Nigdy nie oddawać walkowerem prawa do wyrażenia opinii.

Nawet w tzw sprawach beznadziejnych gdzie wydaje sie ze jest miejsce na taktykę i na kompromis.

Popieram .

...za informację, że za nie uczestnictwo w "wyborach" jednak nie będą wsadzali do ciurmy. Jakoś musiała mi umknąć.
Niestety czarne chmury zawisły nad naszym kołchozem, a wichry, które ewentualnie mogłyby je przegnać są równie przerażające. Co pozostaje? Wskazuje Pan w poprzednim artykule: kochajmy się, okazujmy wzajemną życzliwość, serdeczność, pomoc, pocieszajmy, że wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija. Czekajmy na lepsze czasy, choć wydaje się, że te lepsze mamy już niestety za sobą, ale "w tym nasza siła, że umiemy jeszcze czasem marzyć". I nie rozklejajmy się. Jako antidotum polecam motywacyjne filmiki szkolenia izraelskich dziewczyn w IDF, z "Prawa fizyki, które innych ograniczają dla nas są jedynie jedną z opcji!" Piękne, subtelne, kruche istoty zmieniają się w twarde, nieustępliwe wojowniczki, świadome, że być może będą stanowiły ostatnia linię obrony przed bezwzględnym najeźdźcą. Wysyłają mu jasny przekaz: "Strzeż się izraelskiej dziewczyny z bronią!". Gdy się ogląda je w akcji, wszystko staje się możliwe... P.S. Koronawirus także powinien być przestrogą dla wszystkich, którym się wydaje, że coś znaczą, bo są silni, bo mają władzę - Jesteś tylko prochem, kiedyś wrócisz skąd przyszedłeś, a może się to stać szybciej niż się spodziewasz.
Dziękuję także, że JESTEŚCIE, a codzienne artykuły stanowią jakąś namiastkę normalności i pozwalają zapomnieć, że dożyliśmy ciekawych czasów. Serdecznie pozdrawiam.

Te wybory to farsa z demokracji i ani ja, ani moja bliższa i dalsza rodzina nie zamierza brać w tym udziału, bo jak słusznie zauważyła p. K. Janda: co by nie wybrać to i tak wynik może być tylko jeden, a przy okazji moje nazwisko wyląduje w jakiejś tajnej bazie danych.

Wygląda na to, że pierwszy raz od co najmniej 20 lat nie pójdę na wybory.

Jeśli nadchodzące wybory odbędą się w maju w jakiejkolwiek formie, to będzie to egzamin z obywatelstwa nas wszystkich.Dotyczy to zwłaszcza kandydatów na prezydenta oprócz urzędującego. Wszyscy kandydujący mówią jednym głosem o farsie jaką obecna władza szykuje i gołym okiem widać niekonstytucyjność tego przedsięwzięcia i zagrożenie jakie stwarza dla zdrowia a nawet życia. Skoro tak, to wzięcie udziału przez kandydatów opozycyjnych w tej farsie będzie skutkowało ich całkowitą utratą autorytetu i prawdomówności legitymizując tym samym polityczny szwindel.

"... wzięcie udziału przez kandydatów opozycyjnych w tej farsie będzie skutkowało ich całkowitą utratą autorytetu i prawdomówności legitymizując tym samym polityczny szwindel..." Tym bardziej, że nic nie stracą, a mogą zyskać. Udział w tych wyborach nie da im wygranej. Rezygnując z nich (bojkotując) mogą zachować twarz.