Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 12:51

« Poprzedni Następny »


Niewiara szukająca zrozumienia


Andrzej Koraszewski 2019-03-12

Minister Szyszko oraz biskup Antoni Dydycz patrzący na wiernych

Minister Szyszko oraz biskup Antoni Dydycz patrzący na wiernych



Miałem dziewięć lat jak babka powiedziała, że komunizm jest tak nieprawdopodobnie niesprawnym i głupim systemem, że długo nie potrawa, bo to wszystko się będzie sypać. Istotnie sypało się, ale minęło 40 lat zanim upadł. Nie należy porównywać rządów Prawa i Sprawiedliwości do systemu komunistycznego, ale słyszę czasem pełne nadziei głosy, że ten rząd jest tak przeżarty korupcją i nepotyzmem, tak niesprawny, że to się musi szybko rozlecieć. Nie musi i to nie dlatego, że wzorem komunistów najpierw zabrali się za podporządkowanie swojej partii resortów siłowych, ale dlatego, że mogą liczyć na solidne poparcie wyborców.

Dlaczego? To jest właśnie to, czego nie rozumiem. Z PiS-em jest trochę tak, jak z Kościołem katolickim – skandal goni skandal, a wierni pozostają wierni. Niby kruszy się na obrzeżach, młodzież ucieka, kobiety się buntują, a Rydzyk trwa jak skała, o biskupach nie wspominając.


Wybory do Parlamentu Europejskiego zapewne mało nam powiedzą, bo w tych wyborach frekwencja jest zazwyczaj niska, chociaż prawdopodobnie tym razem PiS będzie stawał na głowie, żeby zmobilizować swoich wyborców, a i druga strona wydaje się mieć większe szanse na zmobilizowanie części tych, którzy wcześniej ignorowali wybory do PE.


Rozstrzygającą bitwą będą wybory parlamentarne, gdyż przegrana w tych wyborach może oznaczać, iż Kaczyński pójdzie turecką drogą, a przegrana może się okazać przegraną na dziesięciolecia.


Jak się wydaje, znaczna część wyborców straciła zaufanie do demokracji i do systemu kapitalistycznego. Możemy zasadnie argumentować, że i ta nasza demokracja była ułomna, i ten nasz kapitalizm pozostawiał wiele do życzenia. Twierdzenie zmarłego niedawno b. premiera Olszewskiego, że niewidzialna ręka rynku okazała się ręką gangstera, nie było prawdziwe ale nie było pozbawione pewnych racji. Problem polega na tym, że systemu, w którym niewidzialna ręka rynku działa idealnie, nie ma nigdzie, nadużycia są wszędzie, ale po pierwsze są kraje, gdzie te nadużycia ściga się sprawniej i przedsiębiorcy sięgający po gangsterskie metody muszą być ostrożniejsi, i są kraje, w których etyka handlowa może być ignorowana, bo sądy są niesprawne, instytucje mające dbać o etykę handlową niemrawe, politycy ścigają korupcję tylko u przeciwników politycznych, a i media cierpią na polityczną stronniczość. Po drugie, chociaż nawet w ułomnie działającym systemie rynkowym towary są, natomiast komunizm cierpiał na chroniczne niedobory wszystkiego, włącznie z przysłowiowym papierem toaletowym i sznurkiem do snopowiązałek, więc w kapitalizmie żyje się łatwiej, ale media przyciągają lewicowych romantyków, którzy gotowi są przekonywać społeczeństwo, że lepiej być bez chleba niż codziennie patrzeć jak się piekarz bogaci.


Okrzyk „Polska w ruinie”, jakby nie był absurdalny, trafił wielu ludziom do przekonania. Z jednej strony w ciągu 30 lat kraj dokonał skoku cywilizacyjnego, jakiego w naszej tysiącletniej historii nie było, z drugiej strony, nie tylko nadal nie ma wymarzonego raju, ale słyszeliśmy nieustannie o skandalach i nawet jeśli były one czasem rozdmuchane przez media, to wiele było prawdziwych. Media żyją skandalami, wolne media muszą zarabiać, a zarabia się nie na nudnej rzetelnej analizie, a na krzykliwych tytułach. Ten obraz Polski w ruinie wyłaniał się z samych tytułów gazet i wystarczyło go podchwycić.


Dla redaktorów mediów najmniej interesująca była wieś, a wieś, chociaż dokonała jeszcze większego skoku cywilizacyjnego niż reszta naszego społeczeństwa, znalazła się w sytuacji, w której niewidzialna ręka rynku okazuje się wyjątkowo często ręką gangstera. Tak więc wieś okazała się jeszcze bardziej podatna na hasło „Polska w ruinie” niż wyborcy Zandberga.


Łatwiej porwać ludzi na barykady niż zebrać ich do naprawy popsutej drogi. Łatwiej krzyknąć, zburzymy wszystko, a na gruzach zbudujemy prawo i sprawiedliwość, niż przedstawić atrakcyjny plan ustanawiania priorytetów i żmudnego naprawiania tego, co niesprawne. Łatwiej przekonać ludzi mówiąc, wiem co trzeba zrobić, niż uczciwie przyznać, że musimy szukać rozwiązań metodą prób i błędów i tym zdobyć zaufanie wyborców.


Nie umiem zrozumieć, skąd biorą się wyborcy PiS, nawet jeśli sporo wiem o problemach polskiej wsi, nawet jeśli wydaje mi się, że rozumiem jak ludzie nabrali się na hasło „Polska w ruinie”, nawet biorąc pod uwagę ludzką skłonność do teorii spiskowych i żerowanie na katastrofie, w której zginął prezydent i 95 niewinnych osób. Nie umiem zrozumieć, dlaczego mamy skandal za skandalem, a wierni pozostają wierni. Może jestem zbyt niecierpliwy, a może jest tu coś, czego nie umiem dostrzec? 


Po opozycyjnej stronie barykady mamy podniecenie skandalem wokół Srebrnej. Skandal, który prawdopodobnie w wielu innych krajach zmiótłby polityka ze sceny politycznej. Jak się wydaje, chwilowo ten skandal nie spowodował żadnych zmian na scenie politycznej. Muszę przyznać, że ogromne wrażenie zrobiła na mnie informacja, że Jan Szyszko w latach 1994-2011 kupił od państwa w sumie 1,67 mln hektarów ziemi rolnej. Poprzedziła te zakupy działalność na stanowisku dyrektora Krajowego Zarządu Parków Narodowych (1993-1994), potem był kierownikiem katedry w SGGW,  kierując równocześnie Pracownią Oceny i Wyceny Zasobów Przyrodniczych, w latach 1997-1999 był ministrem Ochrony Środowiska w rządzie Jerzego Buzka, ponownie został ministrem Ochrony Środowiska w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza (2005-2007). Innymi słowy kompletował swoje nabytki ziemi państwowej zarówno jako wysoki urzędnik państwowy z dostępem do korzystnych informacji, jak i jako człowiek korzystający ze swoich wpływów.  


Wysoki państwowy urzędnik robił astronomiczne zakupy w Agencji Rolnej Skarbu Państwa. Być może kupując od państwa ponad półtora miliona hektarów ziemi nie popełnił żadnego przestępstwa, ale nikt tego nigdy nie badał i nie można wykluczyć, że kryje się tu większy skandal niż ten wokół Srebrnej. Latyfundia zaczęły powstawać na samym początku transformacji. Niepokoiły zakupy ziemi państwowej robione przez polityków ZSL. A potem PSL, polityków SLD (nie słyszałem o takich zakupach przez polityków Unii Demokratycznej, ale to dość zrozumiałe, bo oni na tym polu nie działali). Prasa stosunkowo najczęściej zwracała uwagę na skandale związane z przekazywaniem i zakupami ziemi przez Kościół. Do dziś nie wiadomo, ile łącznie ziemi rolnej posiadają parafie i zakony Kościoła katolickiego. (Kiedy swego czasu zapytano o budżet polskiego Kościoła katolickiego księdza Jana Droba, ekonoma Konferencji Episkopatu Polski, rozłożył bezradnie ręce i powiedział, że tego się nie da policzyć.)


Tak czy inaczej, reprywatyzacja nieruchomości w miastach budziła spore zainteresowanie mediów, natomiast interesy załatwiane przez polityków za pośrednictwem Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w żaden sposób dziennikarzy śledczych nie kusiły.


Informacja o oświadczeniu majątkowym b. ministra Jana Szyszki przypomniała mi jak  bardzo oburzył się Leszek Balcerowicz na brutalne stwierdzenie Jana Olszewskiego, że niewidzialna ręka rynku okazała się ręką gangstera. Olszewski w jakiś sposób podważał samą ideę wolnego rynku, Balcerowicz zamiast bronić idei, ale nie przeczyć czemuś, co dla ludzi było widoczne jak na dłoni, zareagował wyłącznie oburzeniem. Ta reakcja była z emocjonalnego punktu widzenia całkowicie zrozumiała, z politycznego była błędem, umacniającym ludzi w przekonaniu, że kapitalizm chroni oszustów.


Uczciwie mówiąc łatwo krytykować, ale nikt nie wie jak by się sam zachował w takiej sytuacji. Jan Olszewski (o ile ja się orientuję), był człowiekiem o kryształowej uczciwości, ale nie zawsze rozsądny. Tak, czy inaczej zaczęła wówczas (nie tylko w związku z tą sprawą) narastać nieufność do systemu kapitalistycznego, a lewica zamiast szukać możliwości łagodzenia drapieżności zachowań rynkowych, świadomie i z premedytacją podsycała nieufność wobec systemu rynkowego. Niektórzy doskonale się czuli w tej mętnej wodzie, dając Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek i korzystając z faktu, że niewidzialna ręka rynku nie działa tak całkiem automatycznie i daje się oszukać. Po latach dotarliśmy do punktu w którym okrzyk „Polska w ruinie” był traktowany jak prawda, a macher który niegdyś rozpętał wojnę na górze, jak mąż stanu, który przyniesie Polsce prawo i sprawiedliwość.


Dotarliśmy do punktu w którym zbyt wielu święcie wierzy oszustowi i jego bandzie i ma przekonanie, że to pan Kaczyński, pan Szyszko i inni spowodują, że państwo da, będzie można zarobić i się nie narobić, pieniądze na to jakoś się znajdą i żyć będzie można godnie.                 

Czy jest alternatywa? Niby jest, ale nie widać, żeby przekonywała tych, którzy uwierzyli politykom PiS. Kto wie, może to jest kwestia braku umiejętności reagowania na skandale? Może zastąpiliśmy siłę spokoju wrzaskliwym oburzeniem moralnym, które z braku zainteresowania faktami jest po obu stronach równie silne, wzajemnie się znosi i zbyt często wygląda na hipokryzję.


Ostatnio ucieszyła mnie najmłodsza amerykańska kongreswoman, Alexandria Ocasio-Cortez, która orzekła, że „jest ważniejsze, żeby mieć moralnie rację, niż żeby fakty się zgadzały”. Nie jestem pewien, chociaż zgadzam się, że sprawdzanie faktów jest piekielnie pracochłonne i wymaga kompetencji, a moralizatorstwo jest proste jak parasol i żadnych kompetencji nie wymaga. Czy to znaczy, że już coś zrozumiałem? Nie jestem pewien.         

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Co posiada Szyszko Andrzej Koraszewski 2019-03-12
1. A.Ocasio-Cortez in Jews out Marek Eyal 2019-03-12


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

„Moje życie jest klęską”   Koraszewski   2020-09-14
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
„WSZYSCY WIEDZĄ”   Kłys   2018-03-05
“Ewa” i Pola. Głos kobiet żydowskich   Walter   2023-06-14
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Czy można reaktywować Komisję Edukacji Narodowej   Koraszewski   2019-01-14
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Ból głowy po święcie pracy   Kruk   2022-05-02
Biblia Dobrej Zmiany(plagiat)Marcin Kruk    Kruk   2018-12-28
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Chrześcijańskie wartości w pisowskim sosie   Koraszewski   2020-10-26
Chwała Bogu, mamy święto maryjne   Kruk   2019-05-03
Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Do posłanki co dyskutować chciała   Koraszewski   2016-11-19
Dowcipy, memy, przysłowia    Koraszewski   2018-06-02
Groza reedukacji narodowej   Koraszewski   2021-02-27
Idioci bez granic   Kruk   2014-11-21
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Jak sztuczna inteligencja wyssała antysemityzm z  mlekiem matki   Koraszewski   2019-03-03
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
O płodności intelektualnego onanizmu   Kruk   2017-03-14
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Powrót fundamentalnych wartości   Pietrzyk   2016-01-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Przypowieść o Janie i Fortepianie   Kruk   2017-11-21
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Uchodźcy a sprawa polska   Koraszewski   2017-07-08
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
Wolna prasa, wolność słowa, wolność handlu    Koraszewski   2018-08-24
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
Świąteczny prezent dla Prezesa   Kruk   2015-12-24
Raz na ludowo   Łukaszewski   2020-08-11
Zawieszony w prawach członka   Kruk   2021-07-21
Zupa z gwoździa do trumny z św. pamięci wkładką   Kruk   2017-11-01
Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
A ja was zjadacze chleba i tak dalej   Kruk   2015-12-31
Adoracja Jezusa Użytkowego   Kruk   2018-04-28
Agenci propagandy nienawiści   Koraszewski   2023-11-05
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Antyaborcyjne paranoje, albo teoria krzyczącego zarodka   Pietrzyk   2016-04-25
Atak gendera   Kruk   2014-01-05
Awangarda umysłowego proletariatu   Kruk   2016-11-21
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20
Bliźni gorszego sortu i problem moralności   Koraszewski   2021-04-10
Bluźniercy, bałwanochwalcy i inni   Kruk   2018-01-30
Burzliwe życie brakujących ogniw   Kruk   2015-12-08
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
Błąd sprzed 30 lat, za który nadal płacimy   Koraszewski   2019-01-19
Cała Polska myśli o pięcie   Kruk   2018-06-14
Cała władza w ręce marginesu   Koraszewski   2018-11-28
Chuć w narodzie, czerep nadal rubaszny, dusza anielska trzepocze sztucznymi rzęsami   Kruk   2021-04-20
Chłopiec, którego zabito, ponieważ był Żydem   Koraszewski   2018-07-15
Cicho płynie solidarność   Koraszewski   2022-03-09
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07
Codzienne obowiązki sołtysa honoris causa   Koraszewski   2021-06-26
Coma, czyli różne sposoby walki o życie   Szczęsny   2014-08-11
Costaguana dla Costaguańczyków   Koraszewski   2017-07-23
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Czarny Poniedziałek był tylko początkiem długiego marszu   Koraszewski   2016-10-24
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Czy dzisiejsza Polska jest demokracją?   Koraszewski   2019-01-24
Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Czy przywódcy organizacji rolniczych są największymi wrogami rolników?   Koraszewski   2022-10-15
Czy suweren jest blondynem?   Koraszewski   2017-06-30
Czy warto być Polakiem – wyjaśniamy   Koraszewski   2021-06-18
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Człowieku, zbliża się Dzień Darwina   Koraszewski   2023-02-04
Demokracja umarła, niech żyje demokracja   Koraszewski   2021-04-30
Diabeł hasa po Księżych Górkach   Kruk   2019-11-21
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Dlaczego film Holland jest zły   Wójcik   2023-09-20
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Do siego roku   Kruk   2013-12-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk