Prawda

Środa, 6 grudnia 2023 - 01:17

« Poprzedni Następny »


Nazistowskie korzenie islamistycznej nienawiści


Jeffrey Herf 2022-07-12


Przegląd najnowszych badań naukowych dotyczących kształtowania się współczesnego Bliskiego Wschodu w następstwie Holokaustu

 

Na początku czerwca 1946 Hadż Amin al-Husseini, znany również jako Wielki Mufti Jerozolimy, uciekł z rocznego przyjemnego aresztu domowego we Francji i poleciał do Kairu. Husseini, często nazywany wówczas w Egipcie po prostu „muftim”, był znany na całym świecie jako kolaborant z nazistowskimi Niemcami, który spotkał się z Adolfem Hitlerem w Berlinie w listopadzie 1941 roku, i w powodu jego tyrad w języku arabskim o „zabijaniu Żydów” na Bliskim Wschodzie na falach nadajników radiowych Trzeciej Rzeszy. Husseini był kluczową postacią w ideologicznej i politycznej fuzji między nazizmem a islamizmem, która osiągnęła masę krytyczną w latach 1941-1945 w nazistowskich Niemczech i której zwolennicy starali się zablokować plan podziału ONZ dotyczący ustanowienia państwa arabskiego i żydowskiego w resztkach byłego Mandatu Palestyńskiego, pomagając następnie przez dziesięciolecia w wytyczaniu arabskiej polityki.


11 czerwca 1946 r. Hassan al-Banna, przywódca Bractwa Muzułmańskiego w Egipcie, napisał następujące powitanie Husseiniego:

Al-Ichwan Al-Muslimin i wszyscy Arabowie proszą Ligę Arabską, z którą wiążą się arabskie nadzieje, o zadeklarowanie, że mufti może pozostać w dowolnym kraju arabskim, jaki tylko wybierze, i że należy go serdecznie powitać, gdziekolwiek się uda, jako znak uznania dla jego wielkich zasług dla chwały islamu i Arabów. Serca Arabów biły z radości, słysząc, że muftiemu udało się dotrzeć do arabskiego kraju. Wiadomość ta brzmiała jak grzmot w uszach niektórych amerykańskich, brytyjskich i żydowskich tyranów. Lew jest wreszcie wolny i będzie wędrował po arabskiej dżungli, by oczyścić ją z wilków.


Wielki przywódca powraca po wielu latach cierpień na wygnaniu. Niektóre syjonistyczne gazety w Egipcie drukowane przez La Societé de Publicité krzyczą i płaczą, ponieważ mufti powrócił. Nie możemy ich winić za to, że zdają sobie sprawę ze znaczenia roli odgrywanej przez Muftiego w arabskiej walce przeciwko zbrodni, która ma zostać popełniona przez Amerykanów i Anglików… Mufti jest wart wszystkich ludzi całego narodu razem wziętych. Mufti to Palestyna, a Palestyna to Mufti. Och Aminie! Jakim wspaniałym, upartym, wielkim, cudownym człowiekiem jesteś! Wszystkie te lata wygnania nie wpłynęły na twojego ducha walki.


Klęska Hitlera i Mussoliniego nie przeraziła cię. Twoje włosy nie posiwiały ze strachu, a Ty wciąż jesteś pełen życia i walki. Co za bohater, co za cud człowieka. Chcemy wiedzieć, co zrobi arabska młodzież, ministrowie gabinetów, bogacze i książęta Palestyny, Syrii, Iraku, Tunisu, Maroka i Trypolisu, aby być godnymi tego bohatera. Tak, ten bohater, który rzucił wyzwanie imperium i walczył z syjonizmem z pomocą Hitlera i Niemiec. Niemcy i Hitler odeszli, ale Amin Al-Husseini będzie kontynuował walkę.

Al-Banna, który sam był żarliwym wielbicielem Hitlera od kiedy po raz pierwszy przeczytał Mein Kampf, porównał następnie Husseiniego do Mahometa i Chrystusa.


Kiedy al-Banna pisał swój panegiryk do Husseiniego, Bractwo Muzułmańskie w Egipcie miało blisko 500 000 sympatyków i było wiodącą organizacją islamską na świecie. Bractwo dążyło do ustanowienia państwa opartego na prawie szariatu. Proponowało zniesienie partii politycznych i demokracji parlamentarnej. Wzywało do nacjonalizacji przemysłu, banków i ziemi. Proponowało islamistyczną wersję narodowego socjalizmu i antykomunizmu oraz prowadziło wojnę kulturową o supremację mężczyzn przeciwko wolności seksualnej i równości kobiet. Przewodziło sprzeciwowi wobec syjonistycznego projektu w Palestynie językiem, który nie czynił rozróżnienia między antysemityzmem a antysyjonizmem. Zostało wówczas uznane przez lewicę egipską za organizację reakcyjną, jeśli nie faszystowską. Stąd pochwała al-Banny dla nazistowskiego kolaboranta Husseiniego wcale nie była zaskoczeniem dla jego liberalnych i lewicowych współczesnych.


Po czterech dekadach propagandy sowieckiej i OWP podczas zimnej wojny, potem kolejnych czterech dekadach propagandy islamistycznego rządu Iranu i organizacji takich jak Hamas i Hezbollah, reakcyjny i antysemicki trzon Bractwa Muzułmańskiego oraz idee al-Banny i Hadż Amina el-Husseiniego dla wielu zniknęły z pola widzenia, nigdy nie były znane lub były odrzucane jako zatęchłe szczegóły historyczne. Jednak twierdzenie al-Banny, że Husseini będzie „kontynuował walkę”, którą Hitler prowadził przeciwko Żydom i syjonizmowi, okazało się słuszne. Jako lider Wysokiego Komitetu Arabskiego w Palestynie, Husseini „kontynuował walkę” z Żydami, przez naleganie na wojnę w 1947 i 1948 roku, aby zapobiec powstaniu Izraela, i przez parcie do fuzji między islamizmem i palestyńskim nacjonalizmem, co uczyniło odrzucenie faktu istnienia Izraela podstawową zasadą arabskiej polityki przez kolejne półwiecze.


W ciągu ostatnich 30 lat badania historyczne potwierdziły to, co rozumieli w tamtych czasach amerykańscy liberałowie i lewicowcy, francuscy socjaliści, komuniści i gaulliści oraz komuniści w Związku Radzieckim, Polsce i Czechosłowacji. Realia współpracy palestyńskich nacjonalistów z nazistami były przedmiotem publicznej wiedzy i hańby na całym świecie w pierwszych latach powojennych, kiedy amerykańscy liberałowie w Kongresie, tacy jak senator Robert F. Wagner i kongresman Emanuel Celler, redaktorzy magazynu „Nation”, lewicowe dzienniki „PM” i „New York Post”, i przywódcy Amerykańskiej Syjonistycznej Rady Kryzysowej, a także Simon Wiesenthal w Wiedniu, publikowali dokumenty z niemieckich akt rządowych, oferujące przekonujące dowody entuzjazmu Amina al-Husseiniego dla nazistów i jego gwałtownej nienawiści do judaizmu, Żydów i projektu syjonistycznego. Ci przywódcy i publikacje innych autorów wzywali Wielką Brytanię, Francję i Stany Zjednoczone do oskarżenia „muftiego” o zbrodnie wojenne, ale te trzy rządy,  myśląc o arabskiej wrażliwości, odmówiły przeprowadzenia procesu, który mógłby zakończyć jego karierę polityczną. Jego „ucieczka” w czerwcu 1946 roku z rocznego aresztu domowego zarządzonego przez rząd francuski i powrót do powitania jako bohatera w Kairze i Bejrucie była częścią większej utraty pamięci na Zachodzie o zbrodniach nazizmu, która towarzyszyła wczesnym latom zimnej wojny.


W ostatnich dziesięcioleciach poglądy dziennikarzy i polityków z Nowego Jorku w latach 40. znalazły potwierdzenie w badaniach historyków z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Izraela i Stanów Zjednoczonych. Pracując w amerykańskich, brytyjskich, francuskich i niemieckich archiwach rządowych oraz z tekstami w języku arabskim, dostarczyli oni dalszych dowodów na znaczącą rolę, jaką współpraca z nazistami odegrała w kształtowaniu założycielskich idei Bractwa Muzułmańskiego i odrzuceniu pokoju przez Arabów palestyńskich.


Jednak po sowieckim zwrocie przeciwko Izraelowi podczas antysemickich „antykosmopolitycznych” czystek w latach 1949-1956 blokowi sowieckiemu, a następnie Organizacji Wyzwolenia Palestyny, udało się przekonać większość międzynarodowej lewicowej opinii, że te powiązania nigdy nie istniały lub były nieistotne. Stąd OWP, przesłoniwszy nazistowskie powiązania swojego założyciela, była w stanie przemienić się w ikonę lewicowego antyimperializmu. Podczas gdy niektóre państwa arabskie same odeszły od toksycznej mieszanki islamizmu, nienawiści antyżydowskiej i palestyńskiego nacjonalistycznego odrzucenia projektu syjonistycznego, które zaszczepili al-Banna i Husseini, ich kampanie mają stały wpływ na zachodnie uniwersytety, gdzie służą jako ideologiczna podstawa akademickiego antysyjonizmu i wynikających z niego kampanii BDS ostatnich dziesięcioleci, które zjednoczyły zachodnią lewicę z życiem pozagrobowym partii nazistowskiej Hitlera i jej wielkimi planami dla Bliskiego Wschodu.


Odmowa postawienia w stan oskarżenia Amina al-Husseiniego i postawienia go przed sądem za zbrodnie wojenne, które popełnił poprzez jego nieugiętą wierność państwu nazistowskiemu, stanowiła ogromną, straconą okazję do zwrócenia uwagi opinii publicznej na ideologiczne źródła odrzucenia przez Arabów projektu syjonistycznego. Ta formatywna historia nie została całkowicie zaniedbana. W 1965 roku Joseph Schechtman, który w latach powojennych współpracował w Nowym Jorku z American Syjonist Emergency Council, opublikował The Mufti and the Führer: The Rise and Fall of Haj Amin el-Husseini, pracę, która ujawniła nazistowską kolaborację przywódcy palestyńskich Arabów. W 1986 roku historyk Bernard Lewis skupił uwagę naukowców na tej kwestii w Semites and Antisemites: An Inquiry into Conflict and Prejudice. Pomimo znakomitej jakości ich badań, prace te spotkały się z minimalną reakcją historyków badających reżim nazistowski. O wiele bardziej wpływowy był orientalizm, dzieło profesora literatury z Columbia University Edwarda Saida, któremu udało się odsunąć na bok dowody historyków i przedstawić palestyńskich Arabów jako niewinne ofiary zachodniego imperializmu i kolonializmu.


W 1988 roku, wraz z publikacją Der Mufti von Jerusalem, Amin el-Husseini, und die Nationalsozialisten Klausa Gensickego przez wydawnictwo Peter Lang w Niemczech Zachodnich, wiedza dotycząca współpracy Husseiniego z reżimem nazistowskim poczyniła znaczący krok naprzód. Książka była pierwotnie rozprawą doktorską Gensickego z 1987 roku, ukończoną na Wolnym Uniwersytecie w Berlinie Zachodnim, która niestety nie doprowadziła do kariery naukowej na żadnym z niemieckich uniwersytetów. Została ponownie opublikowana w 2007 roku w Niemczech, a po angielsku w 2011 roku przez Vallentine Mitchell w Londynie.


Pionierskie badania Gensickego zaoferowały pierwsze badanie roli Husseiniego na podstawie odtajnionych archiwów niemieckiego MSZ, siedziby SS, Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy i nazistowskiego Ministerstwa Propagandy. W rezultacie był on w stanie przedstawić znacznie więcej szczegółów na temat głębi entuzjazmu Husseiniego dla Hitlera i nazistów, w tym jego bliskich stosunków roboczych z urzędnikami w niemieckim Ministerstwie Spraw Zagranicznych; wkładu w propagandę nazistowską; współpracy z Heinrichem Himmlerem i SS, zwłaszcza w Jugosławii; szczegółów dotyczących comiesięcznego wsparcia finansowego, jakie otrzymywał od reżimu nazistowskiego; i tekstowych dowodów głębi jego nienawiści do judaizmu i Żydów, które leżą u podstaw jego nienawiści do syjonistycznego projektu. 


Gensicke w Der Mufti von Jerusalem ujawnił, że Husseini powiedział niemieckiemu ministrowi spraw zagranicznych Joachimowi von Ribbentropowi, że Arabowie są „naturalnymi przyjaciółmi Niemiec, ponieważ jedni i drudzy są zaangażowani w walkę z trzema wspólnymi wrogami: Anglikami, Żydami i bolszewizmem”. Husseini zaoferował pomoc nazistowskim wysiłkom wojennym poprzez współpracę wywiadowczą i operacje sabotażowe w Afryce Północnej. Gensicke zawarł szczegóły słynnego spotkania Husseiniego z Hitlerem 28 listopada 1941 r., podczas którego Hitler obiecał, że kiedy armie niemieckie dotrą do południowego krańca Kaukazu, będzie dążył do zagłady Żydów z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, oraz wyznaczy muftiego na rzecznika świata arabskiego. Gensicke ujawnił współpracę Husseiniego z niemieckimi urzędnikami wywiadu, jego entuzjazm dla militarnych zwycięstw generała Erwina Rommla wiosną i latem 1941 roku w Afryce Północnej oraz jego starania o utworzenie niemiecko-arabskiego legionu, a także bośniackiej muzułmańskiej dywizji SS w Jugosławii. W 1988 r. jego niemieckojęzyczna publiczność mogła przeczytać, że 11 grudnia 1942 roku Husseini napisał do Hitlera, by pochwalić „ścisłą współpracę między milionami muzułmanów na świecie i Niemcami z ich sojusznikami w pakcie trójstronnym, który jest skierowany przeciwko wspólnym wrogom, Żydom, bolszewikom i Anglosasom, i z Bożą pomocą doprowadzi do zwycięskiego wyniku tej wojny dla państw Osi”.


Der Mufti von Jerusalem
zawiera kluczowe fragmenty przemówienia Husseiniego podczas ceremonii otwarcia Instytutu Islamskiego w Berlinie 18 grudnia 1942 roku. W nim, jak donosiło arabskojęzyczne radio i prasa niemieckojęzyczna, oświadczył, że Żydzi byli wrogami islamu od czasów Mahometa i twierdził, że rządzili Stanami Zjednoczonymi, a także bezbożnym komunizmem w Związku Radzieckim. Powiedział, że II wojna światowa „została rozpętana przez światowe żydostwo”. W Instytucie Islamskim 2 listopada 1943 roku Husseini cytował fragmenty Koranu, aby zapewnić, że boski gniew był wymierzony w Żydów. Gensicke ujawnił, że Husseini wezwał rządy w Europie Wschodniej, aby nie pozwalały Żydom opuszczać Europy do Palestyny. Zamiast tego Husseini zasugerował, aby zostali „przeniesieni” do Polski i objęci, jak to nazwał, „aktywnym nadzorem”. W ten sposób Gensicke zwrócił uwagę swoich niemieckich czytelników na odkrycia raportu Nation Associates z 1947 roku o Wysokim Komitecie Arabskim, a także na pracę Schechtmana, Mufti i Führer. Przytoczył dowody na to, że Husseini blisko współpracował z Heinrichem Himmlerem w szkoleniu imamów, którzy mieli pracować z bośniacką dywizją SS oraz z muzułmańskimi żołnierzami walczącymi wspólnie z nazistami na froncie wschodnim, oraz że reżim nazistowski płacił Husseini 90 000 marek miesięcznie w latach 1942-1945.


Po publikacji Der Mufti von Jerusalem und die Nationalsozialisten uczeni, dziennikarze, pisarze i zainteresowana opinia publiczna w Niemczech mieli liczne dowody potwierdzające powiązania między założycielem ruchu narodowego Arabów palestyńskich a reżimem nazistowskim w czasie II wojny światowej i Holokaustu oraz centralną rolę, jaką interpretacja islamu Husseiniego odegrała w jego polityce. Jednak przełomowa praca Gensickego została opublikowana w czasie, gdy romantyczne spojrzenie na ruch palestyński i równoczesne widzenie Izraela jako powrót faszyzmu znajdowały zwolenników na zachodnioniemieckiej lewicy. Publikacja miała więc skromny wpływ na naukę historii w Niemczech lub gdzie indziej.


Ataki Al-Kaidy na Stany Zjednoczone 11 września 2001 roku wywołały ponowne zainteresowanie ciągłością między nazizmem a islamizmem. Nienawiść Osamy Bin Ladena do Żydów, judaizmu i Izraela była jednoznaczna i dla jego współpracowników i zwolenników była źródłem dumy. Miesiąc po atakach napisałem artykuł opisując Al-Kaidę jako fenomen skrajnej prawicy, przykład „reakcyjnego modernizmu”, termin, który uznałem za przydatny w opisie niemieckiej prawicy i nazistów. Jednak połączenie współczesnej teorii spiskowej Al-Kaidy i religijnych cytatów z tekstów islamskich pozostało do zbadania. W 2003 roku dwaj najlepsi intelektualiści Zachodu, Paul Berman z Brooklynu i Matthias Küntzel, mieszkający na północ od Hamburga, opublikowali przełomowe książki, które łączyły faszyzm i nazizm z przeszłości Europy z islamistycznymi terrorystami z przełomu wieków.


W 2003 r. ca ira, małe lewicowo-liberalne wydawnictwo we Fryburgu, opublikowało pracę Küntzla Djihad und Judenhass: Über die neuen antijüdischen Krieg („Dżihad i nienawiść do Żydów: o nowej wojnie antyżydowskiej”). Był to drugi punkt zwrotny w tej dyskusji, łączący nowe badania z syntezą dotychczasowych badań. Küntzel zwrócił uwagę liberalnych i lewicowo-liberalnych czytelników ca ira na odkrycia Gensickego. W epilogu Küntzel zauważył, że żadne z czasopism naukowych poświęconych historii i polityce w Niemczech nie recenzowało pracy Gensickego. Chociaż poruszał kwestie kluczowe dla tematu o wielkim zainteresowaniu publicznym – konflikcie między Izraelem a palestyńskimi Arabami – niemiecka prasa i media również go zignorowały. Podobnie zrobiło wielu specjalistów ds. Bliskiego Wschodu. Nawet jeśli omówili książkę, odmówili zmierzenia się z pełnymi implikacjami dowodów przedstawionych przez Gensicke'a.


Küntzel przypisywał to zaniedbanie temu, „że to Izrael, bardziej niż jakikolwiek inny kraj, prowokuje niemiecką lewicę do odruchu porównywania z narodowym socjalizmem”, odruchu, który „wiąże się ze specyficznymi potrzebami Niemców w zakresie identyfikacji i projekcji". Najpierw radykalna lewica lat 1970., potem coraz częściej politycy głównego nurtu, czynili analogię z nazistami, by spełnić „podświadome pragnienie odciążenia” niemieckiej przeszłości. Küntzel napisał, że „wiedza o związku, ucieleśnionym w muftim, między palestyńskim ruchem narodowym a narodowym socjalizmem, skomplikowałaby identyfikację [niemieckiej lewicy] z Palestyńczykami, jak również projekcję niemieckiej polityki eksterminacji na Izrael”. Rezultatem było zaprzeczenie lub zminimalizowanie związku między palestyńskim ruchem narodowym a narodowym socjalizmem.


Publikacja Djihad und Judenhass Küntzela w 2003 r. sprawiła, że odkrycia Gensickego nabrały znaczenia dla szerszej publiczności przez połączenie badań historycznych na temat Husseiniego i innych arabskich kolaborantów nazistowskich z „wstrząsem wtórnym” w postaci politycznych konsekwencji ich wojennej współpracy na Bliskim Wschodzie po 1945 roku. Autor czynił to w duchu liberalnej tradycji Aufarbeitung der Nazivergangenheit, „pogodzenie się z nazistowską przeszłością”. Küntzel przekonywał, że zbadanie powiązań między nazistami i arabskimi kolaborantami oraz powojennych następstw tych powiązań było głównym wymogiem uczciwego rozliczenia się ze zbrodniami nazistowskiego reżimu i skutecznej walki ze współczesnym antysemityzmem. W tej pracy poświęcił wiele uwagi roli Bractwa Muzułmańskiego jako oręża organizacyjnego, który przekształcił ideologię islamską w akcję polityczną.


Książka Küntzela wdarła się do świadomości szerszej liberalnej opinii publicznej w 2003 roku, po części dlatego, że pomogła wyjaśnić ideologiczne korzenie ataków na Stany Zjednoczone z 11 września. Ucząc w szkole zawodowej w Hamburgu, Küntzel śledził śledztwa i procesy tych, którzy pomagali „komórce hamburskiej” islamistycznych terrorystów, którzy dokonali ataków. Gdy mordercy z 11 września potępili Żydów, Stany Zjednoczone i Izrael, stało się oczywiste, że powtarzają oni teorie spiskowe łączące antyżydowską nienawiść, w którą obfitowała ideologia i propaganda nazistowskiego reżimu, z nienawiścią do Żydów wyrażaną przez Husseiniego i Bractwo Muzułmańskie w latach 30. i 40. XX wieku, a później przez jego islamistyczne odgałęzienia od Hamasu po Al-Kaidę. Dżihad i Judenhass wydobył na pierwszy plan, zarówno w publicznej, jak i naukowej dyskusji, powiązanie między nazizmem a islamizmem, które zostało zapomniane, stłumione lub nigdy nie było znane w zachodnioniemieckim dyskursie lewicowym. Przywróciła frazie „antyfaszyzm” jej pierwotne znaczenie i zniweczyła wysiłki radykalnej lewicy, by narzucić na państwo żydowskie etykietkę „faszystowskie”.


Oprócz udostępnienia wyników Gensickego szerszej publiczności, Küntzel zwrócił uwagę na audycje radiowe nazistów w języku arabskim, echa ich tematów w ideologii Bractwa Muzułmańskiego i ich rolę w usprawiedliwianiu odrzucania przez palestyńskich Arabów jakiegokolwiek kompromisu z projektem syjonistycznym. Pokazał ideologiczne rodowody nazizmu i Bractwa Muzułmańskiego w Karcie Hamasu z 1988 roku, a następnie w założeniu Al-Kaidy. Küntzel napisał, że 11 września był rozdziałem „nowej wojny antyżydowskiej” – głęboko reakcyjnego zjawiska, którego poprzednikami były ideologie faszyzmu i nazizmu.


Nazistowski rodowód Al-Kaidy, idący od Bractwa Muzułmańskiego, pokazał, że napastnicy z 11 września nie byli lewicowymi antyimperialistami. Byli one raczej po części produktem trwających wpływów nazistowskich na Bliskim Wschodzie. Nazizm, który zakończył się jako główny czynnik polityczny w Europie klęską w 1945 roku, nadal silnie wpływał na ideologię w Bractwie Muzułmańskim i jego odgałęzieniach, takich jak Hamas i Al-Kaida, których kulminacją był atak na Amerykę 11 września motywowany w dużej mierze przez antysemickie teorie spiskowe.


Ale tradycja islamistycznego antysemityzmu po II wojnie światowej, która zainspirowała najpierw wojnę domową rozpoczętą przez Wysoki Komitet Arabski w Palestynie w grudniu 1947 roku, a następnie inwazję państw arabskich na Izrael w maju 1948 roku, nie była oczywiście tylko wynikiem wpływu nazizmu; miała też głębokie, rdzenne korzenie kulturowe, religijne i polityczne. W czasie wojny audycje nazistowskich Niemiec w języku arabskim w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie łączyły antysemityzm i sprzeciw wobec syjonistycznego projektu z ideologią nazistowską i motywami islamistycznymi. Jednak teksty Husseiniego, z których część była dostępna w publikacjach niemieckojęzycznych oraz w dziele Gensickego, wskazywały, że przyjęcie nazizmu nie było ani zbiegiem okoliczności, ani tylko sojuszem dla wygody. Raczej nienawiść Husseiniego do judaizmu i Żydów była źródłem jego pociągu do nazizmu, a następnie odrzucenia przez niego syjonistycznego projektu. Ta „nienawiść do Żydów” – Judenhass – była ideologiczną pasją, którą Husseini dzielił z Hitlerem i Himmlerem. Husseini i inni wygnańcy arabscy przynieśli ze sobą swoją nienawiść do Żydów i judaizmu, kiedy przybyli do Berlina w 1941 roku, i sprowadzili tę samą nienawiść – teraz połączoną z dodatkowym elementem nazizmu – z powrotem na Bliski Wschód po II wojnie światowej.


W 2007 r. Russell Berman, profesor literatury porównawczej w Stanford i redaktor „Telos”, kwartalnika teorii społecznej, opublikował angielską edycję książki Küntzela pod tytułem Jihad and Jew-Hatred: Islamism, Nazism, and the Roots of 9/11. Teraz anglojęzyczny świat miał do swojej dyspozycji zwięzły opis ciągłości od „wojny antyżydowskiej” nazistów do decyzji Wysokiego Komitetu Arabskiego. Küntzel argumentował, że to ideologiczna mieszanka nazizmu i islamizmu była najważniejszym czynnikiem sprawczym, który skłonił przywódców palestyńskich Arabów do odrzucenia rezolucji ONZ o podziale z 29 listopada 1947 roku. Zauważył, że zachodnie rządy, w tym Stany Zjednoczone, odmówiły wyciągnięcia tej kwestii na pierwszy plan, przede wszystkim po to, by nie antagonizować państw arabskich w pierwszych miesiącach i latach zimnej wojny.


W Stanach Zjednoczonych w 2003 roku Paul Berman opublikował Terror and Liberalism, równie ważną książkę o totalitarnej przeszłości Europy i o islamizmie. Berman nie skupiał się na przywódcach palestyńskich Arabów ani na nazistowskiej kolaboracji Hadż Amina al-Husseiniego, ale raczej na pismach wiodącego ideologa Bractwa Muzułmańskiego, Sajjida Kutba. W swoich komentarzach do Koranu i komentarzach islamskich na temat Koranu Berman jasno i wymownie uchwycił podobieństwa między totalitaryzmem nazistowskim i faszystowskim w Europie połowy XX wieku a reakcyjnym atakiem Kutba na liberalizm, Żydów, Stany Zjednoczone i Izrael. Kutb podzielał z Husseinim przekonanie, że religia islamu jest w swej istocie wroga judaizmowi i Żydom, a więc i państwu żydowskiemu w Palestynie.


Kutb, podobnie jak Husseini, oferował paranoiczny konstrukt islamu atakowanego przez Żydów, chrześcijan i współczesną kulturę oraz wynikający z tego program kontrataku, który celebrował śmierć i męczeństwo w celu stworzenia nieskazitelnego państwa islamskiego, w którym państwo i religia będą stopione a liberalna nowoczesność wygnana. W uzasadnieniu Kutba, a następnie w praktyce terroru Bin Ladena, Berman widział powtórzenie w kategoriach islamskich totalitarnych aspiracji, które napędzały nazizm i faszyzm w XX-wiecznej Europie. „Nie każda egzotyczna rzecz” – pisał – na przykład zamachowcy-samobójcy, wizje utopii osiągniętej przez terror i podzielonego świata, który stał się cały i dobry dzięki apokaliptycznej przemocy – była „zagraniczną rzeczą”. Terror i liberalizm, podobnie jak Djihad und Judenhass, przedstawiał tezę, że intelektualne wyjaśnienie i potępienie islamistycznego antysemityzmu powinno być charakterystycznym, jeśli nie wyłącznym, liberalnym przedsięwzięciem. W 2006 roku w syntetycznym studium The Changing Face of Antisemitism: From Ancient Times to the Present Day Walter Laqueur omówił przesunięcie centrum globalnego antysemityzmu z Europy na Bliski Wschód.


Wiedza o nazistowskiej polityce wobec świata muzułmańskiego zrobiła kolejny krok naprzód w 2006 roku, kiedy profesorowie Klaus Michael Mallmann i Martin Cüppers opublikowali Halbmond und Hakenkreuz: das Dritte Reich, die Araber und Palästina („Półksiężyc i swastyka: Trzecia Rzesza, Arabowie i Palestyna”). Angielskie wydanie ukazało się w 2010 roku jako Nazi Palestine: The Plans for the Extermination of the Jews. Mallmann był dyrektorem, a Cüppers współpracownikiem Centrum Badania Zbrodni Hitlerowskich Uniwersytetu w Stuttgarcie w Ludwigsburgu w Niemczech. Ich badania w archiwach reżimu nazistowskiego po raz pierwszy ujawniły, że Hitler i Himmler utworzyli „grupę działania” SS (Einsatzgruppe), która była przygotowana do wyjazdu do Afryki Północnej w 1942 roku w przypadku niemieckiego zwycięstwa militarnego, aby ogarnąć Ostatecznym Rozwiązaniem około miliona Żydów mieszkających w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Mallmann i Cüppers wykazali, że propagandowe groźby „zabicia Żydów” emitowane w nazistowskim radiu w regionie były w rzeczywistości publicznym obliczem tych decyzji, które były tajne i wcześniej nieujawniane. Naziści przewidywali, że będą mogli liczyć na współpracę Bractwa Muzułmańskiego, ale klęska sił Rommla pod Al-Alamajn jesienią 1942 roku uniemożliwiła realizację planów masowych mordów, co ujawniło, że Hitler uważał Ostateczne Rozwiązanie za politykę globalną, wdrażaną wszędzie tam, gdzie jego armie odniosły sukces i działającą poprzez lokalnych sojuszników, takich jak Husseini, z którym nazistowskie kierownictwo rozwijało bliskie polityczne stosunki oparte na podzielanej nienawiści do Żydów.


Pracując nad moją książką o nazistowskiej propagandzie z 2006 r., przejrzałem kilka przemówień Husseiniego, które zostały opublikowane przez niemieckiego uczonego Gerharda Höppa. Mając na uwadze prace Küntzela, Mallmanna, Cüppersa i Gensickego, zabrałem się za badanie propagandy nazistowskich Niemiec wymierzonej w świat arabski. Zastanawiałem się też, co w tej dziedzinie mogą zawierać amerykańskie i brytyjskie dokumenty wywiadu dyplomatycznego i wojskowego.


W rzeczywistości Brytyjczycy, a w jeszcze większym stopniu Amerykanie, wiedzieli znacznie więcej niż Waszyngton i Londyn chciały upublicznić w powojennych dziesięcioleciach. W 1977 roku Departament Stanu odtajnił „Axis Broadcast in Arabic”, kilka tysięcy stron dosłownych tłumaczeń na angielski arabskojęzycznych audycji  nazistowskich Niemiec, nadawanych w latach 1939-1945, które wysyłano co tydzień do biura sekretarza stanu w Waszyngtonie. Zbierano je pod kierunkiem ambasadorów USA Alexandra Kirka, a następnie Pinckneya Tucka w ambasadzie amerykańskiej w Kairze. Szczególnie obszerne były akta obejmujące lata 1941-1945. Choć odtajnione, kiedy je znalazłem latem 2007 roku w Narodowych Archiwach USA w College Park w stanie Maryland, pozostały niezbadane, a przynajmniej nie były widoczne w opublikowanych badaniach naukowych.


Tłumaczenia „Axis Broadcast in Arabic” stanowią najbardziej kompletną dokumentację arabskiej propagandy radiowej nazistowskiego reżimu skierowanej na Afrykę Północną i Bliski Wschód w jakimkolwiek języku. Obejmują one przemówienia Husseiniego i innych, anonimowych osób po arabsku. Amerykanie w Kairze udokumentowali prawdziwą powódź zajadłego antysemityzmu, emitowanego w nazistowskim radiu na Bliskim Wschodzie.


W audycjach nie było rozróżnienia między syjonistami a Żydami. Żydzi, według wielu audycji, byli przyczyną II wojny światowej i wrogami religii islamu. Twierdzono, że syjonizm był jedynie logiczną konsekwencją rzekomo odwiecznej żydowskiej wrogości wobec islamu i muzułmanów. Żydzi i syjoniści byli z natury imperialistami. Kontrolowali Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Związek Radziecki. Nazistowskie Niemcy walczyły zarówno z tymi Żydami, jak i z kontrolowanymi przez Żydów potęgami koalicji antyhitlerowskiej. Podczas gdy propaganda nazistowska w Niemczech informowała publiczność krajową, że reżim jest w trakcie „eksterminacji” i „unicestwienia” europejskich Żydów, propaganda skierowana do Arabów wzywała słuchaczy do wzięcia sprawy we własne ręce i „zabicie Żydów” jako spełnienie warunków zarówno interesu narodowego, jak żądań ich religii.


Zapis audycji Amina al-Husseiniego z 1 marca 1944 r. NATIONAL ARCHIVES COLLEGE PARK, Zdjęcie AUTORA
Zapis audycji Amina al-Husseiniego z 1 marca 1944 r. NATIONAL ARCHIVES COLLEGE PARK, Zdjęcie AUTORA

Teksty „Axix Broadcast in Arabic” oraz akta niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, SS i Ministerstwa Propagandy dodały niezbędną strukturę do argumentu, że doszło do spotkania serc i umysłów – kulturowej fuzji nazizmu i islamizmu – w nazistowskim Berlinie. Rezultatem była mieszanina idei, których ani naziści, ani islamiści nie byliby w stanie stworzyć sami: wyraźnie islamistyczny antysemityzm, który łączył radykalną antysemicką interpretację Koranu i islamskich komentarzy ze świeckimi teoriami spiskowymi nazistowskich Niemiec.


Amerykanie w Kairze donosili również o entuzjazmie, z jakim al-Banna i Bractwo Muzułmańskie oraz inne audycje i publikowane opinie arabskie powitali powrót Husseiniego na Bliski Wschód w 1946 roku. Dla jego zwolenników jego współpraca z nazistami była punktem dumy — w najgorszym przypadku sojuszem dla wygody, ale nie źródłem wstydu lub zakłopotaniaChociaż Departament Stanu USA był dobrze poinformowany o szczegółach współpracy Husseiniego z nazistami, a także o roli byłych nazistowskich kolaborantów w Wysokim Komitecie Arabskim, zdecydował się nie upubliczniać swoich akt nawet w obliczu apeli ze strony politycznych liberałów, takich jak senator Wagner i kongresman Celler oraz liberalna prasa w Nowym Jorku. Wraz z publikacją Nazi propaganda for the Arab World, wybielanie lub usprawiedliwianie arabskiej kolaboracji z nazistami stało się trudniejsze. W 2009 roku izraelski dyplomata i uczony Zvi Elpeleg opublikował Through the Eyes of the Mufti: The Essays of Haj Amin, dostarczając angielskojęzycznym czytelnikom więcej tekstowych dowodów na nienawiść Husseiniego do judaizmu, Żydów i syjonistycznego projektu.


W 2010 roku nieżyjący już Robert Wistrich, historyk antysemityzmu z Uniwersytetu Hebrajskiego, opublikował A Lethal Obsession: Antisemitism from Antiquity to the Global Jihad. Olbrzymia synteza Wistricha dowodziła, że najpierw kolaboracja nazistów, a następnie kampanie antysyjonizmu z czasów sowieckich, spowodowały przesunięcie globalnego środka ciężkości antysemityzmu z serca Europy do większości muzułmańskich społeczeństw Bliskiego Wschodu i Islamskiej Republiki Iranu. W 2011 roku David Patterson w A Genealogy of Evil: Anti-Semitism from Nazism to Islamic Jihad przedstawił liczne już wówczas publikacje anglojęzyczne na temat nazizmu i islamizmu, w tym dyskusje na temat Hadż Amina al-Husseiniego i Bractwa Muzułmańskiego.


W 2014 roku Harvard University Press opublikował znakomitą pracę Davida Motadela  Islam and Nazi Germany's War, która dodała jeszcze więcej archiwalnych dowodów dotyczących kolaboracji nazistów i islamistów. Motadel skupił się na współpracy Husseiniego i innych arabskich postaci z reżimem nazistowskim, zwłaszcza na Bałkanach i Kaukazie. Omówił dalej prace Gensickego na temat kolaboracji nazistów i islamistów w tworzeniu muzułmańskiej dywizji SS w Bośni, a także nazistowskich wysiłków, by życzliwie zająć się kulturowymi i religijnymi obyczajami muzułmańskich żołnierzy walczących ramię w ramię z Wehrmachtem. Książka Islam and Nazi Germany’s War pokazała jeszcze więcej dowodów na entuzjazm przywódców nazistowskich, zwłaszcza Hitlera i Himmlera, dla islamu jako religii wojowników, sprzyjającej rządom autorytarnym, nieubłaganie wrogiej Żydom, a tym samym naturalnego sojusznika narodowego socjalizmu. Motadel przedstawił ważne nowe materiały na temat kontynuacji sojuszu nazistowsko-islamistycznego na kontynencie europejskim, zwłaszcza na froncie wschodnim nazistowskich Niemiec aż do samego końca wojny w 1945 roku; jego książka przeniosła ten materiał z jego poprzedniego miejsca jako przypisu w historii nazizmu do jego rzeczywistej historycznej roli w centrum nazistowskich ambicji dotyczących krajów muzułmańskich.


Dzięki dostępowi do wcześniej zamkniętych archiwów badania ostatnich trzech dekad potwierdziły argumenty syjonistów i liberałów z końca lat czterdziestych. Współpraca Hadż Amina al-Husseiniego z reżimem nazistowskim i jego antyżydowską polityką była głęboka i miała poważne konsekwencje. Chociaż Husseini nie był kluczowym decydentem podczas Holokaustu, był entuzjastycznym współpracownikiem, podzielał nazistowską nienawiść, robił, co mógł, aby zapobiec żydowskiej emigracji z Europy do Palestyny podczas Holokaustu, i podsycał płomienie nienawiści do Żydów zarówno w Europie, jak i w radiu na Bliskim Wschodzie. Ostatnie badania potwierdziły również, że idee, które pojawiły się podczas fuzji nazizmu i islamizmu w latach nazistowskich, przetrwały w elementach arabskiego i palestyńskiego nacjonalizmu oraz w rdzeniu ruchów islamistycznych po 1945 roku. Odrzucenie przez Hamas rozwiązania w postaci dwóch państw, Islamska Republika Iranu, Al-Kaida, Hezbollah, OWP i inne pozostają po części efektem brzemiennej w skutki fuzji nazizmu i islamizmu w latach czterdziestych.


Jednym z kluczowych udokumentowań tej fuzji jest Karta Hamasu z 1988 roku. Jest ona łatwo dostępna w języku angielskim w Internecie od czasów tuż po 11 września na stronie internetowej Avalon Project Yale Law School. Odzwierciedlając swoje początki w islamistycznej ideologii Bractwa Muzułmańskiego, Hamas opiera w Karcie całkowite odrzucenie jakiegokolwiek państwa żydowskiego w tym, co nazywa „Palestyną”, na czytaniu Koranu i komentarzy. Walka zbrojna – to znaczy wojna – jest niezbędna do zniszczenia państwa żydowskiego. Kompromis z nim jest herezją religijną. Podobnie jak w przypadku nazistowskiej propagandy skierowanej na Bliski Wschód podczas II wojny światowej, Hamas czerpał z antysemickich teorii spiskowych nazizmu, kiedy w Karcie obwinia Żydów i syjonistów za dwie wojny światowe. Pomimo faktu, że Karta Hamasu od dawna jest publicznie dostępna, uczeni w Stanach Zjednoczonych, którzy uważają się za lewicowców, w dziwny sposób starają się przedstawić Hamas jako być może skrajny element skądinąd postępowego globalnego przedsięwzięcia. Każdy, kto czyta ten tekst, może natychmiast rozpoznać następstwa ideologicznej fuzji nazistów i islamistów, jaka zaszła czterdzieści lat przed opublikowaniem przez Hamas swojego credo.


W 2019 roku Matthias Küntzel opublikował Nazis und der Nahe Osten: Wie der Islamische Antisemitismus Enstand („Naziści i Bliski Wschód: jak wyłonił się islamski antysemityzm”). Obecnie rozważana publikacja w języku angielskim pod tytułem Aftershock: The Nazis, Islamic Antisemitism, and the Middle East, ponownie bada związek między nazizmem a islamizmem. Częścią tego „wstrząsu wtórnego” była decyzja Arabów palestyńskich, a następnie Ligi Arabskiej, by prowadzić wojnę w 1947 i 1948 roku zamiast zaakceptować rezolucję ONZ o podziale. Küntzel słusznie przykłada wielką wagę do wcześniej niedostatecznie zbadanego tekstu Husseiniego „Islam i Żydzi”, po raz pierwszy wygłoszonego w 1937 roku na spotkaniu panarabskim w Bloudan w Syrii. Praca została następnie opublikowana po arabsku i po niemiecku w Berlinie w 1938 roku. Küntzel przekonuje, że był to kanoniczny tekst wojny islamistycznej przeciwko Żydom, napisany przed przybyciem Husseiniego do Berlina, a zatem nie był to przede wszystkim rezultat wpływu reżimu nazistowskiego. „Islam i Żydzi” był jego własnym rodzimym tworem, a Husseini powtórzył jego wątki w swoich słynnych przemówieniach w czasie wojny w Berlinie, w których opisał islam jako religię z natury antyżydowską. Potępił projekt syjonistyczny jako współczesny wyraz rzekomej odwiecznej nienawiści Żydów do islamu.


Nienawiść Husseiniego, którą Küntzel nazywa „islamskim antysemityzmem”, była wynikiem połączenia rodzimej, autonomicznej interpretacji islamu Husseiniego z nowoczesnymi teoriami spiskowymi nazizmu. Küntzel przekonuje, że decyzję Wysokiego Komitetu Arabskiego, a następnie Ligi Arabskiej o rozpoczęciu wojny w latach 1947-1948 należy rozumieć jako kontynuację trwającej dekadę wojny antyżydowskiej, którą Husseini i jego zwolennicy oraz współpracownicy Bractwa Muzułmańskiego prowadzili od 1937 roku – to znaczy przed, w trakcie i po swojej obecności w nazistowskim Berlinie. Küntzel przedstawia brzemienne w skutkach decyzje o odrzuceniu podziału i inwazji na nowe państwo Izrael jako bezpośrednie konsekwencje islamskiego antysemityzmu, który pojawił się w poprzedniej dekadzie.


Zaniechanie postawienia Husseiniego w stan oskarżenia i jego powrót na Bliski Wschód zostały wówczas zrozumiane przez amerykańskich liberałów i lewicowców jako jeden z gorzkich owoców antykomunistycznego konsensusu, który zmniejszył, jeśli nie wyparł, pasję antyfaszyzmu i antynazizmu w czasie wojny. Chociaż w przełomowych latach 1945-1949 Departament Stanu doskonale zdawał sobie sprawę z ekstremizmu Bractwa Muzułmańskiego, odmówił przedstawienia tych dowodów opinii publicznej lub włączenia ich do publicznych tematów amerykańskiej dyplomacji.


Działania Związku Radzieckiego na początku znacznie różniły się od zachodniego pragnienia zamiecenia islamistycznego nazizmu pod dywan. Od maja 1947 do maja 1949 Związek Radziecki i reżimy komunistyczne w Polsce i Czechosłowacji oferowały konsekwentnie dyplomatyczne, a w przypadku Czechosłowacji militarne wsparcie dla syjonistów, a następnie nowego państwa Izrael. Robili to w czasie, gdy rząd brytyjski robił wszystko, co mógł, aby zapobiec żydowskiej emigracji do Palestyny, a Stany Zjednoczone poparły embargo na broń na Bliski Wschód. Broń, której Żydzi potrzebowali w 1948 roku, pochodziła z komunistycznej Czechosłowacji, z pogwałceniem embarga ONZ na broń. Kiedy jednak izraelscy komuniści otrzymali tylko 3,5% w pierwszych izraelskich wyborach w 1949 roku, a Ben-Gurion był w stanie utworzyć rząd koalicyjny bez udziału prosowieckiej partii Mapam, Stalin zrozumiał, że nowe państwo żydowskie nie będzie prosowieckim bastionem i zmienił kurs – rozpoczął antysemickie czystki w Europie i przestawił sowiecką politykę zagraniczną na tory życzliwości dla Arabów i wrogości wobec Izraela.  


W latach 1949-1989 Związek Radziecki zaangażował się w przygnębiająco udaną kampanię propagandową, która tłumiła publiczną pamięć o krótkiej epoce poparcia bloku sowieckiego dla syjonistycznego projektu, ONZ-owskiego Planu Podziału i Izraela, a także obfite dowody na istnienie ery kolaboracji Wysokiego Komitetu Arabskiego z nazistami w Komitecie. W miejsce rzeczywistych powiązań między przywódcami palestyńskich Arabów a reżimem nazistowskim Związek Radziecki i OWP twierdziły, że prawdziwymi nazistami i rasistami na Bliskim Wschodzie byli Żydzi i Izraelczycy. Ta kampania kłamstw okazała się jedną z najbardziej udanych w światowej polityce.


Dopiero w następstwie ataków islamistów z 11 września historycy ponownie zwrócili niezbędną uwagę na rolę Bractwa Muzułmańskiego i ideologiczną fuzję nazizmu i islamizmu w latach 40. XX wieku. Jak Hassan al-Banna miał nadzieję w czerwcu 1946 roku Hadż Amin al-Husseini i Wysoki Komitet Arabski rzeczywiście „kontynuowali walkę” prowadzoną przez Hitlera przeciwko judaizmowi, Żydom i syjonistycznemu projektowi. Czy nauka zajmująca się tymi zagadnieniami otrzyma zasłużoną uwagę i czy będzie miała jakikolwiek wpływ na zmianę postaw politycznych wobec Izraela i jego adwersarzy, dopiero się okaże. Ale coraz trudniej jest to ignorować.


This story originally appeared in English in Tablet Magazine, at tabletmag.com, and is reprinted with permission.


The Nazi Roots of Islamist Hate

The Tablet, 6 lipca 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jeffrey C. Herf

Amerykański historyk, socjolog i politolog specjalizujący się w nowożytnej historii Europy, a szczególnie Niemiec. Profesor Herf związany jest z University of Maryland.

Jego najbardziej znane książki to:

  • Nazi Propaganda for the Arab World, Yale University Press, 2009.
  • “Western Strategy and Public Discussion: The "Double Decision" Makes Sense”. Telos 52 (Summer 1982). New York: Telos Press.
  • Reactionary Modernism: Technology, Culture and Politics in Weimar and the Third Reich (Cambridge University Press, 1984).  Książka tłumaczona na grecki, włoski, japoński portugalski i hiszpański.
  • War By Other Means: Soviet Power, West German Resistance and the Battle of the Euromissiles (The Free Press, 1991.
  • Divided Memory: The Nazi Past in the Two Germanys (Harvard University Press, 1997.

Skomentuj Wyślij artykuł do znajomego: Wydrukuj










Naczelna
Hili: Redagowanie poważnej strony internetowej to duże wyzwanie. 
Ja: Doskonale sobie radzisz.

Więcej

Gaza – kto z kim walczy
i w imię czego?
Andrzej Koraszewski

Bardzo młode kadry Hamasu (Źródło zdjęcia: https://cufi.org/issue/hamas-continues-recruiting-child-soldiers-where-is-the-condemnation/

Hamas  nie reprezentuje Palestyńczyków – powiedział prezydent Biden. Podobno to samo powiedział prezydent Mahmoud Abbas, tu jednak nie wszystko jest jasne, ponieważ pojawiły się głosy, że zamieszczono to w sieci w jego imieniu, oświadczenie szybko zniknęło, a w jego miejsce pojawiło się stwierdzenie, że „Palestyńczycy mają prawo do oporu”. Stwierdzenie prezydenta Bidena zostało przyjęte z kpiną przez arabskich publicystów, ponieważ od lat wszystkie badania pokazują, że zdecydowana większość Palestyńczyków popiera terror, a wśród popierających terror większość popiera jego odmianę oferowaną przez Hamas.

Więcej

Unia Europejska
jest wspólnikiem Iranu
Majid Rafizadeh

<span>Europejczycy powtarzają ten sam błąd, jaki popełnili z nazistowskimi Niemcami: karmią machinę wojenną, która prędzej czy później zwróci się przeciwko nim. Na zdjęciu irański minister Hossein Amir-Abdollahian ściska dłoń komisarzowi d/s polityki zagranicznej UE Josepowi Borrellowi podczas spotkania w Tehranie, 25 czerwca 2022r.  [Photo/Xinhua]</span>

Pomimo rosnącego zaangażowania Iranu w wojnę z Ukrainą oraz z Izraelem i Żydami, Unia Europejska, a także Stany Zjednoczone wydają się jeszcze bardziej zaangażowane w dalsze ugłaskiwanie rządzących Iranem mułłów. Czy to nie czyni ich wspólnikami?


Iran i Rosja szybko czynią postępy w budowie fabryki w Rosji, która będzie produkować masowo irańskie drony kamikadze, prawdopodobnie po to, aby pomóc Moskwie w atakach na ukraińskie miasta. Jednak ani Stany Zjednoczone, ani Unia Europejska nie nałożyły żadnych nowych sankcji na Iran.

Więcej
Blue line

W  Betlejem Boże Narodzenie
zostało odwołane
Elder of Ziyon

Choinka w Betlejem przed Bazyliką Narodzenia Pańskiego. (2019r.)  

Oto wiadomość Ishaana Tharooraz „Washington Post”: 

"W Betlejem odwołano Boże Narodzenie. Palestyńscy przywódcy chrześcijańscy różnych wyznań w mieście na Zachodnim Brzegu [tj., Judei i Samarii] zdecydowali w zeszłym tygodniu, że zrezygnują w tym roku ze wszystkich uroczystości na znak solidarności ze swoimi braćmi w Gazie. Nie będzie żadnych publicznych uroczystości, migoczących lampek bożonarodzeniowych ani udekorowanej choinki na placu Żłóbka nie będzie jak długo w ogarniętej walkami Strefie Gazy panuje stan wojenny, a większość jej mieszkańców zmaga się z izraelskimi bombardowaniami."

Więcej

Porażka zachodniego
feminizmu
Phyllis Chesler


Organizacja Narodów Zjednoczonych zainicjowała 25 listopada  coroczne Szesnaście Dni Globalnego Aktywizmu Przeciwko Przemocy ze względu na płeć wobec kobiet i dziewcząt. Potrwa to do 10 grudnia, czyli Dnia Praw Człowieka.


Feministki w ONZ to teoretycznie moi ludzie. Feministki kierują także organizacjami pozarządowymi, zajmują stanowiska w fundacjach, organizacjach praw człowieka, krajowych organizacjach kobiecych i wydziałach Badań Kobiet/Gender Studies, a także są znanymi komentatorkami w mediach. Przez całe osiem tygodni milczały na temat ludobójczych gwałtów na izraelskich kobietach, które miały miejsce 7 października.

Więcej
Blue line

Niewiarygodna idea
bogów/Boga (II)
Lucjan Ferus


Przypomnę na wstępie, iż w niniejszym tekście będę starał się odpowiedzieć na postawione wcześniej pytanie: Dlaczego ów biblijny mit o stworzeniu pierwszych ludzi przez Boga, na Jego podobieństwo i obraz, został „dopełniony” drugim (nb. starszym) mitem o stworzeniu (a właściwie „zrobieniu”) pierwszej pary ludzi, tak bardzo różniącym się od tego pierwszego? Uwzględniając fakt, iż ta odpowiedź będzie udzielana z pozycji religioznawczej, nie można się wykręcić infantylnym tłumaczeniem, iż Bóg miał akurat taką koncepcję stworzenia ludzi. A jeśli tak się sprawy mają, to należy się czytelnikom pewne wytłumaczenie, bez którego mogliby odnosić uzasadnione wrażenie, iż nie zostali wcześniej poinformowani o ważnym aspekcie historii religijnych wierzeń.

Więcej

Huti: kim są i dlaczego
atakują Izrael?
Stephen M. Flatow

Niszczyciel „USS Carney” likwiduje rakiety Huti i ich drony lecące nad Morzem Czerwonym, 19 października 2023 r. Źródło: Zdjęcie Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych wykonane przez specjalistę Aarona Lau.

Otworzyłem film na X, znanym wcześniej jako Twitter, i widzę faceta w mundurze w czerwonym berecie i mundurze kamuflażowym wrzeszczącego do mikrofonu. Ponieważ zupełnie nie znam arabskiego, ucieszyłem się z możliwości mechanicznego tłumaczenia. Krzykacza zidentyfikowano jako niejakiego gen. Jahję Saree, rzecznika jemeńskich rebeliantów Huti, który ogłaszał atak na Izrael „salwą rakiet balistycznych na różne wrażliwe cele izraelskiego tworu". Jednym z tych celów jest Ejlat. Rakieta została zniszczona w powietrzu.

Hiperbola na Bliskim Wschodzie nie jest niczym nowym. Przypomnijcie sobie Komicznego Ali („Bagdad Bob”), „rzecznika” Saddama Husajna, znanego z takich wypowiedzi, jak „W Bagdadzie nie ma amerykańskich niewiernych. Nigdy!" Pojedynczy pocisk to jeszcze nie  salwa, podobnie jak zajęcie statku pływającego pod banderą Bahamów, zarejestrowanego w brytyjskiej firmie, który w momencie zajęcia jest częściowo własnością Izraelczyka i jest wydzierżawiony japońskiej firmie, nie jest porwaniem izraelskiego statku. Jednak Saree nie mógł się powstrzymać od ogłoszenia, że Huti „przeprowadzili operację wojskową na Morzu Czerwonym, której rezultatem było zajęcie izraelskiego statku i zabranie go na wybrzeże Jemenu”.

Więcej

Krótka historia długiej
odpowiedzialności zbiorowej
Andrzej Koraszewski 


Siedmiodniowa przerwa w walkach armii izraelskiej z Hamasem w Gazie zakończyła się w piątek (pierwszego grudnia) o świcie, kiedy z Gazy wystrzelono salwę rakiet na Izrael. Poprzedniego dnia amerykański Sekretarz Stanu poinformował władze w Jerozolimie, że muszą rozprawić się z tym Hamasem szybko, ponieważ przedłużająca się wojna Izraela z tą ludobójczą organizacją szkodzi kampanii prezydenckiej w Ameryce. (Nie całkiem tak to sformułował, ale wymowa była jednoznaczna.) Antony Blinken, uzupełnił swoje żądnie dodatkowymi warunkami. Szybka rozprawa z Hamasem nie może pociągać za sobą zwiększonej ilości ofiar cywilnych, nie może ograniczać pomocy humanitarnej dla Gazy, ani prowadzić do „wysiedleń”, ponadto Izrael musi już teraz powiedzieć, co planuje po zakończeniu wojny.

Więcej

Nie akceptuj terroryzmu
jako nowej normalności
Daniel Greenfield


Islamski terroryzm nie jest niezniszczalnym potworem. Istnieje tylko z jednego powodu. A powodem jest to, że to tolerujemy. Mając do wyboru dwie możliwości: zrobienie wszystkiego, co konieczne, aby położyć kres zagrożeniu terrorystycznemu lub tolerowanie pewnego akceptowalnego poziomu terroryzmu, rządy zawsze wybierają tę drugą. A kiedy zaakceptujemy terroryzm jako nową normalność, dokonujemy wyboru za nich.


Każdy atak terrorystyczny tworzy nową, przerażającą normalność. Odrzuć to.

Szok. Przerażenie. A potem akceptacja.


„Dzisiaj miliony Amerykanów opłakiwały i modliły się, a jutro wracamy do pracy” – tak prezydent George W. Bush rozpoczął swoje przemówienie kilka dni po 11 września. „Jutro dobrzy ludzie Ameryki wracają do swoich sklepów, na swoje pola, do amerykańskich fabryk i wracają do pracy”.

Więcej

Palestyńczycy a walka
Czarnych o wolność
Jerry A. Coyne

Amerykański pisarz Coleman Cruz Hughes (urodzony 25 lutego 1996). Był pracownikiem Manhattan Institute for Policy Research oraz współredaktorem City Journal, jest także gospodarzem podcastu Conversations with Coleman. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Coleman Hughes opublikował ten artykuł w dwóch miejscach: na własnej stronie Substack oraz w Free Press. Hughes, mający zaledwie 27 lat, stał się już intelektualistą, z którym należy się liczyć. (W świetle jego porównania z walkami czarnych, które jest tematem jego artykułu, czuję się zobowiązany dodać, że Coleman jest czarny.)
Hughes omawia sposoby, w jakie ludzie porównują konflikt między Izraelem a Palestyną z „walką o wolność Czarnych”.

Więcej

Dlaczego Arabowie
“zdradzili” Palestyńczyków
Khaled Abu Toameh

Teraz, Palestyńczycy ponownie zmuszeni do otwarcia oczu, powinni zdystansować się od Hamasu i innych grup terrorystycznych i połączyć siły z tymi Arabami i muzułmanami, którzy uważają, że dla stworzenia lepszej przyszłości dla swojego narodu, niezmiernie korzystne byłoby uznanie prawomocności istnienia Państwa Izrael. Na zdjęciu: terrorysta Hamasu trzyma dwoje z wielu izraelskich dzieci, które Hamas uprowadził i przywiózł jako zakładników do Strefy Gazy 7 października 2023 r. (Źródło zdjęcia: Hamas/X )

Wspierana przez Iran grupa terrorystyczna Hamas i jej zwolennicy są po raz kolejny rozczarowani, że kraje arabskie nie przybyły na ratunek Palestyńczykom w Strefie Gazy podczas obecnej wojny, która wybuchła po masakrze Izraelczyków 7 października dokonanej przez Hamas. W masakrze zamordowano co najmniej 1200 Izraelczyków, a ponad 4500 zostało rannych. Kolejnych 240 Izraelczyków, w tym małe dzieci, kobiety i osoby starsze, porwano do rządzonej przez Hamas Strefy Gazy.

Więcej
Blue line

Od rzeki
do morza
Jeffrey Herf 
 


Kiedy Hamas zrewidował swoją kartę w 2017 r., sięgnął do narracji globalnej lewicy – z oszałamiającą skutecznością.
Masowe morderstwa dokonane przez Hamas 7 października były zgodne z jego podstawową ideologią, jasno wyrażoną w Karcie założycielskiej z 1988 r. Ta „ideologia masowego mordu"  ma swoje korzenie w fuzji nazizmu i islamizmu, która po raz pierwszy miała miejsce w latach trzydziestych i czterdziestych XX wieku, a następnie trwała w islamistycznej polityce Bractwa Muzułmańskiego w Egipcie, którego Hamas jest odgałęzieniem. Zdolność Hamasu do pozyskiwania zwolenników, najpierw na uniwersytetach, a teraz na ulicach, opiera się również na zmienionej karcie z 2017 r., która czerpie z antysyjonizmu świeckiej lewicy.

Więcej

Eksperci prawa
o zbrodniach Hamasu
Oświadczenie 

Izraelscy żołnierze zbierający ciała zabitych przez terrorystów Hamasu w kibucu Kraf Aza w dniu 10 października 2023r. (Źródło zdjęcia: Times of Israel, Chaim Goldberg/Flash90)

Piętnastego października ponad stu ekspertów prawa międzynarodowego wydało oświadczenie stwierdzające, że Hamas podczas ataku na ludność izraelską w dniu 7 października popełnił szereg zbrodni wojennych. Oświadczenie to do chwili obecnej podpisało ponad 300 specjalistów prawa z tego siedmiu z Polski (dr. Aleksandra Gliszczyńska-Grabias (PAN), prof. Tomasz Tadeusz Koncewicz (Uniwersytet Gdański), prof. Wojciech Sadurski, (UW), dr. Katarzyna Sekowska-Kozłowska, (PAN), dr. Stephen Terrett, (UW), prof. Mirosław Wyrzykowski (UW), dr. Michał Ziółkowski (Akademia Koźmińskiego). Jak się wydaje polskie media nie odnotowały jak dotąd oświadczenia, którego tekst publikujemy poniżej za publikacją na stronie Elder of Ziyon.

Więcej
Blue line

Jedyna droga
naprzód
Andrzej Koraszewski 

Uwolniona 27 listopada grupa porwanych 7 października żydowskich dzieci i kobiet. Hamas używa porwanych Izraelczyków jako walutę dla uzyskania rozejmu, odzyskania swoich terrorystów, którzy znajdują się w izraelskich więzieniach i setek ciężarówek z żywnością i paliwem, która trafi w pierwszej kolejności do terrorystów Hamasu.  (Źródło zdjęcia: Times of Israel.)

Tytuł artykułu redakcyjnego jednej z najważniejszych i najbardziej wpływowych, gazet świata „New York Times” z 25 listopada 2023r. wskazuje jedyną drogę. Artykuł opatrzony jest obrazkiem dwóch gołąbków podających sobie zieloną gałązkę i prezentuje nam wizję pokoju między Żydami i nazistami. Po prostu musimy zrozumieć, że Żydzi i naziści mogą żyć obok siebie w pokoju i przyjaźni, a to przecież nie powinno być trudne.

Więcej

Co uchodzi za
normalne?
Liat Collins

Naama, narzeczona kpt. Kfira Icchaka Franco, w otoczeniu rodziny i przyjaciół, na jego pogrzebie na cmentarzu wojskowym na Góra Herzla w Jerozolimie, 16 listopada (zdjęcie: Chaim Goldberg/Flash90)

„Wszystko, co czujesz, jest normalne” – uspokajam ostatnio ludzi. A może próbuję tylko uspokoić samą siebie. Co jednak można uznać za normalne? To nie jest normalny porządek rzeczy, w którym rodzice chowają do grobu swoje dzieci, jednak w zeszłym tygodniu, kiedy kapitan Kfir Icchak Franco, dowódca plutonu Korpusu Pancernego, zginął w Gazie, pobiegłam do jego domu. 
Następnego dnia byłam obecnana cmentarzu.  

Więcej

Palestyńczycy są współwinni
zbrodni Hamasu
Alan Dershowitz

Zrzut z ekranu wideo MEMRI

Po zakończeniu drugiej wojny światowej wielu Niemców, którzy wcześniej aktywnie wspierali Adolfa Hitlera i nazistów, zachowywało się tak, jakby w rzeczywistości nie mieli nic wspólnego z ludobójstwem dokonanym na Żydach.

Udawali, że Hitler i kilku nazistów przybyło nagle z Marsa i przejęło ciała i dusze zwykłych, niewinnych i przyzwoitych Niemców.

W swojej mistrzowskiej książce Hitler's Willing Executioners Daniel Goldhagen obalił ten mit i udowodnił ponad wszelką wątpliwość, że Hitler i naziści cieszyli się szerokim poparciem zwykłych Niemców i że wielu, jeśli nie większość, z nich było w pełni świadomych tego, co oznaczało ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej.

Więcej

Czerwony Krzyż po raz kolejny
zawodzi Żydów
Mitchell Bard

<span>Marcel Junod, delegat i członek Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, odwiedza jeńców wojennych w Niemczech podczas II wojny światowej. Źródło: Wikimedia Commons.</span>

Jego niezdolność do zapewnienia Żydom jakiejkolwiek pomocy lub pocieszenia przypomina jego porażkę podczas II wojny światowej.

Kiedy to piszę, toczą się dyskusje na temat porozumienia, które może obejmować zapewnienie Międzynarodowemu Komitetowi Czerwonego Krzyża (MKCK) dostępu do około 240 zakładników w Strefie Gazy. Chociaż mogą zobaczyć zakładników po zwolnieniu, wydaje się mało prawdopodobne, by Hamas umożliwił agencji dostęp do osób pozostałych w niewoli. Do tej pory MKCK nie mógł ich odwiedzać, by upewnić się, że żyją i są traktowani w sposób humanitarny.

Więcej

Skrajne poparcie Palestyńczyków 
dla zagłady Izraela
Bassam Tawil

Sondaż opinii publicznej opublikowany 14 listopada wykazał, że 75% Palestyńczyków popiera bestialskie morderstwa Hamasu, w tym gwałty i ścinanie głów, równocześnie zaledwie 13%, się temu przeciwstawia. Na zdjęciu: Demostracja poparcia zawieszenia broni i ocalenia Hamasu w Ramallah. 22 listopada 2023r. Zrzut z ekranu wideo.) 

Jednym z powodów, dla których przywódcy palestyńscy odmawiają potępienia masakry Izraelczyków dokonanej 7 października przez Hamas, jest świadomość, że wielu Palestyńczyków popiera okrucieństwa popełnione przez wspieraną przez Iran palestyńską grupę terrorystyczną.

Więcej

“Rozwiązanie w postaci dwóch
państw” oznacza terroryzm
Daniel Greenfield


„Musimy nadal dążyć do pokoju. Musimy nadal podążać ścieżką, aby zarówno Izrael, jak i naród palestyński mogły żyć spokojnie, w bezpieczeństwie, godności i pokoju. Dla mnie oznacza to rozwiązanie w postaci dwóch państw” – prezydent Biden pouczał Izraelczyków podczas swojej wizyty. Biden, urzędnicy administracji, przywódcy UE i media nie przestają myśleć o rozwiązaniu w postaci dwóch państw, które oznacza państwo żydowskie i państwo muzułmańskich terrorystów.

Więcej

Niewiarygodna idea
bogów/Boga
Lucjan Ferus


Jest to kontynuacja cyklu pt. „Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy”, który był polemiką z podręcznikiem do nauki religii dla klasy V i nosił tytuł: „WIERZĘ W BOGA”. Tytuł tego cyklu niejako nawiązuje do tytułu tamtego podręcznika, ale też uwzględnia perspektywę  religioznawczą (a nie tylko religijną), jaka będzie często używana w przedstawianej tu argumentacji. Co mnie skłoniło do napisania tego tekstu? Otóż w tamtym cyklu, polemizując z zamieszczonym w owym podręczniku infantylnym wizerunkiem Boga, często używałem perspektywy religijnej, aby w ten sposób pokazać wewnętrzne i bardzo liczne sprzeczności, jakie zawierają w sobie biblijne „prawdy” religijne. Co w konsekwencji prowadziło do ujawniania wielu absurdów, immanentnych tej (nie tylko) religijnej doktrynie.

Więcej

Niebezpieczne fantazje Bidena
o państwie palestyńskim
Jonathan S. Tobin

Prezydent USA Joe Biden w Tel Awiwie, 18 października 2023 r. Zdjęcie: Miriam Alster/Flash90.

Pod naciskiem lewego skrzydła swojej partii prezydent motywuje swoje poparcie dla wojny Izraela z Hamasem, wskrzeszając mit o rozwiązaniu w postaci dwóch państw. To recepta na kolejny 7 października.
Sześć tygodni po okrucieństwach Hamasu z 7 października administracja Bidena nadal trzyma się polityki wsparcia wojny Izraela mającej na celu wyeliminowanie zagrożenia terrorystycznego w Strefie Gazy. Wbrew oczekiwaniom wielu obserwatorów zarówno prezydent Joe Biden, jak i sekretarz stanu Antony Blinken nie wahali się poprzeć nie tylko  teoretyczne prawo Izraela do samoobrony, ale także kampanię przeciwko Hamasowi.

Więcej
Blue line

Ludobójstwo i miliony
jego obrońców
Andrzej Koraszewski

Palestyńscy członkowie Brygad Al-Aksa podczas parady militarnej w „obozie dla uchodźców” Balata na Zachodnim Brzegu 21 września 2022r. Źródło zdjęcia magazyn +972. (Nasser Ishtayeh/Flash90)

Facebook oferuje sałatkę, mój wzrok trafia na obrazek gigantycznej tamy, za którą jest suchy ląd, podpis po ukraińsku informuje, że Ukraina chroni Europę przed rosyjskim potopem. Jestem już po porannym przeglądzie informacji ze świata, które od wielu tygodni nieodmiennie zaczynam od źródeł izraelskich. Rosyjska wojna z Ukrainą zmieniła się w wojnę pozycyjną. Przestaliśmy się nią podniecać, nadal współczując Ukraińcom i nadal potępiając putinowską Rosję. Ten skrót na obrazku nie kłamie, ale Rosja nie jest jedynym naszym zagrożeniem.
Wojna obronna Izraela budzi inne emocje. Napadnięty naród jest coraz chętniej oskarżany, coraz częściej pada zarzut rzekomego ludobójstwa, któremu towarzyszą ozdobne arabeski na temat poprzedzającej wojnę z Hamasem bestialskiej napaści.

Więcej

Al-Kaida na subkontynencie
indyjskim
Z materiałów MEMRI


Dziewiątego listopada 2023 r. Al-Kaida na subkontynencie indyjskim (AQIS) opublikowała swój najnowszy numer magazynu w języku urdu Nawai Ghazwa-e-Hind („Głos bitwy o Indie”), który jest poświęcony akcji „Potop Al -Aksa” i zawiera 35 oświadczeń i artykułów omawiających konsekwencje ataku Hamasu z 7 października na Izrael. 

Więcej

Milczenie jest w rzeczywistości
współudziałem
Andrew Pessin


Nie ma potrzeby powtarzać szczegółów brutalnej, sadystycznej, terrorystycznej rzezi dokonanej przez Hamas na 1200, głównie żydowskich cywilach, chociaż każdy przyzwoity człowiek jest winny sobie samemu przestudiowanie dostępnego materiału filmowego, by zrozumieć głębię deprawacji i brutalności barbarzyństwa i dawać świadectwo.


To niewiarygodne, masakra jeszcze trwała, kiedy koalicja trzydziestu grup studentów Harvardu opublikowała swoje ohydne uzasadnienie tej masakry, a więc słusznie zasługują na najwyższe potępienie. Wkrótce jednak dołączyły do nich setki organizacji z kilkudziesięciu kampusów.

Więcej

Powierzenie Gazy ONZ
byłoby kiepskim dowcipem
Eugene Kontorovich

Administracja Bidena zasugerowała, że po zakończeniu wojny Izraela z Hamasem nad bezpieczeństwem Strefy Gazy czuwałyby siły pokojowe. Joe Biden (Żródło zdjęcia: Wikipedia)

Administracja Bidena naciska na Izrael, aby określił swój plan na „dzień po”.


To trochę jak żądanie od Ameryki planu dla powojennej Japonii kilka tygodni po Pearl Harbor.
Co gorsza, Waszyngton upiera się, że ostatecznym celem wojny Izraela jest ustanowienie państwa palestyńskiego.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Dlaczego świat nie może
uznać żydowskiego bólu
Hussain Abdul-Hussain

Nagroda administracji Bidena
dla Iranu
Majid Rafizadeh 

Blinken ma klapki
na oczach
Mitchell Bard

Gaza moja
miłość
Andrzej Koraszewski 

Oszczerstwa o popełnianiu
ludobójstwa przez Izrael
Elder of Ziyon

Pakistan deportuje 1,7 miliona
afgańskich uchodźców
Tufail Ahmad

Marsz dla Palestyny był
marszem skrajnie prawicowym
Brendan O’Neill

List otwarty Żyda
do świata zachodniego
Autor: Żyd

Kiedy ateizm
był zbrodnią
Lucjan Ferus

Zrozumieć koszmar
wojny w Gazie
Andrzej Koraszewski 

Dlaczego Palestyńczycy
nie chcą rządzić Gazą?
Hussain Abdul-Hussain

Będziemy się bronić
- List z Tel Awiwu
Gadi Taub

Gaza, islam
i Zachód
RJ Smith

Hamas jako
przedstawiciel Palestyńczyków
Itamar Marcus

Zaciekłe podżeganie
przez Al-Azhar
Z materiałow MEMRI

Blue line
Polecane
artykuły

Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa



 Palestyńskie weto



Wzmacnianie układu odpornościowego



Wykluczenie Tajwanu z WHO


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk