Największym wrogiem Palestyńczyków jest archeologia

Inskrypcja po hebrajsku ze słowem Jerozolima na kolumnie z czasów drugiej świątyni odnalezionej podczas wykopalisk w Jerozolimie w 2018 roku

Eksperci telewizyjni powiedzą ci, że najbardziej niebezpiecznymi wrogami sprawy Arabów palestyńskich są królestwa z Zatoki, które postanowiły uznać Izrael lub europejskie kraje, które przenoszą swoje ambasady do Jerozolimy, albo amerykańscy politycy, którzy odmawiają dalszego spłacania długów Autonomii Palestyńskiej.  

 

Nie zgadzam się z tym. Moim zdaniem największym wrogiem Palestyńczyków jest  … archeologia.

Niedawno w Dolnej Galilei odkryto liczącą 2000 lat mykwę (rytualny zbiornik wody). Większość ludzi prawdopodobnie nigdy nie usłyszałaby o tym odkryciu, gdyby nie dramatyczne zdjęcia z przewożenia ciężarówką całej struktury do pobliskiego kibucu, by ją zachować w całości.  

 

Niezwykły widok mykwy na ciężarówce powoduje jednak chwilę zastanowienia nad niezwykłymi implikacjami tego archeologicznego znaleziska.

 

Oznacza to, że 2000 lat temu mieszkańcy Dolnej Galilei praktykowali dokładnie te same rytuały religijne, które dzisiaj praktykują ortodoksyjni Żydzi na całym świecie.

Innymi słowy, ci Galilejczycy byli Żydami. Nie byli „Palestyńczykami”. Słowo “Palestyna” jeszcze nie zostało wymyślone. Nie byli Arabami ani muzułmanami – inwazja na Ziemię Izraela przez muzułmańskich fundamentalistów z Półwyspu Arabskiego miała się zdarzyć dopiero 600 lat później.  

Wiadomość o starożytnej mykwie musiała być nie lada rozczarowaniem dla szefa AP, Mahmouda Abbasa. 25 września powiedział on Zgromadzeniu Ogólnemu ONZ: “Palestyński naród jest obecny w swojej ojczyźnie, Palestynie, od ponad 6000 lat”.

 

Ci wścibscy archeolodzy i ich odkrycia ciągle wchodzą w drogę palestyńskiej propagandzie!


Aby jeszcze pogorszyć sprawy dla Abbasa, kierownikami wykopalisk byli Walid Atrasz i Abd Elghani Ibrahim. Po nazwiskach można zauważyć, że nie są ortodoksyjnymi Żydami. AP będzie trudno skłonić kogokolwiek do wiary, że Atrasz i Ibrahim są agentami syjonistycznego spisku.


Odkrycie mykwy było tylko najnowszym odkryciem w serii archeologicznych znalezisk w Izraelu w zeszłym roku, z których każde zaprzeczało propagandowej narracji palestyńskich Arabów.

 

Na parkingu Givati w Jerozolimie archeolodzy odkryli podczas wykopalisk napisy w języku hebrajskim sprzed 2600 lat. Jeden był na kamiennej pieczęci, a napis brzmiał “należy do Ikkara syna Matanjahu”. Drugi był glinianym odciskiem pieczęci z napisem “należy do Nathana-Melecha, służącego króla”. Nie były to napisy po arabsku. Imiona nie brzmiały Jaser albo Mahmoud.

 

W innym miejscu w Jerozolimie archeolodzy odkryli liczącą 2000 lat brukowaną drogę, której używali Żydzi podczas dorocznej pielgrzymki do stolicy podczas świąt  Pesach, Szawuot i Sukkot. Nie używali jej Arabowie, ani muzułmanie, ani “Palestyńczycy” – ponieważ żadnego z nich nie było w tych okolicach w owym czasie.

 

Tymczasem archeolodzy z University of North Carolina odkryli dwie olśniewające mozaiki na miejscu liczącej 1600 lat synagogi w pobliżu Hukok w północnym Izraelu. Jedna przedstawia scenę z exodusu Żydów ze starożytnego Egiptu. Druga pokazuje obrazy oparte na wersetach Księgi Daniela z Tory. Proszę zauważyć, że te mozaiki nie pokazują scen z Koranu. Nie ma w nich niczego arabskiego lub islamskiego, albo “palestyńskiego”. Są żydowskie, są w Izraelu i liczą 1600 lat.


Każde nowe odkrycie archeologiczne o starożytnych Żydach stanowi kolejny kij w szprychy maszyny propagandowej palestyńskich Arabów. Każdy fizyczny fakt w ziemi tego kraju rozbija kłamstwa Autonomii Palestyńskiej. Każdy kamień, pieczęć lub skorupa glinianego garnka przypomina nam, kim jest prawdziwie rdzenny lud Izraela.


The Palestinians’ Most Dangerous Enemy Is Archaeology

Algemeiner/ JNS.Org., 7 października 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Od redakcji „Listów z naszego sadu”


Jak informował „Times of Israel” zimą 2018 roku podczas wykopalisk archeologicznych w Jerozolimie znaleziono fragment kolumny z czasów drugiej świątyni, na której znajduje się najstarsza inskrypcja w języku hebrajskim ze słowem Jerozolima. (Napis brzmi: Hananiah syn Dadalosa z Jerozolimy.) Jerozolima 2100 lat temu była ogromnym jak na tamte czasy miastem, mającym około 50 tysięcy mieszkańców.       

Stephen Flatow


Amerykański prawnik, który zainicjował szereg procesów przeciwko Islamskiej Republice Iranu w związku ze sponsorowaniem terroryzmu przez to państwo. Jego córka zginęła w zamachu terrorystycznym w 1995 roku. Wielokrotnie pomagał rządowi USA zidentyfikować organizacje, które pośredniczyły w nielegalnym przekazywaniu pieniędzy do Iranu.   

(0)
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version