Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 18:45

« Poprzedni Następny »


Niech żyje król!


Jerzy Łukaszewski 2020-09-01


Poryte wąwozami wzgórza między dwiema dzielnicami mojego miasta w latach dość odległych były stałym teatrem walk pomiędzy plemionami Apaczów i Siouxów, wrogimi sobie bez jakiegoś szczególnego powodu, ot tak – dla zasady.


Ciekawym dla dziejopisa szczegółem było to, że Apaczem lub Siouxem bywało się w zależności od miejsca, z którego patrzało się na pole bitwy. Kiedy my patrzeliśmy na nich to byliśmy szlachetnymi Apaczami, oni zaś wrednymi Siouxami, kiedy oni patrzyli na nas widzieli dokładnie to samo – nas jako wrednych Siouxów. Efekt o tyle ciekawy, że ostatecznie było się Apaczem i Siouxem jednocześnie.


Po lekcjach religii w kościelnej salce, w której nasz ksiądz przykładał wielką wagę do znajomości Biblii (dziś miałby problemy ze zwierzchnikami, jak sądzę), a Genesis Exodus trzeba było znać niemal na pamięć, wryły się w świadomość spostrzeżenia dotyczące źdźbła i belki umieszczone w narządzie wzrokowym pasujące jak ulał do życia naszych plemion.


Obecnie przychodzi mi uzupełniać te prawa przyrody o nowe spostrzeżenia. Takie np., że usilne wpatrywanie się w ogon konia stojącego po drugiej stronie ulicy potrafi doprowadzić do zauważenie muchy siedzącej na naszym nosie. Muchy, której jakoś wcześniej nie potrafiliśmy dostrzec.


Pełne emocji i bardzo uczone analizy sytuacji na Białorusi zwracały i zwracają często uwagę na ciekawy fakt, iż białoruska opozycja na dobra sprawę nie ma lidera, co może mieć istotne znaczenie nie tylko dla wyniku walki z Łukaszenką, ale przede wszystkim dla konstrukcji państwa zbudowanego po jego ew. upadku. Hasła wolności, demokracji itd. same w sobie niewiele znaczą i o niczym nie przesądzają. Są jedynie pięknym przyodziewkiem, o którego urodzie decydują także kształty ciała użytkownika. Na jednym piękna koszulka będzie opięta nad miarę, na innym będzie smętnie zwisać.


Niektórzy posuwają się nawet do twierdzenia, że takie zbiorowe (czy anonimowe) przywództwo to zjawisko nowe we współczesnej polityce, ale które może okazać się trwałą zasadą charakteryzującą świat rodzący się na naszych oczach. Gdyby tak rzeczywiście było oglądalibyśmy zjawisko zamierania i wyzuwania się z wartości ruchów zorganizowanych.


Czy to możliwe?


Spoglądając długo i uważnie w ogon białoruskiego konia zgodnie z zaprezentowaną wyżej zasadą, dostrzegamy nagle siedzącą na naszym nosie muchę. Mucha zaczyna przybierać kształt społeczeństwa, a przynajmniej jego części, która nie potrafi pogodzić się z rodzącą się na jego oczach dyktaturą ciemniaków bis, ale nie wyłania z siebie żadnego elementu sterującego oporem.


Dlaczego? Nie potrafi czy nie potrzebuje?


Jedno jest pewne – ten opór, nawet gdyby miał przybierać na sile (miejmy nadzieję) nie jest i nie będzie oparty o istniejące tzw. partie polityczne odgrywające rolę opozycji ze względu na ich charakter zupełnie niepasujący do okoliczności i potrzeb wielu ludzi.


Skostniały organizm organizacji politycznych wyczerpał swoje możliwości i zupełnie nie odpowiada na współczesne zapotrzebowanie. Patrząc na nasze partie widzimy oczywistą oczywistość – „opozycja” stoi przeciw rządzącym, ponieważ ci pozbawili ją benefitów związanych ze sprawowaniem władzy, a nie dlatego, że ma jakąś inną tejże władzy wizję.


Okazuje się, że przestało mieć znaczenie to, że jeden jest wykształcony, a inny sam nie rozumie co publicznie mówi, jeden gra rolę delikatnego kwiatu na politycznej rabatce, a inny depcze ten kwietnik jak ostatni cham w brudnych i wykoślawionych buciorach – kiedy przyjdzie co do czego prezentują się jako nieznośnie podobni do siebie.


Ostatnio lawina krytyki przeczesała nasze partie polityczne przy okazji projektu podwyższenia uposażeń poselskich. Argumenty były różne, na ogół bardzo populistyczne, ale uwagę zwrócił jeden, absolutnie kompromitujący szczegół. Posłowie tzw. opozycji otrzymywali SMS-y z treścią tłumaczeń, jakie mieli przedstawiać ew. oburzonym wyborcom. I oni te SMS-y wyborcom „odczytywali”!


Czym to się różni od wielokrotnie przez nas wyśmiewanego „przekazu dnia” obowiązującego wyznawców religii jarosławnej?


Nie ukrywam, że osobiście bardzo boleśnie dotknęła mnie ta praktyka ze strony posłanki Nowackiej, do której miałem wielkie zaufanie, widząc w niej osobę uczciwą, nastawioną bojowo, a także mającą własne poglądy. Posłuszne odczytywanie SMS-ów pana Budki bez zmrużenia oka nieco kłóci się z tym moim o niej wyobrażeniem, a jestem wyborcą z jej okręgu. Szkoda.


Byłem na wiecu Rafała Trzaskowskiego w Gdyni (opisywałem to na SO). Wielkie zapowiedzi stworzenia ruchu obywatelskiego porwały obecnych (lekkim dysonansem byłą obecność szefa jednej z partii politycznych), padła konkretna data (koniec miesiąca) i … no co? No nic. Zero. Minęły dwa miesiące, pan Trzaskowski pojechał na urlop, urlop się skończył i?


Co chwila dochodzą nas słuchy, że „już się tworzy” co powoli przestaje być śmieszne, tym bardziej że wciąż mieli się ew. przyszłą nazwę ruchu – Nowa Solidarność wbrew tysiącom rad i komentarzy wskazujących na bzdurność tego pomysłu, których to krytyk najwyraźniej „ruch obywatelski” nie bierze pod uwagę. Piszę w cudzysłowie, ponieważ już wiemy, że po raz kolejny zostaliśmy oszukani. Ten pseudo ruch budowany jest w zatęchłych buduarach jednej z partii politycznych i niewiele będzie miał wspólnego z moim pojmowaniem „ruchu obywatelskiego”Pan Trzaskowski już zmarnotrawił część potencjału zaufania, jaki mu dano i z każdym dniem marnotrawi resztę (resztkę?).


Rozumiem, urlop rzecz święta, ale po co w takim razie zapowiadać jakąś „walkę”?


Kto przy zdrowych zmysłach, mający szczere zamiary tak postępuje? „Ok, wygram tę wojnę, ale poczekajcie aż się wyśpię i uszyję sobie nowe skarpetki!”


I nie chodzi tu nawet o samego „wodza”, ale o społeczny potencjał, który dwa miesiące temu wybuchł z siłą wulkanu, a teraz stygnie jak lawa (brudna i plugawa – być może, ale mająca swoją siłę) i kiedy zamieni się w kamień na długo odejdzie nadzieja na jakąkolwiek zmianę. A winił za to nie będę neobolszewików z PiS, ale właśnie tych, którzy oszukali ludzi dając im złudną nadzieję. Tym ludziom trudno będzie uwierzyć ponownie przy jakiejś innej okazji, że tym razem nikt ich nie okłamuje.


Tak wygląda (w wielkim skrócie) mucha na naszym nosie.


To, co się dzieje na Białorusi nosi charakter prymitywnej brutalności władzy i jak na razie tylko tym różni się od sytuacji w Polsce. Na razie, bo są już widoczne symptomy tego, iż u nas wcale nie musi być inaczej.


Widać też inne zjawisko. Pojawiają się lokalni przywódcy umiejący zwołać ludzi do protestu w jakiejś konkretnej sprawie, na lokalną na razie skalę, Nie oglądający się na to, czy jakaś partia ich popiera. A czasem wręcz przeciwnie – punktujący partie za ich kunktatorstwo, brak zdecydowania, wyobraźni i JAKIEGOKOLWIEK PROGRAMU na przyszłość. „Obalimy Łukaszenkę/PiS, a potem się zobaczy!”


Kto za tym pójdzie? Młodzi? Żarty.


Czy zjawisko „bezprzywódczego oporu” stanie się i naszym udziałem? Gdyby tak się stało, mielibyśmy rzeczywiście do czynienia z nową jakością w polityce.


Niedawno oglądałem na YT przyjaciela – Saszę Reznikowa, aktora Teatru Muzycznego w Gdyni, Białorusina mającego za sobą więzienie w Mińsku przed laty i widziałem jego łzy, kiedy koledzy z teatru śpiewali chórem „Mury” dla poparcia protestujących na Białorusi. Saszka zaśpiewał ostatnią zwrotkę po białorusku, ledwo dał radę, wzruszenie było autentyczne i silne.


Pomyślałem sobie wtedy: – Saszka, mam nadzieję, że nie będziesz musiał śpiewać tego dla nas.


Oby.


No to muchę już widzimy. I co dalej?


*
Pierwsza publikacja studioopinii.pl



Jerzy Łukaszewski

Historyk, pasjonat uczenia historii wszystkich, którzy mają na to ochotę, kabareciarz, publicysta (pisujący zdecydowanie zbyt rzadko).    


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kronika szczęśliwego dzieciństwa   Ferus   2019-06-23
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
Inspirująca „Pieśń ciszy”   Ferus   2019-02-03
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Strajki szkolne czyli niesolidarna "Solidarność"   Garczyński-Gąssowski   2019-04-24
Polski Marzec – 50 rocznica   Garczyński-Gąssowski   2018-03-08
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Panie Ministrze Czarnek, trzeba było ich nie… epatować wizerunkami młodocianych bohaterów   Górska   2020-11-03
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Mazurek Dąbrowskiego w Świętochłowicach   Górska   2020-10-29
Przez okno wszedł Ziobro, a spod łóżka wylazł biskup, czyli jak Jarosław Kaczyński rozpętał wojnę domową   Górska   2020-11-24
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Za małe zdjęcie   Hili   2014-02-10
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03
Ustawa przeciw kłamstwu czy przeciw prawdzie?   Koraszewski   2018-01-29
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Silva rerum, Facebook i rara avis   Koraszewski   2018-01-02
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
Struktura klasowa w świadomości aspołecznej   Koraszewski   2019-07-20
Zjednoczona prawica i Halloween   Koraszewski   2019-10-26
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
Między świętem braku pracy a świętem gwałcenia konstytucji   Koraszewski   2020-05-02
Przemilczana pielgrzymka posłów polskich do grobu Arafata   Koraszewski   2022-08-04
W oparach religijnej magii   Koraszewski   2017-10-10
Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Polityka, czyli taniec świętego Wita   Koraszewski   2022-10-20
Sen nocy wiosennej   Koraszewski   2021-05-14
Nowy ład, Polski ład, czyli Nowa Ekonomiczna Polityka   Koraszewski   2021-05-29
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Hic Rhodus, hic salta!   Koraszewski   2022-09-21
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Uchodźcy, polityka i demografia   Koraszewski   2015-09-16
W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2015-04-27
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
W niedzielę druga tura, ale właściwie czego?   Koraszewski   2020-07-07
Niechęci etniczne w służbie ratowania czytelnictwa w Polsce   Koraszewski   2017-04-27
Moralne zwierzę to oburzone zwierzę   Koraszewski   2019-10-21
Niespodziewana erekcja impotenta na placu elekcyjnym   Koraszewski   2020-05-09
Mowa pozasejmowa do obywatela Kaczyńskiego   Koraszewski   2020-11-21
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Satyra na leniwych patriotów   Koraszewski   2018-09-28
Nie pluć na Ogórek, nie zanieczyszczać wagonu   Koraszewski   2019-02-11
W okopach świętej  niechęci   Koraszewski   2020-08-05
Od sierpnia 1980 do sierpnia 2022   Koraszewski   2022-08-30
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
Trudno kochać i być mądrym, jeszcze trudniej nie znosić i pozostać mądrym   Koraszewski   2019-07-10
W Polsce, czyli w Europie   Koraszewski   2016-02-01
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Rewolucja w NBP, nominały jawne i poufne   Koraszewski   2021-04-01
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Prezydent nie wszystkich Polaków   Koraszewski   2017-05-16
Głupota oparta na wiedzy   Koraszewski   2021-11-15
Uśmiech nowej twarzy podobno nowej lewicy   Koraszewski   2015-02-20
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Pan Baginski pyta o antysemityzm   Koraszewski   2017-08-17
Uwaga: PiS kocha ubogich   Koraszewski   2020-07-29
Prawda, sumienie, zgoda   Koraszewski   2021-04-07
Zbrodnie w cieniu krzyża   Koraszewski   2014-04-13
Zostałem zaszczepiony przeciw wrednemu wirusowi   Koraszewski   2021-01-27
Śmierć prezydenta i dylemat sędziego   Koraszewski   2022-12-17
Przemysł zmasowanej dezinformacji   Koraszewski   2017-02-27
Głupota zawsze dziewica   Koraszewski   2022-09-19
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
Pisowska wojna z rozumem   Koraszewski   2022-04-14
Płońsk miasto otwarte   Koraszewski   2018-04-18
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
O szkodliwości palenia (na stosach) i migotaniu przedsionków (do władzy)   Koraszewski   2019-07-08
Mural w mieście Dobrzyniu   Koraszewski   2021-03-19
Jeśli mam zacząć od nowa…   Koraszewski   2023-09-12
Zawierzeni bez granic   Koraszewski   2018-12-03
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Inna twarz polskiego Sejmu   Koraszewski   2020-09-10
Ogólna teoria zatroskania   Koraszewski   2019-07-25
Primas Poloniae i jego niepokojący brak zgody   Koraszewski   2019-05-13
Powrót antysemickiego potwora   Koraszewski   2018-02-10
Teologia zniewolenia kontra społeczeństwo obywatelskie   Koraszewski   2021-02-01
Widziane z ławy oskarżonych   Koraszewski   2020-06-01
Meandry odporności stadnej   Koraszewski   2020-10-12
Wypas środowiskowych prawd   Koraszewski   2020-12-28
Seks bez seksizmu, kapłaństwo bez pedofilii   Koraszewski   2020-12-08
Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowanych bajek świat   Koraszewski   2023-08-29
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Polityczna kamasutra i umysł człowieka podnieconego   Koraszewski   2021-06-12
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
Perwersyjny moralista w sutannie   Koraszewski   2016-11-10
List otwarty do pewnego typa   Koraszewski   2022-09-28
Powrót Gnoma, czyli naród znowu krzyczy „Wiesław śmiało”   Koraszewski   2018-02-05
Prymas częściowo nieświeży   Koraszewski   2021-02-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk