Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 02:22

« Poprzedni Następny »


Uwagi o pełniących obowiązki  mądrych i dobrych


Andrzej Koraszewski 2019-05-20

Andrzej Frycz Modrzewski
Andrzej Frycz Modrzewski

Bracia Sekielscy otworzyli nowy rozdział w historii Polski. Również na tym polu jesteśmy opóźnieni w rozwoju. Inne narody mocno nas wyprzedziły. Chmury nad polskim Kościołem katolickim zbierały się już od dłuższego czasu, a film „Nie mów o tym nikomu” okazał się wstrząsem, ponieważ pojawił się we właściwym momencie i jest akordem tak mocnym, że wybudził z drzemki zarówno biskupów, jak i wielu wiernych, którzy wcześniej uczciwie chcieli wierzyć uspakajającym słowom swoich pasterzy.  „Kler” był tylko filmem fabularnym, który można było potraktować jak lot trzmiela. Film Sekielskich od „Kleru” różni się tym, że jest dokumentem, dokumentem poprzedzonym raportem przekazanym Papieżowi, którego pomruki można było ignorować, zaledwie udając, że się go traktuje poważnie. Niebo nad polskim Kościołem było jednak już bardzo zachmurzone, kiedy uderzył grom.

Wśród niezliczonych komentarzy moją uwagę przykuł wpis bardzo młodego księdza, Jana Roztockiego, który na swojej stronie FB 13 maja pisał:  

Jako młody ksiądz, obie te produkcje [„Kler” i „Nie mów o tym nikomu”] oglądałem z ogromnym bólem i smutkiem. Nie tylko dlatego, że filmy te pokazały być może najciemniejszą i najbardziej obrzydliwą część mojego Kościoła. Nie wiem jak dużą popularność osiągnie ostatecznie dokument p. Sekielskiego, jednak fakt, jak wielki był zasięg i ogrom publiczności „Kleru” dosadnie uświadomił mi jedną istotną rzecz. Kościół ma w Polsce coraz gorszą opinię. Ludzie przestają widzieć w księżach autorytet.”

Ten młody człowiek obawia się, że ludzie będą go oceniać przez pryzmat grzechu innych księży. Wyobraża sobie, że idąc ulicą w sutannie może usłyczeć okrzyk „pedofil” i to tylko dlatego, że nosi taki sam strój jak sprawcy tych zbrodni. Pisze, że sutanna stała się dziś „znakiem hańby, egoizmu i bezbożności”.


W tym wyznaniu jest rozpacz człowieka pięknie wierzącego, któremu trudno się pogodzić, że jego ideał „sięgnął bruku”. Pisze o wystąpieniu Leszka Jażdżewskiego i rozważa jego słowa o tym, że Kościół „stracił moralny mandat do sprawowania funkcji sumienia narodu”. Rzecz fascynująca, ten młody kapłan, który przed chwilą opuścił seminarium, pisze że Kościół nigdy takiego mandatu nie posiadał, że kiedy rok wcześniej przyjmował święcenia, nie przychodziło mu do głowy, że ma być czyimś sumieniem, że nie został księdzem, żeby wytykać ludziom grzechy, że każdy ma swoje sumienie i na tym polega ludzka wolność, że „zadaniem Kościoła jest głoszenie światu Chrystusa”.


Tu się zgubiłem, bo zaledwie domyślam się, co przez to rozumie, a domysły to niebezpieczna zabawa. Poruszające jest jego wyznanie:  

„Gdybym miał podjąć decyzję o przyjęciu kapłaństwa w oparciu o historię Kościoła, o historię niektórych świętych, nigdy bym tej decyzji nie podjął. Zostałem księdzem, bo w Kościele, który jest dziś przedstawiany od najgorszej możliwej strony (pewnie niestety słusznie) znalazłem prawdziwego, żyjącego Boga.”

Co to może znaczyć? Miałem okres, kiedy taśmowo czytałem wyznania byłych komunistów skonfrontowanych z bezmiarem zbrodni tego systemu i próbujących uporać się ze swoją głęboką wiarą.  (Jest bardzo mało analogicznych wyznań byłych nazistów.) Tu autor pisze, że Kościół od początku był w niegodnych rękach, że jego siłą nie są księża, ani biskupi, ani papieże, że jego siłą jest Jezus Chrystus.


A jeśli tak, to po co księża, biskupi i papieże? Po co to zapisywanie się do kasty mądrych i dobrych, po co namaszczenie, potrzeba sutanny, ornatu, mitry i tiary? Co oznaczają słowa o utraconym autorytecie księdza?     


Kościół jest teatrem, w którym namaszczeni aktorzy odgrywają rolę mądrych i dobrych. Pierwotne intencje mogą być szczere i w tym akurat konkretnym przypadku trudno o wątpliwości. Jednak życie jest teatrem, wszyscy trochę gramy. Liczy się strój, fryzura, buty i inne rekwizyty. Każda władza demoralizuje, a ta pośrednia, ale z boską aureolą, ma długą i mocno zaszarganą tradycję. Autorytet sutanny może kusić - piękna świątynia, ołtarz, głoszenie Chrystusa od ołtarza. Mroczne strony powodów wstąpienia do kasty mądrych i dobrych daje się ukryć nawet przed samym sobą. Nie pierwszy raz ludzie przestają widzieć w książach autorytet.


Zanim przyszła Reformacja wielu widziało bezmiar zgnilizny Kościoła. Protestanci sądzili, że trzeba pozbawić świątynie przepychu, odciąć się od papieży, zerwać z celibatem, mówić do ludzi lokalnym językiem, nauczyć lud czytać i pisać i wtedy to głoszenie Chrystusa będzie uczciwsze. Może i trochę było uczciwsze. Z pewnością na długą metę przyczyniło się do poprawy ludzkiego losu, złagodziło opór przeciw nauce, stanowe przedziały. Kusiło jednak nową jakością związków tronu i ołtarza bez pośrednictwa Stolicy Piotrowej, pozostała chęć odgrywania nie tylko roli sumienia narodu, ale również zachowania monopolu w dziedzinie oświaty, opieki społecznej, zachowania wpływu na prawo rodzinne, żeby móc nadal kontrolować ludzkie życie.


Spór o to, jakiego Chrystusa kapłani mają oferować ludziom, toczył się przy pomocy broni palnej, broni białej, sztyletów i trucizny, z pomocą intryg dworskich, z ambon i przy pomocy sprzedawanych na jarmarkach pamfletów. Protestantyzm zmieniał status kapłana z przedstawiciela obcego mocarstwa w urzędnika państwowego. (Zanim jednak w państwie dochodziło do trwałego konkubinatu tronu i protestanckiego ołtarza, trzeba było rozprawić się nie tylko z papistami, ale i z tymi, którzy chcieli głosić nieco innego Chrystusa. Dopiero potem zwycięskie wyznanie Kościóła protestanckiego stawało się centralnym filarem administracji państwowej, urzędem ewidencji ludności, urzędem stanu cywilnego, urzędem nadzorującym oświatę i pomoc społeczną oraz głównym organem doradczym stanowiących prawo.) Mordercza konkurencja między głosicielami Chrystusa prowadziła do idei państwa neutralnego światopoglądowo, ale tę w praktyce i bez gilotyny wdrożono dopiero za oceanem. 


Kiedy polski kapłan mówi, że znalazł w Kościele Boga, zaznacza, że znalazł go w swoim Kościele i że wie, iż ten Kościół jest i zawsze był grzeszny. Potępia grzechy i boi się tylko, że ludzie zaczną ten Kościół opuszczać.                        


Uczciwy młody człowiek opisuje, że kiedy słucha tragicznych wyznań ludzi skrzywdzonych przez kapłanów, ma nadzieję, że usłyszy, iż jednak nie stracili wiary w Boga. Kiedy je słyszy, chce wykrzyczeć słowo dziękuję do człowieka, który mimo wszystko nie pozwolił sobie odebrać wiary przez niegodnego kapłana.


Te słowa przypominają powiedzenie księdza Tischnera, że nie spotkał nikogo, kto porzucił Boga dla marksizmu-leninizmu, ale spotkał wielu takich, których skłonili do tego źli księża. Problem w tym, że koszmarni kapłani mogą przekonać do ucieczki z Kościoła, do antyklerykalizmu, ale ateizm wymaga sceptycyzmu, odrzucenia ufności do opowiadanych w dzieciństwie niestworzonych rzeczy, do wiary w istnienie nadprzyrodzonych istot, w cuda, w jakiegoś boga będącego źródłem wszelkiego dobra i i dopiero dalej w dalszej kolejności do zakwestionowania stojącego za tym wszystkim autorytetu sutanny.


Ten młody ksiądz wie, że Kościół uzurpuje sobie rolę sumienia narodu, ale on sam chce być inny. Zapewne wie również, że spory religijne są sporami o Absolut i o autorytet sutanny właśnie, o boski autorytet człowieka namaszczonego jako istota szczególnie mądra i dobra, wiedząca co słuszne, a zarazem pokorna, bo przecież zaledwie reprezentująca Boga i mądrość pokoleń świętych i kapłanów. Może i byli wśród nich ludzie niegodni, ale w Kościele jest Bóg, czyli Absolut.


Dziś wszystkie reflektory skierowane są na grzech pedofilii, na krzywdzenie dzieci przez ludzi nadużywających autorytetu sutanny. W całej Polsce huczy, huczy również w moim małym miasteczku. Ludzie przypominają sobie księży sprzed lat, jeden lubił bić dzieci po rękach, używał do tego gumowego wąża. Potrafił również kopnąć, zniknął nagle, więc może było tam coś więcej. A X? Ten X to inna sprawa,  pił i grał w karty, przegrał pół parafii. Wiedza o mrocznych sprawkach ludzi w sutannach wylewa się szerokim strumieniem. Nie słychać jednak wyraźnego buntu. Ksiądz Jacek Roztocki pisze jednak o ludziach, których skrzywdzono, a od których chciałby usłyszeć, że zostają.

Niektórzy zostają. Inny kapłan, Krzysztof Mądel, człowiek, którego skrzywdzono, został księdzem. Dziś pomaga innym ofiarom kapłanów. W jego wyznaniach uderzyła mnie opowieść o spowiedzi podczas pielgrzymki u obcego księdza. Dziesięcioletnie dziecko dziękuje spowiednikowi, że ta spowiedź była normalna. Ksiądz, zdziwiony pyta o co chodzi i  dowiadując się jak wyglądają te inne spowiedzi, daje dziecku radę. Dziecko nie bardzo wierzy, że ta rada ma sens.  


Ten uczciwy i współczujący ksiądz zdawał sobie jednak sprawę z tego, że może dziecku dać tylko dobrą radę, bo nikt temu dziecku nie pomoże i musi się bronić samo.  

„Wracaliśmy z tego sanktuarium i nagle okazało się, że przed kościołem proboszcz na nas czeka. Pożegnał innych, złapał mnie za szyję i zaczął wypytywać o pielgrzymkę, końcem końców zszedł na spowiedź. „Czy dobrze się tam wyspowiadałeś? Czy nie ukryłeś jakiś wstydliwych grzechów? Dlaczego jesteś taki smutny, smutniejszy niż inne dzieci, czy to nie z powodu brzydkich zabaw?”. Staliśmy przed kościołem. Wycedziłem: - Ksiądz nie ma prawa zadawać dzieciom takich pytań! Tu wszyscy wiedzą, że ksiądz źle traktuje dzieci!


Zadziałało. Wystraszył się. Zwolnił uścisk.”

Ksiądz Mądel opowiada o autorytecie sutanny, o gehennie dzieci, które zazwyczaj wiedzą, że nikt z dorosłych nie da im wiary i milczą o tym co robi ksiądz. Kiedy zaczynają mówić, te obawy się sprawdzają, autorytet sutanny okazuje się przemożny, dorośli nie chcą wierzyć, ponieważ to burzy ich świat, w którym ksiądz jest człowiekiem mądrym i dobrym.   


W ciągu tygodnia na YouTube film Sekielskich obejrzano ponad 20 milionów razy. Niektórzy oglądali go na pokazach, lub w TVN, spotkałem się nawet z przypadkiem, kiedy nauczyciel pokazał ten film klasie nastolatków w szkole.


Kasta namaszczonych na mądrych i dobrych poszukuje strategii jak złagodzić szok po ujawnieniu tego, o czym oni sami wiedzieli od dawna. Nie mogę wykluczyć, że najbardziej liczą na takich kapłanów jak ksiądz Jacek  Roztocki, czy ojciec Krzysztof Mądel. Kościół potrzebuje twarzy, które budzą zaufanie, pewnie poświęci jednego czy drugiego biskupa, hipokryzja raz jeszcze złoży hołd cnocie w imię zachowania jedności i ciągłości tradycji i w imię odbudowania autorytetu sutanny. 


Otwarty został nowy rozdział w historii kraju, pisać będą go głównie ludzie przywiązani do tradycji i chcący mieć nadzieję. Szalę na rzecz zwycięstwa Kontrreformacji w Polsce przeważyła drobna szlachta, której obiecano więcej przywilejów, ale również ludzie, którzy wiedzieli, że krytyka Kościoła jest ze wszech miar uzasadniona, ale chcieli zachować jedność i wierzyli w odnowę. Odnowa przyszła w formie dyktatury autorytetu sutanny. Dziś nowy rozdział się zaczął, a jego zakończenie pozostaje nieprzewidywalne. Chwilowo kasta namaszczonych na mądrych i dobrych wydaje się szukać ratunku u tych, których wczoraj dyscyplinowali, a których uczciwość trudno zakwestionować.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Dno dna kuba 2019-05-22
1. Czarne chmury nad KrK w Polsce. Czy aby na pewno? Leszek 2019-05-21


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

„Moje życie jest klęską”   Koraszewski   2020-09-14
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
„WSZYSCY WIEDZĄ”   Kłys   2018-03-05
“Ewa” i Pola. Głos kobiet żydowskich   Walter   2023-06-14
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Czy można reaktywować Komisję Edukacji Narodowej   Koraszewski   2019-01-14
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Ból głowy po święcie pracy   Kruk   2022-05-02
Biblia Dobrej Zmiany(plagiat)Marcin Kruk    Kruk   2018-12-28
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Chrześcijańskie wartości w pisowskim sosie   Koraszewski   2020-10-26
Chwała Bogu, mamy święto maryjne   Kruk   2019-05-03
Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Do posłanki co dyskutować chciała   Koraszewski   2016-11-19
Dowcipy, memy, przysłowia    Koraszewski   2018-06-02
Groza reedukacji narodowej   Koraszewski   2021-02-27
Idioci bez granic   Kruk   2014-11-21
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Jak sztuczna inteligencja wyssała antysemityzm z  mlekiem matki   Koraszewski   2019-03-03
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
O płodności intelektualnego onanizmu   Kruk   2017-03-14
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Powrót fundamentalnych wartości   Pietrzyk   2016-01-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Przypowieść o Janie i Fortepianie   Kruk   2017-11-21
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Uchodźcy a sprawa polska   Koraszewski   2017-07-08
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
Wolna prasa, wolność słowa, wolność handlu    Koraszewski   2018-08-24
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
Świąteczny prezent dla Prezesa   Kruk   2015-12-24
Raz na ludowo   Łukaszewski   2020-08-11
Zawieszony w prawach członka   Kruk   2021-07-21
Zupa z gwoździa do trumny z św. pamięci wkładką   Kruk   2017-11-01
Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
A ja was zjadacze chleba i tak dalej   Kruk   2015-12-31
Adoracja Jezusa Użytkowego   Kruk   2018-04-28
Agenci propagandy nienawiści   Koraszewski   2023-11-05
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Antyaborcyjne paranoje, albo teoria krzyczącego zarodka   Pietrzyk   2016-04-25
Atak gendera   Kruk   2014-01-05
Awangarda umysłowego proletariatu   Kruk   2016-11-21
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20
Bliźni gorszego sortu i problem moralności   Koraszewski   2021-04-10
Bluźniercy, bałwanochwalcy i inni   Kruk   2018-01-30
Burzliwe życie brakujących ogniw   Kruk   2015-12-08
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
Błąd sprzed 30 lat, za który nadal płacimy   Koraszewski   2019-01-19
Cała Polska myśli o pięcie   Kruk   2018-06-14
Cała władza w ręce marginesu   Koraszewski   2018-11-28
Chuć w narodzie, czerep nadal rubaszny, dusza anielska trzepocze sztucznymi rzęsami   Kruk   2021-04-20
Chłopiec, którego zabito, ponieważ był Żydem   Koraszewski   2018-07-15
Cicho płynie solidarność   Koraszewski   2022-03-09
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07
Codzienne obowiązki sołtysa honoris causa   Koraszewski   2021-06-26
Coma, czyli różne sposoby walki o życie   Szczęsny   2014-08-11
Costaguana dla Costaguańczyków   Koraszewski   2017-07-23
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Czarny Poniedziałek był tylko początkiem długiego marszu   Koraszewski   2016-10-24
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Czy dzisiejsza Polska jest demokracją?   Koraszewski   2019-01-24
Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Czy przywódcy organizacji rolniczych są największymi wrogami rolników?   Koraszewski   2022-10-15
Czy suweren jest blondynem?   Koraszewski   2017-06-30
Czy warto być Polakiem – wyjaśniamy   Koraszewski   2021-06-18
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Człowieku, zbliża się Dzień Darwina   Koraszewski   2023-02-04
Demokracja umarła, niech żyje demokracja   Koraszewski   2021-04-30
Diabeł hasa po Księżych Górkach   Kruk   2019-11-21
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Dlaczego film Holland jest zły   Wójcik   2023-09-20
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Do siego roku   Kruk   2013-12-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk