Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 10:27

« Poprzedni Następny »


Izrael i niekończąca się wojna z Gazą


Hugh Fitzgerald 2021-09-08


Hamas, który został solidnie pobity podczas wojny z Izraelem w maju, żyje w urojeniu że wygrał wojnę, ponieważ nadal istnieje, rozpoczął w sierpniu nową rundę wrogich działań, tym razem w postaci wysyłania zapalających balonów nad państwo żydowskie, które po wylądowaniu podpalają farmy i lasy w południowym Izraelu. Wskrzesił także “wielki marsz powrotu”, w którym tysiące Palestyńczyków zbiera się, by maszerować na granicę Izraela w nadziei jej przełamania. Maszerujący rzucają ładunki wybuchowe i koktajle Mołotowa na żołnierzy IDF, którzy odpowiadają gazem łzawiącym i gumowymi kulami. Tym razem uzbrojony Palestyńczyk strzelił żołnierzowi straży granicznej w głowę; jest on nadal w krytycznym stanie [żołnierz zmarł 30 sierpnia, przyp. tłum.]

Benjamin Anthony pisze w Jerusalem Post z 24 sierpnia 2021 roku o problemach i kosztach zachowywania stosunkowego spokoju w Gazie od czasu całkowitego wycofania się Izraela ze Strefy Gazy w 2005 roku w artykule Israel’s withdrawal from Gaza echoes in US withdrawal of Afghanistan:

Jednostronne wycofanie się z Gazy oznaczało usunięcie 8500 izraelskich obywateli i żołnierzy z tej enklawy. Zlikwidowano dwadzieścia jeden żydowskich miejscowości. Miejsce ostatecznego spoczynku Izraelczyków pochowanych w Strefie Gazy okazało się nie być ostateczne, bo ekshumowano ich ciała i pochowano ponownie w Izraelu; ich bliscy, ponownie odczuwali stratę. Synagogi i rolniczą infrastrukturę zbudowaną przez Żydów w Gazie, by pustynia zakwitła i osiągnęła samowystarczalność, rozbili w proch palestyńscy Arabowie, absolutnie zdecydowani na kontynuowanie wiecznej zależności od pomocy międzynarodowej społeczności i bezsensownego wpędzania samych siebie w nędzę, by używać tej nędzy jako broni przeciwko żydowskiemu państwu.

W akcie jednostronnego wycofania się z Gazy izraelski rząd wysiedlił 8500 Żydów. Pozostawił Palestyńczykom nienaruszone trzy tysiące szklarni, które zbudowali ci Żydzi, miano nadzieję, że mieszkańcy Gazy przejmą kwitnący biznes eksportowy kwiatów i owoców, który stworzyli Żydzi w Gazie. Tak się jednak nie stało. Zamiast tego Palestyńczycy zniszczyli wszystkie szklarnie, najwyraźniej niezainteresowani dalszym prowadzeniem rolnych przedsiębiorstw, które Izraelczycy zostawili im gotowe do natychmiastowego  dalszego użytku.

Rząd, który nadzorował wycofanie się Izraela z Gazy, nie dostarczył właściwych mieszkań, zatrudnienia i rekompensaty wielu wysiedlonym Żydom, którzy musieli odbudować swoje rozbite życie. Jednostronne wycofanie, posunięcie dokonane przez premiera z izraelskiej prawicy, które zachwyciło wielu ludzi na lewicy jako coś, co da Izraelowi międzynarodową aprobatę (co za naiwna wiara!),  stworzyło trwałe rozdarcie izraelskiego społeczeństwa. Żadna międzynarodowa aprobata nie zmaterializowała się. Żaden krajowy konsensus nie powstał….

Za wycofanie się z Gazy odpowiedzialny był Ariel Szaron, choć był z prawicy; Izraelczycy  naiwnie wierzyli, że taki ruch zdobędzie im międzynarodową aprobatę, ale nic takiego nie zdarzyło się. Zamiast tego wyłącznie zwiększył się nacisk na państwo żydowskie, by usunęło swoich osadników z „okupowanego Zachodniego Brzegu”, tak jak zrobiło to z Gazy.

Podczas gdy najlepiej, by to Amerykanie przyswoili sobie sceny, jakie są wynikiem tej polityki, i wydali o nich sąd, właściwe jest naświetlenie tych aspektów jednostronnego wycofania się, które są szczególne dla państwa i obywateli Izraela, kontrastujące z doświadczeniami większości demokracji, aby pokazać, że nawet jeśli inni mają luksus prowadzenia takiej polityki, Izrael nie ma takiej opcji.


Normalnie, kiedy demokracje wycofują się z jakiegoś terytorium, większość ich cywilów obserwuje rezultaty na odległość. Rzadko kiedy dotyka to bezpośrednio cywilnych mieszkańców w ich kraju. Kiedy Izrael wycofuje się, jego wojsko z poboru, jego obywatele-żołnierze i jego cywilni mieszkańcy odczuwają skutki w codziennym życiu przez lata i przez kolejne pokolenia. Szaleństwo nieodwzajemnionych ustępstw na rzecz pokoju odbija się echem na izraelskich podwórkach i w mieszkaniach; dosłownie i w przenośni….   

Należy ubolewać nad przejęciem Afganistanu przez Taliban, ale nie grozi to bezpośrednio Amerykanom – Afganistan jest oddalony o 12 tysięcy kilometrów od USA. Gaza jednak  graniczy z Izraelem i to, co dzieje się w Strefie Gazy dotyka cały Izrael, z nieustanną groźbą rakiet odpalanych na żydowskie państwo, zapalających balonów wypuszczanych nad Izrael, by podpalały pola uprawne i lasy, oraz marszami tysięcy Palestyńczyków próbujących siłą przedrzeć się przez płot graniczny Izraela. Nie tylko zawodowych żołnierzy Izraela, ale także obywateli-żołnierzy żydowskiego państwa wzywa się wielokrotnie, by walczyli z Hamasem; takie wezwania zakłócają normalne funkcjonowanie ich życia zawodowego i rodzinnego.


Kiedy Szaron jednostronnie wycofał się z Gazy w 2005 roku mając nadzieję na poklask ze strony “międzynarodowej społeczności” (który nigdy się nie zmaterializował), zmarnował szansę zmuszenia Hamasu do podpisania traktatu pokojowego, włącznie z formalną przysięgą zdemilitaryzowania Strefy Gazy w zamian za wycofanie się.


Izrael musiał walczyć w czterech wojnach obronnych z Hamasem w Gazie; w każdej z tych wojen liczba i zasięg rakiet Hamasu zwiększały się, więc obecnie pięć milionów Żydów – (dwie trzecie żydowskiej populacji Izraela), jest w zasięgu ognia rakietowego Hamasu.


Większość rakiet Hamasu jest odpalana na oślep w kierunku południowego Izraela, na miasta takie jak  Aszdod, Aszkelon i Netivot, gdzie mieszkają „inni Izraelczycy – mizrachijscy Żydzi z krajów arabskich. Mieszkańców pozostawia się, by absorbowali uderzenia Hamasu aż do czasu, kiedy Izrael, sprowokowany atakami na takie ośrodki aszkenazyjskich Żydów jak Tel Awiw i Hajfa, potężnie odpowiadają Hamasowi tym, co IDF nazywa „koszeniem trawnika”.


Izrael wybrał reaktywne zachowanie wobec Hamasu. To ta grupa terrorystyczna, nie zaś Izrael, decyduje, kiedy wrogie działania zaczynają się i z jakim nasileniem.


IDF jest w przeważającej części armią obywatelską. Jest powszechny pobór do wojska, dwa lata i osiem miesięcy dla dorosłych mężczyzn i dwa lata dla kobiet. W dodatku izraelscy mężczyźni muszą spędzać 36 dni rocznie na służbie jako rezerwiści aż do ukończenia 40 roku życia. Tej długości służba wojskowa może wnieść chaos w ich życie zawodowe. Dla Izraela ważne jest prowadzenie szybkich wojen, zmiażdżenie wroga tak, by obywatele-żołnierze mogli szybko powrócić do cywilnego życia, minimalizując zakłócenia dla gospodarki.

Plamy na tym kontrakcie społecznym pokazały się, kiedy kilka lat temu izraelscy stratedzy nazwali politykę wobec Gazy zwrotem “koszenie trawnika”. Przyklaśnięto temu określeniu uznając je za zwięzłe i mądre. Jednak, ani sam zwrot, ani polityka, którą opisuje, nie były mądre, a sprawa nie nadaje się do zamknięcia w tanim sloganie.


Rezerwiści mobilizowani do wykonywania tej polityki są izraelskimi fachowcami i przedsiębiorcami. Są izraelskimi ojcami i matkami. Tylko całkowicie oderwane od społeczeństwa rządy mogły uważać, że odrywanie takich ludzi od ich miejsc pracy na pole bitwy – z częstotliwością większą niż światowe turnieje World Cup – jest rozsądne.

Autor pisze o szkodach wyrządzonych izraelskiej gospodarce przez zabieranie “fachowców i przedsiębiorców” z ich niezbędnych miejsc pracy w gospodarce i to nie jeden raz, ale raz za razem, by pomogli zadać Hamasowi wystarczająco ciężki cios, by kupić kilka lat stosunkowego spokoju. To jest “koszenie trawy” – zwrot i praktyka, nad którymi autor ubolewa. Chce, by Izrael wykorzenił trawnik, a nie ograniczał się do jego koszenia.

Mobilizowanie tych samych osób, by stanęli przed tym samym wrogiem z tym samym brakiem zakończenia; którzy wracają z pola bitwy z tym samym złym przeczuciem, że niebawem będą musieli wrócić do tej samej walki, nie jest poważną polityką. Nie można żądać od mężczyzn i kobiet mobilizowanych dziesiątkami tysięcy, by ryzykowali życiem przy “koszeniu trawnika”, oczywistego efektu jednostronnego wycofania się.  

Autor był mobilizowany do dwóch takich niczego nie rozstrzygających kampanii. Nie ma żony ani dzieci, ale słuchał uważnie rozmów swoich kolegów rezerwistów, kiedy mówili przez telefon pierwszemu dziecku dobranoc w 2012 roku i drugiemu dziecku to samo w 2014 roku. Ci ludzie mają zbyt dużo do stracenia, by zakłócać im tak dramatycznie życie i to samo dotyczy tych, którzy oczekują na ich powrót z pola walki.

Stratedzy często argumentują, że dążenie do rozstrzygających wyników walk wymaga kampanii na dużą skalę, w której będą ofiary śmiertelne na dużą skalę. Dlatego nadal jedyna skuteczna metoda zniszczenia organizacji terrorystycznej -  inwazja sił lądowych, jest unikana za wszelką cenę. Raz jeszcze jest to plamienie społecznego kontraktu. Zadaniem wojska jest obrona cywilów, a nie odwrotnie. Od czasu wycofania się obywatele Izraela ponoszą coraz większe ciężary ciągłych ataków ze Strefy Gazy i zostali do tego przeznaczeni, by oszczędzić armię. Właściwa dynamika została odwrócona i trzeba ją poprawić raz jeszcze.  

Od wycofania się z Gazy w 2005 roku izraelscy obywatele-żołnierze byli wielokrotnie mobilizowani, by walczyć z Hamasem w czterech wojnach, jakie wybuchły, zamiast powierzyć to zadanie głównie zawodowej armii. 

Wszystkie wojskowe ofiary śmiertelne są bolesne, ale siły lądowe tak niechętne ofiarom, jak stały się w Izraelu, ryzykują, że w ogóle nie będą siłami lądowymi. Stopniowo staną się czymś w rodzaju siły policyjnej, najlepiej używanej w kwestiach egzekwowania prawa, ale nie w walkach wojennych. IDF długo polegała na sile odstraszania. Niemniej w sprawie Gazy jest jasne, że Izrael nie tylko stracił wiele ze swej siły odstraszania – teraz Izrael jest odstraszany.

Strategia odstraszania w sposób oczywisty nie działa w Gazie: Hamas nie wahał się przed rozpoczęciem czterech wojen z Izraelem. To IDF, ponieważ jest zdecydowana minimalizować własne straty w ludziach, odmawia podjęcia inwazji lądowej. To IDF jest odstraszona, nie zaś Hamas. Izrael nie miażdży Hamasu, ale prowadzi działania “policyjne” wobec tej grupy terrorystycznej w Gazie, zamiast inwazji, rozczłonkowania i zniszczenia Hamasu, co usunęłoby konieczność, by po raz kolejny – po kilku latach – “kosić trawę”.

Wycofanie się Izraela z Gazy dało Hamasowi i Palestyńskiemu Islamskiemu Dżihadowi przestrzeń i czas na ekspansję, planowanie i wykonywanie. Najsłabszy wróg Izraela rozwinął się w strategiczne zagrożenie. Hamas, jeśli dołączy do niego Hezbollah lub ktoś inny, przetestuje do maksimum zdolność Izraela do obrony na dwa fronty równocześnie.

Kiedy Izrael wycofał się z Gazy, pozostawił próżnię, którą następnie wypełnił Hamas, kiedy wygnał Fatah w 2007 roku i zamienił Gazę w Hamastan. Ta grupa terrorystyczna zaczęła zdobywać olbrzymi arsenał broni, w większości szmuglowanej z egipskiego Synaju i werbować dziesiątki tysięcy rekrutów, których można było szkolić na terenie Gazy, z daleka od czujnego nadzoru IDF. Hamas zaczął także budować olbrzymią sieć tuneli, które IDF nazywa “metrem”, gdzie może bezpiecznie chować się i przerzucać zarówno ludzi, jak broń.  

Wielu powołuje się na to wycofanie jako dowód, że żydowską populację Judei i Samarii także można wysiedlić w zamian za realny pokój.  Na takie opinie powinno się patrzeć nieufnie. Ignorują one lekcje przeszłości i teraźniejszości. Znacznie bardziej zgodne z konsekwencjami wycofania się z Gazy jest zrozumienie, że jednostronne wycofanie się nie działało i nie będzie działać. Powtórzenie błędu Gazy w Judei i Samarii po prostu powtórzy i rozszerzy listę niebezpieczeństw, przed jakimi stoi Izrael. Jego społeczny rozłam pogłębi się i może doprowadzić do przemocy. Opuszczone terytorium stanie się większą wylęgarnią terroru. Główne obszary populacyjne Izraela nie będę najdalej od siły ognia wroga, ale będą bliskie, a kiedy Izrael będzie bronił się, zbierze tylko więcej międzynarodowej krytyki, sankcji i potępienia; i będzie musiał mobilizować coraz więcej swoich obywateli, by walczyli w tym samym konflikcie przeciwko nigdy niezmieniającemu się wrogowi.   

Wycofanie się z Gazy nie jest, jak wierzy część izraelskiej lewicy, modelem, który należy powtórzyć przez usunięcie żydowskich osadników z Judei i Samarii. Gaza jest obecnie trwałym zagrożeniem, którego nie było, kiedy byli tam izraelscy osadnicy, którzy działali jako bufor chroniący Izrael. Gdyby Izraelczycy wycofali się z Judei i Samarii, AP (lub, bardziej prawdopodobnie, Hamas, który jest popularniejszy) po prostu rozszerzyłaby swoją obecność, podczas gdy Izrael zostałby ściśnięty z powrotem do linii zawieszenia broni z 1949 roku, określonych przez Abbę Ebana jako „linie Auschwitz”. Pozostawiłoby to Izrael z talią szerokości 15 kilometrów od Kalkilji do morza, kuszący cel dla najeźdźców ze wschodu, którzy w jeden poranek mogą przeciąć kraj na pół.

Niektórzy mówią o demograficznej groźbie dla Izraela, by uzasadnić dalsze wycofania się. Nawet gdyby było to realne, Izrael dalece nie jest w takiej sytuacji.   Izrael zrobiłby mądrzej, gdyby unikał obecnych kinetycznych zagrożeń niż prowadził politykę, która dostosowuje się do postrzeganych zagrożeń, które mogą nigdy nie pojawić się. Odrzucenie dalszych ustępstw byłoby dobrym pierwszym krokiem….  

Pokazano, że “demograficzne zagrożenie” – Arabów przewyższających liczebnie Żydów w Izraelu – jest puste. Współczynnik dzietności izraelskich Arabów spada, podczas gdy ten współczynnik dla izraelskich Żydów ciągle rośnie. W 1969 roku współczynnik dzietności izraelskich Arabów był wielokrotnie wyższy niż współczynnik żydowski. W 2015 roku współczynnik dzietności zarówno Żydów, jak Arabów wynosił 3,13 porodów na kobietę, odzwierciedlając radykalną zmianę arabskiej populacji Izraela, wywołaną podniesieniem statusu społecznego arabskich kobiet, wyższym wiekiem przy zawieraniu małżeństw, rozszerzonym uczestnictwem kobiet na rynku pracy i skróceniem okresu reprodukcyjnego. W 2019 roku żydowski współczynnik dzietności wynosił 3,09, podczas gdy arabski spadł do 2,98 i nadal maleje, podczas gdy dla izraelskich Żydów najniższy był w 2019 roku i obecnie wynosi 3,1 oraz pokazuje wszystkie oznaki, że będzie rósł.


Liczba narodzin izraelskich Żydów w 2020 roku (134 866) była o 68 procent wyższa niż w 1995 roku (80 400), podczas gdy liczba narodzin izraelskich Arabów w 2020 roku była o 16 procent wyższa (42 435) niż w 1995 roku (36 500), jak w marcu poinformował miesięczny biuletyn Centralnego Biura Statystycznego Izraela.


Demograficzna “bomba zegarowa” izraelskich Arabów, którzy mieliby przytłoczyć liczebnie izraelskich Żydów, nie istnieje.  


Nieszczęsne doświadczenie Izraela z jednostronnym wycofaniem się z Gazy, które dało jak dotąd cztery wojny, oferuje z trudem wywalczoną lekcję: państwu żydowskiemu nie wolno nigdy więcej angażować się w takie jednostronne ustępstwa terytorialne. Cokolwiek Izrael postanowi – czy zaanektować część, czy całość Judei i Samarii i do jakich warunków trzeba zmusić Palestyńczyków – musi odzwierciedlać tę lekcję.


Israel and the Endless war with Gaza

Jihad Watch, 3 września 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Hugh Fitzgerald

Publicysta Jihad Watch.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Syjonizm

Znalezionych 357 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Dżihad Izraela jest moim dżihadem   Ahmed   2013-11-20
Wyzwalająca przemiana nienawidzącego Żydów człowieka w syjonistę   Corbella   2013-11-20
Indianin, którego obraża porównanie z Palestyńczykami   Bellerose   2013-11-20
Hiszpański dwugłos José María Aznar, Pilar Rahola     2013-11-20
Kwakrzy porzucili działaniana rzecz pokoju   Lawson   2013-12-17
Izrael, Palestyna i demokracja   Kontorovich   2013-12-20
Kto jest tubylczym ludem Izraela?   Bellerose   2013-12-27
Cykl przemocy?   Treppenwitz   2013-12-31
Izrael daje wszystkim pełne prawa   Amar   2014-01-02
List   Koraszewski   2014-01-08
Żołnierz i Refusenik   Valdary   2014-01-25
Mesjasz i jego cudowna mikstura   Honig   2014-01-26
Izraelski szpital polowy dla syryjskich ofiar wojny     2014-02-03
Oszczerstwo Eli Sidi w sprawie edukacyjnych wyjazdów izraelskiej młodzieży szkolnej     2014-02-16
W obronie wolności   Valdary   2014-02-27
SMUTNO MI    Weiler   2014-08-14
 Najbezpieczniejsze miejsce dla Arabów   Berko   2014-09-12
A co z żydowską NAKBĄ?   Jemini   2014-12-10
Syjonizm – walka moralna   Bellerose   2014-12-25
Hipokryzja solidarności –  od Gazy do Ferguson   Hafeez   2014-12-31
Wspieranie chrześcijan na Bliskim Wschodzie jest syjonizmem   Naddaf   2015-05-19
Wyzwolenie naszej Jerozolimy   Greenfield   2015-05-28
Norman Finkelstein, Westminster University i antysemityzm   Collier   2016-08-17
Czy Żydzi powinni przepraszać?   Żabotyński   2016-12-10
Prawda jest opinią mniejszości   Rosenthal   2016-12-18
316 mil do Aleppo. Lekcja dla Izraela   Collier   2016-12-30
Cywilizowani barbarzyńcy i niespodziewani przyjaciele     2017-01-06
Dyplomacja strachu, ambasada USA i jak Trump powinien odpowiedzieć na groźby palestyńskie     2017-01-14
Dlaczego nas nienawidzą   Rosenthal   2017-01-27
Dlaczego organizacje pokojowe polegają na “alternatywnych faktach”?   Miller   2017-02-12
Tego dnia narodziła się izraelska demokracja   White   2017-02-17
Patrząc z linii frontu   Stuart   2017-02-18
Czy Żydzi są rdzennym ludem w ziemi Izraela? Oczywiście   Bellerose   2017-02-19
To nie Izrael powoduje antysemityzm   Dershowitz   2017-03-02
Dlaczego budują osiedla?   Tsalic   2017-03-21
 Kogo obchodzi Izrael?   Koraszewski   2017-05-09
Czy spotkał się pan z Chelsea Manning, Herrr Minister?   Yemini   2017-05-10
50 lat demonizacji i wypaczania prawdy     2017-05-12
Z takimi “syjonistami”, kto potrzebuje wrogów?   Yemini   2017-05-15
Czasami obraz wart jest więcej niż tysiąc słów   Fitzgerald   2017-05-26
Przestańcie próbować ratować Izrael   Collins   2017-06-05
Do pokoju przez prawdę: książka, która odważa się powiedzieć prawdę o Izraelu   Greenfield   2017-06-09
Przerywając ciszę, by ujawnić zbrodnię   Koraszewski   2017-06-12
Nasi druzyjscy sąsiedzi   Shapiro   2017-07-27
Niepodważalne argumenty o ludach rdzennych   Fred Maroun   2017-08-16
Naród Narracji   Rosenthal   2017-08-18
Czy Izrael musi płacić za pokój?   Rosenthal   2017-12-01
Otwarty list do Mandla Mandeli   Neguise   2017-12-13
Dlaczego milczycie?   Stern   2017-12-25
Jak Golda Meir definiowała “Palestyńczyków”?   Meir   2018-01-21
Arab z urodzenia, syjonista z wyboru   Maroun   2018-02-14
Prawdziwe powody, dla których ułuda dwóch państw nie umiera... i prosty powód, dla którego powinna   Bellerose   2018-03-11
Muzułmańscy dysydenci przeciw nienawiści   Koraszewski   2018-04-05
Tchórzliwy profesor Henry Maitles i aktywiści, którzy uciekli   Collier   2018-04-13
O latawcach i Natalie Portman   Collins   2018-04-29
List otwarty do niemieckiej kanclerz   Bat Adam   2018-05-12
Taniec na linie     2018-05-13
Żołnierz IDF o swoich przeżyciach podczas obrony granicy   Barad   2018-06-20
Znieść Rabbinat!   Rosenthal   2018-07-02
Żydowskie państwo w nieżydowskich oczach     2018-08-03
Czy Izrael pozostanie państwem żydowskim i syjonistycznym?   Rosenthal   2018-08-17
Kto jest okupantem?     2018-08-23
Antysyjonizm nie jest antysemityzmem, ale jest może gorszy   Maroun   2018-09-11
Żydowskie prawa do Izraela (część 1): Deklaracja Niepodległości   Rain   2018-09-12
Gideon Levy jest pijany siłą   Maroun   2018-09-17
Pokój z Jordania – nie wpadajcie w panikę   Kedar   2018-10-28
Wypełnianie warunków umowy społecznej   Rosenthal   2018-10-29
Zamach na Hotel King David   Amos   2018-11-09
Trauma i terror: widok z Południa   Plosker   2018-11-15
Partia Meretz próbuje zawłaszczyć pamięć Icchaka Rabina   Maroun   2018-11-16
Okrzyk ”Prawo powrotu” wyciszony przez pełną historię   Julius   2018-11-30
Kolejna bitwa w wojnie o kulturę w Izraelu   Rosenthal   2018-12-10
Dlaczego syjonizm nie jest ani jak panafrykanizm, ani jak biały nacjonalizm   Valdary   2019-01-07
Moje serce jest w Izraelu   Maroun   2019-01-10
Do naszych arabskich obywateli   Rosenthal   2019-01-17
O konflikcie arabsko-izraelskim i lewicowych grupach żydowskich   Thaabet   2019-01-18
Dlaczego odmówiłam udziału w Marszu Kobiet   Levin   2019-02-02
Nie uczestniczyłem w Dniu Pamięci o Holocauście   Tsalic   2019-02-04
Wrogowie Izraela wreszcie przyznają, że kamienie zabijają   Tobin   2019-02-06
Żydowska krew   Bergman   2019-02-25
Absurdalność wymiany terytoriów   Rosenthal   2019-03-02
Nie, syjonizm nie jest kolonializmem osadniczym     2019-03-10
Izraelski Arab z prawicy chce być bezpieczny   Oz   2019-03-12
Strach i odraza na punktach kontrolnych IDF   Altabef   2019-03-19
Fenomen żydowskiego antysyjonizmu   Koraszewski   2019-03-22
Czy Izrael może spełnić oczekiwania prawicy lub lewicy?   Amos   2019-04-05
Atak na prawo o państwie narodowym   Rosenthal   2019-04-08
Netanjahu zmierza do rekordowej, piątej kadencji, ale może zaprosić Gantza do przyłączenia się      Gross   2019-04-11
Beresheet: księżyc, duma i śmiech   Stern   2019-04-12
Pesach i wolność Żydów     2019-04-19
“Wszyscy wiedzą” … ale wszyscy się mylą   Rosenthal   2019-04-21
Netanjahu chce zamknąć sprawę rozwiązania w postaci dwóch państw. Dobrze!   Rosenthal   2019-04-25
Jak poskromić naszych kuzynów z Gazy   Rosenthal   2019-05-07
Żydowska i palestyńska tożsamość narodowa (odpowiedź dla @HenMazzig)     2019-05-10
Dobry książę i umowa z Iranem   Rosenthal   2019-05-13
Dzień Nakby: Dlaczego Arabowie uciekli w 1948 roku, a Żydzi zostali?     2019-05-16
Musicie się z tym pogodzić: Jerozolima jest stolicą Izraela   Benson   2019-05-17
Powody, dla których trwają wojny z Gazą     2019-05-23
”Dzień Nakby” tylko infantylizuje arabską agresję   Kryger   2019-05-30
Nadchodzący kryzys konstytucyjny Izraela   Rosenthal   2019-06-03

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk