Czyli nie sama rasa, ale przynaleznosc do rasy jest konstruktem kulturowym, natomiast plec jest jak najbardziej konstruktem biologicznym, zarowno ta na poziomie stricte fizycznosci jak i psychiki. Wg. badaczy z Uniwersytetu Michigan czynnikiem determinujacym tozsamosc plciową nie jest budowa mozgu lecz roznice funkcjonalne trzech sieci neuronow oraz powiazania między nimi. Natomiast problem poruszony przez gender studies w tym, na ile zachowania kobiet w tym uleglosc, nizszy poziom agresji niz u mezczyzn, seksualnosc jest wynikiem determinizmu biologicznego, a na ile determinizmu kulturowego ? A ogolnie w jakim stopniu determinuje nas biologia a w jakim kultura ? Mysle, ze przyklad dzikich dzieci wychowanych poza ludzkim drodowiskiem stanowi istotną wskazowkę. W gender wg. mnie wlasnie ten problem stanowi podstawę debaty jak i postulowanych tez. Z kolei jesli nawet czegos nie jestesmy pewni w 100%, ( a tak czesto niestety w nauce bywa - przykladem niech bedzie m.in. problem (nie)wolnej woli), zawsze bezpieczniej jest stawiac tezy na rzecz celow wyzszych jakim m.in. jest ogolne dobro spoleczne, czyli innymi slowy szeroko rozumianej etyki, w tym rowniez dobro historycznie dyskryminowanych grup spolecznych, a taka grupa byly i sa niestety nadal w wyniku historycznej akumulacji meskich przywilejow kobiety.