Total 1 comments
"Niestety mrówki
Z: kuba
2019-09-02 00:27
...nigdy nie uświadomią sobie tego, że mogłyby np. nie karmić tych, którzy je wykorzystują” Świat owadów jest niezwykle fascynujący, kiedyś musiano mnie wywlekać siłą z wystawy motyli (i innych owadów), bo zbliżał się czas zamknięcia ekspozycji. Do dziś mam w pamięci to artystyczne szaleństwo kształtów, kolorów (skrzydła motyli tak naprawdę nie mają pigmentów, ale opalizujące łuski) i surrealistycznej/nonsensownej wręcz budowy jak np. chrząszczy z ogromnymi rozłożystymi "rogami" stanowiącymi 1/4-1/3 długości ich ciała (jak z czymś takim przedzierać się przez trawy?)
Wracając do cytatu, można skomentować pół żartem pół serio, że mrówki postępują o wiele bardziej racjonalnie niż ludzie. Te, które służą najeźdźcom jako lokaje i tak spełniałyby identyczną funkcję w rodzimej społeczności. A może przejawiają pragnienie służenia największemu łotrowi jak Minionki? :) Skoro nowy gatunek okazał się silniejszy, to bezpieczniej jest żyć pod protektoratem najeźdźców. Służba ta sama, a komfort psychiczny większy. Dosyć dosadny komentarz stosunku owieczek do swych duś-pasterzy przeczytałem kiedyś w "Co się niesie w sms-sie": "Przed swoim wielebnym każdy z wdziękiem kuca, zamiast w d. kopnąć obłudnego b.ca". P.S. W szukaniu analogii między mrówkami i ludźmi ubiegł pana Salomon: "Idź do mrówki leniwcze, przypatrz się jej postępowaniu, abyś zmądrzał. Nie ma ona wodza, ani nadzorcy, ani władcy, a jednak w lecie przygotowuje swój pokarm, w żniwa zgromadza swą żywność" Przyp.6,6-9 I też stawia je za przykład... Pozdrawiam
Add comment
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version