Total 3 comments
Jedyną skuteczną metodą jest bojkot publiczny.
Z: Marek Eyal
2022-03-23 15:07
Taka działalność jest chyba legalna według prawa brytyjskiego i amerykańskiego. W prawie polskim z łatwością może popaść pod kategorię fałszywego świadectwa i stać się precedensem.
W Izraelu sprawa może być podobna. Bo fałszywa rekomendacja jest równoważna z fałszywy zeznaniem, według prawa halachicznego. Tak że może znaleźć się pod silnym naciskiem izraelskiej opinii publicznej, włącznie z bojkotem, jeszcze przed oficjalną skargą na policję.

Nie radziłbym nawoływać do narzuceniu cenzury przez zawodowych politruków na sieci. Bo to jeszcze jedna cegiełka mniej w świątyni wolności obywatelskiej. A z tej i tak sypie się tynk już kilka dobrych lat.
@subject
Z: Hal
2022-03-23 15:06
Nie powiem. Trochę mi żal cynika, który siedzi we mnie. Ale jeszcze bardziej żal mi Pana. Wie Pan co mnie w tym szokuje? Cena. Ponad pół tysiaka za marne 25 wpisów? Gdyby nie to, że gardzę mamoną już bym leciał zarejestrować firmę. Jestem wyraźnie młodszy od Pana, ale mógłbym usypać całą stertę przykładów teoretycznie znacznie bardziej bulwersujących swoją bezczelnością. Nie szokuje Pana fakt, że pospolity złodziej jest pierwszym obywatelem Najjaśniejszej? Nie zawiadamia Pan prokuratury albo Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że niedoszły prezes Polskiej Agencji Kosmicznej i Wszechświatów Równoległych, czyli debil był szefem aktywów i pasywów państwowych oraz prokurował "wybory" w kraju? Jeśli chodzi o autopsyjkę. Legitymizowałem hucpę tworzenia bardzo modnego ostatnimi czasy kierunku technicznego na pewnej prywatnej "uczelni wyższej". Pisząc część dokumentacji dotyczącej treści zajęć współuczestniczyłem w pisaniu formalnego wniosku do MNiSW (obecne pisowskie MEiN) o zgodę na utworzenie tego kierunku. Zaznaczam: nie mając formalnego wykształcenia ani bladego pojęcia o kwestiach kierunkowych. Widziałem od środka jak wygląda praktyka przydzielania zajęć w takich instytucjach osobom mającym prowadzić wykłady czy ćwiczenia. Z łapanki, byle kogo, byle legitymował się jakimś stopniem, na wczoraj. Idę o zakład, że tak wygląda praktyka edukacyjna na wszystkich prywatnych "uniwersytetach" w tym kraju. Dlaczego tem model nabijania w butelkę "studiujących" oraz władz państwowych funkcjonuje nie spotykając się z właściwą reakcją osób odpowiedzialnych w ministerstwie za przyznawanie koncesji na prowadzenie biznesu "edukacyjnego"? Czy to również nie wyczerpuje znamion bezczelnej reklamy całkowicie otwartej przestępczej działalności? Kwestia, jak widać, punktu widzenia. Co do akapitu, w którym przypomniał mi Pan ciekawe spostrzeżenie, że "w systemie komunistycznym oszukiwanie państwa nie tylko nie wywoływało potępień, ale nierzadko spotykało się z podziwem i pochwałą". Okres przesilenia politycznego w Polsce oraz późniejsze lata niezależnej i samorządnej Rzeczpospolitej ujawniły, że ci, którzy byli w PRLu największymi złodziejami, krętaczami i obibokami dorwali się do władzy, zapisali się na listę kombatantów walki z systemem słusznie minionym (obalonym?) i przyznali sobie prerogatywę do wydawania świadectw moralności i pouczania innych. Mój ojciec, który całe swoje dorosłe życie przepracował w przemyśle włókienniczym na stanowisku inżyniera-frajera dbającego niestrudzenie o dobro i pomyślność swojej komuszej ojczyzny usłyszał na pożegnanie, od któregoś z tych z solidarnościowej zmiany: "To przez takich jak pan PRL tak długo zdychał...".
Uczciwość i zaufanie
Z: Obserwator
2022-03-23 19:25
Uczciwość i zaufanie to kategorie, które nie są rozłączne. Oba te pojęcia ważne są w kształtowaniu sprawnie działającego społeczeństwa. Różnica między krajami, stawiającymi na uczciwość i zaufanie a tymi, które słabo to czynią, mieści się anegdotycznie w pytaniu o zyski, gdzie w krajach o wysokim poziomie etyki może paść pytanie "ile wynoszą pana zarobki?" a krajach np. realnego socjalizmu pytano "ile pan zarabia wynosząc?"Jak dawniej tak i dziś słychać mantrę wszyscy kradną. Gdy pytam ty też - wzburzony odpowiada ależ skąd.Badania od wielu lat potwierdzają niski poziom zaufania społecznego, gdzie ufamy najczęściej najbliższym. Ten dotkliwy brak jest przeszkodą w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego.
Add comment
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version