Prawda

Środa, 24 kwietnia 2024 - 19:32

« Poprzedni Następny »


Szkolne orły i wątroba Prometeusza


Marcin Kruk 2017-12-25



Moja lekcja przed świąteczną przerwą była ostatnia, co wynikało z planu, iż uczniowie muszą mieć opłatek, więc piątkowa lekcja historii wypadła. Jak zwykle przed taką czy inną przerwą, intelektualna sprawność dorastającego pokolenia spadła poniżej poziomu wód gruntowych, więc czułem, że moje życie będzie trudne. Zgodnie z nową podstawą programową mam zapoznać dorastające pokolenie z budową i funkcjonowaniem ludzkiego organizmu, przy czym ministerstwo nie informuje, czy  obejmuje to mózg, czy też mózg będzie omawiany na religii.

Udałem się do klasy strapiony, nie bardzo wiedząc, czy mam się dziś zająć tym, co od pasa w górę, czy ze względu na czekający ich opłatek, tym co od pasa w dół, a co bywa odpowiedzialne, za pojawienie się ludzkiego organizmu, który to organizm następnie zaczyna funkcjonować.

 

Ledwie położyłem dziennik na stole, kiedy Michał wrzasnął, że on antycypuje.

-  Co takiego, Michałku, antycypujesz – zapytałem młodzieńca, który najwyraźniej ćwiczył zastosowania nowonabytego pojęcia.

- Że złoży nam pan życzenia świąteczne i noworoczne, odrzekł ludzki organizm z czwartego rzędu.

 

Odpowiedziałem, że miałem raczej w planach normalną lekcję, ponieważ jesteśmy opóźnieni w rozwoju, a tymczasem wiedza czeka na jej połkniecie, stół zastawiony, zabieramy się za spożywanie.

 

Dorastające pokolenie nie zaraziło się moim entuzjazmem, obawiam się, że  moja charyzma się wytarła i przestała promieniować. Magda zapytała, czy u nas w domu będzie choinka. Pytanie było dwuznaczne, albo zgoła jednoznaczne, czyli one coś wiedzą, o czym ja im nie mówiłem, i wszystko wskazuje na to, że niewiele pamiętają z tego, co im mówię.

 

Miałem zamiar skoncentrować się na wątrobie, ale choinki tak zupełnie zlekceważyć nie mogłem. Powiedziałm, że wolałbym, żeby choinki pozostały w lesie, a te plastikowe jakoś mnie nie cieszą, więc powiesiłem elektryczne lampki na jabłonce za oknem.

 

Musieli być dobrze przygotowani, bo zanim zdążyłem powiedzić, że teraz przechodzimy do właściwego tematu, padło kolejne pytanie o prezenty. Jak mógłbym ich zostawić bez wiedzy o prezentach? I co mam powiedzieć, że syn owszem, prezenty dostanie, a my tak jakoś, wolimy dawać sobie prezenty z innych okazji? Powiem prawdę, to zapytają dlaczego, a jak zacznę odpowiadać dlaczego, to wątrobę diabli wezmą. Pewnie im wcale nie o prawdę idzie, tylko o zasadę, że bliźniemu należy robić na złość, szczególnie, jeśli bliźni należy do uciskającej klasy dorosłych.

 

Czy to pragnienie powrotu do kar cielesnych skłoniło mnie do powiązania wątroby z mitem o Prometeuszu? Dobry pomysł, tylko jak uciec od wigilijnych prezentów, bo jak raz zaczną, to wątroba przegrana. Prezenty będą – powiedziałem – ale opowiem wam o najwspanialszym prezencie w historii ludzkości.

 

Na twarzach dorastającego pokolenia pojawił się zwycięski uśmiech, patrzyli teraz na mnie z wyrazem oczekiwania, jakiego perspektywa wiedzy o budowie i funkcjonowaniu wątroby nie mogłaby wywołać.    

 

- Słyszeliście, że Bóg ulepił człowieka z gliny na obraz i podobieństwo swoje, a zrobił to w sobotę, bo wtedy nie było jeszcze pojęcia weekendu, albo w piątek, bo wtedy wolny dzień wypadał w sobotę. Ciekawa sprawa z tą gliną. Odkąd człowiek poczuł w sobie artystę, lubił lepić ludziki z gliny. Inne stworzenia też, ale najwyraźniej lepienie ludzików fascynowało go szczególnie. Jest inny mit o ludziach ulepionych z gliny, mit pogański, grecki. Jest to mit albo starszy od opowieści biblijnej, albo w tym samym wieku, nie dojdziemy dziś jak to było. Niektórzy domyślają się, że mam na myśli Prometeusza. To był tytan.             

 

Zastanawialiście się kiedyś, skąd się wzięło określenie „tytan pracy”? Dorastające pokolenie dało do zrozumienie, że się nie zastanawiało, więc mogłem kontynuować. Były sobie takie istoty jeszcze starsze od bogów, silne i sprytne, ale nie tak doskonałe jak bogowie. (Zapraszam do samodzielnych studiów w sieci.) Był taki tytan, który miał na imię Prometeusz, który miał duszę artysty i lepił sobie z gliny ludziki na podobieństwo bogów i tytanów, wepchnął im duszę z iskier rydwanu, więc ożyły, ale słabe to było i cherlawe, nóżki im się łamały z byle powodu i ogólnie nie były specjalnie udane, poza tym, że były na obraz i podobieństwo. W świecie greckich mitów, też był zakazany owoc, tylko bogowie mieli prawo posługiwać się ogniem. Prometeusz wykradł ogień i dał go ludziom. Rozgniewało to największego z bogów, Zeusa, bo ogień to gotowanie potraw, ogrzewanie, wypalanie gliny i budowanie domów, wytapianie metalu, krótko mówiąc ogień rozpoczął drogę człowieka do nauki, dzięki której słabe zwierzę mogło zmieniać naturę, tworzyć sztuczne środowisko i sięgać po boskie moce.                


Naczelny bóg rozgniewał się okrutnie na to dostarczenie ludziom ognia, więc kazał przykuć Prometeusza do skały, a każdego ranka przylatywał tam sęp, który wyżerał mu wątrobę (niektórzy twierdzą, że był to orzeł, trudno powiedzieć, z pewnością nie sikorka, chociaż jeśli wywieszacie słoninkę za okno, to wiecie, że sikorki też nie najgorzej radzą sobie z wyżeraniem). Wątroba odrastała, a cierpienie Prometeusza za grzech przekazania ludziom ognia nie miało końca.


Osobiście wolę tę opowieść od biblijnej opowieści o zjedzeniu owocu  z drzewa wiadomości, ale zwróćcie uwagę na pewne podobieństwa. Bogowie mają za złe, że człowiek chce wiedzieć. Z czego może wynikać, że uczymy się na przekór bogom. (Mruknąłem pod nosem, że również na przekór ministrom, ale chyba nie dosłyszeli.) Jest to mit, i jak to w mitach od razu widzimy jakiś baśniowy element, który jest rażąco sprzeczny z rzeczywistością. Wątroba ma duże zdolności regeneracyjne, ale z tym odrastaniem w ciągu doby to jednak astronomiczna przesada.

Został nam kwadrans na informację o budowie i funkcjach wątroby, a są to informacje równie ciekawe, a może ciekawsze od mitów, chociaż to zależy jak się o nich opowiada i co kogo interesuje. Poeta mówi „miej serce i patrzaj w serce”. Ładnie mówi, chociaż trochę bez sensu. Poeci są jak bogowie, mają czasem problem z logicznym myśleniem. Czy zastanawialiście się nad tym, dlaczego najpierw udało się przeszczepić serce, a dopiero wiele lat później wątrobę? (Nie powiedzieli tego wyraźnie, ale miałem wrażenie, że się nie zastanawiali.) Wątroba jest bardziej skomplikowana niż serce. Wątroba ma wrota, płytki i beleczki, posiada anatomiczny płacik, krótko mówiąc, proszę państwa, wątroba to poważna sprawa. Siedzi to sobie pod prawym łukiem żebrowym, jest gruczołem, ma pęcherzyk żółciowy, więc jak kogoś żółć zalewa, to pewnie wątrobie na odcisk nadepnął. Są tam płaty, zrazik i gronko. Bez wątroby nie należy wychodzić z domu, a już w żadnym przypadku bez wątroby nie należy siadać do stołu. Ta wątroba, to sprawa podstawowa, żebyśmy mogli zmieniać chleb w ciało, krótko mówić, wątroba pomaga nam trawić, a jeśli ktoś chciałby po świętach zarobić szóstkę, to niech spróbuje mi udowodnić, że potrafi wyjść poza podręczniki i przygotuje solidną prezentację o tym, co wyżerał Prometeuszowi sęp, lub jak kto woli to orzeł.


Życzyłem im spokojnych świąt, antycypując, że znów nic z tego przekazywania ognia nie wyjdzie.

 

*Inne opowiadania Marcina Kruka znajdziecie w wydanej właśnie przez wydawnictwo „Stapis” książce „Grzeszyć intelignecją”.    




Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Do siego roku   Kruk   2013-12-31
Atak gendera   Kruk   2014-01-05
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Za małe zdjęcie   Hili   2014-02-10
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
Wredność i medycyna   Koraszewski   2014-02-25
Zbrodnie w cieniu krzyża   Koraszewski   2014-04-13
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Podniebny lotku demokracji   Kruk   2014-05-29
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Lekarz religijnie zmodyfikowany   Kruk   2014-06-06
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
O wyciu brzydkich kaczątek   Koraszewski   2014-06-24
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Religia, małpa, nauka.pl   Kruk   2014-07-12
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
Wczesna inicjacja   Kruk   2014-07-21
Różne ruchy obrony konstytucji   Koraszewski   2014-07-30
Coma, czyli różne sposoby walki o życie   Szczęsny   2014-08-11
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Gmina musi się rozwijać   Kruk   2014-10-17
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Szatan, dynia, dziecko   Kruk   2014-10-31
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Państwo jako stróż dzienny   Koraszewski   2014-11-05
Idioci bez granic   Kruk   2014-11-21
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Nośnik outdoorowy   Kruk   2014-11-30
Szkoła poszukuje ateochety   Kruk   2014-12-05
Ojczym narodu   Kruk   2014-12-13
Wesołych Świąt   Kruk   2014-12-24
Uwaga niewypał   Kruk   2015-01-14
Yes we cat   Koraszewski   2015-01-27
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Wolność słowa i technika   Koraszewski   2015-02-05
Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Uśmiech nowej twarzy podobno nowej lewicy   Koraszewski   2015-02-20
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Uwagi o życiu Stanisława Staszica   Koraszewski   2015-03-14
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2015-04-27
Państwo i boska komedia   Koraszewski   2015-05-05
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Refleksje pobożocielne i Ewangelia św. Mateusza   Koraszewski   2015-06-06
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09
Uchodźcy, polityka i demografia   Koraszewski   2015-09-16
Pięcioro (raczej nie) wspaniałych   Koraszewski   2015-10-07
Polska w ruinie, idziemy głosować   Koraszewski   2015-10-21
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Nowe wraca, a życie idzie dalej   Kruk   2015-11-17
Śmiać się, płakać, czy działać?   Koraszewski   2015-11-23
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Burzliwe życie brakujących ogniw   Kruk   2015-12-08
Ten prezydent łamie prawo   Koraszewski   2015-12-09
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
Świąteczny prezent dla Prezesa   Kruk   2015-12-24
Modlitwy o wstawiennictwo – poradnik   Kruk   2015-12-26
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
A ja was zjadacze chleba i tak dalej   Kruk   2015-12-31
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Tako rzecze panna Krysia   Kruk   2016-01-05
Występując w obronie moich przywilejów   Koraszewski   2016-01-14
Polska hybrydowa, czyli system parlamentarno-prezesowski   Kruk   2016-01-16
Powrót fundamentalnych wartości   Pietrzyk   2016-01-19
Rigor mortis   Kruk   2016-01-25
Zamienianie słowa w ciało   Koraszewski   2016-01-26
W Polsce, czyli w Europie   Koraszewski   2016-02-01
Książę Świebodzina i okolic   Kruk   2016-02-19
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
ONI polską racją stanu   Kruk   2016-03-10
Pycha wierzącego, pokora ateisty   Kruk   2016-04-01
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Sens picia ateisty   Kruk   2016-04-11
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Antyaborcyjne paranoje, albo teoria krzyczącego zarodka   Pietrzyk   2016-04-25
Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Paraliż postępowy polską racją stanu   Kruk   2016-05-22
Tylko „Świerszczyk” nie  kłamie   Koraszewski   2016-05-27
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
Serce Prezesa ogrzeje Polskę   Kruk   2016-07-20
Uwagi o rozważaniach o naprawie Rzeczpospolitej   Koraszewski   2016-07-31
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk