Merkel jest autorką koncepcji przemówień anty syjonistycznych okraszonych pustymi słowami poparcia dla państwa żydowskiego.

Merkel ustapi, koncepcja zmieni się na lepsze. W Niemczech istnieją silne prądy pro-syjonistyczne, które wpłyną na politykę niemiecką po erze Merkel. Może dlatego że w Niemczech żyje wielu ewangelistów.

Akurat wspaniały artykułu o antysyjonizmie B. Johnsona Nuru Tzalika pokazuje nam u kogo B. Johnson uczy się frazeologii antysyjonistycznej.

W odróżnieniu od Niemiec, antysyjonizm brytyjski jest fundamentalny i stanowi solidną tradycję zawodowych "cywilnych", urzędników w ministerstwach brytyjskich.
B. Johnson niczego tam nie odnawia, ale jego styl w przemówieniach o Żydach i o Izraelu jest zapożyczony od Merkel.

Interesujące byłoby przeanalizować przemówienia trzeciego władcy Europy, Macrona, prezydent Francji, pod kątem wpływu wielkiej Andżeli.