Międzynarodowy sąd kapturowy ma zbadać zbrodnie wojenne Izraela

Międzynarodowy Trybunał Karny jest upolitycznionym organem międzynarodowym, którego wyroki nieustannie zdradzają mentalność pełną uprzedzeń.
Międzynarodowy Trybunał Karny (ICC) wydaje się być gotowy do rozpoczęcia dochodzenia w sprawie rzekomych zbrodni wojennych popełnionych przez izraelskich żołnierzy wobec arabskich cywilnych obywateli w Gazie, na Zachodnim Brzegu i we wschodniej Jerozolimie. Fatou Bensouda, prokuratorka ICC, ogłosiła 30 kwietnia, że będzie prowadziła dochodzenie, jeśli sędziowie w postępowaniu przedprocesowym poinformują ją, że oskarżenie stoi na solidnym gruncie do rozpoczęcia śledztwa.

Nawet jeśli sędziowie dadzą pani Bensouda zielone światło, nadal wydaje się, że istnieją prawne zakazy, wyliczone w dokumencie założycielskim tego mieszczącego się w Hadze trybunału. Według karty ICC, Trybunał nie może badać zachowania państw, które nie są sygnatariuszami Statutu Rzymskiego z 1998 roku, który ustanowił ten Trybunał. Izrael, podobnie jak Stany zjednoczone, nie jest sygnatariuszem Statutu.


Bensouda, przez zaakceptowanie Autonomii Palestyńskiej (AP) jako powoda, narusza Statut Rzymski: ICC ma uprawnienia na prowadzenie dochodzeń w sprawach zarzutów przedstawionych przez suwerenne państwo. Nie istnieje państwo Palestyna. Nie ma nawet ustalonych granic ewentualnego państwa Palestyna. Nie ma określonego społeczeństwa suwerennego państwa, które mogłoby być powodem w sprawie, mimo że przedstawiciele AP dostarczyli akta z zarzutami przeciwko Izraelowi i Izraelskim Siłom Obronnym (IDF).  


Mieszczący się w Nowym Jorku Lawfare Project, reprezentujący kilka proizraelskich NGO, podkreśla niedorzeczność stanowiska prokuratorki w niepoprawnym twierdzeniu, że proponowane państwo palestyńskie powstanie dzięki międzynarodowym negocjacjom, a nie  w wyniku bezpośrednich negocjacji miedzy Izraelczykami a Palestyńczykami, do których Palestyńczycy nie chcą przystąpić. To nieprzejednanie może trwać przez wieczność, co wydaje się obecnym planem Palestyńczyków. Izraelczycy mają więc teoretycznie trzymać wszystkie terytoria sporne „w naftalinie” na zawsze, bo któregoś dnia Palestyńczycy mogą pokazać się przy stole negocjacyjnym. Lawfare Project pokazuje, że te rozmowy są sprawą polityczną nie zaś sądową. Państwo Izrael i kilka innych demokracji „wolnego świata”, takich jak Niemcy, Austria i Czechy, w pismach do Trybunału określiły działania prokuratorki jako niezgodne z normami i nielegalne.


29 kwietnia
 Bensouda powtórzyła, że „można uznać Palestynę za państwo w celu umożliwienia przekazania sądowi w Hadze jurysdykcji w sprawie czynów przestępczych popełnionych na jej terytorium”.Opiera swoje twierdzenie na ocenie byłego prokuratora ICC, Luis Moreno Ocampo. Jego zdaniem, skoro Autonomia Palestyńska mogła zdobyć uznanie Narodów Zjednoczonych jako państwo nieczłonkowskie Zgromadzenia Ogólnego (UNGA), to ICC może rozpatrzyć twierdzenia o łamaniu praw człowieka przez IDF. UNGA przyjęła ”Palestynę” jako państwo nieczłonkowskie w 2015 roku, uchwalając Rezolucję 67/19.


Decyzja Bensoudy wydaje się pogarszać już nadszarpniętą reputację ICC jako organu, który nie jest ani niezależny, ani bezstronny. Budżet ICC jest ograniczony i jest coraz bardziej zakładnikiem UNGA. ONZ mianuje także panel sędziów ICC, co jest z natury politycznym procesem, zależnym od głosowania bloków w UNGA. Polityczny paraliż ICC spowodował, że Trybunał nie był w stanie orzekać w sprawie łamania praw człowieka i ludobójstwa w kilku wcześniejszych kryzysach: zbrodni wojennych sudańskich sił paramilitarnych poczynając od 2003 roku w Darfurze w Sudanie i masakrach cywilnej populacji Syrii przez syryjską armię narodową w trwającej od dziesięciu lat wojnie domowej w tym kraju.  


Trudno odgadnąć, czy Bensouda, muzułmanka z Gambii w Afryce Zachodniej, ma jakąś głęboką niechęć wobec Izraela. Jest z pewnością możliwe jednak, że nawet gdyby była innego wyznania i z innego kraju, Bensouda, której kadencja upływa w 2021 roku, może nie być odporna na antyizraelską propagandę Autonomii Palestyńskiej.


Rzecznikiem
 45-osobowego Komitetu Wykonawczego AP, który przedstawiał sprawę ICC, jest dr Ghazi Hamad, wiceminister rządu terrorystycznej grupy Hamas, której statutowym celem jest  zniszczenie Izraela. W komitecie znajdują się także przedstawiciele dwóch innych terrorystycznych organizacji poza Hamasem, a mianowicie Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny (LFWP) i Frontu Wyzwolenia Palestyny (FWP).


Według
 Palestinian Media Watch i jordańskiej Jaffra News, przedprocesowe procedury zorganizowane przez Bensoudę mogły być częścią farsy w próbie poprawienia wizerunku bezstronności ICC. Bensouda spotkała się także 15 lutego z premierem Autonomii Palestyńskiej, Mohammadem Sztajjahem. Niedawno jordańska gazeta opublikowała artykuł, który wzmacnia twierdzenie, że Bensouda kolaboruje z AP, by zaatakować Izrael. Taka kolaboracja między Bensoudą a AP może wyjaśnić optymizm, wieloletniego palestyńskiego negocjatora, Saeba Erekata, że dochodzenie ICC będzie ostatecznie pomyślne dla AP.


Rząd USA wyraził jasno swoje niezadowolenie ze stanowiska Bensoudy przez anulowanie jej wizy do Stanów Zjednoczonych. Nastąpiło to po równie bezprawnych oskarżeniach wysuniętych przez Bensoudę i jej naleganiach, by zbadać zarzuty, że żołnierze USA popełnili zbrodnie wojenne w Afganistanie. Bensouda już uprzednio pokazała, że nie jest bezstronna, kiedy prowadziła dochodzenie w sprawie bezpodstawnych zarzutów o systematyczne łamanie praw człowieka przez brytyjskich żołnierzy w Afganistanie i w Iraku.


Niezależnie od możliwej kolaboracji Bensoudy z członkami AP, zarówno izraelski, jak niezależny panel dochodzeniowy uznały działania Izraela podczas konfliktów Izraela z palestyńskimi siłami terrorystycznymi za w pełni zgodne z prawem wojennym. Niezależni obserwatorzy, tacy jak pułkownik armii brytyjskiej w stanie spoczynku, Richard Kemp, członek Gaza Commission, poparli odrzucenie przez panel oskarżenia, że IDF popełnił zbrodnie wojenne podczas „Operacji Ochronny Brzeg” w Gazie. Kemp, który nazwał siły obronne Izraela „najbardziej moralną armią na świecie”, wielokrotnie opisywał, jak na IDF rzucano fałszywe oskarżenia, mimo skrupulatnych wysiłków Izraela, by unikać cywilnych ofiar.


Także główny sponsor ICC, Narody Zjednoczone, w końcu musiały zatopić Raport Goldstone’a, o którym w napisanej przez zespół ekspertów analizie NGO Monitor, stwierdzono, że jest „studium ewidentnych uprzedzeń”, „nadużywający praw człowieka do wojny politycznej”, „skażony do głębi” i jest „porażką rozpoznania”. 


Dziennikarz specjalizujący się w sprawach prawniczych, Yonah Jeremy Bob, pisze, że IDF przeprowadził co najmniej 500 dochodzeń i ponad 30 pełnych śledztw w sprawach o działania izraelskich żołnierzy podczas konfliktu z Gazą w 2014 roku. W 2015 roku komisja wojskowych ekspertów z kilku demokratycznych państw orzekła, że analiza militarnych działań Izraela w 2014 roku ustaliła, że „IDF nie tylko spełniał zobowiązania wynikające z Prawa o Konflikcie Zbrojnym, ale często na polu bitwy wykraczał poza nie, ponosząc znaczne taktyczne koszty”.


Zarówno USA, jak Izrael, mądrze zdecydowały o nieprzystąpieniu do ICC, unikając w ten sposób niebezpieczeństwa, że ich personel wojskowy będzie badany przez wyraźnie upolityczniony organ międzynarodowy, którego osądy nieustannie zdradzają mentalność upolitycznienia i stronniczości.


International Kangaroo Court to Investigate Israel for War Crimes

Gatestone Institute, 13 maja 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Lawrence A. Franklin


Amerykański analityk, emerytowany pułkownik lotnictwa, były pracownik ministerstwa obrony w administracji prezydenta Busha. W styczniu 2006 roku został skazany na 13 lat więzienia za ujawnienie Izraelowi tajnych informacji o amerykańskiej polityce w Iranie. Franklin przyznał się do winy. W drugiej instancji wyrok został zmieniony na 10 miesięcy aresztu domowego. (Jak komentował jeden z amerykańskich publicystów „skazany za ujawnienie sojusznikowi informacji o naszych konszachtach z wrogiem”.)   

(0)
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version