Total 2 comments
Nieporozumienie
Z: kuba
2019-10-30 15:29
Ponoć stąd właśnie wziął się celibat, gdy jeden chrześcijanin rzekł do drugiego: -Żyj w celi, bracie!, a ten opacznie zrozumiał -Żyj w celibacie... A poważnie, cała ta dyskusja nad zniesieniem celibatu, trwa tak długo, że niektórzy księża kwitują ją słowami: Ja tego nie doczekam. Może moje dzieci...? I już zupełnie serio, jedno ciachnięcie "mieczem Słowa", który służy m.in. do wykrywania błędów (2 Tym 3,16) przecina ten węzeł gordyjski 1 Tym 3:(1) Prawdziwa to mowa: Kto o biskupstwo się ubiega, pięknej pracy pragnie.(2) Biskup zaś ma być nienaganny, MĄŻ JEDNEJ ŻONY, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel.(3) Nie oddający się pijaństwu, nie zadzierzysty, lecz łagodny, nie swarliwy, nie chciwy na grosz(4) Który by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości,(5) Bo jeżeli ktoś nie potrafi własnym domem zarządzać, jakże będzie mógł mieć na pieczy Kościół Boży?" (wypisz wymaluj opis Głódzia i S-ki) Czy potrzebny jakiś dodatkowy komentarz? Może jedynie, że Biblia nazywa celibat odstępstwem od wiary, nauką szatańską od duchów zwodniczych 1 Tym 4,1-3. Najgorsze, że przez pryzmat nauk tego "kościoła" i postępków jego urzędników ludzie wyrabiają sobie zdanie n/t chrześcijaństwa, co znowu podsumować można słowami Pawła (wprawdzie użyte w odniesieniu do innej grupy szczycącej się wyjątkowymi przywilejami i wiedzą, ale pasują doskonale i tutaj) "Albowiem z waszej winy poganie bluźnią imieniu Bożemu" Rzym 2,24 P.S. "Celibat przerywany..." You've made my day! :) Pozdrawiam.
Dowód pośredni
Z: Jan Grabiński
2019-10-31 12:32
Ten żart o celibacie jest dowodem pośrednim na to, że ludzie nie traktują kościoła jako przybytku boga a jadynie jako twór ludzki, od ludzi (biskupów) zależnym, w którym bóg jest jedynie prestekstem do załatwiania swoich spraw. O przywiązaniu do kościoła decyduje najczęściej tradycja. Ja nie lubię słowa tradycja, bo zbyt często oznacza to powtarzanie gestów bez rozumienia ich, a brak zrozumienia swoich działań to głupota.
Kończę właśnie "Sodomę" Frederica Martela i tam wyraźnie widać, że działalność Watykanu niewiele albo i nic nie ma wspólnego z jakimkolwieg bogiem, bo głównie decydują seks i pieniądze. Biblia jest tak nieprecyzyjna, że można wszystko odwodnić, np. celibat i brak celibatu. Decyduje jedynie wola papieża i kilu kardynałów z jego otoczenia.
Natomiast już parafie na Bliskim Wschodzie, dalej od Watykanu i blisko innych religii, czasami wystawione na zagrożenie terroryzmem, pozwalają sobie na dalekie odstępstwa od oficjalnej doktryny i żaden bóg się nie gniewa na takie odstępstwa. Są księża żonaci i z dziećmi, a wierni traktują to jako normalność.
Add comment
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version