Total 3 comments
Jakie piękne wspomnienie..
Z: Rafał Potempa
2025-06-27 18:34
Szanowny Panie Redaktorze.
Dziękuję za ciekawe i jakże osobiste wspomnienia..
Jako mały chłopiec, ok. roku 1972 trafiłem po raz pierwszy na andrychowski kirkut. Wówczas oczywiście nie znałem jeszcze tego słowa. Pojawiły się pierwsze pytania o ludzi , którzy zostali tam pochowani.. Rodzice i dziadkowie niechętnie opowiadali o społeczności żydowskiej.. Nie rozumiałem powodów ale dla młodego człowieka było to tym bardziej intrygujące.. Z kulturą żydowską zetknąłem się dopiero po latach w czasie studiów w Krakowie.. Były to dla mnie czasy odkrywania tego fenomenu. Miałem szczęście , gdyż jeszcze podczas pobytu w Krakowie ( w 1988 r. ) zainicjowano Festiwal Kultury Żydowskiej, którego jestem wielkim fanem..
Dziś mogę się chyba określić mianem Żydofila, który wiele zawdzięcza Państwa portalowi..
Dziękuję za Państwa pracę.
Proszę przyjąć szczere kondolencje z powodu śmierci małżonki.
Pozdrawiam z Andrychowa.
Ślady na wietrze
Z: Romana Kolarzowa
2025-06-27 12:46
Wiele lat później często przemierzałam te okolice - na Moliera i Karową; i w stronę Powiśla, na Radną i Oboźną). Rok 1967 pamiętam z perspektywy zanadto dociekliwego dziecka. Zadręczałam ojca (bo on z racji zawodu był bardziej regularnym "domowcem") długą listą pytań. To też padało: czy oni zniszczą Izrael, przecież jest taki malutki, a już sam Egipt... Może mnie chciał uspokoić, ale stanowczo mówił, że "na swoim wróbel silniejszy od kawki". A ja bez potrzeby co chwilę kręciłam sporym globusem i pokrętłem radia.
Tyle z tamtego czasu zapamiętałam, że najważniejsza wątpliwość wiązała się z podziałem: Izrael to wiadomo; a po drugiej stronie? Egipt - kraj arabski; Syria - kraj arabski; Jordania - kraj arabski... To w tych trzech krajach mieszkają Arabowie? Tak, i w paru innych też. Ale po co im tyle krajów?! Pewnie po to, żeby się nawzajem choć trochę mniej tłukli. A czemu się tak tłuką? Ponieważ nie są zdolni przyznać racji komu innemu. A czemu? gdyby przyznali, to by było niehonorowo. Itd.
Objaśnianie takich rzeczy 11-latce prawdopodobnie należy do zadań specjalnych dla ćwiczących się w cnocie świętej cierpliwości. Ale to była też dobra szczepionka, która trwale uodporniła na zjawisko (raczkującego wtedy, bo dopiero wylał się z laboratorium "inżynierów dusz") palestynizmu.
widokówka
Z: stapis
2025-06-27 12:46
Pięknie opisane, przepiękne okruchy Życia pięknych ludzi. Dziękuję
Add comment
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version