Total 1 comments
Głupota uczona
Z: Romana Kolarzowa
2025-04-19 12:42
Stare porzekadło mówi, że "nie ma gorszych głupców, niż głupcy uczeni". Mogłoby być hasłem dla wystawy zdjęć z co ważniejszych przedsięwzięć akademickich w różnych krajach, propagujących wzmocnienie islamistycznego "antysyjonizmu". Tak się nazywa starą przypadłość umysłową, znaną aż za dobrze. Nie używa się jej też bezinteresownie. Tego brakuje mi w analizach zjawiska: próby dociekania celu, który przy pomocy tego narzędzia chcą osiągnąć władze, partie i stronnictwa. Być może, jest to tylko to, co w ich mniemaniu, jest "świętym spokojem": dając swobodę społecznościom, jawnie podzielającym ideologię islamskiego terroryzmu, łudzą się, że tym sposobem nie narażą swoich współobywateli na szerzej zakrojone lekcje poglądowe. Te jednak też się co chwila zdarzają, ale nie prowadzą do zastanowienia się, czy to nie jest jeden ze skutków uczonej głupoty: że kozioł ofiarny nie wystarcza, ale ułatwia rozszerzenie tej kategorii na innych, którzy czuli się dotąd bezpieczni. Uczona głupota, nawet gdy zauważa tę zależność, wyciąga sobie właściwe wnioski: trzeba dyscyplinować tych, którzy choć nie należą do społeczności kozłów, ośmielają się krytykować zaróno sposób jej traktowania, jak i przyzwolenie na nie (tak by wskazywał np. przypadek Paula Finlaysona).
To chyba jednak nie wszystko, do czego się zmierza. Jakieś inne cele powodują zgodę na to, co się nazywa "udzielaniem pomocy humanitarnej", a co jest przezroczystą przykrywką dla bezpośredniego finansowania terroryzmu. Jak bardzo bezpośredniego, to można wydedukować z kilku przesłanek. Tak się złożyło, że równocześnie: a) terroryści coraz natarczywiej wołają o zwiększenie pomocy; b) kilka krajów jednak ograniczyło tę pomoc; c) zaczyna być publiczną tajemnicą tak znaczna trudność finansowa terrorystycznej władzy, że nie może ona płacić swoim "bojownikom" za uczestnictwo w walce.
Czy te kłopoty zaczynają się przekładać na naciski wewnętrzne? Niewiele było w zachodnich mediach o protestach w Strefie Gazy; do dzisiaj zgoła nic o tym: https://www.timesofisrael.com/gaza-doctors-post-lays-bare-terror-groups-infiltration-of-enclaves-hospitals/
Uczona głupota nie rejestruje, a tym bardziej nie analizuje "incydentów". Na pewno je ignoruje, gdy pochodzą z niewłaściwej strony. To by oznaczało przyznanie się do błędu - a gdyby głupcy byli do tego zdolni, nie byliby jednak aż tak głupi.

Add comment
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version