Prawda

Sobota, 20 kwietnia 2024 - 12:19

« Poprzedni Następny »


Boris, Tarcza Izraela


Noru Tsalic 2020-07-09


W ostatnich latach Izraelczycy często spotykali się z oskarżeniem o apatię w sprawie pokoju z Palestyńczykami. Ale możliwa aneksja/rozciągnięcie jurysdykcji na części Zachodniego Brzegu/Judei i Samarii już zmieniła stan rzeczy. Jest w Izraelu przedmiotem zaciekłej debaty. I tak powinno być. To prawda, obecny rząd jest wynikiem demokratycznych wyborów, a izraelski elektorat wiedział dokładnie, na co głosuje.  Niemniej, nie ma nic złego w ponownej debacie o tej kwestii, żeby dokładnie wyjaśnić zamiary i ujawnić nieprzewidywane poprzednio konsekwencje.

Powstrzymam się tutaj przed zajmowaniem własnego stanowiska w samej sprawie – poza stwierdzeniem, że widzę uprawnione argumenty po obu stronach w tej dyskusji. Chodzi o to, że jest to debata Izraelczyków. W doskonałym świecie powinni w niej brać udział Palestyńczycy – to jest, zakładając, że tego chcą i że wysuną przedstawicieli zdolnych do odnoszenia się do jakiejkolwiek propozycji bez instynktownego, histerycznego odrzucenia jej. I jest również słuszne, by Izrael wciągał w to USA; z powodu dziesięcioleci (przez większą część czasu istnienia Izraela) niezachwianego poparcia dla państwa żydowskiego; z powodu tego, że jest to światowe supermocarstwo; oraz dlatego, że od administracji amerykańskiej wyszła propozycja pokojowa, która stanowi podstawę „aneksji”.   


Niezależnie jednak od stanowiska wobec samego planu, trudno zrozumieć, dlaczego miałaby to być sprawa kogokolwiek innego.


Dlaczego każdy mieszkaniec planety (i jego przygłucha ciotka) uważa, że ma prawo mówić Izraelowi i Izraelczykom, co mają robić? Jedni robią to, oczywiście, z powodu antysemickiego przekonania, że państwo żydowskie jest zagrożeniem dobrostanu (a nawet istnienia) całego świata. Była brytyjska ministerka i polityczka Labour Party, Clare Short, na przykład, za brak zdecydowanej akcji przeciwko globalnemu ociepleniu obwiniała … Izrael.  A więc wyraziła opinie, że istnienie państwa żydowskiego grozi doprowadzeniem do “kresu rasy ludzkiej”.  Później inny poseł labourzystowski – pewne zero o nazwisku Alex Sobel – oznajmiał na Twitterze, że

“Aneksja jest niebezpieczeństwem nie tylko dla Palestyńczyków i Izraelczyków, ale dla nas wszystkich”.  

Wszyscy jednak wiemy, skąd się to bierze. Zgaduję, że właśnie dlatego trwa dochodzenie w sprawie instytucjonalnego antysemityzmu Labour Party. 


Sprawy przybierają inny obrót, kiedy ktoś, kto nie jest jednak całkowitym zerem, wstępuje w szranki. Nadając sobie tytuł, który najlepiej chyba przetłumaczyć jako „Obrońca Izraela” lub „Tarcza Izraela” brytyjski premier, Boris Johnson, opublikował w środę artykuł – po hebrajsku – w jednej z głównych gazet Izraela.  



Ludzie mogą wzruszać ramionami na nieproszony “wkład” pana Johnsona, ale proszę sobie wyobrazić, że w środku debaty o Brexit Benjamin Netanjahu opublikowałby artykuł w „Times of London”, mówiący Brytyjczykom prostym żołnierskim językiem, by przestali zachowywać się jak głupcy. Dręczy mnie podejrzenie, że taka interwencja premiera Izraela byłaby uznana za (by użyć brytyjskiego understatement), „nie całkiem mile widziana". Mimo faktu, że zarówno UE, jak Wielka Brytania są ważnymi partnerami handlowymi Izraela i z tego powodu Netanjahu mógłby się uważać za uprawnionego do zabrania głosu.


Lektura artykułu pana Johnsona jest interesująca – jeśli nic innego, dostarcza wglądu w protekcjonalną, neokolonialną mentalność tak wielu zachodnich “przyjaciół Izraela”.


Istotnie, Johnson zaczyna od ustalenia swojej roli na scenie; nie, nie jako bezstronnego, miłującego sprawiedliwość polityka – ale jako ni mniej, ni więcej tylko “zwolennika i wielbiciela Izraela”. Pisze także:

“Jestem entuzjastycznym obrońcą Izraela. Niewiele celów jest bliższych mojemu sercu niż zapewnienie, żeby jego obywatele byli chronieni przed groźbą terroru i antysemickiego podżegania”.

Słyszeliście, cholerni Izraelczycy? Nie macie powodu do zmartwień – Wujek Borys zawsze będzie was chronił. Nie macie żadnych powodów do zmartwień. To prawda, jeszcze musi uporać się z tymi, którzy zastraszali i upokarzali jego kraj; ale nie martwcie się – na wypadek potrzeby, z pewnością wyprawi swoich dzielnych żołnierzy, by bronili izraelskiego życia i godności. Zobaczcie co pisze:

“Nasze zobowiązanie wobec bezpieczeństwa Izraela jest solidne, jak długo jestem premierem Wielkiej Brytanii”.  

Nie ma więc powodu do zmartwień przez następne 4 lata, mniej więcej. Chyba, że nastąpi kryzys, który wyniesie do władzy Keira Starmera i Lisę Nandy. Lub nawet Jeremy’ego Corbyna – który wydaje się nadal czaić gdzieś w mrocznych zakamarkach brytyjskiej polityki.



Nie jest to jednak tylko Wujek Boris; podobno cały jego kraj ma dumną tradycję dzielnej obrony Izraela:

“Wielka Brytania zawsze stała u boku Izraela i jego prawa do istnienia w pokoju i bezpieczeństwie – tak jak wszystkie inne narody”.

Nadal żyje w Izraelu garść ludzi, którzy przeczytawszy to mogą podrapać się po swoich – na ogół łysych – głowach. Ludzi, którzy walczyli w krwawych walkach przeciwko Arabskiemu Legionowi – armii uzbrojonej, wyszkolonej i dowodzonej przez Brytyjczyków; w 1948 roku. Walka z tą armią kosztowała więcej izraelskich ofiar niż walki na wszystkich innych frontach wzięte razem.


Nie musimy jednak polegać na pamięci Izraelczyków, którzy brali udział w walkach w 1948 roku; być może nie wszystko pamiętają… Całkiem jednak niedawno, bo w sierpniu 2014 roku rząd brytyjski kierowany przez konserwatywnego przywódcę, Davida Camerona (kolejnego oddanego przyjaciela Izraela) zawiesił eksport broni do państwa żydowskiego. Podobno rząd Jej Królewskiej Mości był okropnie zaniepokojony tym, że ta broń może zostać użyta przeciwko Palestyńczykom w Gazie. Nie rozumiem, skąd wzięli ten pomysł! W końcu, między styczniem a sierpniem 2014 roku Gaza bombardowała Izrael zaledwie marginalnie większą liczbą rakiet niż cztery tysiące …


Nie chodzi jednak tylko o broń. Podobno kraj pana Johnsona dawał także Izraelowi polityczną i dyplomatyczną „ochronę”:

“Wielka Brytania często broniła Izraela, jako część małej mniejszości w ONZ, przed nieuzasadnioną i nieproporcjonalna krytyką”.

To jest taaaaaaaak ważne, szczególnie dlatego, że Wielka Brytania ma prawo weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Spójrzmy więc na kilka ważniejszych rezolucji ONZ:

-        Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ 181 (1947) proponowała ustanowienie państwa żydowskiego na części Mandatu Palestyńskiego. 33 kraje głosowały za rezolucją, 13 przeciwko, a 10 (włącznie z Wielką Brytanią) powstrzymały się od głosu. Wielka Brytania jednak  nie powstrzymała się przed bardzo długą kampanią, której celem było sabotowanie realizacji tej rezolucji; kampania była bardzo bliska odniesienia sukcesu.  

-        Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ  273 (1949) przyjęła Izrael jako członka Narodów Zjednoczonych. Tym razem 37 państw głosowało za i 12 przeciwko; 9 powstrzymało się od głosu, włącznie z Wielka Brytanią. 

-        4 lipca 1967 roku Wielka Brytania głosowała za Rezolucją Zgromadzenia Ogólnego 2253 (zaproponowaną przez Pakistan), która ogłaszała jako  „nieważne” wszystkie “kroki podjęte przez Izrael, by zmienić status” Jerozolimy.  Nawiasem mówiąc, o tych “krokach” mówiono w towarzyszących przemówieniach jako o „aneksji” Jerozolimy.  Plus ça change


Ale, co tam, to są starocie, prawda? Podejdźmy więc nieco bliżej naszych czasów. W 2000 roku, po odrzuceniu otwierającej propozycji pokojowej Ehuda Baraka, a także “parametrów” proponowanych przez Billa Clintona, Autonomia Palestyńska/OWP przygotowały „ludowe powstanie” (czytaj: serię ataków terrorystycznych, które kosztowały życie ponad 1000 Izraelczyków – trzy czwarte z nich, cywilów). Rada Bezpieczeństwa ONZ “odpowiedziała” Rezolucją 1322/7 października 2000 roku, w której potępiła

“akty przemocy, szczególnie nadmierną siłę użytą przeciwko Palestyńczykom …”

Wielka Brytania głosowała za tą rezolucją. Zastanawiam się, czy o to chodziło Borisowi Johnsonowi, kiedy mówił o swojej determinacji, by zapewnić, że “obywatele Izraela są chronieni przed groźbą terroru” Nie jestem pewien – znany jest z tego, że jego pamięć i zwracanie uwagi na „szczegóły” są słabe…


Właściwie trudno jest przypomnieć sobie rezolucję ONZ potępiającą Izrael (włącznie z rezolucjami cudacznie oskarżającymi państwo żydowskie o “łamanie międzynarodowego prawa humanitarnego” i koszmarne „zbrodnie wojenne”), której Wielka Brytania by się sprzeciwiała.  


Jeśli jednak ci uprzykrzeni Izraelczycy myślą, że zawdzięczają Wielkiej Brytanii wyłącznie bezpieczeństwo, mylą się. W rzeczywistości, pisze pan Johnson, Wielka Brytania jest odpowiedzialna za założenie państwa Izrael poprzez Deklarację Balfoura.


Zaskoczyła mnie skromność Borisa w tej sprawie. Bowiem Rząd Brytyjski zrobił dużo więcej niż tylko wydał deklarację; w rzeczywistości uroczyście przyrzekł przed “międzynarodową społecznością” owych dni, zrobić wszystko, co w jego mocy, by założyć w Mandacie Palestyny „żydowski dom narodowy”. Jedyny problem – a jest to oczywiście tylko mały szczegół – polega na tym, że zapewniwszy sobie ten Mandat w zamian za tę obietnicę, niemal natychmiast zrezygnowali z wszelkiego zamiaru spełnienia jej.


Tak czy inaczej: po wyliczeniu wszystkich powodów, dla których Izraelczycy powinni być wdzięczni jemu osobiście i jego krajowi, Boris Johnson poinformował ich, że

“Aneksja stanowiłaby naruszenie prawa międzynarodowego”.  

To jest ciekawe, ponieważ niemal w tym samym czasie rząd Jej Królewskiej Mości oskarżył także Chiny o naruszanie prawa międzynarodowego przez narzucenie niedemokratycznego, drakońskiego prawa na Hong Kong – „prawa”, które czyni wszystkie protesty… bezprawnymi.  Zjednoczone Królestwo (które porzuciło Hong Kong na łaskę Chińczyków z niczym więcej niż “prawo międzynarodowe” do ich obrony) zareagowało bardzo mocno przez… zaoferowanie 3 milionom mieszkańców Hong Kongu prawa rezydenta w Wielkiej Brytanii i drogę do obywatelstwa. To niewątpliwie nauczy Chińczyków, by nigdy więcej nie zadzierali z prawem międzynarodowym; no więc myślę sobie: może Boris chce także ukarać Izrael przez zaoferowanie rezydencji w Wielkiej Brytanii 3 milionom Palestyńczyków? Jestem całkiem pewny że taka oferta spowodowałaby bardzo długie kolejki przed brytyjskim konsulatem w Jerozolimie…


Tym, co lubię u Borisa Johnsona, jest jego optymizm, jego postawa „da się zrobić”. Przeczytajcie, na przykład, tę uroczą mieszankę pustosłowia i czczej gadaniny:

“Jest inny sposób.  Podobnie jak wielu Izraelczyków, ja także jestem sfrustrowany tym, że rozmowy pokojowe zakończyły się niepowodzeniem. Choć rozumiem frustrację odczuwaną przez obie strony, musimy wykorzystać ten moment energii, by powrócić raz jeszcze do stołu negocjacyjnego i dążyć do znalezienia rozwiązania. Będę wymagał kompromisu od wszystkich stron”.

To rzeczywiście jest “inny sposób”!  “Rozwiązanie”  pana Johnsona jest proste (w rzeczywistości, nazwałbym je wręcz “prostodusznym”): jeśli waliliśmy głowami w mur przez 25 lat i nie udało nam się go przebić - “musimy” próbować przez kolejne 25.  A ja myślałem, że to olśniewające podejście skończyło się z odejściem Theresy May i wieloma głosowaniami w parlamencie o „jedynej możliwej umowie”!

*** 

Wszyscy wydają się wiedzieć lepiej niż Izraelczycy, co Izraelczycy powinni (a szczególnie, czego nie powinni) zrobić.


Czy jednak jesteśmy za, czy przeciwko “aneksji”, my, Izraelczycy, musimy odpowiedzieć na mającą dobre zamiary i “wcale nie służącą własnym interesom” interwencję pana Johnsona z najwyższą brytyjską uprzejmością:

Jesteśmy teraz bardzo zajęci. Twoje słowa są jednak dla nas bardzo ważne. Proszę czekać, odpowiemy tak szybko, jak będziemy mogli. Dziękujemy!  

Boris, Shield of Israel

Politically-Incorrect Politics, 5 lipca 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Noru Tsalic

Izraelski bloger, obecnie pracuje w Wielkiej Brytanii.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Syjonizm

Znalezionych 363 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Netanjahu nadaje treść słowom „Nigdy więcej”, po raz kolejny   Pandavar   2022-11-11
Poranek po dniu wyborów   Collins   2022-11-05
Izrael wczoraj i dziś   Koraszewski   2022-11-04
Narracja o „przemocy osadników” i wybory do Knesetu   Blum   2022-10-29
Niebezpieczeństwa państwa Palestyna: wielowymiarowe zagrożenia dla Izraela   Sherman   2022-10-28
Sprawa Jerozolimy jest bardziej złożona niż myślisz   Julius   2022-10-18
Palestyńczycy i ich język   Rosenthal   2022-09-29
Przed krytykowaniem Izraela USA powinny posprzątać u siebie w domu   Bard   2022-09-26
Antysyjonizm i jego korzenie   Frantzman   2022-09-24
Żydowska historia miasta Betar i fałszerstwo osiedla Battir   Rose   2022-09-23
Aby Izrael był bezpieczny, musi pogrzebać złudzenia Oslo   Glick   2022-09-22
Syjonizm wygrał. Dlaczego więc nadal jest atakowany 125 lat po Bazylei?   Tobin   2022-09-01
Mędzenie nad Hebronem   Tsalic   2022-08-20
Dylemat więźniów   Collins   2022-07-10
Czym jest “Status Quo” na Wzgórzu Świątynnym?   Hirsch   2022-06-24
Dlaczego Izrael jest tak nieudolny w wydalaniu Arabów?   Flatow   2022-06-20
Szawuot, wojna sześciodniowa i żałosny status quo na Wzgórzu Świątynnym   Blum   2022-06-17
Lekcja z prawdopodobnego upadku rządu? Przestańcie martwić się o międzynarodową opinię   Tobin   2022-06-14
Kto jest winien zamieszek w Jerozolimie?   Yemini   2022-06-13
Wojna sześciodniowa z 1967 roku: dlaczego nadal ma znaczenie   Harris   2022-06-06
Nieuczciwość Petera Beinarta wobec Ben Guriona i sprawa „transferu ludności”     2022-05-25
List do “Drogiej Europy”   Rosenthal   2022-05-24
Izrael, Holocaust i błąd logiczny post hoc   Jacoby   2022-05-14
Hamas musi zostać zniszczony   Rosenthal   2022-05-09
Dżihad niejedno ma imię   Ruthie   2022-04-11
Antysyjoniści dla Palestyny dyskutują o izraelskich Mizrachijczykach     2022-03-30
Pytania, które zadają Izraelczycy, kiedy jest kolejny zamach terrorystyczny     2022-03-25
Izrael i lekcje z Wiednia i Ukrainy   Fitzgerald   2022-03-21
Wielki przywilej bycia Żydem   Altabef   2022-02-26
Co naprawdę znaczy syjonizm?   Rosenthal   2022-02-21
Na pogardę nie odpowiadamy prośbą o litość   Rosenthal   2022-02-10
Amnesty zniekształca moją arabską tożsamość i niszczy Izrael   Haddad   2022-02-05
Arabski rasizm i “żydowskie państwo”   Toameh   2022-01-21
Powtarzanie słów “nigdy więcej” w obliczu narastającego antysemityzmu   Lyons   2022-01-16
Dlaczego potrzebują podwójnych standardów wobec przemocy na Zachodnim Brzegu?   Tobin   2021-12-29
Izrael – najlepsze miejsce, żeby być Arabem   Eid   2021-12-28
Myśl o żydowskiej Palestynie: nie dla salonowych Żydów     2021-12-24
Światło przewodnie dla rdzennych narodów   Trotter   2021-12-04
Co przemawia przeciw otworzeniu amerykańskiego konsulatu w Jerozolimie   Collins   2021-11-25
Syjonizm humanistyczny, czyli dlaczego warto dostrzegać łajdactwo antysyjonizmu   Koraszewski   2021-11-24
Kiedy Palestyna była koszerna   Rose   2021-11-08
Zrozumieć nienawiść do Izraela   Rosenthal   2021-11-03
To jest plemienny konflikt   Rosenthal   2021-10-30
Paragraf międzynarodowej konwencji, który dowodzi, że Human Rights Watch wypacza międzynarodowe prawo przeciwko Izraelowi     2021-10-18
Dlaczego Żydzi tak pospiesznie bronią swoich wrogów?   Julius   2021-10-16
“Syjoniści” uczą syjonizmu   Tsalic   2021-10-07
O samowystarczalności w zakresie obrony   Rosenthal   2021-10-04
Raport ONZ z 1949 roku pokazuje, że Arabowie nie chcieli Jerozolimy – chcieli tylko odebrać ją Żydom     2021-09-28
Kiedy zostanie zdyskredytowany mit o “szczęśliwym dhimmi”?   Julius   2021-09-27
Dlaczego Oslo nadal panuje   Glick   2021-09-23
Izrael i niekończąca się wojna z Gazą   Fitzgerald   2021-09-08
Walczcie wreszcie, do diabła!   Rosenthal   2021-09-05
Sprawa roszczeń: dlaczego Polska ma rację   Leibovitz   2021-08-20
Antysemityzm i żydowskie państwo   Rosenthal   2021-08-19
Co “wszyscy wiedzą”   Rosenthal   2021-08-16
Dla antysemitów Żyd jest Żydem i tylko Żydem   Harris   2021-07-22
Co możemy w tej sprawie zrobić?   Rosenthal   2021-07-17
Naiwna wiara w rozwiązania w postaci dwóch państw   Bard   2021-07-14
Krytycy Izraela są pełni odrazy wobec żydowskiej suwerenności i siły militarnej   Bernstein   2021-07-09
“Ha’aretz” jest wrogiem narodu żydowskiego   Rosenthal   2021-07-08
Apartheid – etykietka i oszczerstwo   Collins   2021-07-06
Syjonizm i demokracja   Rosenthal   2021-07-02
Komu potrzebne jest państwo Izrael?   Rosenthal   2021-07-01
Dlaczego Izrael nie powinien odwoływać jerozolimskiego marszu flag   Meir   2021-06-11
Theodor Herzl żyje, ma się dobrze i mieszka w Nowym Jorku (a także Los Angeles, Paryżu i Londynie)   Friedman   2021-06-08
Etiopscy Żydzi i słoń w antyizraelskim salonie   Frantzman   2021-06-07
Najbardziej niezwykły przykład oszczędzania cywilów w historii wojen     2021-05-28
Zawieszenie broni? Śliska sprawa, kiedy masz do czynienia z Hamasem   Oz   2021-05-23
Dlaczego arabscy posłowie do Knesetu nienawidzą państwa   Rosenthal   2021-04-16
Mansour Abbas i libanizacja Izraela   Kedar   2021-04-11
Nowa, lepsza definicja antysemityzmu     2021-04-03
Narodził się Nowy Kongres Syjonistyczny   Flayton   2021-03-27
Kiedy kulturowe zawłaszczenie i historyczny rewizjonizm są aktami wojny   Glick   2021-03-26
W Izraelu wszyscy Żydzi są rodziną. Nienawistnicy chcieliby z tym skończyć     2021-03-24
Bliski Wschód: Duchy suwerennej przeszłości   Linder Kahn   2021-03-18
Czy Palestyńczycy mogą być w błędzie?   Abdul-Hussain   2021-03-15
Wyjaśnienie Jidyszkajt… po arabsku!   Tsalic   2021-03-12
Izrael potrzebuje Ameryki, ale epoka satelickiego państwa minęła   Tobin   2021-03-11
Co dobre, a co złe dla Żydów i reszty świata?   Koraszewski   2021-03-01
Zrozumieć oszczerstwo B’Tselem o “apartheidzie”   Ini   2021-02-05
Guardian: Izrael jest państwem ”żydowskich suprematystów”, które nie ma prawa istnieć   Levick   2021-01-21
Krytyka oskarżenia Izraela o apartheid przez organizację B’Tselem   Kontorovich   2021-01-16
Pandemia zniszczyła turystykę protestu   Frantzman   2021-01-15
Czy nowy pokój na Bliskim Wschodzie jest wystarczająco zaraźliwy, by rozprzestrzenić się do arabskich Izraelczyków?   Amos   2021-01-05
Być może potencjał dla Porozumień Abrahamowych istniał przez cały czas   Amos   2020-12-18
David Ben Gurion o moralnym argumencie na rzecz żydowskiego państwa w Palestynie z arabską mniejszością   Gurion   2020-12-08
Iran i powrót do jaskini ech   Rosenthal   2020-12-04
Saeb Erekat - bohater palestyńskiej walki o pokój   Koraszewski   2020-11-08
Hej, panie “Wybitny Żydzie Brytyjski”: bądź człowiekiem i powiedz „Przepraszam”   Tsalic   2020-11-03
Czy proizraelska polityka Trumpa ostanie się po wyborach?   Tobin   2020-11-01
Pamiętając premiera Rabina w 25. rocznicę jego zamordowania   Collins   2020-10-25
Czy kiedykolwiek zapanuje pokój?   Frantzman   2020-10-23
Największym wrogiem Palestyńczyków jest archeologia   Flatow   2020-10-22
Co Trump zrobił dla pokoju na Bliskim Wschodzie?     2020-10-13
Honor/hańba i arabskie reakcje na porozumienie Izrael-ZEA     2020-08-26
Czy palestyńskie weto żyje, czy jest martwe?   Glick   2020-08-23
Pierwszy krok w kierunku pokoju?   Koraszewski   2020-08-18
Co byłoby, gdyby nie było “okupacji”? Antysyjoniści z lat 1950. dostarczają odpowiedzi     2020-08-11
Do kogo należy ta ziemia?   Rosenthal   2020-08-09
Stabilność dla naszych wrogów   Glick   2020-07-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk