Adam Levick dzieli się na Facebooku piękną historią:
Zdarzenie “Tylko w Izraelu”: siedziałem w poczekalni w Terem, czekając na zrobienie zdjęcia rentgenowskiego. Matka z niemowlęciem w wózku (kilkumiesięcznym chłopczykiem) poprosiła starszą kobietę, której ewidentnie nie znała, żeby przypilnowała jej dziecko, kiedy będą ją prześwietlać.
Potem przyszła kolej na prześwietlenie starszej pani, więc poprosiła mężczyznę którego nie znała, żeby popilnował dziecka, bo jego matka jeszcze nie wróciła.
Następnie ten mężczyzna został wezwany na prześwietlenie i przekazał niemowlę mnie. Pilnowałem go (przez około 10 minut) aż wreszcie wyszła matka. Podziękowała mi, ale niespecjalnie wylewnie – jak gdybym właśnie powiedział jej, która jest godzina, a nie zapewniał bezpieczeństwo i dobrostan jej niemowlaka!
Zabawne jest to, że nie było to żadne nadzwyczajne wydarzenie. Nie zrozumcie mnie źle: ale pomyślałem “no! no! ona powierza życie swojego dziecka ludziom zupełnie obcym” i nie mogłem wyobrazić sobie, by coś takiego zdarzyło się w USA, a z pewnością nie w dużym amerykańskim mieście.
Jest jednak coś w życiu tutaj… musielibyście żyć tutaj, żeby to zrozumieć. Na jakimś poziomie wydawało się to szaleństwem, ale na innym było całkowicie naturalne – najlepsze, czym ten kraj jest.
To nie jest jedyna historia z cyklu “tylko w Izraelu”. Są setki innych. Kilka przykładów:
Kiedy nikt nie widzi niczego dziwnego w pytaniu cię, ile zapłaciłeś za swój dom lub jak dużą masz pożyczkę na dom, albo też, ile zarabiasz.
Kiedy starsza, nieznajoma pani podchodzi do ciebie, gdy masz w ramionach małe dziecko i zapina płaszczyk dziecka, mówiąc, że jest zbyt zimno, żeby maluch był w niezapiętym płaszczyku. A potem zabiera ci taksówkę sprzed nosa.
Kiedy pani w banku informuje cię, że możesz zarobić 2% na długoterminowym oszczędzaniu, a także, że jej syn jest mniej więcej w twoim wieku i tak się składa, że jest sam, to czy chciałabyś przyjść do niej na Szabat?
Za tymi wszystkimi historiami kryje się wspólny mianownik.
Jest tak, ponieważ Izrael jest czymś znacznie więcej niż żydowskim państwem. Jest miejscem, gdzie Żydzi z wszystkich stron i warstw są naprawdę rodziną.
Nie społecznością. Nie plemieniem. Rodziną.
Ten sam rodzinny instynkt, który wyraża się zaufaniem do drugiego Żyda, że zaopiekuje się twoim dzieckiem, znajdujemy także w zaczynaniu sporu z Żydem, którego nigdy przedtem nie spotkałeś. Poczucie rodziny wyjaśnia zarówno zdumiewająca izraelską życzliwość, jak i wszechobecną izraelską opryskliwość.
Jako człowiek, który nadal żyje poza Izraelem, żywo odczuwam to przy każdej wizycie. Czuję się, jakbym był w domu. Czuję się swobodnie. W USA zawsze jestem na baczności, niespokojny o negatywne wrażenie, jakie mogę wywołać przypadkiem jako Żyd; w Izraelu czuję się, jakbym mógł zrzucić buty i położyć nogi na stoliku bez pytania o pozwolenie.
To jest odurzające.
Tak swobodnie nie czuję się w najbardziej nawet żydowskich społecznościach w Ameryce. Wszystkie one mają swoje standardy, swoje kulturowe obyczaje i jedni ludzie pasują, a inni nie.
Tak nie jest w Izraelu, gdzie Żydzi wszelkiego pochodzenia, stopnia pobożności i koloru skóry są częścią tej samej rodziny.
Rodziny najpierw troszczą się o swoich członków. Oczywiście, wszyscy powinni traktować nie-członków rodziny z szacunkiem i moralna rodzina uczy swoich członków, by byli życzliwi wobec obcych. Każdy powinien traktować swoich bliźnich z tak wielką życzliwością, jak to możliwe. Jeśli jednak łódź tonie i możesz uratować tylko jednego człowieka, wybierzesz krewnego. To jest zarówno normalne, jak moralne.
Żydożercy próbują przedstawiać to poczucie rodziny jako najgorszą możliwą zbrodnię.
Kiedy mówią że żydowscy Izraelczycy są “żydowskimi suprematystami”, mówią, że traktowanie przez Żyda innych Żydów jak rodziny jest niemoralne. Żydożercy próbują zamienić to, co jest piękne i wzruszające, w coś paskudnego i rasistowskiego.
Chcą, żeby świat widział żydowską solidarność i dumę za równoważność myślenia, że nie-Żydzi są czymś mniej niż ludźmi. Powtarzają najgorsze postawy, jakie antysemici wyrażali przez wieki. Najbardziej jednak chcą, by Żydzi przestali zachowywać się jak rodzina. "Nie identyfikujemy się z innymi Żydami i nie chcemy, byście wy to robili” – to jest komunikat tych, którzy przez przypadek narodzin także okazują się Żydami.
To dlatego oskarżenie o “żydowską supremację” jest tak na wskroś obraźliwe, Nie tylko jest antysemickie – jest to próba zniszczenia tego, co czyni naród żydowski i Izrael, tak wyjątkowym.
Siła Izraela w dużym stopniu wynika właśnie z tego poczucia rodzinnej wspólnoty, jakie normalni, zdrowi Żydzi mają dla wobec siebie wzajemnie. Nic nie może tego zabrać.
In Israel, all Jews are family. That's what the haters want to end.
Elder of Ziyon, 11 marca 2021
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Elder of Ziyon
Amerykański bloger, którego blog pod tym tytułem jest znakomitym źródłem informacji o zachodnim antysemityzmie.