Total 2 comments
Kwestia semantyki
Z: Marek Eyal
2019-06-11 15:08
W wojnie kulturowej, jak w wojnie religijnej, pytania zawierają w sobie odpowiedź domyślną. Odpowiedź która nie przystaje do tej domyślnej jest napiętnowana jako herezja. Fizyczna przemoc między stronami w takiej wojnie semantycznej jest tylko kwestią czasu.
Przypowieść wieży Babel staje się trafna jakby napisana dzisiaj.
Warto podkreślić
Z: kuba
2019-06-12 11:05
że "za czasów Brytyjskiego Mandatu Żydzi zbudowali cały równoległy rząd, zupełnie samodzielnie. Zbudowali nie tylko instytucje militarne, system prawny, władzę ustawodawczą, ale także instytucje kulturalne, gazety, (np. "Palestynian Post"-ja) które konkurowały ze sobą i swobodnie krytykował swój rząd." Więcej, działała poczta, postępowała elektryfikacja kraju dzięki zapałowi i wiedzy Żyda-inżyniera rosyjskiego Pinkusa Rutenberga, za sprawą którego powstała spółka Palestine Electric Corporation, a kilka lat później elektrownia w okolicach dzisiejszego Tel Or. Ksawery Pruszyński w relacji z podróży po Palestynie pisze o sprawnie działającym państwie palestyńskim, posiadającymi wszelkie atrybuty państwowości...i to było państwo całkowicie żydowskie. Powstało dzięki żydowskim funduszom, katorżniczej nieraz pracy i wiedzy na przekór Arabom, Brytyjczykom, Watykanowi i reszcie świata. ONZ jedynie formalnie, prawnie potwierdził stan faktyczny-istnienie żydowskiego państwa w Palestynie. A Arabowie od początku zapisali się do partii PPP - Palestyńskiej Partii Protestującej (parafraza z Kabaretu Klika), co to protestuje zawsze do końca, sypiącej piach w tryby rozkręcających się żydowskich inwestycji dla rozwoju kraju i poprawy życia wszystkich obywateli, także arabskich. Określić "Palestyńczyków" jako rozpuszczone przez świat dzieci, to za mało. Raz po raz pokazują, że nie chcą słuchać tych, którzy ich karmią, poją, leczą, dają dach nad głowami : ani Żydów, ani ziomów Arabów dostrzegających korzyści z normalizacji stosunków z Izraelem, ani Unii Europejskiej czy ONZ. Gryzienie karmiących rąk dowodzi, permanentne nieposłuszeństwo wobec "rodziców", od których są całkowicie zależni dowodzi, że są dziećmi specjalnej troski. Co praktycznie przekreśla wszelką nadzieję na porozumienie w dialogu.
Add comment
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version