper: Lee Harvey Oswald Inside the Soviet Union opublikowanej w 2013.
Twitter: @petersavodnik

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Może nie Marek Eyal 2021-05-24


Brunatna fala

Znalezionych 1685 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czego naprawdę chce większość Palestyńczyków   Tawil   2025-05-20
Przedstawiamy Frances Hasso, nieusuwalną i szalejącą   Fitzgerald   2025-05-19
Hamas świętuje „heroiczne” morderstwo kobiety w ciąży w drodze na poród   Greenfield   2025-05-18
Czym naprawdę zainteresowani są Palestyńczycy?   Tawil   2025-05-14
Zgnilizna palestyńskiego przywództwa   Finlayson   2025-05-13
Szanowna Policjo Metropolitalna – wśród wszystkich tych “wolności”, gdzie jest moja?   Collier   2025-05-12
Kanada cuchnąca miłością   Koraszewski   2025-05-11
Raport specjalny PMW: Fałszywa narracja Autonomii Palestyńskiej; twierdzenie, że Izrael jest „sztucznym implantem kolonialnym”   Zilberdik   2025-05-08
Co łączy rodzinobójstwo, ludobójstwo i media społecznościowe   Collins   2025-05-08
Przez Kneecap wstydzę się, że jestem Irlandczykiem   O'Neill   2025-05-06
Nienawiść do Izraela portalu Gizmodo jest ewidentna     2025-05-05
Kenia: Dżihadyści atakują kraj, w którym większość stanowią chrześcijanie   Bulut   2025-05-04
Terroryzm islamski to ludobójstwo   Greenfield   2025-05-04
Czy człowiek negujący Holokaust może być wybitnym biblistą?   Gomes   2025-05-03
Krew w buszu, milczenie na Zachodzie: Chrześcijanie giną, podczas gdy Gaza kradnie łzy   Finlayson   2025-04-30
Tak, ale… Antysemityzm a antysyjonizm – współczesna kontynuacja tej samej nienawiści?   Walter   2025-04-30
Konferencja islamskich duchownych w Pakistanie wzywa do dżihadu przeciwko Izraelowi     2025-04-29
Wojna Izraela z Hamasem?   Koraszewski   2025-04-27
Plan Autonomii Palestyńskiej: zalać Izrael uchodźcami z Gazy, którzy „wrócą do swoich miast” w Izraelu   Zilberdik   2025-04-26
Nie tylko Hamas! Przywódcy religijni Autonomii Palestyńskiej zgadzają się, że islam zabrania istnienia Izraela   Marcus   2025-04-25
Groteskowa zdrada kobiet i Żydów przez lewicę   O'Neill   2025-04-24
Największa teoria spiskowa kiedykolwiek wymyślona – i rzeczywisty spisek, o którym nikt nie mówi   Pessin   2025-04-23
Tanecznym krokiem powraca przeszłość   Koraszewski   2025-04-21
Dżihad szaleje w Afryce, a Zachód odwraca wzrok   i Uzay Bulut   2025-04-12
Długi cień nazistowskiej twierdzy   Koraszewski   2025-04-03
Nowa Syria pod rządami islamistów   Stalinsky   2025-04-02
Odrodzenie nazistowskiej ideologii w antysemityzmie Autonomii Palestyńskiej   Marcus   2025-03-31
Krytyka definicji antysemityzmu @IHRA w @Guardian jest obraźliwą, oszukańczą propagandą     2025-03-30
Dlaczego przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego spotkał się ze zwolennikiem 7 października?   i Itamar Marcus   2025-03-29
Przeciwdziałanie negacjonistom 7 października   Cohen   2025-03-28
Film dokumentalny o masakrze dokonanej przez Hamas   Canlorbe   2025-03-27
Barbarzyńskie rozbijanie naszej cywilizacji   O'Neill   2025-03-24
Jak cementowała się podłość   Koraszewski   2025-03-22
Wielokrotnie składanie ofiar z dzieci powraca z kart starożytnej historii   Oz   2025-03-20
Wiele mówiąca dziura pamięci   O'Neill   2025-03-19
Dokumenty znalezione w sieci gazańskich tuneli   Koraszewski   2025-03-18
Najwyżsi rangą funkcjonariusze Hamasu: Żadnych dyskusji o rozbrojeniu nas     2025-03-17
Kłamstwa, które tak niewielu przeszkadzają   Koraszewski   2025-03-15
Katar dla początkujących: złowrogi reżim stojący za Al-Dżazirą   Mirisch   2025-03-14
Opłakiwanie zabitych żydowskich dzieci to „biała supremacja”   Greenfield   2025-03-13
Przywódca Autonomii Palestyńskiej: Kobieta zyskuje „szacunek i wysoki status w społeczeństwie, gdy jej syn ginie jako męczennik”   i Itamar Marcus   2025-03-12
Palestyńska tożsamość narodowa jest kłamstwem   Ephraim D. Tepler   2025-03-06
Nie dajcie się oszukać: Autonomia Palestyńska nie wstrzymała wypłat dla terrorystów   Tawil   2025-02-25
Zachodni liberałowie, parada trumien dała wam drugą szansę, na którą nie zasługujecie   Pandavar   2025-02-25
Plan Autonomii Palestyńskiej: Żydzi powinni udać się do Ameryki lub Europy, a mieszkańcy Gazy powinni zalać Izrael   i Itamar Marcus   2025-02-24
Śmierć rodziny Bibas jest plamą na naszym sumieniu   O'Neill   2025-02-22
Najnowsze kłamstwo terrorystów z kultury honoru/wstydu: „Dzieci rodziny Bibas zostały porwane jako akt współczucia dla Shiri”     2025-02-22
Hamasowscy mordercy dzieci i popsuta globalna busola moralna   Tobin   2025-02-21
“Katar to Hamas i Hamas to Katar”   Toameh   2025-02-20
Dziwna niechęć do postrzegania Żydów jako ofiar   O'Neill   2025-02-19
Ohydne inscenizacje przekazywania zakładników przez Hamas to zbrodnia wojenna. @Amnesty, @HRW i @MKCK mogłyby temu zapobiec już dziś – ale nie chcą tego zrobić     2025-02-14
Jak Hamas planuje udaremnić plan Trumpa dotyczący Gazy   Toameh   2025-02-11
Outsourcing – czyli jak Zachód wraca do swoich chrześcijańskich korzeni, ale już bez chrześcijaństwa.   Koraszewski   2025-02-11
Izrael prawdopodobnie, na pewno, być może popełnił ludobójstwo   Koraszewski   2025-02-10
Nie jestem Żydem, ale dzień 7 października 2023 roku zmienił moje życie   Malicki   2025-02-09
Akredytowana przy ONZ organizacja oskarża Izrael o dokonywanie „holokaustu” na Palestyńczykach co najmniej od 2008 r.     2025-02-06
Prawdziwą przyczyną jest i zawsze była nienawiść do Żydów. @Amnesty nie zwalcza jej – ona do niej zachęca     2025-02-04
Piewcy śmierci świętują w ruinach   Koraszewski   2025-02-03
Zazdrość o HolokaustDlaczego antyizraelska tłuszcza atakuje Żydów ich własną historią?   O'Neill   2025-02-03
W Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu: Hańba   Pandavar   2025-01-29
Zero tolerancji dla pustych słów pamięci o Holokauście   Tobin   2025-01-28
Oszczerstwo o „naukobójstwie” to kolejny powód, dla którego Trump powinien pozbawić funduszy instytucje praktykujące antysemityzm   Tobin   2025-01-22
Diament w Parlamencie Europejskim   Koraszewski   2025-01-22
Umowa, która utrzymuje Hamas u władzy, nie ma sensu   Toameh   2025-01-20
LFWP przechodzi hollywoodzką metamorfozę: kiedyś ruch znany z porwań i zabójstw – obecnie jest akceptowany jako główny nurt   Stalinsky   2025-01-17
Palestyński dziennikarz: atak Hamasu jest wielkim sukcesem     2025-01-13
Odcięcie NGO od przemysłu propagandowego   Steinberg   2025-01-12
Jak „pro-palestyńscy” protestujący w rzeczywistości szkodzą Palestyńczykom   Toameh   2025-01-11
Organizacje pozarządowe napędzające antysemityzm w Europie, część II: Wielka Brytania   Williams   2025-01-09
Ci sami ludzie, którzy na nowo definiują „ludobójstwo”, na nowo definiują również „zniszczony szpital”, ponieważ wiele szpitali w Gazie po zniszczeniu jakimś cudem leczy pacjentów     2025-01-09
Hamas nadal kontroluje duże części Gazy   Frantzman   2025-01-07
Najpierw przyszli po syryjskich Żydów…   Julius   2025-01-05
„Intifada” dociera do Nowego Orleanu   O'Neill   2025-01-04
Dlaczego tureckie imperium Erdogana stanowi rosnące zagrożenie   Bryen   2025-01-04
Cały świat i reszta   Koraszewski   2024-12-31
W tym roku Izrael pokazał nam, co naprawdę oznacza antyfaszyzm   O'Neill   2024-12-30
Organizacje pozarządowe napędzające antysemityzm w Europie i na świecie   Williams   2024-12-30
Rosnące zagrożenie terrorystyczne w północnej części Zachodniego Brzegu   Frantzman   2024-12-27
Wszystkie słońca kalifatu   Koraszewski   2024-12-27
Gdzie jest oburzenie w czasie Bożego Narodzenia?   Stalinsky   2024-12-26
Magiczna sztuczka Autonomii Palestyńskiej! Zmień starożytnych Żydów w Palestyńczyków, a nagle Palestyńczycy mają historię   Ephraim D. Tepler   2024-12-24
Dowód na to, że media są stronnicze, sprzyjają grupie terrorystycznej i są przeciwne Żydom     2024-12-23
Nienawiść i obojętność we współczesnej Australii   Lehmann   2024-12-20
Organizacja Narodów Zjednoczonych i Międzynarodowy Trybunał Karny są w stanie wojny z Izraelem   Donnelly   2024-12-07
Organizacje pozarządowe wzywające do embarga na broń dla Izraela są niebezpieczne i pełne hipokryzji   Deutsch   2024-12-06
Wojna prawna staje się globalna   Collins   2024-12-04
Hamas uważa zawieszenie broni w Libanie za kapitulację Izraela i żąda podobnych warunków   i Ephraim D. Tepler   2024-12-02
Przykro mi, Alanie Dershowitz, ale żyjemy w świecie, w którym prawda się nie liczy     2024-11-30
UNRWA zatrudnia palestyńskich terrorystów, gloryfikuje przemoc i terroryzm   Tawil   2024-11-25
Czynienie przestępstwa z obrony życia przez Żydów   O'Neill   2024-11-24
Międzynarodowy system nie nadaje się do naprawy   Glick   2024-11-24
Bezlitosny cynizm lewicy wobec pogromu w Amsterdamie potwierdza, jak bardzo jest ona zagubiona moralnie.   O'Neill   2024-11-24
Zaniechanie działań przez policję jest niezbędnym składnikiem pogromu   Julius   2024-11-21
„Nigdy więcej?” Nie   Bryen   2024-11-19
Nowy raport ujawnia głębokie powiązania edukatorów UNRWA z terroryzmem     2024-11-19
Ponowne pojawienie się nienawiści do Żydów w Amsterdamie   Chesler   2024-11-16
Hamas musi zostać pokonany, a nie zalegalizowany   Toameh   2024-11-15
Ponowny atak dżumy   Koraszewski   2024-11-14
Ukraina jest w stanie wojny z Rosją… i Koreą Północną i Iranem   Cohen   2024-11-13
Hamas i Hezbollah zagrażają USA   Stalinsky   2024-11-09

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk