Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 15:23

« Poprzedni Następny »


 Byłem z Romanem na ty


Andrzej Koraszewski 2021-11-09


Drugą etatową pracę w moim życiu dostałem po znajomości. Jeszcze przed końcem studiów, na zakrapianym przyjęciu opowiadałem o kłopotach systematycznej obserwacji tego, co widzimy w chaotycznym życiu. Znajomy znajomych poprosił mnie na bok i zapytał, czy nie zechciałbym dołączyć do jego zespołu Humanizacji Pracy przy Zarządzie Głównym Związku Zawodowego Metalowców. Sądziłem, że to wódczana fanaberia, ale okazało się, że mówił na poważnie i w kilka dni później spotkaliśmy się w jego pokoju przy ulicy Długiej. Oprócz niego siedział tam starszy mężczyzna, który po przywitaniu się powrócił do sporządzania jakichś statystyk.

Do pracy wciągnął mnie Janusz Helman,  ekonomista, niegdyś pryszczaty stalinowiec, były agent wywiadu, który pracował w polskiej ambasadzie w USA jako attaché handlowy, ale został przez amerykańskie władze wydalony bez prawa powrotu, za grzechy nie związane z umowami handlowymi. Kiedy go poznałem, był rewizjonistą. Jak wielu ludzi w owych czasach psioczył prywatnie, próbując się nadmiernie nie narażać i patrząc, czy można zrobić coś sensownego w ramach systemu, do którego utracił wszelki sentyment. Związki zawodowe mało kogo interesowały, a idea humanizacji pracy nie budziła nadmiernych podejrzeń. Dla mnie to była niesłychana okazja, bo nagle a niespodziewanie moje propozycje badań terenowych nie tylko były akceptowane, ale miałem nieograniczony dostęp do fabryk, środki na podróże i otwarte drzwi nie tylko do dyrektorów, ale i do pracujących w tych fabrykach ludzi.

 

W tych podróżach często towarzyszył mi ów niepozorny starszy ode mnie o prawie 40 lat mężczyzna, którego poznałem pierwszego dnia. Powoli zaczynała nas wiązać osobliwa przyjaźń, jaka czasem powstaje między ludźmi z różnych światów i różnych pokoleń.

 

O jego historii dowiadywałem się powoli, w miarę jak topniało jego zamknięcie w sobie i nieufność oraz w miarę jak wzrastała moja ciekawość jego spojrzenia na świat.

 

Roman Zuchowicz zaczynał swoje życie zawodowe jako metalowiec w Zakładach Południowych, które po wojnie zmieniły nazwę na Huta Stalowa Wola. Był w PPS, podczas wojny organizowali nie tyle związek zawodowy, co tajny system robotniczej samopomocy, a po wojnie już w listopadzie 1944 roku, natychmiast zaczęli organizować związek zawodowy. Mówił, że jeszcze przed wojną próbowali zorganizować związek, ale nie było chętnych, bo ludzie bali się utraty pracy.   

 

Jego postać przypomniała mi się podczas lektury artykułu w „Gazecie Wyborczej” o problemach związków zawodowych. Autorka artykułu zastanawia się nad pytaniem, czy w dzisiejszej Polsce związki zawodowe są zbyt silne, czy zgoła przeciwne, zbyt słabe. Roman przez krótki okres czasu był przewodniczącym Związku Metalowców w Hucie Stalowa Wola, utracił dość szybko swoją pozycję, bo PPR starała się eliminować ludzi z PPS, więc przez kolejne dziesięć lat pracował tylko jako robotnik. Dopiero 1956 rok skłonił go do ponownej aktywności. Nie był ani tak sławny jak Lechosław Goździk z FSO, ani tak groźny, więc w tych burzliwych czasach został wybrany na przewodniczącego Zarządu Głównego Związku Zawodowego Metalowców. I znów nie był nim długo, chyba przez rok, żeby resztę zawodowego życia spędzić przy biurku na podrzędnych stanowiska i z żalem do siebie, że nie starczyło mu zdecydowania, żeby wrócić do huty.     

 

Roman nie mówił, że związki zawodowe w socjalizmie są oszustwem, mówił, że w fabryce do pracy związkowej idą ludzie, którzy mają dwie lewe ręce, że dobry fachowiec nie daje się do tej roboty wybrać, że tego, co ludzie o tych związkowcach myślą, robotnicy socjologowi nie powiedzą, ale nawet teraz czasem można zrobić coś dobrego, chociaż tak naprawdę to już nie są związki zawodowe.

 

Uczył mnie cierpliwie, gdzie patrzeć, żeby dostrzec to, czego na pierwszy rzut oka nie widać. Opowiadał jak inne są związki, kiedy się je buduje i wtedy, kiedy stają się częścią systemu władzy, jak również tego, jak wiele wniosły do historii, chociaż nikt już o tym nie chce pamiętać. Chyba jednak dominowała gorycz, bo kiedyś podczas podróży pociągiem, gdzieś w okolicach Radomia, Roman pokazał widoczną za oknem linię telefoniczną, powiedział, że zakładali tę linię telefoniczną zaraz po wojnie i to jest to, co zostało, cała reszta była bez sensu.

 

A jednak Roman był związkowcem do szpiku kości i mógł o historii związków zawodowych opowiadać godzinami, chociaż robił to trochę językiem partyjnych broszur, na który miałem alergię. Był przekonany, że świetność związków zawodowych jest już minioną historią, ale słuchał z zainteresowaniem, kiedy ja dla odmiany mówiłem mu o Skandynawii, o której wtedy znałem jakieś opowieści z dziesiątej ręki, ale w sferach nadal wierzących, że socjalizm to dobra rzecz tylko gdzieś daleko, skandynawska trzecia droga jaśniała jak jakaś drabina jakubowa w tęczy po deszczu.               

 

Potem, mieszkając przez piętnaście lat w Szwecji, powoli uczyłem się, że nie wszystko było tam tak piękne jak o tym szeptano, a co więcej, że to co wcześniej było naprawdę wspaniałe, psuło się z biegiem czasu, kiedy walka o prawa zmieniała się w obronę przywilejów. Po 1973 roku pewne zjawiska bardziej były widoczne w Wielkiej Brytanii niż w Szwecji, ale mechanizm był podobny. Związkowcy nie byli w stanie zrozumieć, że to zmiany na międzynarodowym rynku, a nie chciwość przedsiębiorców zmusza do redukcji zatrudnienia, zatrzymania podwyżek i do gwałtownego poszukiwania nowych strategii. W efekcie to właśnie związki zawodowe często przyśpieszały lub wręcz doprowadzały do bankructwa przedsiębiorstwa.  Związki zawodowe przyspieszyły krach europejskiego przemysłu wydobywczego, stoczniowego, maszynowego i samochodowego, nie mogąc uwierzyć, że inni nauczyli się produkować równie dobrze, ale taniej. Robotnicy przemysłowi masowo porzucali związki zawodowe, za to rosły w siłę związki zawodowe pracowników państwowych. Polska jak zwykle była na innym etapie i nasza „Solidarność” budziła w tym samym czasie zazdrość i podziw świata. (Pamiętam jak w 1981 roku robotnicy upadającej stoczni w Malmö z prawdziwą nadzieją w głosie pytali odwiedzającego wówczas to miasto Lecha Wałęsę, co mają robić. Jako tłumacz czułem się trochę niezręcznie, kiedy im poradził, żeby przestawili się na produkcję puszek do konserw.) 

 

Czytając artykuł w „Wyborczej” zastanawiałem się, czy tytułowe pytanie nie jest przypadkiem źle postawione, czy te dzisiejsze związki zawodowe są dostosowane do naszych czasów, jak często pomagają, jak często szkodzą, jak często zajmują się zupełnie nie tym, co ludziom może pomóc. Nie znam odpowiedzi na te pytania, nie znam również żadnych badań nad działaniem związków zawodowych w dzisiejszej Polsce. Roman powiedziałby mi pewnie, nie pytaj tych, którzy mają ciepłe związkowe posady, pytaj ludzi. On był prawdziwym związkowcem i dobrze wiedział, że nie wszystko jest takie jak nam pokazują. Byłem początkującym socjologiem i byłem na ty z człowiekiem, którego historia wyrzuciła na bocznicę, a który widział i rozumiał więcej niż wielu innych.                              


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

„Moje życie jest klęską”   Koraszewski   2020-09-14
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
„WSZYSCY WIEDZĄ”   Kłys   2018-03-05
“Ewa” i Pola. Głos kobiet żydowskich   Walter   2023-06-14
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Czy można reaktywować Komisję Edukacji Narodowej   Koraszewski   2019-01-14
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Ból głowy po święcie pracy   Kruk   2022-05-02
Biblia Dobrej Zmiany(plagiat)Marcin Kruk    Kruk   2018-12-28
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Chrześcijańskie wartości w pisowskim sosie   Koraszewski   2020-10-26
Chwała Bogu, mamy święto maryjne   Kruk   2019-05-03
Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Do posłanki co dyskutować chciała   Koraszewski   2016-11-19
Dowcipy, memy, przysłowia    Koraszewski   2018-06-02
Groza reedukacji narodowej   Koraszewski   2021-02-27
Idioci bez granic   Kruk   2014-11-21
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Jak sztuczna inteligencja wyssała antysemityzm z  mlekiem matki   Koraszewski   2019-03-03
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
O płodności intelektualnego onanizmu   Kruk   2017-03-14
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Powrót fundamentalnych wartości   Pietrzyk   2016-01-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Przypowieść o Janie i Fortepianie   Kruk   2017-11-21
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Uchodźcy a sprawa polska   Koraszewski   2017-07-08
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
Wolna prasa, wolność słowa, wolność handlu    Koraszewski   2018-08-24
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
Świąteczny prezent dla Prezesa   Kruk   2015-12-24
Raz na ludowo   Łukaszewski   2020-08-11
Zawieszony w prawach członka   Kruk   2021-07-21
Zupa z gwoździa do trumny z św. pamięci wkładką   Kruk   2017-11-01
Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
A ja was zjadacze chleba i tak dalej   Kruk   2015-12-31
Adoracja Jezusa Użytkowego   Kruk   2018-04-28
Agenci propagandy nienawiści   Koraszewski   2023-11-05
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Antyaborcyjne paranoje, albo teoria krzyczącego zarodka   Pietrzyk   2016-04-25
Atak gendera   Kruk   2014-01-05
Awangarda umysłowego proletariatu   Kruk   2016-11-21
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20
Bliźni gorszego sortu i problem moralności   Koraszewski   2021-04-10
Bluźniercy, bałwanochwalcy i inni   Kruk   2018-01-30
Burzliwe życie brakujących ogniw   Kruk   2015-12-08
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
Błąd sprzed 30 lat, za który nadal płacimy   Koraszewski   2019-01-19
Cała Polska myśli o pięcie   Kruk   2018-06-14
Cała władza w ręce marginesu   Koraszewski   2018-11-28
Chuć w narodzie, czerep nadal rubaszny, dusza anielska trzepocze sztucznymi rzęsami   Kruk   2021-04-20
Chłopiec, którego zabito, ponieważ był Żydem   Koraszewski   2018-07-15
Cicho płynie solidarność   Koraszewski   2022-03-09
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07
Codzienne obowiązki sołtysa honoris causa   Koraszewski   2021-06-26
Coma, czyli różne sposoby walki o życie   Szczęsny   2014-08-11
Costaguana dla Costaguańczyków   Koraszewski   2017-07-23
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Czarny Poniedziałek był tylko początkiem długiego marszu   Koraszewski   2016-10-24
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Czy dzisiejsza Polska jest demokracją?   Koraszewski   2019-01-24
Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Czy przywódcy organizacji rolniczych są największymi wrogami rolników?   Koraszewski   2022-10-15
Czy suweren jest blondynem?   Koraszewski   2017-06-30
Czy warto być Polakiem – wyjaśniamy   Koraszewski   2021-06-18
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Człowieku, zbliża się Dzień Darwina   Koraszewski   2023-02-04
Demokracja umarła, niech żyje demokracja   Koraszewski   2021-04-30
Diabeł hasa po Księżych Górkach   Kruk   2019-11-21
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Dlaczego film Holland jest zły   Wójcik   2023-09-20
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Do siego roku   Kruk   2013-12-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk