Prawda

Wtorek, 23 kwietnia 2024 - 19:13

« Poprzedni Następny »


Wojna sześciodniowa z 1967 roku: dlaczego nadal ma znaczenie


David Harris 2022-06-06

Jedna z setek karykatur w arabskiej prasie z maja 1967 roku. (Źródło: https://honestreporting.com/six-day-war-arab-cartoons-predicting-the-outcome-of-the-battle/ )
Jedna z setek karykatur w arabskiej prasie z maja 1967 roku. (Źródło: https://honestreporting.com/six-day-war-arab-cartoons-predicting-the-outcome-of-the-battle/ )

Wspomnij historię w dzisiejszych czasach, a może to wywołać przewracanie oczami.


Dodaj do tego Bliski Wschód, a ludzie mogą zacząć uciekać, nie chcąc dać się wciągnąć w pozornie bezdenną otchłań szczegółów i sporów.


Ale bez zrozumienia tego, co wydarzyło się w przeszłości, nie da się pojąć, gdzie jesteśmy dzisiaj — a to, gdzie jesteśmy, ma głębokie znaczenie dla regionu i świata.


Pięćdziesiąt pięć lat temu wybuchła wojna sześciodniowa.


Podczas gdy niektóre wojny odchodzą w zapomnienie, ta pozostaje tak samo aktualna jak w 1967 roku. Wiele z jej podstawowych problemów pozostaje nierozwiązanych.


Politycy, dyplomaci i dziennikarze nadal zmagają się z konsekwencjami tej wojny, ale rzadko rozważają, a może nawet nie są świadomi kontekstu. Jednak bez kontekstu niektóre niesłychanie ważne rzeczy mogą nie mieć sensu.


Po pierwsze, w czerwcu 1967 nie było państwa Palestyna. Nie istniało wtedy i nie istniało nigdy. Jego utworzenie, zaproponowane przez ONZ w 1947 r., zostało odrzucone przez świat arabski, ponieważ oznaczało także utworzenie państwa żydowskiego obok.


Po drugie, Zachodni Brzeg [tj. Judea i Samaria] i wschodnia Jerozolima znajdowały się w rękach Jordańczyków. Łamiąc uroczyste umowy, Jordania odmówiła Żydom dostępu do ich najświętszych miejsc we wschodniej Jerozolimie. Co gorsza, zbezcześcili i zniszczyli wiele z tych miejsc.


Tymczasem Strefa Gazy znajdowała się pod kontrolą Egiptu, z surowymi rządami wojskowymi narzuconymi lokalnym mieszkańcom.


A Wzgórza Golan, które były regularnie używane do ostrzeliwania społeczności izraelskich leżących poniżej, należały do Syrii.


Po trzecie, świat arabski mógł stworzyć państwo palestyńskie na Zachodnim Brzegu, we wschodniej Jerozolimie i w Strefie Gazy kiedy tylko chciał przez te 19 lat. Nie zrobili tego. Nie było nawet dyskusji na ten temat. A przywódcy arabscy, którzy dziś wyznają takie przywiązanie do wschodniej Jerozolimy, rzadko, jeśli w ogóle, odwiedzali ją. Te tereny wraz ze wschodnią Jerozolimą uznawano za arabski zaścianek.


Po czwarte, granica z 1967 roku w czasie wojny, tak często występująca w wiadomościach od tamtego czasu, była niczym innym jak linią zawieszenia broni z 1949 roku – znaną jako Zielona Linia. To było po tym, jak pięć armii arabskich zaatakowało Izrael w 1948 roku, by zniszczyć embrionalne państwo żydowskie. Nie udało się im. Nakreślono linie rozejmu, ale nie były to formalne granice. Nie mogły być. Świat arabski, nawet w obliczu porażki, odmówił uznania samego prawa Izraela do istnienia.


Po piąte, OWP, która wspierała wysiłek wojenny, została założona w 1964 roku, trzy lata przed wybuchem konfliktu. To ważne, ponieważ została stworzona w celu unicestwienia Izraela. Pamiętajcie, że w 1964 jedynymi „osiedlami” był sam Izrael.

 

Po szóste, w tygodniach poprzedzających wojnę sześciodniową przywódcy egipscy i syryjscy wielokrotnie deklarowali, że wojna się zbliża, a ich celem było wymazanie Izraela z mapy. W ich mrożących krew w żyłach oświadczeniach nie było dwuznaczności. Dwadzieścia dwa lata po Holokauście inny wróg mówił o zagładzie Żydów. To jest dobrze udokumentowane.


Dokumentacja jest równie jasna, że Izrael, w dniach poprzedzających wojnę, za pośrednictwem ONZ i Stanów Zjednoczonych przekazał Jordanii wiadomość, wzywając Amman do trzymania się z dala od jakiegokolwiek toczącego się konfliktu. Król Jordanii Husajn zignorował prośbę Izraela i związał swój los z Egiptem i Syrią. Jego siły zostały pokonane przez Izrael, a on stracił kontrolę nad Zachodnim Brzegiem i wschodnią Jerozolimą. Później przyznał, że popełnił straszny błąd przystępując do wojny.


Po siódme, prezydent Egiptu Gamal Abdel Nasser zażądał usunięcia sił pokojowych ONZ, które stacjonowały na Synaju przez dziesięć lat, aby zapobiegać konfliktom. Haniebnie, nawet bez kurtuazyjnej konsultacji z Izraelem, ONZ zastosowała się do tego. Nie pozostawiło to bufora między mobilizowanymi i rozmieszczanymi armiami arabskimi a siłami izraelskimi w kraju o wielkości jednej pięćdziesiątej (czyli dwóch procent) wielkości Egiptu – i o szerokości zaledwie czternastu kilometrów w najwęższym miejscu.

 

Po ósme, Egipt zablokował izraelskie szlaki żeglugowe na Morzu Czerwonym, jedyny morski dostęp Izraela do szlaków handlowych z Azją i Afryką. Ten krok został, co zrozumiałe, uznany przez Jerozolimę za akt wojny. Stany Zjednoczone mówiły o połączeniu się z innymi krajami w celu przełamania blokady, ale ostatecznie niestety nie zrobiły niczego.


Po dziewiąte, Francja, która była głównym dostawcą broni do Izraela, ogłosiła zakaz sprzedaży broni w przededniu wojny czerwcowej. To naraziło Izrael na potencjalnie poważne niebezpieczeństwo, gdyby wojna się przeciągała i wymagała uzupełnienia broni. Dopiero w następnym roku Stany Zjednoczone wkroczyły do akcji i sprzedały Izraelowi kluczowe systemy uzbrojenia.


I wreszcie, po wygraniu wojny w samoobronie, Izrael miał nadzieję, że jego nowo nabyte terytoria, odebrane Egiptowi, Jordanii i Syrii, będą podstawą do porozumienia „ziemia za pokój”. Wysłano nieformalne pytania i propozycje. Formalna odpowiedź nadeszła 1 września 1967 roku, kiedy podczas konferencji na szczycie arabskim w Chartumie ogłoszono słynne słowa: „Nie dla pokoju, nie dla uznania, nie dla negocjacji” z Izraelem.


Kolejne „nie” miały nastąpić. Podkreślając tę kwestię, w 2003 roku saudyjski ambasador w USA (cytowany w „New Yorker”) powiedział: „Złamało mi serce to, że [przewodniczący OWP] Arafat nie przyjął oferty (porozumienia o dwóch państwach przedstawionego przez Izrael, z wsparciem amerykańskie w 2001 roku). Od 1948 roku za każdym razem, gdy mamy coś na stole, mówimy ‘nie’. A dużo potem mówimy tak. Kiedy mówimy tak, nie ma tego już na stole. Wtedy mamy do czynienia z gorszą ofertą. Czy nie nadszedł czas, aby powiedzieć tak?”


Dziś są ludzie, którzy chcą napisać historię na nowo.


Chcą, aby świat uwierzył, że kiedyś istniało państwo palestyńskie. Nie istniało.


Chcą, aby świat uwierzył, że między tym państwem a Izraelem istniały ustalone granice. Między Izraelem a kontrolowanym przez Jordanię Zachodnim Brzegiem i wschodnią Jerozolimą istniała tylko linia zawieszenia broni.


Chcą, aby świat uwierzył, że wojna z 1967 roku była wojowniczym aktem Izraela. Był to akt samoobrony w obliczu mrożących krew w żyłach gróźb unicestwienia państwa żydowskiego, nie wspominając o morskiej blokadzie Cieśniny Tirańskiej, nagłym wycofaniu sił pokojowych ONZ oraz rozmieszczeniu przy granicach Izraela wojsk egipskich i syryjskich. Wszystkie wojny mają konsekwencje. Ta nie była wyjątkiem. Ale agresorzy nie wzięli odpowiedzialności za działania, do których podżegali.


Chcą, aby świat uwierzył, że budowanie osiedli izraelskich po 1967 roku jest kluczową przeszkodą w zaprowadzaniu pokoju. Wojna sześciodniowa jest dowodem na to, że sednem sprawy zawsze było to, czy Palestyńczycy i szerszy świat arabski akceptowali tysiącletnią obecność narodu żydowskiego w regionie i prawo do własnego państwa. Jeśli tak, to wszystkie inne kwestie sporne, jakkolwiek trudne, mają możliwe rozwiązania. Ale niestety, jeśli nie, rozwiązania nie ma.


I chcą, aby świat wierzył, że świat arabski nie miał nic przeciwko Żydom per se, a tylko przeciwko Izraelowi, niemniej niszczył zapamiętale miejsca o świętym znaczeniu dla narodu żydowskiego, nie wspominając o wypędzeniu społeczności żydowskich z jednego kraju arabskiego po drugim, w tym z ojczystej dla mojej żony Libii.


Innymi słowy, jeśli chodzi o ten konflikt, odrzucenie przeszłości tak, jakby była ona w najlepszym razie irytującą drobnostką, a w najgorszym, była nieistotna, nie zadziała.


Czy historia może posunąć się do przodu? Absolutnie. Traktaty pokojowe Izraela z Egiptem w 1979 roku i Jordanią w 1994 roku oraz jego niedawne porozumienia normalizacyjne z ZEA, Bahrajnem, Marokiem i Sudanem dobitnie tego dowodzą.


Jednocześnie jednak lekcje z wojny sześciodniowej ilustrują, jak trudna i kręta może być droga – i są otrzeźwiającym przypomnieniem, że tak, historia ma znaczenie.


The 1967 Six Day War: Why it matters

Times of Israel, 2 czerwca 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

David Harris

Dyrektor wykonawczy American Jewish Committee (AJC),

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Syjonizm

Znalezionych 364 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Dżihad Izraela jest moim dżihadem   Ahmed   2013-11-20
Wyzwalająca przemiana nienawidzącego Żydów człowieka w syjonistę   Corbella   2013-11-20
Indianin, którego obraża porównanie z Palestyńczykami   Bellerose   2013-11-20
Hiszpański dwugłos José María Aznar, Pilar Rahola     2013-11-20
Kwakrzy porzucili działaniana rzecz pokoju   Lawson   2013-12-17
Izrael, Palestyna i demokracja   Kontorovich   2013-12-20
Kto jest tubylczym ludem Izraela?   Bellerose   2013-12-27
Cykl przemocy?   Treppenwitz   2013-12-31
Izrael daje wszystkim pełne prawa   Amar   2014-01-02
List   Koraszewski   2014-01-08
Żołnierz i Refusenik   Valdary   2014-01-25
Mesjasz i jego cudowna mikstura   Honig   2014-01-26
Izraelski szpital polowy dla syryjskich ofiar wojny     2014-02-03
Oszczerstwo Eli Sidi w sprawie edukacyjnych wyjazdów izraelskiej młodzieży szkolnej     2014-02-16
W obronie wolności   Valdary   2014-02-27
SMUTNO MI    Weiler   2014-08-14
 Najbezpieczniejsze miejsce dla Arabów   Berko   2014-09-12
A co z żydowską NAKBĄ?   Jemini   2014-12-10
Syjonizm – walka moralna   Bellerose   2014-12-25
Hipokryzja solidarności –  od Gazy do Ferguson   Hafeez   2014-12-31
Wspieranie chrześcijan na Bliskim Wschodzie jest syjonizmem   Naddaf   2015-05-19
Wyzwolenie naszej Jerozolimy   Greenfield   2015-05-28
Norman Finkelstein, Westminster University i antysemityzm   Collier   2016-08-17
Czy Żydzi powinni przepraszać?   Żabotyński   2016-12-10
Prawda jest opinią mniejszości   Rosenthal   2016-12-18
316 mil do Aleppo. Lekcja dla Izraela   Collier   2016-12-30
Cywilizowani barbarzyńcy i niespodziewani przyjaciele     2017-01-06
Dyplomacja strachu, ambasada USA i jak Trump powinien odpowiedzieć na groźby palestyńskie     2017-01-14
Dlaczego nas nienawidzą   Rosenthal   2017-01-27
Dlaczego organizacje pokojowe polegają na “alternatywnych faktach”?   Miller   2017-02-12
Tego dnia narodziła się izraelska demokracja   White   2017-02-17
Patrząc z linii frontu   Stuart   2017-02-18
Czy Żydzi są rdzennym ludem w ziemi Izraela? Oczywiście   Bellerose   2017-02-19
To nie Izrael powoduje antysemityzm   Dershowitz   2017-03-02
Dlaczego budują osiedla?   Tsalic   2017-03-21
 Kogo obchodzi Izrael?   Koraszewski   2017-05-09
Czy spotkał się pan z Chelsea Manning, Herrr Minister?   Yemini   2017-05-10
50 lat demonizacji i wypaczania prawdy     2017-05-12
Z takimi “syjonistami”, kto potrzebuje wrogów?   Yemini   2017-05-15
Czasami obraz wart jest więcej niż tysiąc słów   Fitzgerald   2017-05-26
Przestańcie próbować ratować Izrael   Collins   2017-06-05
Do pokoju przez prawdę: książka, która odważa się powiedzieć prawdę o Izraelu   Greenfield   2017-06-09
Przerywając ciszę, by ujawnić zbrodnię   Koraszewski   2017-06-12
Nasi druzyjscy sąsiedzi   Shapiro   2017-07-27
Niepodważalne argumenty o ludach rdzennych   Fred Maroun   2017-08-16
Naród Narracji   Rosenthal   2017-08-18
Czy Izrael musi płacić za pokój?   Rosenthal   2017-12-01
Otwarty list do Mandla Mandeli   Neguise   2017-12-13
Dlaczego milczycie?   Stern   2017-12-25
Jak Golda Meir definiowała “Palestyńczyków”?   Meir   2018-01-21
Arab z urodzenia, syjonista z wyboru   Maroun   2018-02-14
Prawdziwe powody, dla których ułuda dwóch państw nie umiera... i prosty powód, dla którego powinna   Bellerose   2018-03-11
Muzułmańscy dysydenci przeciw nienawiści   Koraszewski   2018-04-05
Tchórzliwy profesor Henry Maitles i aktywiści, którzy uciekli   Collier   2018-04-13
O latawcach i Natalie Portman   Collins   2018-04-29
List otwarty do niemieckiej kanclerz   Bat Adam   2018-05-12
Taniec na linie     2018-05-13
Żołnierz IDF o swoich przeżyciach podczas obrony granicy   Barad   2018-06-20
Znieść Rabbinat!   Rosenthal   2018-07-02
Żydowskie państwo w nieżydowskich oczach     2018-08-03
Czy Izrael pozostanie państwem żydowskim i syjonistycznym?   Rosenthal   2018-08-17
Kto jest okupantem?     2018-08-23
Antysyjonizm nie jest antysemityzmem, ale jest może gorszy   Maroun   2018-09-11
Żydowskie prawa do Izraela (część 1): Deklaracja Niepodległości   Rain   2018-09-12
Gideon Levy jest pijany siłą   Maroun   2018-09-17
Pokój z Jordania – nie wpadajcie w panikę   Kedar   2018-10-28
Wypełnianie warunków umowy społecznej   Rosenthal   2018-10-29
Zamach na Hotel King David   Amos   2018-11-09
Trauma i terror: widok z Południa   Plosker   2018-11-15
Partia Meretz próbuje zawłaszczyć pamięć Icchaka Rabina   Maroun   2018-11-16
Okrzyk ”Prawo powrotu” wyciszony przez pełną historię   Julius   2018-11-30
Kolejna bitwa w wojnie o kulturę w Izraelu   Rosenthal   2018-12-10
Dlaczego syjonizm nie jest ani jak panafrykanizm, ani jak biały nacjonalizm   Valdary   2019-01-07
Moje serce jest w Izraelu   Maroun   2019-01-10
Do naszych arabskich obywateli   Rosenthal   2019-01-17
O konflikcie arabsko-izraelskim i lewicowych grupach żydowskich   Thaabet   2019-01-18
Dlaczego odmówiłam udziału w Marszu Kobiet   Levin   2019-02-02
Nie uczestniczyłem w Dniu Pamięci o Holocauście   Tsalic   2019-02-04
Wrogowie Izraela wreszcie przyznają, że kamienie zabijają   Tobin   2019-02-06
Żydowska krew   Bergman   2019-02-25
Absurdalność wymiany terytoriów   Rosenthal   2019-03-02
Nie, syjonizm nie jest kolonializmem osadniczym     2019-03-10
Izraelski Arab z prawicy chce być bezpieczny   Oz   2019-03-12
Strach i odraza na punktach kontrolnych IDF   Altabef   2019-03-19
Fenomen żydowskiego antysyjonizmu   Koraszewski   2019-03-22
Czy Izrael może spełnić oczekiwania prawicy lub lewicy?   Amos   2019-04-05
Atak na prawo o państwie narodowym   Rosenthal   2019-04-08
Netanjahu zmierza do rekordowej, piątej kadencji, ale może zaprosić Gantza do przyłączenia się      Gross   2019-04-11
Beresheet: księżyc, duma i śmiech   Stern   2019-04-12
Pesach i wolność Żydów     2019-04-19
“Wszyscy wiedzą” … ale wszyscy się mylą   Rosenthal   2019-04-21
Netanjahu chce zamknąć sprawę rozwiązania w postaci dwóch państw. Dobrze!   Rosenthal   2019-04-25
Jak poskromić naszych kuzynów z Gazy   Rosenthal   2019-05-07
Żydowska i palestyńska tożsamość narodowa (odpowiedź dla @HenMazzig)     2019-05-10
Dobry książę i umowa z Iranem   Rosenthal   2019-05-13
Dzień Nakby: Dlaczego Arabowie uciekli w 1948 roku, a Żydzi zostali?     2019-05-16
Musicie się z tym pogodzić: Jerozolima jest stolicą Izraela   Benson   2019-05-17
Powody, dla których trwają wojny z Gazą     2019-05-23
”Dzień Nakby” tylko infantylizuje arabską agresję   Kryger   2019-05-30
Nadchodzący kryzys konstytucyjny Izraela   Rosenthal   2019-06-03

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk