AP istnieje tylko na papierze i jako numer konta bankowego dla przelewów darczyńców.
Policjanci Autonomii znikli albo przeszli na drugą stronę i Zahal walczy sam.
W Samarii toczy się już regularna wojna przeciw najemnikom gwardii rewolucyjnej Iranu.
W Judei sytuacja dużo lepsza - IDF kontroluje drogi i teren dzięki masywnej obecności osiedli żydowskich. Dodatkowy dowód że najlepszą rękojmią bezpieczeństwa jest masywna obecność żydowskich cywilów.
Logicznym wnioskiem z tej sytuacji jest rozwiązanie obecnych administracji AP i mianowanie przywódców miejscowych w imię Izraela.
Tu niestety logika zawodzi bo trudno zmieniać stare nawyki.
Ale opinia publiczna może zmienić kierunek. Wystarczy na to jedno traumatyczne wydarzenie, a biorąc pod uwagę intensywność działalności wojska w Samarii, bardzo prawdopodobne.
Abbas już nie kontroluje AP, ale dalej szkodzi na arenie międzynarodowej.
Lepiej zmienić go teraz, dopóki mamy jeszcze wpływ na politykę palestyńską. Bo inaczej Iran wymusi kontrolę Hamasu -Jihadu nad AP i wojna stanie się trudniejsza.
Policjanci Autonomii znikli albo przeszli na drugą stronę i Zahal walczy sam.
W Samarii toczy się już regularna wojna przeciw najemnikom gwardii rewolucyjnej Iranu.
W Judei sytuacja dużo lepsza - IDF kontroluje drogi i teren dzięki masywnej obecności osiedli żydowskich. Dodatkowy dowód że najlepszą rękojmią bezpieczeństwa jest masywna obecność żydowskich cywilów.
Logicznym wnioskiem z tej sytuacji jest rozwiązanie obecnych administracji AP i mianowanie przywódców miejscowych w imię Izraela.
Tu niestety logika zawodzi bo trudno zmieniać stare nawyki.
Ale opinia publiczna może zmienić kierunek. Wystarczy na to jedno traumatyczne wydarzenie, a biorąc pod uwagę intensywność działalności wojska w Samarii, bardzo prawdopodobne.
Abbas już nie kontroluje AP, ale dalej szkodzi na arenie międzynarodowej.
Lepiej zmienić go teraz, dopóki mamy jeszcze wpływ na politykę palestyńską. Bo inaczej Iran wymusi kontrolę Hamasu -Jihadu nad AP i wojna stanie się trudniejsza.