Nie lubie Star Trek gdyż jest alemowski więc prawie że ahistoryczny .Lem mimo że ogólnie sceptycznie patrzył na kondycję ludzką w Solaris napisał tak
"..Jesteśmy humanitarni i szlachetni, nie chcemy podbijać innych ras, chcemy tylko przekazać im nasze wartości i w zamian przejąć ich dziedzictwo. Mamy się za rycerzy świętego Kontaktu. To drugi fałsz. Nie szukamy nikogo oprócz ludzi. Nie potrzeba nam innych światów. Potrzeba nam luster. Nie wiemy, co począć z innymi światami. Wystarczy ten jeden, a już się nim dławimy."
Fabuła książki rządzi się swoimi prawami więc nawet mistrz Lem poszedł po bandzie pisząc o naszym humanitaryźmie i naszej szlachetności. Myślę że gdyby doszło faktycznie kiedyś do pierwszego kontaktu to prędko zamienił by się on w jatkę za naszą sprawą i coś w rodzaju Guatanamo .Co skutkowało by raczej utworzeniem wokół nas kordonu sanitarnego niż wymianą kulturową,technologiczną etc
Pierwsze słyszę o czerwonej rtęci (nawiązując do tematu artykułu ) Ot zwykła bujda na resorach .Z substancji egzotycznych,groźnych typu huhuhu i "olaboga co to będzie" zawodzie bardziej frapowała mnie "materia dziwna" tzn "dziwadełka "
"..Jesteśmy humanitarni i szlachetni, nie chcemy podbijać innych ras, chcemy tylko przekazać im nasze wartości i w zamian przejąć ich dziedzictwo. Mamy się za rycerzy świętego Kontaktu. To drugi fałsz. Nie szukamy nikogo oprócz ludzi. Nie potrzeba nam innych światów. Potrzeba nam luster. Nie wiemy, co począć z innymi światami. Wystarczy ten jeden, a już się nim dławimy."
Fabuła książki rządzi się swoimi prawami więc nawet mistrz Lem poszedł po bandzie pisząc o naszym humanitaryźmie i naszej szlachetności. Myślę że gdyby doszło faktycznie kiedyś do pierwszego kontaktu to prędko zamienił by się on w jatkę za naszą sprawą i coś w rodzaju Guatanamo .Co skutkowało by raczej utworzeniem wokół nas kordonu sanitarnego niż wymianą kulturową,technologiczną etc
Pierwsze słyszę o czerwonej rtęci (nawiązując do tematu artykułu ) Ot zwykła bujda na resorach .Z substancji egzotycznych,groźnych typu huhuhu i "olaboga co to będzie" zawodzie bardziej frapowała mnie "materia dziwna" tzn "dziwadełka "