Total 2 comments
Fajnie być sową
Z: Romana Kolarzowa
2025-07-12 02:38
Teraz się trochę zamyśliłam, trochę pośmiałam, a pomyślę około południa.
Osobliwości
Z: Romana Kolarzowa
2025-07-13 01:18
Zazdroszczę takiego wielokierunkowego sposobu pamiętania, który daje możliwość niemal zmaterializowania się całych klasterów przeszłości. mam przede wszystkim głosy, czasem zapachy. Pocieszam się Kawafisem, do którego też wracały przede wszystkim głosy, a obrazy w migawkach i okruchach. I o tyle, o ile były statyczne.
Ożywił mi się świat mało znany, zapośredniczony w innych opowieściach. Te wszakoż, gdy spisane, są ugłaskane i upozowane jak do studyjnego portretu. Częściej tam więcej wypożyczonych kostiumów i monideł, za którymi przepada właściwy kształt portretowanych.
Bliski mi jest taki twór, nazywany "kotami" Czy lokalnie, nie wiem, jakoś z wrodzonego i systematycznie pielęgnowanego lenistwa nie skusiłam się na sprawdzanie. Te "koty" tworzą się samoistnie - spadnie kawalątek włóczki, gdy się przyszywa do swetra obluzowany guzik, dołączy do niego parę strzępków papieru... I tak, jeśli nie odsuwa się co tydzień wszystkich mebli do odkurzania, sobie rośnie, wzbogacając się o korek od olejku, który znienacka się zapodział, o maleńką zawieszkę i o kawałek liścia, który skądś i kiedyś przywiało. Lubię; to jest dla mnie przedstawienie pamięci.
Niektórzy mówią, że nudne; zdarzają się mędrcy od literatury, chwalący się, że nie czytali. A moim ulubionym od przeszło półwiecza pisarzem jest Marcel Proust. Na pamięć prawie znany; a i tak nie ma lata, abym nie sięgnęła po ten tom, z którego najpierw w głowie odezwie się jakieś zdanie. I jest jeszcze "Malte" Rilkego - to w tym klimacie, gdzie trzeźwa precyzja miesza się ze śladami duchów znajduję to, czego mi brak.

Add comment
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version