Total 1 comments
Krok dekolonizacyjny
Z: Romana Kolarzowa
2025-07-07 19:50
Wadi al-Dżabri wie, co mówi. To rzadko słyszany głos ze świata postkolonialnego, który nie wypowiada się w języku dawnej metropolii. Nie, nie chodzi o to, czy mówi po angielsku, czy też nie - chodzi o to, że nie opisuje swojego świata w kategoriach metropolitalnych, takich, jak państwo. To jest najsilniejsze residuum postkolonialne, czego większość "teoretyków krytycznych" nie zauważa. Szejk al-Dabri nie mówi językiem zachodniej polityki ani akademii, gdzie jak zwykle "wiedzą lepiej", czego powinna chcieć społeczność szejka, ale nie wiedzą, że mogliby go posłuchać.
Dla antropologa kultury jego wypowiedź oraz projekt jest całkowicie zrozumiały: tak, społeczności oparte na strukturze rodowo - klanowej i plemiennej nie będą dobrze funkcjonować poza nią. Mogą modernizować struktury dla siebie naturalne, ale ignorowanie ich to proszenie się o ciąg nieszczęść. Co postkolonialna historia krajów Afryki i Bliskiego Wschodu winna była już dawno uprzytomnić. Do tego trzeba by jednak uważniej słuchać "plemiennych kacyków". Federacja klanów ma sens; rada rodowa i rada plemienna też ma sens - ale parlament już nie.
Mordechaj Kedar jest tym człowiekiem z drugiej strony, który to dobrze rozumie i umie przedstawić tak, aby w zachodnim świecie też było zrozumiałe. Pod warunkiem, że się będzie słuchać tak, aby słyszeć.

https://www.youtube.com/@DrMordechaiKedarEnglish

https://www.instagram.com/reel/DD4PC_YONwx/?locale=slot%2Bpaling%2Bgacor%2Bterpercaya%E3%80%90GB999.BET%E3%80%91.riqu&hl=en
Add comment
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version