Zwierzęta wyewoluowały w pasożyty co najmniej 200 razy

Dzisiaj około 40 procent gatunków zwierząt jest pasożytami. Na zdjęciu gąsienica bielinka rzepnika stoi na straży białego kokonu osy Cotesia glomerata, pasożyta, który zabija swoich gospodarzy – gąsienice – przez wyjadanie ich od środka. Zdjęcie: Anand Varma, National Geographic Creative

Kiedy pytam Sarę Weinstein o jej ulubionego pasożyta, śmieje się i ma natychmiastową odpowiedź. „Myślę, że muchy, które pasożytują na żabach, są naprawdę interesujące” – mówi.


Jest ich wiele gatunków, włącznie z dwoma znanymi jako plujkowate [Lucila silvarum i Lucila bufonivora]. Samice składają jaja na żabach i ropuchach – czasami na ich skórze i okazjonalnie w ich nozdrzach.  Kiedy wykluwa się czerw, wżera się do środka i można czasami je zobaczyć przez otwarte rany, jakie powodują na bokach gospodarza. Ich apetyt jest na ogół zabójczy. Kiedy gospodarze zaskrzeczą po raz ostatni, larwy odpadają i zamieniają się w dorosłe osobniki.

Wiele owadów zostaje pożartych żywcem przez larwy pasożytniczych os, much i innych. Ale myśl o zwierzętach z kręgosłupem – kręgowcach takich jak my – kończących w podobny sposób, jest tym, co naprawdę przyprawia Weinstein o gęsią skórkę: „Nie myślimy o kręgowcach atakowanych przez pasożyty, które mogą przejąć cały organizm. To jest jak z filmu Obcy”.


Pasożyty to te stworzenia, które w pewnym momencie życia żerują na innych stworzeniach, żeby przeżyć. Łatwo jest myśleć o nich jako o wybrykach natury, makabrycznych wyjątkach, na które natkniemy się tylko, jeśli będziemy mieć wyjątkowego pecha. Jak jednak mówiłem w pogadance TED, pasożytnictwo jest raczej regułą niż wyjątkiem. Ocenia się, że około 40 procent gatunków zwierząt to pasożyty. Zapomnij o słoniach, kolibrach, wielorybach i żółwiach – wybierz losowo zwierzę, a będzie bardziej prawdopodobne, że jest to jakiś krwiopijca, nosiciel chorób, kastrujący gospodarza lub pożeracz żywego mięsa.


Jak pokazali teraz Weinstein i jej promotor, Armand Kuris
, pasożytnictwo wyewoluowało wśród zwierząt co najmniej 223 razy – niemal czterokrotnie więcej niż wskazywały na to poprzednie oceny (szacowano bowiem, że „około 60” razy).


Piszą oni: “Bardziej wszechstronne badanie ewolucji pasożytów może wnieść wielki wkład do naszego zrozumienia ewolucji życia”.


Muchy ropusze spowodowały, że Weinstein, studentka University of California, Santa Barbara, poświęciła się pasożytom. Chciała zrozumieć jak ewoluowały i co się z nimi działo potem. Można sobie wyobrazić, że kiedy grupa zwierząt podejmuje pasożytniczy tryb życia, znajdzie wielu nowych gospodarzy, a także środowiska wewnątrz gospodarza, które może wykorzystać. Być może więc różnicuje się szybko w cały szereg nowych gatunków. A może znajdują się w ewolucyjnym ślepym zaułki? Specjalizują się w konkretnym gospodarzu i są skazane na zagładę, kiedy ich gospodarz umiera.


Dla sprawdzenia tych hipotez Weinstein i Kuris zestawili olbrzymią listę pasożytniczych zwierząt i ustalili, jak często ten makabryczny styl życia wyewoluował niezależnie. Ich odpowiedź: 223 razy.


To bardzo dużo, ale prawdopodobnie jeszcze jest to niedoszacowanie. „Nadal jest diabelsko dużo pasożytów, których nie zsekwencjonowaliśmy, a jeszcze więcej takich, których nie odkryliśmy” – mówi Sheena Cruickshank z University of Manchester.


Około 90 procent pasożytniczych gatunków zwierząt należy do dziesięciu tylko głównych grup, takich jak osy, płazińce i nicienie. Wszystkie są prastare; przeszły na pasożytnictwo przed czasami dinozaurów i od tamtej pory czasu wykorzystywały swoich zwierzęcych kolegów.


Istnieje 35 głównych rodzajów (lub typów) zwierząt i 15 z nich dało początek pasożytom. (Pozostałe 20 obejmuje wiele mikroskopijnych i marnie znanych grup, więc jest możliwe, że jeszcze nie odkryliśmy ich pasożytniczych członków.)


Wiele z nich jest robakopodobne, ale są też wszystkie inne kształty i rozmiary. Wraz z pasożytniczymi muchami i chrząszczami są także pasożytnicze ćmy. Są karapy, które wpływają w odbytnice strzykw i żyją tam, wyjadając swojego gospodarza. Są dziwaczne stworzenia, które wyglądają jak lewarki, a w rzeczywistości są pasożytniczymi meduzami. Są pasożytnicze pąkle, które wdzierają się do krabów. “Po prostu istnieje olbrzymia różnorodność, a wiele grup w ogóle nie było badanych od pięćdziesięciu lat” – mówi Weinstein.


Weinstein i Kuris odkryli, że przeciętnie pasożytnictwo ani nie przyspiesza powstawania nowych gatunków, ani go nie hamuje. "Zostanie pasożytem jest naprawdę popularną opcją ewolucyjną” - mówi Chris Knight z University of Manchester. “Nie ma jednak żadnej ewolucyjnej ‘magii’ w pasożytnictwie. Pasożyty nie są szczególnie związane z gałęziami drzewa z mniejszą lub większą liczbą gałązek”.


Niektóre grupy jednak wydają się szczególnie skłonne do ewoluowania form pasożytnictwa. Stawonogi – grupa z twardą pokrywą, która obejmuje owady, pająki i skorupiaki – zrobiły to najczęściej.  Ma to sens, ponieważ jest to najbogatsza w gatunki gałąź królestwa zwierzęcego. Niemniej liczba gatunków nie zawsze przepowiada liczbę pasożytów. Na przykład chrząszcze są najbardziej zróżnicowaną grupą stawonogów, ale dały początek mniejszej liczbie pasożytów niż roztocze lub muchy.


Skłonne do pasożytnictwa dynastie są na ogół wszechstronne, oportunistyczne i o zróżnicowanej diecie. „Jeśli już używają ulotnych zasobów, może to ułatwić im przejście na pasożytnictwo” – wyjaśnia Weinstein. Ma teraz zamiar to przetestować przez skupienie się na specyficznych grupach pasożytów i porównywanie ich z cechami ich najbliższych krewnych.


Zamiast jednak skupiać się na pradawnych liniach rodowych, które obejmują 90 procent gatunków pasożytów – takich gwiazdach rockowych pasożytnictwa jak płazińce i nicienie – kieruje uwagę na mało znane pozostałe 10 procent.

„Te olbrzymie, stare grupy przeszły na pasożytnictwo tak dawno temu, że odszyfrowanie ich pochodzenia jest bardzo trudne – mówi. – Późniejsze grupy stanowią znakomitą szalkę Petriego do zrozumienia, skąd biorą się pasożyty”.

 

Animals Have Evolved Into Parasites At Least 200 Times

Not Exactly Rocket Science, 19 lipca 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Ed Yong 


Mieszka w Londynie i pracuje w Cancer Research UK. Jego blog „Not Exactly Rocket Science” jest próbą zainteresowania nauką szerszej rzeszy czytelników poprzez unikanie żargonu i przystępną prezentację.
Strona www autora

(0)
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version