Hasło: “Izrael ma prawo się bronić” pokazuje bezmiar moralnego zagubienia


Anjuli Pandavar 2021-05-31


Bez specjalnych zapewnień wiemy, że każdy kraj ma prawo do samoobrony. Zapewnianie o tym prawie do obrony ukrywa sugestię, że jest jakaś podstawa do jego zakwestionowania, chociaż w zasadzie nadal niby je uznajemy. Żaden kraj nie widzi powodu do powtarzania, że ma prawo do obrony swoich granic. W rzeczywistości, zmuszanie Izraela do mówienia, że ma prawo się bronić, to zmuszanie do przepraszania za to, że się broni. Ma przyznać, że jego działania obronne wymagają usprawiedliwiania się.


Izrael musi obstawać przy swoim prawie do pokoju, przy prawie do tego, żeby nie był atakowany. Obrońcy nie gwałcą prawa i nie muszą się przed nikim tłumaczyć. Musi to robić strona atakująca. W tej debacie o tym, czy Izrael ma, czy też nie ma prawa do obrony, zakładamy ipso facto, że ci, którzy go atakują, mogą to bezkarnie powtarzać bez końca. Gadanina o „prawie do samoobrony” normalizuje permanentne ataki. To jest absurdalne.        


"Później, kiedy jechałam autobusem, wszyscy Palestyńczycy koło Bramy Damasceńskiej w Jerozolimie uśmiechali się. Czułam, że wszyscy są szczęśliwi. Kiedy wsiadłam do autobusu, nikt nie wiedział, że to ja zaprowadziłam zamachowca samobójcę do tego miejsca… Czułam się dość dziwnie, ponieważ zostawiłam za sobą [ludzką bombę] 'Izza Al-Dina, ale w autobusie wszyscy gratulowali sobie nawzajem. Oni nawet się nie znali, a jednak dzielili się radością… Kiedy siedziałam w autobusie, kierowca nastawił radio. Pozwólcie mi najpierw opowiedzieć, o informacjach stopniowo podających coraz wyższą liczbę zabitych.  Kiedy siedziałam w autobusie i wszyscy gratulowali sobie wzajemnie, radio najpierw poinformowało, że był atak męczennika w restauracji Sbarro i trzy osoby zostały zabite. Muszę przyznać, że byłam trochę zawiedziona, ponieważ miałam nadzieję na większą liczbę. A jednak, kiedy powiedzieli „trzy osoby zabite” pomyślałam “chwała Allahowi”… W dwie minuty później radio podało informację o pięciu zabitych. Chciałam ukryć uśmiech, ale nie mogłam. Chwała Allahowi, to było wspaniałe. Kiedy liczba zabitych dalej rosła pasażerowie klaskali. Nie wiedzieli, że jestem wśród nich… W drodze powrotnej [do Ramallah] mijaliśmy palestyński punkt kontrolny, policjanci śmiali się. Jeden z nich wsunął głowę do autobusu i krzyknął: ‘Gratulacje dla nas wszystkich’. Wszyscy byli szczęśliwi.” [Ahlam Tamimi, organizatorka zamachu na pizzerię Sbarro w Jerozolimie. Więcej: http://www.listyznaszegosadu.pl/notatki/przeciw-zlemu-swiatu]

Opowieść Ahlam Tamimi o radości muzułmańskich Arabów na wiadomość o masakrze żydowskich klientów w popularnej pizzerii, masakrze w której ta kobieta maczała palce, wybierając cel i wskazując go ludzkiej bombie, pokazuje wyraźnie jak sama obecność muzułmańskich Arabów w granicach Izraela, w Gazie oraz w Judei i Samarii prowadzi do niekończących się morderczych ataków, które były i będą w przyszłości. „Zabijaj gdziekolwiek ich spotkasz” – nakazuje Koran. Uśmiechy, otwarte poczucie wspólnoty z nieznanymi mordercami przez ludzi nieznającymi siebie nawzajem. Więź krwi i religii, łącząca zarówno “Palestyńczyków” jak i izraelskich Arabów. Nie ważne, czy masz jakieś prawo do samoobrony, to prawo nie ma znaczenia, jeśli ludzie wokół ciebie mają prawo do morderczych napaści.


Rządzący ortodoksi już mówią o kolejnej ‘wojnie w Gazie” w taki sam sposób jak mówi się o kolejnym zaćmieniu słońca. Jest gorzej, akceptuje się fakt, że Gaza rozpocznie kolejną wojnę, tak samo jak rozpoczynała poprzednie. Nikt jednak nie kwestionuje uzurpowanego przez organizację terrorystyczną “prawa do agresji”. Akceptacja tego, że ludzie atakujący Izrael mają prawo do ciągłych napaści na ten kraj oznacza ni mniej ni więcej, że odmawia się Izraelowi prawa do istnienia, co dokładnie jest stanowiskiem islamu. Niestety również Izrael ograniczając się do żądania prawa do obrony, w pewien sposób przyznaje dżihadystom prawo do napaści na niego.


Zmuszanie Izraela do dowodzenia swojego prawa do samoobrony tworzy środowisko, w którym podejmowane przez Izrael środki ochrony swoich mieszkańców przed ludzkimi bombami, atakami nożowników, przed taranowaniem samochodami, porwaniami, atakami snajperów przez granicę z Gazą czy Judeą i Samarią lub (jak to widzieliśmy w ostatnich dniach) wewnątrz izraelskich miast, są prezentowane jako nieuzasadnione pogwałcenie palestyńskich praw człowieka, które najwyraźniej obejmują prawo do atakowania Żydów. Niezliczone fizyczne ataki na Żydów, dwie intifady, zamachy bombowe, dziesiątki tysięcy rakiet, balony podpalające pola i lasy, porwania, i inne mordercze praktyki są systematycznie ignorowane przez świat. Nie ma podstaw do bariery bezpieczeństwa, nie ma podstaw do granicznych kontroli, ani stref ochronnych.                  


Raz za razem, kiedy Izrael jest atakowany gradem rakiet musi wysłuchiwać absurdalnych zaleceń, iż “obie strony muszą zmniejszyć napięcie”. Nie wiadomo jakim cudem izraelskim politykom udaje się zachować zimną krew w obliczu tych kretyńskich formułek. Nie mam pojęcia jak można tego dokonać, ale ta wojna o serca i umysły musi zmienić front z ataków na obrońców do uderzenia w agresorów. Być może zauważenie tej powszechnej akceptacji faktu, że niebawem Hamas znowu wywoła wojnę, jak również dotychczasowa historia zachowań tej grupy, pozwoliłaby na taką zmianę frontu. Wspaniale udało się to podczas wojny sześciodniowej. “Bliski wróg” nie ma większych praw do napaści niż ten nieco dalszy.


”Israel has right to defend itself” – this is all wrong (editorials)

Murtadd to Human, 29 maja 2021
Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski



Anjuli Pandavar


Urodzona w RPA w muzułmańskiej rodzinie, czarna Brytyjka, pisarka, która porzuciła islam i którą niedawno wyrzucono z jednego z forów dyskusyjnych amerykańskich ateistów pod zarzutem rasizmu, bigoterii i kilku innych grzechów głównych, z których kroplę goryczy przelało jej stwierdzenie, że czarny bandyta to nadal bandyta.


Anjuli Pandavar przedstawia się czasem jako obywatelkę świata. Faktycznie jeździ po świecie, wykłada literaturę angielską, czyta lokalną, pasjonuje się historią, a ta pasja towarzyszy jej od dziecka.  Jej strona www: https://www.murtaddtohuman.org/