Jak międzynarodowa społeczność starała się stworzyć niekończącą się wojnę izraelsko-palestyńską

Jednym z niezwykłych wyników niedawnej wojny Hamasu z Izraelem było użycie terminologii, która ilustruje szerszy cel stworzenia warunków usprawiedliwiających “opór” Hamasu oraz twierdzenie, że Izrael jest państwem „osadniczym”. Ta terminologia, podobnie jak to hasło “od rzeki do morza”, które łączy zwolenników Hamasu ze skrajnej lewicy i skrajnej prawicy, ma na celu zapewnianie, że Izrael powinien być zniszczony jako kraj. Jest to nieustająca próba społeczności międzynarodowej podważenia prawa Izraela do istnienia jako państwo od jego pierwszych dni.  

W żadnym innym miejscu na świecie międzynarodowa społeczność nie pracowała tak usilnie, by próbować podkopać fundamenty uznanego na forum międzynarodowym państwa. Warto tu spojrzeć na szerszy kontekst. Na przykład, kiedy w 1948 roku powstał Izrael, natychmiast zaatakowało go kilka innych państw. Była to nielegalna inwazja i atak na państwo, którego utworzenie popierały Narody Zjednoczone. Kiedy Izrael pokonał te kraje, natychmiastową reakcją społeczności międzynarodowej nie była pomoc w osiągnięciu pokoju i pomocy dla uchodźców, którzy uciekli, ale stworzenie sytuacji, w której zakwestionowano granice Izraela, żeby stworzyć warunki uzasadniające wojnę przeciwko Izraelowi.


Były “porozumienia o zawieszeniu broni”, które z samej swojej natury oznaczały, że wojna nie skończyła się, a tylko przerwano ją na jakiś czas. Równocześnie, setki tysięcy Arabów, którzy uciekli z terenu walk, znaleźli się w obozach dla uchodźców i stworzono dla nich narrację, że wkrótce wrócą do swoich domów. To “prawo powrotu”, którego nie stosuje się do żadnych innych uchodźców na świecie (a przecież były ich setki milionów w ostatnim stuleciu), zostało stworzone, by zmusić Izrael do przyjęcia uchodźców. Jeśli Izrael tego nie zrobi, międzynarodowe instytucje będą tworzyć liczne grupy wspierające uchodźców tak długo, aż jednak powrócą.


Następnie zaczął się terroryzm przeciwko Izraelowi, ale nie było żadnego potępienia go przez ONZ ani przez kraje goszczące „walkę zbrojną” przeciwko Izraelowi, co sprowokowało wojny w 1956, 1982 i w innych latach. Izrael był obiektem nielegalnej blokady militarnej w tym czasie i nie był uznany jako państwo przez większość państw w regionie.


Kiedy to zawiodło jako środek do zniszczenia Izraela, następnym krokiem było uzbrojenie Egiptu, Syrii i innych krajów, by walczyły z Izraelem. Te same kraje, które zbroiły te państwa, twierdziły także, że “konflikt” i rozwiązanie go, rozwiąże wszystkie problemy regionu, ale masowego wysyłania broni do regionu na niekończące się wojny z Izraelem nie uważano za problem. Potępiano obronne działania Izraela, włącznie z rajdem na iracki reaktor jądrowy w 1981 roku, reaktor dostarczony przez Francję. Zamiast nie dopuszczać do tego, by kraje takie jak Irak mogły budować potencjalne zagrożenie egzystencjalne dla Izraela, zachęcano je do tego.  


Równocześnie palestyńskie organizacje “wyzwolenia”, które przysięgły ponownie zdobyć cały Izrael, otrzymywały pochwały w ONZ, podczas gdy Izrael był rutynowo i jednostronnie krytykowany i miał zakaz udziału w różnych regionalnych organach, był izolowany, a jego ruch narodowy nazwano “rasistowskim”. Kraje w regionie zachęcano, by używały wymówki walki z Izraelem, by powstrzymywać demokratyzację, dławić dysydentów i mniejszości, rozwijać i importować broń i rozpoczynać kolejne wojny. Przy każdej okazji każdy ekstremistyczny reżim od Iranu do Egiptu Nassera – mógł używać wymówki „Izrael” jako podpory. Najbardziej cudaczne uwagi reżimu Saddama, strzelanie Scudami w Izrael w 1991 roku, wypowiedzi Iranu o Izraelu – wszystko to przechodzi bez słowa potępienia w międzynarodowej społeczności.


Nadzwyczajne jest to, że przy każdej okazji międzynarodowa społeczność nie odgrywała pozytywnej roli w staraniach o osiągnięcie pokoju. Zamiast tego, kiedy odbywały się rozmowy pokojowe, umyślnie układano przeszkody na torach, by je wykoleić. Zawsze mówiono, że “uchodźcy” i “prawo powrotu” będą ostatnimi punktami na porządku dnia, co gwarantowało porażkę. I że Jerozolima musi zostać podzielona. Tymczasem wszystko, co obchodziło Izrael, było zawsze starannie usuwane z międzynarodowej agendy. Kraje takie jak Iran mogły atakować Żydów w Ameryce Południowej, terroryści atakowali Izraelczyków na Olimpiadzie, Hamasowi było wolno produkować i nielegalnie gromadzić rakiety, tak samo jak Hezbollahowi. Za każdym razem była wymówka, dlaczego jak długo te grupy atakują tylko Izrael, ich nielegalny arsenał może rosnąć. Nawet nie oczekuje się, że będą wybory w Autonomii Palestyńskiej. Do niedawna godzono się na trzymanie Izraela poza CENTCOM i regionalnymi organami, by ugłaskać regionalne państwa.


Absurdalna obsesja na punkcie Izraela w ONZ doprowadziła wszystko do wypaczenia, byle tylko atakować Izrael, od Światowej Organizacji Zdrowia do grup praw kobiet i praw człowieka. Każdą regułę, która stosuje się do każdego kraju na świecie, wypaczano, by wytknąć Izrael palcami. A teraz grupy praw człowieka zrobiły to samo w sprawie oskarżeń o “apartheid”. Nie ma nic wspólnego między systemem politycznym Izraela a apartheidem, ale definicję trzeba było zmienić tylko po to, żeby móc atakować Izrael. Określenie “osadnicze państwo” zmieniono z jego pierwotnego znaczenia, odnoszącego się do państw Nowego Świata, by zastosować je do Izraela, kraju, który nie składa się z „osadników”. Rzekome rozwiązanie w postaci “dwóch państw” odrzucono na bok na rzecz tego, co antyizraelskie głosy nazywają “jednym państwem” i “od rzeki do morza”. Oskarżenie, że cały Izrael jest “apartheidem” ma służyć sojuszowi Hamasu i postępowej lewicy przeciwko Izraelowi. Nie ma znaczenia, co robi Izrael – sama obrona Żelazną Kopułą jest obecnie uważana za powód do atakowania go. Podobnie, użycie terminu “osadniczy” do opisania Izraela, że daje mu to mniej praw, choć liczne państwa w Ameryce i innych miejscach zostały stworzone przez “osadników”. Tylko w sprawie Izraela migranci i uchodźcy są nazywani “osadnikami”.    


Także kiedy Izrael zrobił to, czego chciała od niego międzynarodowa społeczność i wycofał się z Gazy, ta sama społeczność zapewniła, że chaotyczne wybory w Autonomii Palestyńskiej zapewnią przejęcie Gazy przez Hamas. A następnie twierdzą, że Izrael nadal “okupuje” Gazę, którą Izrael opuścił. Mówią, że Hamas ma “prawo oporu wobec okupacji” i do atakowania Izraela rakietami, a jeśli Izrael zakłada blokadę Hamasu, to jest to dowód „okupacji”.   Podobnie, chociaż Izrael opuścił Liban w 2000 roku, Hezbollahowi wolno twierdzić, że musi trzymać swój olbrzymi arsenał, by “opierać się” Izraelowi, ponieważ Izrael “okupuje” Liban, choć tego nie robi. To pokazuje, że niezależnie od tego, jak bardzo Izrael wycofuje się, “okupacja” nigdy nie skończy się i potrzeba „oporu” nigdy nie skończy się. Obecnie doktryna brzmi “jedno państwo” i “dwunarodowe państwo”. W żadnym wypadku międzynarodowe organizacje nie powiedzą, że nie będą finansować palestyńskich grup, które używają map z całym terytorium jako ich terytorium i bez Izraela. Używa się też określeń takich jak “Arabowie 48” i “ziemia 48”, żeby zaprzeczyć istnieniu Izraela. Żaden inny kraj nie jest poddany czemuś takiemu. Nikt nie mówi, że Indie są “ziemią 48”.


Tylko Izrael jest poddany odmowie jego uznawania przez wiele krajów, często w oparciu o nienawiść religijną. Także po zakończeniu zimnej wojny i zakończeniu innych sporów nie było nacisku międzynarodowej społeczności na uznanie Izraela. To jest konflikt, który zaczął się w 1948 roku i którego wielu w międzynarodowej społeczności zawsze będzie używać. Reżim Iranu używa tego konfliktu jako wymówki do szerzenia chaosu w regionie i zbrojenia pozaprawnych grup. Dlaczego Iran grozi Izraelowi? Tego pytania nigdy się nie zadaje. Dlaczego ten reżim może ciągle używać sprawy palestyńskiej, by grozić? Żaden inny kraj nie przyjmuje losowo sprawy z bardzo daleka, by grozić zniszczeniem innego kraju. Na przykład, można oskarżyć Birmę o uciskanie Rohingjów, ale Iran ani Turcja nie grożą zniszczeniem tego kraju. Grożą tylko zniszczeniem Izraela.


Międzynarodowa społeczność nie zrobiła niczego, by próbować zaprowadzić pokój na Bliskim Wschodzie i zapobiec gromadzeniu rakiet przez Hezbollah, powstrzymać bezczelny program nuklearny Iranu i wiele innych rzeczy. Jak długo te kraje mówią, że “zniszczą” Izrael, zostawia się je w spokoju. Jeśli grożą innemu krajowi, pociąga się je do odpowiedzialności. Nawet żydowską historię usuwa się schludnie, kiedy UNESCO ogłasza, że Hebron jest dziedzictwem narodowym, ale celowo skupia się na okresie Mameluków i Osmanów, żeby usunąć potrzebę wspomnienia żydowskiego dziedzictwa w Hebronie. Cała historia świata zmieniona tylko po to, żeby zignorować żydowskie prawa i rolę w historycznym Izraelu.


Tu nie chodzi o palestyńskie prawa i państwo. Z powodu natury sporu, głoszenia “od rzeki do morza” na zachodnich uniwersytetach, chodzi tu o etniczną czystkę Izraela. Jest to jedyne państwo na świecie, które zachodni, lewicowi progresiści będą starali się etnicznie oczyścić z jego zróżnicowanej populacji. Jest to jedyne państwo, o którym mówią, że musi zapewnić pełne i równe prawa „wszystkim swoim obywatelom” i zmienić swoją flagę i hymn, ale żadne inne państwo na Bliskim Wschodzie nie musi tego zrobić. Jest to jedyne państwo, na które można wystrzelić ponad 4000 rakiet i nie spotka się to z potępieniem (lub choćby wspomnieniem) Hamasu. Jest to jedyne państwo, którego wojna powoduje olbrzymie zagrożenie atakami na Żydów na całym świecie dokonanymi przez tych samych ludzi, którzy twierdzą, że „antysyjonizm” nie jest antysemityzmem. To jest rzeczywistość po wojnie Hamasu.


How the International Community Sought to Create an Endless Israel-Palestinian war

Sethfrantzman.com, 30 maja 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

(1)
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version