Prawda

Czwartek, 28 marca 2024 - 21:33

« Poprzedni Następny »


Państwo mi nie służy


Andrzej Koraszewski 2021-02-24

Hotel „Puszcza” w (niegdyś) tajnym rządowym ośrodku wypoczynkowym w Łańsku. (Zdjęcie z broszury reklamowej.)
Hotel „Puszcza” w (niegdyś) tajnym rządowym ośrodku wypoczynkowym w Łańsku. (Zdjęcie z broszury reklamowej.)

Chwilami mi niedobrze, albo raczej często mi niedobrze. Niedobrze mi, kiedy czytam o hajlującym narodowcu w Instytucie Pamięci Narodowej (i cieszy, że jednak zmuszono go do rezygnacji), niedobrze mi na widok Krystyny Pawłowicz w Trybunale Konstytucyjnym (inni sędziowie tego trybunału też wywołują mdłości). Niedobrze mi, kiedy patrzę na wystąpienia Wicepremiera Generalnego. Niedobrze mi, kiedy czytam gazety, niedobrze mi, kiedy patrzę na prezydenta i niedobrze mi, kiedy oglądam opozycję w Sejmie. Niedobrze mi, kiedy widzę Jacka Kurskiego podpisującego umowę państwowej telewizji z Kościołem katolickim i przedstawicieli rządu na kazaniu pana Rydzyka. Niedobrze mi wiele razy dziennie. Państwo mi nie służy, chociaż osobiście nie mam powodów do narzekań.

Można oczywiście powiedzieć, że lepsze takie państwo niż żadne. Odzyskaliśmy niepodległość i za wszystkie wady naszego państwa możemy winić tylko siebie. Lech Wałęsa, wspaniały przywódca związkowy i koszmarny prezydent, wielokrotnie powtarzał, że nie o taką Polskę walczył. To prawda, chociaż Polska, o którą walczył on i inni, jak się wydaje, była Polską onanistów podniecających się malowanymi obrazkami. Walka z komunizmem była wspaniała, dawała poczucie wspólnoty, była sportem ekstremalnym, dostarczała adrenaliny, pozwalała na marzenia. Polska miała nam służyć. Wolność straciła  cały urok odkąd nam komunizm upadł. Myślenie o tym, że polityka jest brudną grą, w której wszyscy uczestnicy obiecują służyć narodowi i niemal zawsze patrzą, jak sobie dogodzić, nie było modne. Szukaliśmy polityki opartej na kryształowych postaciach, do których wszyscy mieliby pełne zaufanie. Wymarzony pluralizm okazał się grą w podkładanie świń i szukanie haków, zdobywaniem władzy i pospiesznym rozdawaniem posad krewnym i znajomym królika, wolność prasy okazała się ciągłą pogonią za sensacją i wzajemnym opluwaniem się, myślenie polityków o państwie, myśleniem o tym jak je zawłaszczyć.


Czy było coś, co mogło łączyć mocno zwaśnione strony? Wszyscy powtarzają „nie o taką Polskę walczyłem”, ale pytać a o jaką raczej nie wypada, bo odpowiedź może być wyłącznie ckliwa i infantylna.


Chwilowo marzymy o powrocie do demokracji kulejącej. Porzuciliśmy kulawą demokrację na rzecz obietnicy prawa i sprawiedliwości. Obietnica prawa i sprawiedliwości okazała się przewrotna. Widzieliśmy potem wiele, a jednak dla mnie najsilniejszym przekazem był widok ministra sprawiedliwości oklaskującego na stojąco kapłana publicznie wzywającego do ukrywania przestępców.          


Nie jesteśmy tak piękni, jak nam się wydaje, a nasi przeciwnicy nie zawsze są aż tak karykaturalni, jak ich malujemy. Pytanie, czy tak wymarzony upadek Prawa i Sprawiedliwości może uczynić nas nieco lepszymi demokratami? Czy dalej będziemy szukać kryształowych postaci, czy zaczniemy uczyć się patrzenia na ręce ludziom, którzy z jakiegoś powodu poszli do polityki? Chwilowo mamy kłopot, kogo tu obstawić, gdzie szukać tych kryształów, czego żądać? Których obietnic słuchać z nadzieją, że zostaną dotrzymane? Żadnych. Możemy wygrać przetarg na nieco lepszy rząd, możemy żądać możliwości patrzenia politykom na ręce. Demokracja jest zawsze ułomna, doskonałe są tylko wizje oszustów.


Ponad pięć lat temu zadzwonił do mnie znakomity rzemieślnik z pytaniem, czy warto próbować wznowić walkę o prawo i sprawiedliwość teraz, kiedy mamy rząd Prawa i Sprawiedliwości? Zapewniłem go że nie warto, że narazi się na kolejną stratę czasu i pieniędzy. Zastanawiał się, czy mój werdykt nie jest przedwczesny, ja jednak pamiętałem o liście pewnej Brytyjki mieszkającej w Nepalu, która pisała między innymi: „...ludzie z Zachodu nie zdają sobie sprawy z rozmiarów jakie korupcja przybrała w tym kraju na przestrzeni ostatnich czternastu lat. Ci którzy są na miejscu oczywiście o tym wiedzą, ale obawiają się o swoją pracę, więc wolą nie robić żadnych ‘niedemokratycznych’ ruchów. Demokracji nie było tu nigdy. Partie polityczne działają jak mafia. Jeśli nie masz ‘chrzestnego’, nie masz szans na pracę, a jeśli masz już pracę, w szczególności taką, która daje dostęp do funduszy, musisz kierować ich strumień w kierunku kolegów...."


To ponury obraz obserwowany w wielu krajach mających demokratyczne fasady i długą tradycję bezkarności nepotyzmu i korupcji. Kto wie, może „małe" afery lepiej ilustrują podobieństwo naszego kraju do Nepalu niż duże. Rzemieślnik, który chciał mieć nadzieję, że Prawo i Sprawiedliwość będzie znaczyć prawo i sprawiedliwość, 20 lat temu dostał kontrakt na rządowy projekt pokrycia strzechą rządowego obiektu.


Ojczyzną rządził wtedy AWS (Akcja Wyborcza Solidarność) pod wodzą porządnego protestanta Jerzego Buzka. Rząd postanowił podnieść standard rządowego ośrodka w Łańsku. Na starych mapach z lat pięćdziesiątych – siedemdziesiątych XX wieku nie doszukamy się Łańska. Od lat 50. był to teren Urzędu Rady Ministrów, niedostępny dla nikogo poza najwyższymi urzędnikami państwa, ich gośćmi, wojskiem oraz obsługą. Od roku 1952 ośrodek w Łańsku często gościł Bolesława Bieruta, który zdecydował o rozbudowie obiektu.


Na zdjęciu Władysław Gomułka w Łańsku. (Zdjęcie archiwalne.)   

Na zdjęciu Władysław Gomułka w Łańsku. (Zdjęcie archiwalne.)   



Rząd Jerzego Buzka rozpisał przetarg na pokrycie ośrodka strzechą. Przetarg wygrał Mostostal, który mostów strzechą nigdy nie krył, więc zlecił to podwykonawcy, czyli firmie Probud. Probud też niczego strzechą nie krył, więc zlecił zadanie firmie Budostyl, jednak firma Budostyl też niczego w tym stylu wcześniej nie robiła, więc zwróciła się do pana Czesława Cyranowskiego ze wsi Ostrowite, który zlecił to świetnemu fachowcowi, panu Marianowi Jamrozikowi, który kładzie strzechy nie tylko w Polsce, ale i w krajach zachodnich. Z Marianem Jamrozikiem została podpisana umowa na sumę 358 tysięcy złotych. Marian Jamrozik wszystkie prace wykonał, wysłał faktury i otrzymał… 33 tysiące złotych.


Pan Marian trochę się wahał, czy podpisywać tak poważny kontrakt z panem Czesławem, ale pan Czesław zapewniał, że to rządowa inwestycja i nie ma żadnych niebezpieczeństw.


Na pierwszej rozprawie sądowej (w lipcu 2002r.) pan Czesław, właściciel Zakładu Usługowo-Handlowego twierdził, iż powinien na wykonanie owego zamówienia publicznego otrzymać milion siedemset tysięcy złotych, a otrzymał tylko milion i w związku z tym nie posiadał środków na opłacenie rzeczywistych wykonawców. Na rozprawie nie było przedstawiciela Kancelarii Premiera (głównego inwestora), nie było przedstawiciela Mostostalu, który wygrał państwowy przetarg, nie było przedstawiciela Probudu, który był tu kolejnym ogniwem handlu owym kontraktem, zaś przedstawiciel Budostylu stwierdził, że został zmuszony do zlecenia tej pracy właścicielowi Zakładu Usługowo-Handlowego w Ostrowite (ale nie ujawnił przez kogo).


Na drugiej rozprawie Sąd Rejonowy w Olsztynie (17 września 2002r.) nie upierał się przy obecności przedstawiciela Kancelarii Premiera, nowy rząd premiera Millera nie mógł przecież odpowiadać za działania poprzedniego rządu. Urzędnicy bezpośrednio związani z tą inwestycją, a więc, stojący za czasów Jerzego Buzka na czele Departamentu do Spraw Inwestycji i Rozwoju, dyrektor Bogdan Dziewanowski oraz Dyrektor Pomocniczego Gospodarstwa Kancelarii Premiera, Marek Chodakiewicz już w Kancelarii Premiera nie pracowali, więc trudno, żeby się nowy rząd tłumaczył przed sądem za grzechy rządu starego. Kancelaria Premiera ograniczyła się do stwierdzenia, że wszelkie należności z tytułu budowy hotelu „Puszcza" zostały uregulowane z Mostostalem Gdańsk SA, z czego można wnioskować, że Kancelaria Premiera nie przejmuje ani finansowej, ani moralnej odpowiedzialności za nieprawidłowości finansowe, które przy realizacji tego zamówienia publicznego miały później miejsce, zaś ewentualne nieprawidłowości związane z przetargiem na renowację hotelu w Łańsku nie były przedmiotem badania sądu.


Historia stara, nadal aktualna, rządowy ośrodek jest dziś publicznie dostępny. Politycy wszelkiej maści chętnie go odwiedzają, bo gdzie najlepiej myśleć o naprawie Rzeczpospolitej jak nie pod kradzioną strzechą?


Państwo mi nie służy. Mdłości są w tym przypadku objawem psychosomatycznym. Przyjaciółka twierdzi, że zna tylko jeden namacalny objaw psychosomatyczny, a jest nim wzwód męski, zaś reszta to tylko teoria. Tymczasem powoli zaczynamy się przygotowywać do kolejnego przetargu publicznego na nowy rząd. Marzymy o państwie, które by nam służyło i wielu już zapewnia, że właśnie takie państwo nam zagwarantuje. Kasting na głównego męża stanu już trwa. Chwilowo mam wrażenie, że dziś, w Polsce, nikomu państwo nie służy, co nie znaczy, że jesteśmy lepiej przygotowani do publicznego przetargu na renowację władzy niż w przeszłości.        


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Panstwo itd Wlodek 2021-02-24


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Do siego roku   Kruk   2013-12-31
Atak gendera   Kruk   2014-01-05
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Za małe zdjęcie   Hili   2014-02-10
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
Wredność i medycyna   Koraszewski   2014-02-25
Zbrodnie w cieniu krzyża   Koraszewski   2014-04-13
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Podniebny lotku demokracji   Kruk   2014-05-29
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Lekarz religijnie zmodyfikowany   Kruk   2014-06-06
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
O wyciu brzydkich kaczątek   Koraszewski   2014-06-24
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Religia, małpa, nauka.pl   Kruk   2014-07-12
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
Wczesna inicjacja   Kruk   2014-07-21
Różne ruchy obrony konstytucji   Koraszewski   2014-07-30
Coma, czyli różne sposoby walki o życie   Szczęsny   2014-08-11
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Gmina musi się rozwijać   Kruk   2014-10-17
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Szatan, dynia, dziecko   Kruk   2014-10-31
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Państwo jako stróż dzienny   Koraszewski   2014-11-05
Idioci bez granic   Kruk   2014-11-21
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Nośnik outdoorowy   Kruk   2014-11-30
Szkoła poszukuje ateochety   Kruk   2014-12-05
Ojczym narodu   Kruk   2014-12-13
Wesołych Świąt   Kruk   2014-12-24
Uwaga niewypał   Kruk   2015-01-14
Yes we cat   Koraszewski   2015-01-27
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Wolność słowa i technika   Koraszewski   2015-02-05
Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Uśmiech nowej twarzy podobno nowej lewicy   Koraszewski   2015-02-20
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Uwagi o życiu Stanisława Staszica   Koraszewski   2015-03-14
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2015-04-27
Państwo i boska komedia   Koraszewski   2015-05-05
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Refleksje pobożocielne i Ewangelia św. Mateusza   Koraszewski   2015-06-06
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09
Uchodźcy, polityka i demografia   Koraszewski   2015-09-16
Pięcioro (raczej nie) wspaniałych   Koraszewski   2015-10-07
Polska w ruinie, idziemy głosować   Koraszewski   2015-10-21
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Nowe wraca, a życie idzie dalej   Kruk   2015-11-17
Śmiać się, płakać, czy działać?   Koraszewski   2015-11-23
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Burzliwe życie brakujących ogniw   Kruk   2015-12-08
Ten prezydent łamie prawo   Koraszewski   2015-12-09
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
Świąteczny prezent dla Prezesa   Kruk   2015-12-24
Modlitwy o wstawiennictwo – poradnik   Kruk   2015-12-26
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
A ja was zjadacze chleba i tak dalej   Kruk   2015-12-31
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Tako rzecze panna Krysia   Kruk   2016-01-05
Występując w obronie moich przywilejów   Koraszewski   2016-01-14
Polska hybrydowa, czyli system parlamentarno-prezesowski   Kruk   2016-01-16
Powrót fundamentalnych wartości   Pietrzyk   2016-01-19
Rigor mortis   Kruk   2016-01-25
Zamienianie słowa w ciało   Koraszewski   2016-01-26
W Polsce, czyli w Europie   Koraszewski   2016-02-01
Książę Świebodzina i okolic   Kruk   2016-02-19
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
ONI polską racją stanu   Kruk   2016-03-10
Pycha wierzącego, pokora ateisty   Kruk   2016-04-01
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Sens picia ateisty   Kruk   2016-04-11
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Antyaborcyjne paranoje, albo teoria krzyczącego zarodka   Pietrzyk   2016-04-25
Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Paraliż postępowy polską racją stanu   Kruk   2016-05-22
Tylko „Świerszczyk” nie  kłamie   Koraszewski   2016-05-27
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
Serce Prezesa ogrzeje Polskę   Kruk   2016-07-20
Uwagi o rozważaniach o naprawie Rzeczpospolitej   Koraszewski   2016-07-31
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk