Total 1 comments
Niepolityczna
Z: Romana Kolarzowa
2024-12-01 18:29
Osoba zupełnie niebywała. To przecież rówieśnica Fryderyka Chopina! Dość pomyśleć, ilu trzeba było zabiegów i koneksji, żeby bardzo utalentowanemu młodzieńcowi zapewnić i rozwój uzdolnień, i jakieś perspektywy w świecie. Bez możnych protektorów obejść się było trudno - takie czasy (a obecne niewiele lepsze, tylko teraz nazywa się to sieciami społecznymi).
Imponująca była osobowość rabinackiej córki, że mając start potrójnie ciężki: kobieta, Żydówka, prowincjuszka, dała radę ze wszystkim i zyskała zarówno szacunek współczesnych, jak i dobrą do dzisiaj pamięć. Co też nie bez znaczenia, jej życie osobiste wypełniły przyjaźń (z mądrymi ludźmi), miłość i lojalność. Żadna z niej samotna cierpiętnica, no i całe szczęście. Choć może to właśnie w Polsce przyczyniło się do niepamiętania: jak to tak można, bez niezrozumienia i bez innych mąk?!
Może to ten nadzwyczaj dobrotliwy, ale przede wszystkim uważny ojciec zbudował to poczucie, że jak się uprzeć, to wszystko można? Bo to niby tak jest, że w patriarchalnych kulturach wyżej się ceni synów, niż córki... ale w ilu dla córki jest imię "radość ojca"? Ernestyna naprawdę taką Abigail była - swoją drogą, to imię w kulturze anglosaskiej też by w żaden sposób nie stygmatyzowało.
Jakaś uliczka, a jeszcze lepiej ładny, zielony skwerek by się jej choćby w Piotrkowie należał.
Add comment
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version