Prawda

Czwartek, 18 kwietnia 2024 - 03:58

« Poprzedni Następny »


Struktura klasowa w świadomości aspołecznej


Andrzej Koraszewski 2019-07-20


Adam Szostkiewicz prowadzi blog zatytułowany „Gra w klasy”. Śledzę ten blog okazjonalnie, bo mam sympatię do jego autora, a ilekroć tam zaglądam, zastanawiam się nad pytaniem, skąd ten tytuł blogu. Szostkiewicz nigdy nie był marksistą, był długo publicystą katolickim, dziś jest chyba tylko publicystą. Jego przejście z „Tygodnika Powszechnego” do „Polityki” mogłoby coś sugerować, ale trudno się oprzeć wrażeniu, że niczego nie sugeruje, a jeśli już, to mogłoby wskazywać na potrzebę kierownictwa tego tygodnika, żeby się awangarda wszystkich stron jakoś łączyła.

Hasło, pod którym „Polityka” przez dziesiątki lat działała, zniknęło czas jakiś temu, tygodnik walką klasową zajmuje się dziś raczej pokątnie. Ilekroć odtwieram blog Szostkiewicza, zastanawiam się nad pytaniem, czy znajdę odpowiedź czemu „Gra w klasy”? Oczywiście możliwa jest odpowiedź prosta. Nie ma to nic wspólnego z przeszłością jego macierzystej redakcji, ani nawet z zainteresowaniem stukturą klasową polskiego społeczeństwa, być może jest to nawiązanie do dziecinnej gry, wymagającej pokonania trasy z punktu A do punktu B skacząc po narysowanych kredą na asfalcie prostokątach. Oczywiście może tu być coś więcej. Tytuł tego blogu może nawiązywać do głośnej swego czasu powieści Cortázara pod tym samym tytułem, a opowiadającej o grupie latynoskich inteligentów kabotynów-nieudaczników, którzy porzucili ojczyźniane klasy społeczne, którym chcieli przewodzić, i zostali luźną awangardą na paryskim bruku. Bohaterowie książki Cortázara trwali na ziejących wyżynach intelektu w maleńkim paryskim mieszkaniu, gdzie przeżywali swoją artystyczną doskonałość i pogardę do klasy zarabiającej na życie pracą, a tym samym niezdolnej do prawdziwych metafizycznych przeżyć.


Nigdy nie odkryłem dlaczego Cortázar nazwał tę ksiażkę „Gra w klasy”, ale jestem głęboko przekonany, że był w tym jakiś gęboki sens.


Na półce za moimi plecami stoją dzieła zebrane Stanisława Ossowskiego, których tom V traktuje o problematyce struktury społecznej. Pisana w latach pięćdziesiątych książka o Strukturze klasowej w świadomości społecznej mogłaby być dla młodego socjologa ciekwym wyzwaniem. Tak wiele się zmieniło. Nie ma już socjalizmu, klasa robotnicza nie tylko stopniała ilościowo, ale dość radykalnie zmieniła swój charakter. Niesłychanie spuchła warstwa urzędnicza i warstwa inteligencka, zrozpaczona lewica wymyśliła sobie prekariat, który chyba jest bardziej klasą w sobie niż klasą dla siebie, i dzisiejsza awangarda prekariatu zaczęła jej dorabiać świadomość klasową na paryskim bruku, co stało się cudowną inspiracją dla boleśnie pozbawionej proletariatu awangardy wsiech stran.


W nadwiślańskim zaścianku żyjemy obawą, a zatroskanych jest wielu. Są po temu poważne powody, które w pewnym sensie mogą być związane ze strukturą klasową w świadomości społecznej, a w innym zgoła przeciwnie. Jednych poruszyła Wiosna, innych lęk przed jesienią.


Znajomy zdradził mi, że wdepnął w Kaczyńskiego, co jak się okazało było nie tyle cuchnącą metaforą, co opisem zdarzeń z przeszłości i wyrazem skruchy. Okazało się, że zmiana jego opcji wyborczej nie jest związana ze strukturą klasową w świadomości społecznej, a raczej z wpływem reformatorskich zabiegów władz krajowych na życie rodzinne.


Najnowszy felieton Adama Szostkiewicza nosi tytuł „Opozycyjny gen zagłady”. Z genem zagłady rzecz ciekawa. Miała go polska szlachta, która tak kochała pracę niewolniczą, życie na kradzionym chlebie i ojczyznę, iż doprowadziła do własnego samobójstwa, zagłady ojczyzny i zostawiła nam w spadku konsekwencje trzymania przez stulecia większości społeczeństwa w głębokiej ciemnocie i cywilizacyjnym zacofaniu. Metaforyczny gen zagłady mogliśmy obserwować w starożytnym Rzymie, w Chinach, których władcy czuli się tak doskonali, iż postanowili zamknąć kraj przed światem, u wyznawców utopijnych idei takich jak komunizm i nazizm, czy u fanatyków budujących królestwo Allaha na ziemi. Fascynujące jest badanie genu zagłady u polskich protestantów, którzy podczas reformacji mogli razem stawić czoła partii katolickiej, ale kalwini nie mogli patrzeć na luteranów, jedni i drudzy nienawidzili Braci Polskich, a stron było znacznie więcej. Nic dziwnego, że pozbawiona wszelkich skrupułów partia katolicka, obiecująca szlachcie gwarancje wiecznej i boskiej ochrony niewolnictwa, rozprawiła się z protestantami bez większego wysiłku. Szostkiewicz pisze jednak o dniu dzisiejszym i o zbliżających się wyborach do polskiego Sejmu, mylnie nazywanego czasem parlamentem. Przytacza symulacje pokazujące wyraźnie, że opozycja symuluje jedność, jak również, że rozbicie opozycji nie wróży dobrze. Ordynacja rozbitym nie sprzyja, ale już wiemy, że przezwyciężenie rozbicia nie będzie możliwe. Pozostaje analiza genu zagłady, który jak się wydaje znajduje się na chromozomie klasowym.


Europejski paralentaryzm wyrósł z partii politycznych reprezentujących różne klasy społeczne, co przy nawet względnym poszanowaniu reguł parlamentaryzmu mogło pozwolić na złagodzenie konfliktu interesów w drodze kompromisów i reform, a więc i na redukcję stosowanej przez państwo przemocy, co radykalnie przyczyniało się do przyspieszenia rozwoju oraz zamożności społeczeństwa jako całości.


Wielu zastanawiało się nad pytaniem, czy partie klasowe są dziś przeżytkiem, czy nadal jest powód, abyśmy konflikty między dużymi grupami społecznymi rozstrzygali raczej w drodze parlamentarnej aniżeli na ulicach?  


Ciekawe pytanie, czy każdy polityk ma mówić „my, naród”, czy też wolelibyśmy, żeby jeden z drugim zsiadł z wysokiego konia i reprezentował raczej konkretną grupę mającą konkretne interesy? Klarowne linie klasowych podziałów dawno się rozpadły, podział na pracowników najemnych i pracodawców nadal wyznacza jedną (ale istotną) oś konfliktu, ale parlamentarne rozwiazywanie tych konfliktów wymaga zdolności dążenia do poprawnych definicji konfliktu i chęci ich rozwiązywania. Problem w tym, że walka toczy się raczej o władzę niż o rozwiązywanie czegokolwiek.  


Mogę się mylić, ale mam wrażenie, że parlamentaryzm europejski tym różni się od amerykańskiego, że klasowe partie polityczne w Europie oparte były na założeniu, że nasza strona jest anielska i chce dobra, a druga strona to banda złodziei i oszustów, którzy chcą nas oszukać. Parlamentaryzm amerykański, przynajmniej w rozumieniu ojców założycieli, zakładał, że głównym problemem jest zabezpieczenie, żeby żadna grupa nie zdobyła nadmiernej władzy. Głowiono się nad precyzyjnym ustalaniem zakresu kompetencji poszczególnych pionów władzy, reguły gry były tu ważniejsze niż klasowe interesy. Feudalna spuścizna społeczeństwa stanowego została za oceanem, partie polityczne nie miały zakorzenienia w klasach społecznych. Oczywiście spierano się o interesy grupowe, przyjmowało to jednak inną postać niż w parlamentach europejskich. Spór o to, jakie państwo, wydawał się ważniejszy od sporu, czyje interesy wezmą górę. Moglibyśmy powiedzieć, że Ameryka miała znacznie mniej gry w klasy, jak również, że ostatnio niesłychanie się zeuropeizowali.    


Jak się okazuje, w Polsce nasze klasowe opozycyjne partie polityczne nie były w stanie dogadać się na temat tego, co je właściwie łączy. Zarzucano im, że łączy je wyłącznie opozycja wobec PiS-u i rzecz zdumiewająca, że żaden z polityków nie zaproponował zmienienia tego zarzutu w atut. Stwierdzenie, że łączy ich poszanowanie reguł gry, nie tylko pozwoliłoby na odsunięcie różnic programowych na dalszy plan, ale również na przekonanie wyborców, że w przyszłości inaczej będzie się poszukiwać kompromisów między grupami mającymi sprzeczne interesy.     


Czy okazało się, że opozycja ma jakiś gen zagłady? Mam wrażenie, że zbyt niewielu zorientowało się, że wdepnęli w Kaczyńskiego i zbyt wielu ma kłopoty ze zrozumieniem, co znaczą słowa Andrzeja Dudy o rządach ludu. Na rządach ludu lud wychodził zawsze najgorzej, pijąc szampana ustami swoich przywódców. Na przekonanie, że toczy się nie gra w klasy, a gra o parlament, jest prawdopodobnie zbyt późno. Można jeszcze walczyć o każdy głos, przypominając, że nie ważne są różnice poglądów, a zgoda na to, abyśmy parlamentarnie o nie się spierali. Od poszanowania tych reguł zależy, czy będziemy zachowywali się społecznie, czy aspołecznie.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

„Moje życie jest klęską”   Koraszewski   2020-09-14
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
„WSZYSCY WIEDZĄ”   Kłys   2018-03-05
“Ewa” i Pola. Głos kobiet żydowskich   Walter   2023-06-14
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Czy można reaktywować Komisję Edukacji Narodowej   Koraszewski   2019-01-14
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Ból głowy po święcie pracy   Kruk   2022-05-02
Biblia Dobrej Zmiany(plagiat)Marcin Kruk    Kruk   2018-12-28
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Chrześcijańskie wartości w pisowskim sosie   Koraszewski   2020-10-26
Chwała Bogu, mamy święto maryjne   Kruk   2019-05-03
Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Do posłanki co dyskutować chciała   Koraszewski   2016-11-19
Dowcipy, memy, przysłowia    Koraszewski   2018-06-02
Groza reedukacji narodowej   Koraszewski   2021-02-27
Idioci bez granic   Kruk   2014-11-21
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Jak sztuczna inteligencja wyssała antysemityzm z  mlekiem matki   Koraszewski   2019-03-03
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
O płodności intelektualnego onanizmu   Kruk   2017-03-14
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Powrót fundamentalnych wartości   Pietrzyk   2016-01-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Przypowieść o Janie i Fortepianie   Kruk   2017-11-21
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Uchodźcy a sprawa polska   Koraszewski   2017-07-08
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
Wolna prasa, wolność słowa, wolność handlu    Koraszewski   2018-08-24
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
Świąteczny prezent dla Prezesa   Kruk   2015-12-24
Raz na ludowo   Łukaszewski   2020-08-11
Zawieszony w prawach członka   Kruk   2021-07-21
Zupa z gwoździa do trumny z św. pamięci wkładką   Kruk   2017-11-01
Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
A ja was zjadacze chleba i tak dalej   Kruk   2015-12-31
Adoracja Jezusa Użytkowego   Kruk   2018-04-28
Agenci propagandy nienawiści   Koraszewski   2023-11-05
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Antyaborcyjne paranoje, albo teoria krzyczącego zarodka   Pietrzyk   2016-04-25
Atak gendera   Kruk   2014-01-05
Awangarda umysłowego proletariatu   Kruk   2016-11-21
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20
Bliźni gorszego sortu i problem moralności   Koraszewski   2021-04-10
Bluźniercy, bałwanochwalcy i inni   Kruk   2018-01-30
Burzliwe życie brakujących ogniw   Kruk   2015-12-08
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
Błąd sprzed 30 lat, za który nadal płacimy   Koraszewski   2019-01-19
Cała Polska myśli o pięcie   Kruk   2018-06-14
Cała władza w ręce marginesu   Koraszewski   2018-11-28
Chuć w narodzie, czerep nadal rubaszny, dusza anielska trzepocze sztucznymi rzęsami   Kruk   2021-04-20
Chłopiec, którego zabito, ponieważ był Żydem   Koraszewski   2018-07-15
Cicho płynie solidarność   Koraszewski   2022-03-09
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07
Codzienne obowiązki sołtysa honoris causa   Koraszewski   2021-06-26
Coma, czyli różne sposoby walki o życie   Szczęsny   2014-08-11
Costaguana dla Costaguańczyków   Koraszewski   2017-07-23
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Czarny Poniedziałek był tylko początkiem długiego marszu   Koraszewski   2016-10-24
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Czy dzisiejsza Polska jest demokracją?   Koraszewski   2019-01-24
Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Czy przywódcy organizacji rolniczych są największymi wrogami rolników?   Koraszewski   2022-10-15
Czy suweren jest blondynem?   Koraszewski   2017-06-30
Czy warto być Polakiem – wyjaśniamy   Koraszewski   2021-06-18
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Człowieku, zbliża się Dzień Darwina   Koraszewski   2023-02-04
Demokracja umarła, niech żyje demokracja   Koraszewski   2021-04-30
Diabeł hasa po Księżych Górkach   Kruk   2019-11-21
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Dlaczego film Holland jest zły   Wójcik   2023-09-20
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Do siego roku   Kruk   2013-12-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk