Total 2 comments
Plajta i wyprzedaż.
Z: Marek Eyal
2021-01-26 15:42
Skrucha za późna.

Myśleć o przyszłości mogli zacząć już w 1947. A droga była prosta; uznać plan podziału Palestyny i nawiązać normalne stosunki sąsiedzkie z państwem żydowskim.

Mam niewiele wątpliwości że los Libanu wyglądałby inaczej gdyby nie przyłączył się do ataku na Izrael w wojnie 1947-1949.

Plajta Libanu zresztą dobrze przystaje do charakteru plajt socjalnych i gospodarczych u państw które brały udział w napaści na Izrael w 1947-1949.

Dzisiaj myślą inaczej, po 70 latach opóźnienia w rozwoju i 3 pokoleniach młodzieży zwiedzonej na manowce i praktycznie straconej.
Tja, na pewno
Z: dr Jacek Marusarz Wrocław
2021-01-26 15:41
"Przesłanie, jakie naród libański wysyła międzynarodowej społeczności, jest zachęcające; Liban nie chce wojny z Izraelem;"

Bajeczki wyssane z palca i zaklinanie rzeczywistości.

W latach 2015-2017 byłem w Bejrucie jako lekarz na misji MSF i mogę powiedzieć, że dosyć dobrze poznałem Libańczyków.

Społeczeństwo libańskie jest w większości na wskroś antyizraelskie, bo nie zapomniało jeszcze inwazji Izraela na Liban i związanych z tym nieszczęść i zniszczeń. Pamiętajmy również o przedmiotowym traktowaniu Libanu przez Izrael (regularne naruszanie przestrzeni powietrznej Libanu)

Pytanie za pięć punktów? Dlaczego w Libanie nie obejrzymy filmu "WW84"?

Odpowiedź
Jestem w Polsce i mógłbym mieć nadzieję, że dość dobrze poznałem Polaków, ale okazuje się, że mimo dziesiątków lat poznawania ciagle spotykam coś nawego. Czasem są to jeszcze więksi idioci niż spotykałem dotychczas, ale często zdarzeja sie miłe zaskoczenia. Pan doktór raczy nie posiadać informacji (albo z wążnych przyczyn rodzinnych zataja posiadane informacje) o systematycznej agresji najpierw terrorystów PLO z terenów Libanu, a potem terrorystów z Hezbollahu i udaje głupiego, (Co się wielu moim rodakom szanującym tradycję narodową i rodzinną zdarza.) W odróżnieniu od pana doktora, autor artykułu, który pan doktór raczy z takim wielkim znawstwem komentować jest palestyńskim dziennikarzem, który nie tylko obserwuje media arabskie w Libanie, ale zna to społeczeństwo nieco lepien niż pan doktór mógł poznać na swojej misji specjalnej.
Add comment
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version